Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MałaMiminka

Zaproszenie na slub bez dzieci

Polecane posty

Gość janosikjanos
po czesci rozumiem kuzynke ale jednak jestem po stronie tych ktorzy bronią dzieci,oczywiscie narzeczeni mają prawo tak prosic a goscie mają prawo odmowic i nie przyjsc i to wlasciwie najprostsze wyjscie,jesli nie pasuje-nie przychodzcie. ja pamietam moje wesele-było ponad 100 osób (tego akurat nie pochwalam no ale uległam starszemu pokoleniu;p ) i było pare małych dzieci,no moze nie bardzo małych ale juz takich fajnych 5-7 olatki i naprawde było cudownie,dziewczynki poubierane w piekne stroje,t anczyły,t ak było rodzinnie,nie wyobrazam sobie slubu bez dzieci,to impreza rodzinna,dzieci sie nie zabiera jak się idzie na dyskotekę.ale to ich prawo a wasze praco by poprostu nie przyjąc takiego zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosikjanos
no nie bez przesady jak ktos wyzej napisał ze zabrał 4letnie dzieci ktore wszysstko rozwalały a rodzice ich nie pilnowali to jest juz szczyt debilizmu i totalnej głupoty rodzicó. ja miałąm na mysli to ze dzieci powinny byc pilnowane przez swoich rodzicó w a jesli nie to lepiej faktycznie zeby nie zaprasac dzieci bo przeciez nikt ich nie bedzie specjalnie niańczył. jesli dzieci sa grzeczne, w miare rozumne, pilnowane przez rodziców to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jak najbardziej rozumiem, też bym nie zapraszała dzieci, żadnych poniżej 13 r.ż. bo 13latek to przynajmniej na dupie usiedzi i nie wyje jak opętany i nie przeszkadza wszystkim, nie wspomnę o tym że biegają po sali i się plączą pod nogami wszystkim, psują, brudzą, kiedyś byłam na weselu to jakiś smarkacz wylał pannie młodej na suknię barszcz czerwony, a mamusia nawet na niego nie nakrzyczała tylko ojeju nic się przecież nie stało - a panna młoda się gotowała ze złości bo na drugi dzień zdjęcia mieli mieć! Do zabaw też matki non stop dzieci wpychają, kto to widział żeby do łapania welonu czy bukietu czy muchy szły 11latki czy 8latki na miłość boską, o innych bardziej 'dorosłych' zabawach nie wspomnę... Na imprezach dzieci nie przeszkadzają tylko rodzicom... Byłam też raz na imieninach organizowanych w restauracji, było 11 dzieci i 30 dorosłych, normalnie makabra, dzieciarnia goniła się z kijami do bilarda, rzucała w siebie jedzeniem, non stop podgłaśniała muzykę... Nie dało się ani porozmawiać ani potańczyć, nic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma prawo
zadecydować - młodzi o tym czy chcą dzieci na weselu, goście czy przyjmą zaproszenie. I to jest bez dwóch zdań. Natomiast nikt na nikogo nie powinien się obrażać ani mieć pretensji. Każdy ma w pewnym stopniu rację i trzeba to uszanować. Gdyby ktoś mi wprost powiedział że nie przyjdzie bo nie zaprosiliśmy ich z dzieckiem odpowiedziałabym że to nasz dzień, tak sobie go wymarzyliśmy i zaplanowaliśmy (czyli bez dzieci) i jeśli zechcą uszanować nasze zdanie to serdecznie zapraszamy a jeśli nie to zrozumiemy ich. Widocznie są tacy rodzice którzy są na stałę połączeni z dziećmi i zabiarają je nawet do toalety ale nic sie na to nie poradzi. Trzeba uszanować zdanie każdej osoby. Jedno jest pewne, jest to dzień PM i to ONI decydują o tym kto ma być na weselu a kto nie i trzeba wziąć to pod uwagę. I nie zabierać dzieci z sobą bo jest to potem problem z dostawianiem krzesełek, z dodatkowym jedzeniem, opłatami, i mogą mieć pretensje inni rodzice którzy dostosowali się i pozostawili swoje dzieci w domu pod opieką a inne bawią się na weselu a przecież miało nie być żadnych dzieci. To takie trochę stawianie w niezręcznej sytuacji panstwa młodych którzy potem muszą tłumaczyć innym że dzieci zostały przyprowadzone bez poinformowania i bez zgody PM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosikjanos
