Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RozdartaBardzoRozdarta

Stoję w miejscu i nie wiem co z tym robić - o facetach

Polecane posty

Gość RozdartaBardzoRozdarta
Który jest lepszy?? Obaj są cudowni. żaden nie jest lepszy ani gorszy. Po prostu nie mam pojęcia co robić. Opisałam co i jak. Przestań mnie atakować bo naprawdę pojęcia nie masz jak się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Nie, nie chciałam zostać osądzona, bo to już zrobiłam sama. Poprosiłam o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkjsanfk
a czemu ma kogos obchodzic jak ty sie czujesz?? najmniej powinno tych facetów zreszta. chcesz rady? pokaz ten post obydwu chlopakom, zobaczysz na jakim swiecie zyjesz, bo poza twoimi chorymi urojeniami sa tez inni ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz być dobra w te klocki i dobrze ciągnąć, inaczej to dawno obydwoje by cię w tyłek kopnęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
2 zna całą sytuację, 1 nie. I nie dlatego że boję się jego reakcji, tylko za nic w świecie nie chcę żeby cierpiał. Wiem że są inni ludzie. Ja pierniczę.. chcę się w końcu zdecydować na jednego z nich i tylko na nim się skupić, być wierną i oddaną dziewczyną. Ewentualnie skoro mam takie problemy z wyborem, to zostawić obu, pocierpieć, ale w końcu się z tego wyplątać. Człowieku, nie rób ze mnie potwora. Codziennie rano jak tylko uświadamiam sobie w jakiej sytuacji jestem to beczę. nie jestem w ogóle szczęśliwa, cierpię, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Naprawdę nikomu nie życzę takich rozterek. Dla mnie to nie jest głupota czy rzucanie monetą, czy myślenie o tym który z nich da mi więcej. Męczę się już i tyle. Wiem że sama jestem sobie winna, wszystko wyszło przeze mnie, bo nie pomyślałam do czego to może doprowadzić. I uwierz mi, nie musisz mnie gnoić żebym się gorzej czuła, bo czuję się najgorzej jak tylko można, mam nadzieję że Cię to ucieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
leśny, nie wszystko opiera się na tym, daruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HopSiup dup
Normalna dziewczyna jak ma chłopaka to inni dla niej nie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkjsanfk
wkrecasz nam wały, albo teamtjest prowokacja. zadna zdrowa psychicznie osoba pogrozona w takiej dperesji (jak nam chcesz wmówic" nie kalkluje w style " a on bardziej zaradny" a jego moi rodzice lubia. ty nie mozesz konczyc studiów, raczej gimnazjum w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkjsanfk
a najwazniejsze ze to pani ksieznika jest nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RozdartaBardzoRozdarta-Coś musi być w ciebie, że tak za tobą latają. Czyli albo ładna dupa musisz być, albo musisz dobrze dawać, lub twoi starzy są dobrze ustawieni, innej drogi nie ma. Duże masz cycki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Hopsiup dup, wiem o tym. Zachowałam się strasznie i naprawdę żałuję, że zdradziłam 1. Nie przez seks, bo tego nie było, ale pocałunki i spotykanie się, to dla mnie też zdrada. Ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego co źle zrobiłam, więc nie musicie mi pisać że zachowałam się jak szmata czy że normalna dziewczyna by tak nie zrobiła. Wszystko to wiem i naprawdę bardzo żałuję. Ale czasu już nie cofnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Pisałam te rzeczy nie dlatego żeby kalkulować że moi rodzice lubią i tak dalej. Pisałam to żeby przedstawić sytuację.. Leśny, żeby zaspokoić Twoją ciekawość: moi rodzice nie są dobrze ustawieni, nie wiem czy dobrze daję bo w życiu robiłam to tylko z 1 oraz z moim poprzednim chłopakiem. Jestem ładna, nie mam dużych cycków. Nie wiem czemu na mnie lecą, z ręką na sercu myślę że jestem naprawdę ok, pomijając oczywiście tą sytuację, w której zachowałam się jak ostatnia debilka i szmata. Pierwszy raz mi się to zdarzyło, naprawdę w życiu bym nie podejrzewała że się wplączę w takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkjsanfk
a co do cholery ma innego do sytuacji, to ze jednego lubia rodzice,a drugi jest zaradny, niz to ze myslisz ktory jest lepszy (kalkujesz)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g0niak
Z mojej strony wyglada to tak ze nie powinnas byc z zadnym z nich. Wobec pierwszego jestes nie wporzadku spotykajac sie z drugim. wobec drugiego tez jestes nie wporzadku wogole ze nie zakonczylas zwiazku z pierwszym a juz narobilas mu nadzieji. to nie jest zdrowe. jesli zostaniesz z pierwszym bedziesz myslec o drugim. jesli pierwszy cie pierwszy nie kopnie. jesli z drugim bedziesz myslala o pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Człowieku, po prostu ich opisałam.......... Z czym masz problem?? Napisałam coś o 1 i napisałam coś o 2. Ogólnie jak jest między nami itd. Przestań już się czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkjsanfk
a co ma wspolnego to ze jednego lubia rodzice z tym jak jest miedzy wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
g0niak: Myślę dokładnie tak samo. Ale: W stosunku do 1 byłam nie w porządku, natomiast 2 od początku wiedział jaka jest sytuacja. Nie robiłam mu nadziei, mówiłam, że nie wiem czy zostawię 2, że nie wiem co robić, on o wszystkim wiedział. Widzisz, może być dokładnie tak jak piszesz. Wybiorę 1 to będę tęsknić za 2 i na odwrót. Ale jak zostawię obu, to będę tęsknić za obydwoma. Tak czy siak będzie źle, dlatego nie mam pojęcia co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udowodniłem że jesteś idiotką, zapytałem cię o cycki w chamski sposób, a ty zamiast mnie zignorować i powiedziałaś mi z kim to robiłaś i jakie masz cycki. Za inteligentna to ty nie jesteś. Powiedź mi jeszcze jakie masz wargi sromowe i czy depilujesz cipkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
nfkjsanfk, cokolwiek napiszę napiszę to i tak się dopieprzysz i będziesz się czepiać. Uwieszasz się fragmentu i tyle. Pomyślałam że to może być ważne. Bo gdyby np 2 wcale nie lubili bo przypuśćmy byłby żulem ze śmietnika który gwałci dzieci, no to byłby to jakiś argument, no ja pierniczę, już nie wiem co mam Ci napisać... Po prostu wspomniałam o tym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonacz
z doświadczenia własnego byłem hmm w pozycji pana nr2. I jeżeli faktycznie 1wszy nic nie podjerzewa to się rozstań i nie utrzymuj kontaktu z żadnym z nich a dlaczego? bo to co nazywasz wyrzutami sumienia będzie powodowało że nawet będąc z 2jką będziesz myślec o 1 i odwrotnie. Nie wiem czemu tak jest ale u "Was" tak to jest. De facto można stwierdzic że ja jako Pan nr 2 wiedzący to i owo i mający cały obraz sytuacji wjebałem się komuś do związku z buciorami.....swoje odpokutowałem z nawiązką...ponieważ było to bycie w związku ciągle w cieniu gościa nr 1...aha i proszę nie używać wyrzutów sumienia jako sygnału ,że nie jest się zimną suką. Wpieprzanie się w historię z gościem nr2 to nie jest przewrócenie się na skórce od banana i stwierdzenie..oj stało się. To jest proces, i trzeba temu "pomagać" żeby sytuacja dorosła do tego co teraz jest opisywanym tu dylematem. Serio, jesli facet nr 1 nie wie to weź oszczędź chłopaka i daj mu żyć...co do dwójki...to tak jak pisałem i tak będziesz żałować ż enie sotałaś z jedynką więc i tak w plecy...daj se spokój. Najlepiej odpocznij od obu i to tak konkretnie...zero kontaktu, może rozłąka pozwoli ci zdecydować ale dla mnie to i tak już jest sprawa przekreślona czy to w stosunku do 1wszego czy 2giego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g0niak
