Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RozdartaBardzoRozdarta

Stoję w miejscu i nie wiem co z tym robić - o facetach

Polecane posty

Gość RozdartaBardzoRozdarta
g0niak, z 1 mam obecnie przerwę. leśny, nie, nie podpuściłbyś mnie do niczego więcej, mówię, daruj już. michas74, skoro odsyłasz mnie do swojej stopki, to chyba niedokładnie czytałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonacz
moja baba miała 28 lat teraz ma 29 i nadal jest niepoukładana. bo gdy ja myślałem ż ejesteśmy już tylko my i światełko w tunelu świeci to dostałem w pierdol nożem w plecy i jej próba powrotu do pana nr 1. jesteś małpką co 2 gałezie chce utrzymać.... i ja rozumiem że to ciężkie. oj oj oj i ja pierdole ale na prawdę brak decyzyjności u mojej baby połozył jej szansę na romalny związek czy to ze mną czy z panem nr 1....bo on jej nadal nie ufa itp itd i raczej mu się nie dziwię. Dlatego prosze przestań pieprzyć o swojej winie tylko zagryź wargi i sie na coś zdecyduj. Wierz mi faceci tak wolą. Sorry za wulgarzymy ale jak to czytam to mam przed oczami swój cały prawie zeszłoroczny burdel emocjonalny i na prawdę wolałbym żeby ktoś drugi nie musiał tego przechodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Sonacz, naprawdę, właśnie po to tu piszę, żeby w końcu wszystko poukładać. "Trzymanie 2 gałązek" doprowadza mnie do płaczu dzień w dzień bo strasznie mnie męczy ta sytuacja. Właśnie o to chodzi, że w sumie to stoję w miejscu. Chcę być tylko z jednym. I jak już wybiorę, to konsekwentnie, żeby nie próbować wracać. Nie chcę nikomu marnować czasu ani mieszać w życiu, chcę jak najszybciej tą sytuację rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
pol roku -to tylko 1-2-3-4-5-6 miesiecy. Czas jest ogromnym lekarzem na wszystkie bolaczki. Tu tez moze wyklarowac Ci sytuacje . Ja bym zaryzykowala taki manewr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałem bardzo, bardzo dokładnie. I wiem już, że złapałaś drugą gałąź, tylko jeszcze boisz się puścić pierwszej... Kogoś zaboli, a ktoś będzie szczęśliwy. Może przez chwilę, a może na zawsze? Kto wie?:) Życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna_ona
Rozumiem Cie w 100%, była w podobnej sytuacji z tym ze moj nr 1 poszedl do wiezienia, nie mialam z nim zadnego kontaktu, poza listownym. W krótkim czasie po tym gdy pana nr 1 zabrakło, zaczął pocieszac mnie (tak przyjacielsko) pan nr 2,z ktorym wówczas chodzilam do jednej klasy. I stało się przyjacielskie rozmowy, przerodzily sie w cos wiecej, chemia byla silniejsza od wszystkiego. Gdy Pan nr 1 po ok. 8 miesiacach wyszedl z wizienia, sam juz czul, ze mam kogos. Przez tydzien po jego wyjsciu wahalam sie, nie wiedzialam ktorego wybrac, rowniez płakałam, ale pewnego dnia pan nr 1 chcial sie do mnie przytulic, objął mnie, poleciały mi łzy, poczułam głos z serca i juz wiedzialam, ze chce byc z panem nr 2. Minelo juz kilka lat od tej sytuacji, obecnie jestem wolna, ale po 4 latach od rozstania z panem nr 1, gdy go spotkalam w pubie - nie poczulam nic, natomiast w swieta wrocil do polski pan nr 2 - i oboje stwierdzilismy ze nadal sie kochamy, ale ja postanowilam nadal byc wolna, jesli jestesmy sobie pisani i kocha mnie tak jak twierdzi, to moze kiedys znow nadejdzie czas dla nas. Powodzenia przy wyborze, wiem jaki jest trudny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak sobie przypomniałem o trochę innej metaforze... Kiedyś, dawno był ktoś, kto chciał dwie sroki za ogony trzymać. Jedną w weekendy, drugą w tygodniu... Ale niestety sroki mają to do siebie, że nie lubią jak się dwie za ogony trzyma. I jedna z nich wyrwała sobie pióra z ogona.. Bolało, ale z czasem pióra odrosły i rany się zabliźniły.. Fruwa dalej!;) Drugiej sroce też się znudziło po jakimś czasie i.. odfrunęła!!:) Najśmieszniejsze jest to, że ten ktoś ma teraz w domu 3 koty i 2 psy... Nie chciało się trzymać jednej sroki , to teraz ssaki hoduje...;) A sroki fruwają...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