do zdjęć to się raczej idzie przed weselem ale to szczegół... dokladnie to napisałam wyzej-jesli takie sa dzieci jak opisujecie czyli makabra,terrorysci,mali bandyci itd (haha) to jasne ze sama bym takich dzieci nie chciala ale jesli dzieci sa grzeczne (np mojego kuzyna dzieci 7 i 5 lat coreczka i synek sa tak grzeczne, ze np całe chrzciny bo on jest ojcem chrzestnym mojego dziecka siedzieli na krzesłach i słowem się nie odezwali,takie poprostu sa te dzieci a rodzina bardzo porządna,poukladana),tak wiec sa rozne dzieci a jak się zaprasza na wesele to chyba raczej rodzinę a rodzinę to się chyba zna,jesli wiadomo ze czyjes dzieci sa nie dowytrzymania to lepiej nie zapraszac,sama mam kolezanke ktora ma 12letnią coreczkę i ta coreczka strasznie zawsze dokucza mojemu dziecku pomimo ze moje jest duzo mlodsze,zawsze zabiera jej zabawki a jesli moja wlaczy np jakas muzyczkę (u siebie w domu-swoja zabawkę) to tamta od rau jej wyrywa i krzyczy ze muzyka jest nie do wytrzymania a jest całkiem przyjemna i cicha, i inne takie przyklady, bardzo czesto jej dokucza,wykorzystujac swoja naturalną przewagę fizyczną a matka niby jej zwraca uwagę ale jakos tak opornie,wiec postanowilam poprostu się wiecej znią nie spotykac choc ta kolezanke bardzo lubię,no ale nie moge pozwolic zeby tamta dziewczynka paswila się nad moim dzieckiem,tamta jest bardzo rozkapryszona choc na pierwszy rzut oka wydaje sie grzeczna-ma urode aniolka,długie blond wlosy,niebieskie oczy,regularne rysy,bardzo ładna ta dziewwczynka jest ale bardzo niedobra,wymusza na matce wszystko-wystarczy ze tupnie noga albo się rozbeczy na pokaz i juz ma załątwione, i wkoncu powiedzialam dosc i juz się z nią nie spotykam a ona do mnie wydzwania i proponuje spacery itd bo nie ma kolezanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni właśnie mieli zaplanowaną sesję na drugi dzień - bo taka specyficzna, związana ze sportem przy którym się poznali, sukienkę do tej sesji rozcinała u dołu więc robienie przed ślubem odpadało, ale co innego rozcięcie a co innego wielgachna buraczana plama na wysokości łona i ciągnąca się w dół :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
ja się absolutnie nie dziwię. Wesele to impreza dla dorosłych a nie dla dzieci. jest alkohol, młodzi płacą za salę i nie muszą pilnować aby czyjeś dzieci czasem nie narozrabiały, bo wiadomo, że rodzice nie zawsze dobrze dzieci pilnują. poza tym za dzieci, nawet 3-letnie płaci się jak za dorosłą osobę, mimo, że nie zje 1/3 tego, więc rozumiem, że ktoś woli zaprosić ciocię i wujka bez 3 dzieci, a to miejsce zaprosić przyjaciół... ja się dziwię ludziom, którzy w ogóle dzieci na takie imprezy zabierają, na imprezy sylwestrowe tez się dzieci nie bierze a impreza podobna - po prostu to impreza dla DOROSŁYCH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janosik - jeszcze duży problem jest z tym że te niegrzeczne małe diabły namawiają do złego te grzeczne dzieci które jak są same to nic nie robią, ale pod namową zaczynają naśladować :/ Na tych imieninach właśnie tak było, była 5 takich rozrabiaków i te grzeczniejsze zaczęły za nimi rozwalać imprezę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej na odwrót