Jesli chcesz to moge powiedziec Tobie co ja bym zrobila na Twoim miejscu. Powiedzialabym wszystko pierwszemu (takl tak zaryzykowalabym) powiedz wszystko to co czujesz i czekaj co sie wydarzy dalej) jesli Cie kocha to bedzie chcial nadal z Toba byc, a Ty bedziesz miala czyste sumienie i nie bedizesz żyla w kłamstwie. W tym pierwszym zwiazku musi Tobie czegos brakowac skoro znalazlas innego... bo jakby bylo Tobie cudownie to na innego bys nawet nie spojrzala. moze razem jakos rozwiazecie tą sytuacje a jesli nie to bedizesz miala jasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
leśny, idiotką nie jestem. Ignorować Cię póki co nie mam zamiaru, a pisać o cyckach sobie mogę, bo swojego zdjęcia ani danych tu nie dałam i tak czy siak nikt tu nie wie kim jestem. Widocznie było to dla Ciebie ważne aby dalej mnie gnoić, no dawaj, tylko że na mnie to wrażenia nie robi. Dobrze wiem jak się zachowałam w stosunku do 1 i 2. i to mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
g0niak, strasznie Ci dziękuję, że możesz na to spojrzeć w ten sposób. Widzisz, ja nie to że boję się reakcji 1. On po prostu jest taki dobry i kochany, że wyobrażam sobie jak mu będzie przykro gdy mu o tym powiem. W dodatku ma teraz problemy w domu, a ja tylko bym mu dołożyła następnych. Masz rację, na pewno czegoś mi brakowało, skoro zwróciłam uwagę na kogoś innego. Nie wiem tylko czego i jak to wszystko rozwiązać. Ja mówiłam 1 że jest źle, dlatego też właśnie niecały miesiąc temu poprosiłam o przerwę. Mamy jakiś tam kontakt, on tęskni, a ja mam wyrzuty że on mi ufa a ja jestem taka podła. :( Nie chcę żeby jeszcze bardziej cierpiał, bo on naprawdę ma straszne problemy teraz, ale może naprawdę jest to jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
powaznie podchodzac do twojego problemu , to przyszla mi do glowy taka rada. Zrob sobie polroczna przerwe. Zadnych decyzji, zadnych deklaracji.Powiedz polprawde im. Musisz zastanowic sie , co do uczucia , dojsc do ladu sama z soba. Daj kazdemu z nich wolna reke. Niech sobie ewentualnie zycie ukladaja przez ten czas.Nalezy im sie to , jak psu buda. Po tym czasie powinno przewazyc w ktoras strone-czy to 1 czy 2 . Jesli wybor twoj, bedzie jeszcze wolny i bedzie czekal na Ciebie , po problemie. Jesli, juz serce ktos mu zajmie , trudno . Sama nawarzylas piwa. Moral z tego taki , ze gdzie kucharek szesc , nie ma co jesc :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Sonacz, ja nigdzie nie napisałam że to było takie, że o, stało się. Oczywiście, że to się rozwijało i jestem w tej sytuacji w 100% winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RozdartaBardzoRozdarta- Raczej mam satysfakcję z tego, że nie jestem panem nr 1 ani panem nr 2. Idiotką jesteś, bo jak bym cię bardziej podpuścił, to byś mi opowiedziała w jakich pozycjach się seksiałaś i jak dbasz o cipkę. Temat dobry do tych, co żałują że nigdy nie mieli dziewczyny. Jak widać że czasem lepiej czegoś nie mieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g0niak
Im dluzej bedziesz z pierwszym tym on bardziej sie zaangazuje i bedzie cierpial. to moze nie mow mu calej prawdy po prostu sie z nim rozstan i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdolę!! Niewiarygodna historia... No inaczej nie mogłem tego opisać... Ile Ty masz lat? 15???? To tak na start przeczytaj sobie moją stopkę.. Może coś dotrze..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozdartaBardzoRozdarta
Eleeena, dziękuję Ci. Obaj powiedzieli mi coś w stylu: Jeżeli nie będziemy razem to wyjeżdżam z tego miasta. Wiem, że tak może być, bo w sumie to obaj siedzą tu teraz ze względu na mnie właściwie. Ani zajęcia, ani praca, nic innego ich nie trzyma. Myślałam o tym, żeby może pójść do psychologa jakiegoś, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Co do półrocznej przerwy w podejmowaniu decyzji - brzmi jak taki prawdziwy odwyk. I takie odetchnięcie na pewno by mi się przydało. Tylko że ja się młodsza nie robię. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×