michas74 -ktora sroka byles ? Obstawiam 2-ga :-P Myle sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zróbcie zakupy przez internet na londonay do 11.01.2012 a dochód przeznaczony bedzie na WOŚP! Link poniżej: http://londonay.com/LM4949 -zarabiaj,kupuj.sprzedawaj http://www.20dollars2surf.com/?ref=480529 -surfuj i łap kasę-:: http://kasiorka.eu/ref-andreo http://MixReq.com?ref=1247262 -ankiety 4$ jedna www.abantonino.blog.onet.pl- zobacz wszystko http://www.AWSurveys.com?R=andreo -ankiety dobrze płatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
podobna_ona, bardzo dziękuję, mam nadzieję że między Wami będzie dobrze. michas74, naprawdę nie umiem tego wyjaśnić. ja w każdym razie niczego nie planowałam, to nie było tak że chcę zostawić 1 ale się boję i postanowiłam najpierw kogoś znaleźć, nic z tych rzeczy. Mówisz, że boję się puścić pierwszą gałąź - Twoim zdaniem powinnam to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
to bardzo sie ciesze,ze sie mylilam , mialam taka nadzieje , ze udalo Ci sie odpuscic. To jest sztuka , gratulacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie będę mówił Tobie co masz zrobić. To powinnaś wiedzieć sama. Zapytaj samą siebie. Masz wybór, więc go wykonaj. Wiem,że to, co piszę jest proste jak mechanika cepa. Bo w gruncie rzeczy takie jest.. Trzeba tylko wybrać samemu. Tylko wcześniej zastanowić się nad konsekwencjami wyboru..:) W końcu to, co robimy i to co czujemy jest pasmem związków przyczynowo - skutkowych naszego postępowania, dokonywania wyborów... A jak coś nie pójdzie.. Cóż... Trzeba było wcześniej myśleć..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleeena.. Sztuka??? Nie to był po prostu mój wybór.. Sroki nie miewają rogów, a pióra odrastają..;) Mniej więcej od 1 do 6 miesiąca..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
wybor -sztuka , to bez znaczenia , jak nazwiemy to.Wazne , ze kochales siebie i znasz co to jest instynkt samozachowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;leaskfdm., dsf
DZIECKO DROGIE nie chce mi sie czytac wszystkiego ale powiem tak: gdybys naprawde kochala 1 to nie zakochalabys sie w 2 ja bym wybrala 2 poniewaz wiedzac o wszystkim nie dal ci mega koopa w doope co swiadczy o tym ze naprawde cie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość własna nie miała znaczenia..:) Choć chyba można to tak nazwać... Dla mnie był to raczej honor, poczucie własnej wartości... A może tylko urażone, męskie ego? Nie wiem. Nie rozmyślam już nad tym. Stare dzieje....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
no nie kopnął mnie, jak zaczęliśmy się w ogóle ze sobą trzymać, tak koleżeńsko,to już wiedział że kogoś mam. Nie wiem co zrobiłby 1, ale jak już pisał, nie chcę sprawiać mu bólu. michas74 - wiem, nie chcę żebyś mi mówił co mam robić, pytałam tylko o obiektywną opinię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
honor , poczucie wlasnej wartosci , ego -to wlasnie milosc samego siebie. A instynkt samozachowawczy -to wlasnie nie dac sie kopac w tylek , by w/w wartosci zachowac dla siebie. Calosc - sztuka normalnego funkcjonowania w zwiazku -hahah ale ja jestem analityczka :-P. Michas74 -milo bylo uciac sobie z Toba pogawedke . Dzieki .Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozdarta.. odpowiedziałem więc obiektywnie. Trochę z własnego doświadczenia, trochę z obserwacji doświadczeń innych ludzi.. Na takie tematy nie ma recepty.. Ale wiem, że dokonasz tego wyboru i.. Mam nadzieję, że będzie trafny! Żałuję tylko, że ktoś przez to będzie łykał łzy... Ale tak to już jest, że żeby ktoś się śmiał, płakać musi ktoś... życie.:) Eleeeno.. Mnie również było miło.:) W końcu analiza zachowań jest kluczem do poznania człowieka. Ale ja jestem dużo bardziej skomplikowany, niż mogłoby to wynikać z tego, co piszę..;) Pozdrawiam i wesołej zabawy!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę krzyczeć!