zdjęciowe są zawsze po weselu bo jak są w plenerze to suknie się wtedy już dobrudzi (sesja np na plaży, w wodzie itd) Nikt nie robi sesji przed weselem w naszym rejonie ale to może zależy od regionu. Także nie ma co sie dziwić jak ktos pisze że sesja była po weselu bo u nas to jest norma. janosikjanos a przecież jeszcze gorszym rozwiązaniem jest zapraszanie wybiórczo np powiedzieć rodzicom że mogą przyjść z dzieckiem bo są odpowiedzialni i mają grzeczne dziecko a np drugiej kuzynce o takim samym stopniu pokrewieństwa powiedzieć że ma niewychowane i niegrzeczne dziecko, oni nie potrafią go upilnować i dlatego maja przyjść sami. To jest powód do obrażania się jeśli chodzi o gosci bo wtedy nie traktujemy wszystkich równo a wybiórczo. Skoro nie wszystkie dzieci są grzeczne bo chyba nie ma tak że w każdej rodzinie są same diabełki a innej same aniołki więc lepiej z góry ustalić albo wszystkie dzieci są proszone albo ŻADNE. No myśmy wybrali tą drugą opcje i nie chcemy ani jednego dziecka na naszym ślubie i zarazem weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka855
my też nie mieliśmy żadnych dzieci na weselu. Na zaproszeniu było napisane X i Y - koniec. I wiecie jaki jedna ciotka nam numer wywinęła? uparła się, że wesele to impreza rodzinna i jej 12-letni synek powinien od dziecka wiedzieć, że rodzina najważniejsza i oczywiście iść na wesele. Mówiłam, ze nie będzie żadnych innych dzieci, to powiedziała, że skarżyli się goście (tu podała konkretnie kto), że bez dzieci zapraszamy a te dzieci tak by chciały iść. No a my z tymi co niby się skarżyli wcześniej rozmawialiśmy i zupełnie co innego mówili (sami wyskoczyli, że bez dzieci przyjdą), więc dopytaliśmy jeszcze raz, to powiedzieli, ze absolutnie nie chcą brać dzieci a i dzieci wcale nie chcą iść, bo się cieszą z wolnej chaty a wesele kompletnie ich nie interesuje... No i wyszło, ze tamta ciotka chciała koniecznie, żeby były inne dzieci dla jej synka... masakra jakaś... na szczęście w końcu powiedzieli, że jednak przyjadą bez niego, bo jak nie ma innych dzieci to będzie się nudził... dzieci na weselu to tylko i wyłącznie problem... a u mnie płaciło się za dziecko już od 3 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Mam wrażenie, że za zaproszenie bez dzieci obrażają się tylko te mamuśki, które przytachają na wesele dzieciaki a potem mają gdzieś, że rozrabiają i podrzucają je komuś żeby się nimi zajmował. Odpowiedzialni rodzice wiedzą ile wysiłku kosztuje opieka nad dzieckiem podczas takich uroczystości, że trzeba ciągle uważać, mieć oczy dookoła głowy więc wolą zostawić dzieci np. babci i pójść się pobawić na weselu a nie ciągle pilnować dzieci żeby nie nabroiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Kłoliberek zgadzam się :) też mi się wydaje, że normalny, odpowiedzialny rodzic sam nie powinien w ogóle chcieć pchać dziecka w alkoholową zabawę dla dorosłych, gdzie teoretycznie matka musiałaby cały czas za dzieckiem ganiać i pilnować aby niczego nie zdemolował czy krzywdy sobie nie zrobił... potem plączą się takie dzieci pod nogami dorosłych zupełnie niepotrzebnie... a samo dziecko przecież się na takiej imprezie zwyczajnie nudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna matka
Tak racja-też mi się wydaje, że normalny,y r odpowiedzialnodzic sam nie powinien w ogóle chcieć pchać dziecka w alkoholową zabawę dla dorosłych, gdzie teoretycznie matka musiałaby cały czas za dzieckiem ganiać i pilnować aby niczego nie zdemolował czy krzywdy sobie nie zrobił... A z drugiej strony normalny i odpowiedzialny czlowiek na zaproszeniu pisze że z dziećmi a czy rodzice przyjdą z dziećmi to ich sprawa. I przestańcie tu mówić o wódce ,gumowych uszach itp. bo widać że nic nie wyniosłyście z domu ,żadnej kultury i dobrych manier.... Tak po prostu W Y P A D A rodzinę zaprosić z dziećmi!!!!! Nawet nie znacie zasad dobrego wychowanie i mądrzycie się jak filozofki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergo mama
Nie chcą dzieci na ślubie, weselu i tyle. Nikt nie ma obowiązku lubić dzieci :) Jak Wam nie pasuje, to nie idźcie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna matka
Nikt Ci nie każe lubić dzieci -pusta pało!!!! Kulturalni ludzie proszą-rozsądni rodzice ktorzy znają dziecko i wiedzą czy potrafi dać do wiwatu nie biorą.TYLE. Sama bedziesz mieć dzieci,-chociaż jak nie lubisz to lepiej żebyś ich nie mogła mieć-to zobaczysz jak się poczujesz gdy Cię zaproszą a na dzieci się wypną a babci przy których byś mogła zostawić na drugim końcu świata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergo mama
Ja jestem już matką ty pieprzona idiotko bez mózgu!!! Zauważyłam tylko, że jak ktoś organizuje imprezę to sam ustala jej zasady! A goście mogą przyjść lub nie, jeśli im te zasady nie odpowiadają! Kultura nie ma tu nic do rzeczy szmatławcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyłam , ze tylko osoba poruszyla temat wieku tzw. "dzieci" - wszyscy pisza "po co zabierac bachory" itd . a z pewnoscia nie wszystkie "dzieci" z rodziny autorki postu sa maluchami . uwazam za nietakt zaproszenie na slub np. nastolatkow jesli zaprasza sie rodzicow ( mowie tutaj o bliskiej a nie dalekiej rodzinie ) - oczywiscie wszystko tez powinno zalezec od zazylosci kontaktow i koncepcji wesela ( male czy duze). ale wybor powinnien nalezec tylko do pary mlodej , choc oczywiscie dobrze zaprosic tez dzieci ( szansa aby rodzina mogla sie spotkac).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcciałam napisać : jedna osoba poruszyła a później uważam, za nietakt niezaproszenie nastolatków z bliskiej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do chrzestna matko może być tak nie wyzywała osób i miała trochę kultury, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie ergo mama również i nie musisz jej ani pozostałych osób wyzywać. Decyduje ten kto zaprasza na wesele. A rodzice często są zaślepieni i nie widzą że ich dziecko jest niegrzeczne i zabierają je wszędzie a jak wpadnie w kelnerkę to oczywiście awantura że dziecko się poparzyło herbatą choć to nie wina kelnerki tylko dziecka które samo wpadło. Jak ktoś nie chce dzieci to nie musi ich zapraszać bo nie ma takiego obowiązku. Co do nastolatków to już tak od 16 czy 17 roku życia będziemy zapraszać z osobami towarzyszącymi żeby się pobawiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serafina_90
Ja nie uważam żeby to była przesada. Dzieci są często niegrzeczne. Na weselu raczej nie będą się dobrze bawić tylko będą się męczyć, przeszkadzać. W kościele czy też w urzędzie pewnie będą się nudzić, biegać, hałasować. Mogą zniszczyć ten dzień parze młodej. Nawet jeśli by tak nie było to w pewnym momencie niektórzy goście pewnie będą pijani. Chcesz żeby Twoje dzieci to oglądały? Uważam, że państwo młodzi mają pełne prawo zapraszać samych dorosłych. Mądrzy rodzice sami wpadliby na to, że to nie jest odpowiednia okazja dla dzieci i nie braliby ich ze sobą, ale jak widać niektórych trzeba o tym informować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamyzia 29
u mnie w restauracji było jasno powiedziane- płacimy za każde przygotowane nakrycie- w rodzinie mamy około 50 dzieci, i niby jak miałam się domyślić kto je weźmie a kto zdecyduje się przyjść sam? liczbę gości musiałam podac przed weselem i potem nie ważne było ile osób nie przyjdzie- zakładając więc że około połowa by się zdecydowała to licząc 180 zł od talerza to blisko 5000 tys zapłaciła bym w ciemno- dlatego u nas decyzja była jedna - nei zapraszamy nikogo z dziećmi i nikt nawet nei mruczał że mu nie pasuje. przynajmniej zabawa byla udana i rodzice mogli rzeczywiście się bawic a nie pilnowac dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamyzia 29
i nie było ani jednego dziecka więc nie było problemu jak u mojej siostry a u której po weselu były kłótnie i spory bo od jednej kuzynki dzieci były od dalszej rodziny już nie, a od przyjaciół była córeczka, a to znajomi ważniejsi niż dalsza rodzina itd.. wszystkim nigdy sie nie dogodzi...,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość begiebe