a moze wybierz tego ktorego kochasz? chyba proste nie? no chyba ze zadnego z nich nie kochasz i tylko zimno kalkulujesz. Szczerze przyznam ze na to wyglada po przeczytaniu tego co piszesz. Zdradzilas pierwszego chlopaka ktory byl dla Ciebie oparciem, wnioskuje ze byl w porzadku itp. Drugi wiedzial w co sie pakuje wiec jest mniej wiecej Twojego pokroju. Moja rada : wybierz 2. Bedziecie sobie wic gniazdko bo jestescie siebie warci a ten 1 niech ma szanse na dziewczyne ktora bedzie jego warta. Tyle mam do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
@chcę krzyczeć! Łatwo oceniać nie znając sytuacji. Zdradziłam, wiem, zachowałam się okropnie. Nie zasłużył sobie na to, nie wiem czemu to zrobiłam, czemu się w to wszystko wpakowałam. Być może jest zbyt delikatny, a ja mam raczej mocny charakter, nie wiem, nie mam pojęcia. Naprawdę chcę dobrze i próbuję to zrobić tak, żeby było jak najmniej cierpienia dla każdego z nas. Pisanie: 'weź 2, jesteście siebie warci, uwijcie gniazdko' jest trochę nie na miejscu, nie jesteś w mojej skórze, nie znasz moich uczuć i taka krytyka jest zupełnie niepotrzebna. Ja wiem ile jestem warta. Fakt, odwaliłam i zachowałam się tak strasznie, że brak słów, doskonale zdaję sobie sprawę. Ale to jedyna taka sytuacja, w której zachowałam się kompletnie niemoralnie. I mam ogromne wyrzuty sumienia z powodu tego co zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozdarta.... Misiu kolorowy! Ja już wiem co z Tobą będzie!:) Ale nie zdradzę tego... Niech każdy dojdzie do przemyślenia swojego postępowania sam...:) Pozdrawiam i życzę szczęścia!:) Mimo tego, co się wydarzy..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
michas74, o co Ci chodzi? Że obaj mnie kopną czy co? Nie lubię takiego:wiem, ale nie powiem. Jak piszesz to już pisz do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Tak, chcę znać Twoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze. Ale od razu mówię, że nie będzie to miłe... Wg mnie: Jeśli zdradziłaś raz, i nie zaboli Ciebie ta zdrada, zrobisz to po raz kolejny... Lepiej, więc dla Ciebie byłoby, żeby zabolała. Albo może żeby została wybaczona? Ale takich tematów się nigdy nie zapomina..Wybaczyć można, ale to już w sercu zostanie na zawsze..;) Na razie widzę, że masz wyrzuty sumienia i.. To jest dobrze, że je masz.. To znaczy, że naprawdę jesteś rozdarta. Jak już pisałem wcześniej.. To kogo wybierzesz, będzie okupione płaczem kogoś innego.. Może lepiej więc dać sobie spokój i z jednym i z drugim? Popłaczecie sobie w Waszej samotności przez czas jakiś.. A potem znów zaświeci słońce....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na czyichś łzach nie da się zbudować uśmiechu codziennego... Coś wiem o tym...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąsiorowski
Dostałem taką wiadomość na portalu randkowym "Udalo sie odespac Sylwestra juz czy po nieprzespanej nocy nie wyglada wszystko tak rozowo? Jak poczatek 2012 u Ciebie?" Dla mnie trochę dziwna treść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×