dlaczego ci rodzice nie chca sobie jednego wieczoru odpoczac, nie zaprzatac glowy o dziecko??? co mu sie stanie jak nie przyjdzie??? nienawidze tych mamusiek, ktore mysla, ze ich dziecko to aniolek najslodszy na swiecie i tylko sie kretynsko usmiechaja, patrzac jak ich malenstwo slodko rozrabia. szlag jasny mnie trafia!! i tak jak to ktos wczesniej napisal, oburzone sa te, ktore zostawiaja na takich imprezach dziecko "samopas". wtedy faktycznie dla nich dziecko na weselu to zaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie rodzice zabierali
na wesela w rodzinie jak byłam mała. Ale najczęściej byłam na takim weselu do 20, max 21 a potem z babcią do domu. Ale to był zupełnie inne czasy. Raz, dzieci były lepiej wychowane, dwa - nie płaciło się od "talerzyka" tylko była sala i kucharki - jeden dzieciak w tą czy w tamtą nie robił zbytniej różnicy. Teraz często płaci się już za dzieci powyżej 3 roku życia. I nawet jeśli takie dziecię grzecznie zostanie odwiezione do domu po 20stej, to większego sensu w tym nie ma, skoro i tak zapłacone za niego jest. Aha, i jeszcze jedno mi się rzuciło: "impreza rodzinna" - czyli zapraszamy dzieci z rodziny, ale już dzieci przyjaciół, znajomych to niekoniecznie...? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arwwwwwwwwwwwwae
Mnie też rodzice zabrali jak miałam 7 lat na wesele ciotki i nie uważam ,że zrobili żle.Było tam kilka dzieci-dwie starsze dziewczny jedna 13 druga 15,mój kuzyn -11 lat i najmłodsze dziecko chłopiec - 6,5 lat. Ja się nie nudziłam wesele było krótkie ,mieliśmy własną salę ,a nagórze był pokoik odzielny (nie sypialnia nowożeńców) gdzie jak ktoś chciał to szedł spać.Zero problemOw, nie było wpadek,wrzasków itp. Fakt dla mnie głupotą jest zabieranie małych dzieci poniżej 6 lat.W tamtym roku było wesele koleżanki i też zabrałam na nię 12-letnią córkę i zero problemów .Czyli można? Można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można ? Wszystko można jasne tylko mam podstawowe pytanie do arwwwwwwwwwwwwae, płacę 350 zł od osoby, więc za rodzinę tylko z jednym dzieckiem powyżej 6 roku życia zapłaciłabym 350zł x 3 = 1050 zł. Czy uważasz że byłoby to dla mnie korzystne zapraszać rodzinę z dziećmi ? Czy dałabyś jak gość taką kwotę bo umowna zasada jest taka że powinno się dawać żeby pokryło za talerzyki. Przeliczmy dalej rodzina z dwójką dzieci razem 1400zł... A może komuś zachce się jeszcze spać a pokój w hotelu ok 400 zł czy wyciągnęłabym z portfela 400zł i zapłaciła za pokój dla dziecka bo chyba nie sądzisz że udostępniłabym apartament dla młodych :) Wszystko można tylko fajnie dysponuje się czyimiś pieniędzmi a jak przyjdzie żeby swoimi to źli PM bo takie duże koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałoby czy wyciągnęłabyś (jako gość 400zł) z portfela i zapłaciła za pokój dla śpiącego dziecka czy znużonego 12sto latka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arwwwwwwwwwwwwae
no tak nie ma to jak zarabiać na weselu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możecie sobie pomarzyć
trzeba uszanować wolę młodych choćby się ona nie podobała. Rozumiem ich sposób myślenia. Jeśli chodzi o mnie to ja bym tak nie zrobiła bo lubię dzieciarnie na weselach, dziadków, kuzynostwo... cały przekrój pokoleniowy. Tyle, że dzieciaki nie powinny być na całym weselu tylko do którejś tam godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
Oho już ABC się przypałętała ze swoimi teoriami jak to goście są niewychowani bo dają za mało w kopertach:-O Wracaj na temat o sponsorowaniu wesela przez gości i zachłannych PM bo tu nie masz czego szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×