Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tem dla ludzi

Czy wolały byście bardziej urodzić dziewczynkę czy chłopczyka?

Polecane posty

Gość gooooooo
wpoisz mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pierwszej ciąży było mi wszystko jedno. Przy drugiej, w głębi duszy, chciałam dlla odmiany dziewczynkę. I mam. Nie zgodzę się z opiniami, ze dziewczyny są trudniejsze w wychowaniu. W ogóle nie przemawia do mnie ta teoria,że dzisiaj dziewczynki są gorsze od chłopców, bardziej rozrabiają, itd. W prawdzie nie są tak zahukane jak 20 lat temu, sa odważniejsze, pewniejsze siebie i bardziej wygadane, ale na tle chłopców wypadają podobnie do nich lub nawet spokojniej. Ale to moja osobista obserwacja- a pracuję z dziećmi wiec trochę ich znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez wszystko jedno,dziecko to dziecko,i znowu napisze to co większość kochających mama "najważniejsze że zdrowe" A co jeśli będziecie chciały mieć córkę a urodzi się chłopiec ? nie będziecie kochać,albo kolor oczu będzie miało niebieskie a nie brązowe hehe bo i taka matka się trafiła,która koniecznie chciała by dziecko miało brązowe... Ja mam syna,chciałabym też córkę,ale to już plan na odleglejszy czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego,że młodsza siostra bije starszego brata- może to jest właśnie wina podejścia rodziców, którzy dziewczynki traktują inaczej- bo młodsza, bo delikatniejsza, bo "taka słodka"...??Samo z siebie to nie przychodzi zwykle. Znam właśnie taką sytuację gdzie trzylatka okłada trzecioklasistę. Ale to kwestia wychowania nie charakteru. Odwieczne "ustąp jej bo młodsza, bo to dziewczynka" ze strony rodziców i efekty widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie.....
do Kotka Mruczurotka a jak urodzisz dziewczynkę to co? Wogóle z Twoim podejściem to az strach pomyśleć jak Ty wychowasz swoich synów. Jak tak bardzo denerwują Cie "małe myndy" to mam nadzieje że Twoi synowie będą gejami .... i będziesz miała samych super chłopców w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze chciałam mieć córeczkę, ale urodził sie chłopczyk a więcej dzieci nie planuję, więc pozostaje czekać na wnuczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ma ząbki?
wogole nie brałam pod uwage dziewczynki.pragnelam synka i na szczescie marzenie sie spelnilo.dzis synek ma 11ms i niezly z niego nrozrabiaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodzę córeczkę, to na pewno wychowam ja inaczej niż moja mama nas. Zresztą chłopców też. A tak w ogóle to nic nie poradzę na to, że nie lubię małych dziewczynek... Zawsze to chłopcy mi się wydawali tacy słodcy. Chociaż dziewczynek kilka też było. I nie zwracajcie uwagi na przykre określenia, mam doła i przyznam, ze też z tym problem. Ktoś tam wyżej napisał, ze mądra mam kocha dziecko bez względu na płeć, byle by było zdrowe. No cóż... Ja jako dziecko się dowiedziałam, że byłam wielkim rozczarowaniem, bo nie byłam chłopcem, a mój brat który jest po mnie, chociaż jak to się mówi, to czarna owca w rodzinie, jest uwielbiany przez matkę. Tak szczerze to uważam, po swoim "dzieciństwie" w którym zawsze musiałam być dorosła, bo przecież jestem najstarsza więc to i tamto i wszystko oraz po stereotypach jakie panują w społeczeństwie, że kobieta ma przerypane. Serio, zawsze musi być tą rozsądna, choćby na pysk padała, a dla facetów jest zawsze wyluzuj. Ja nigdy nie miałam jakiejś dobrej relacji z płcią przeciwną, mało ich znam, chociaż mam dwóch braci, ale nie mieliśmy takiego kontaktu, uczę się na moim mężu i za całym szacunkiem dla niego, bo go kocham naprawdę, kobiety są o sto razy bardziej wytrzymałe i w ogóle, no inaczej się tego nie da określić, jak lepsze, ale są też bardziej wrażliwe i dużą cenę za to płacą. Mam wrażenie, ze gdyby rządziły świtem, to faceci by mieli przerypane, nie nadążyliby i dlatego jest jak jest. A w ogłe to mam doła i takie moje wynurzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y56y54y4
Ja bardzo chciałam mieć synka. Wydawało mi się że łatwiej będzie mi porozumieć się właśnie z chłopcem, nauczyć go tego co dla mnie ważne. Jednak urodziłam córeczkę i musiałam się przyzwyczaić. Obecnie cieszę się że tak się stało, jesteśmy dobrymi kumpelami i jak się okazało, moja córka wcale nie potrzebuje lusterek, kosmetyków i stad Barbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam chlopca 2 -latka.Jak zaszlam w druga ciaze to chcialam dziewczynke,ale na usg wyszlo,ze chlopiec i w sumie sie ciesze,bo jak popatrze jak sie zachowuja i co ze soba robia dzisiejsze nastolatki to chyba jednak wole chlopcow.I nie mowcie mi,ze to wina rodzicow.. A co do bycia pomocnym,to sie nie zgodze,ze dziewczynki pomagaja bardziej. Moj synek to typowa przylepa i uwielbia mi pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka- a czyja wina jak nie rodziców? W większosci jednak wychowanie zależy od tego, jak rodzice podchodzą do dziecka i co jemu wpajają. Ael najłatwiej jest zwalić na "dzisiejsze czasy". I dalej utrzymuję, ze w mojej szkole to jednak chłopcy- jak za dawnych czasów- wiedli prym jeśli chodzi o wszelkie wybryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,ja nie mowie o rozrabianiu itp bo to u chlopcow norma.Jednak wole,zeby rozrabial niz znajdowal sobie sponsorow itp. Moja znajoma by sie tu chyba rozplakala jakbys jej powiedziala,ze to,ze jej corka ma 12 lat starszego "chlopaka" to jej wina.. Poszla do prywatnego liceum,a tam smarkule laza w najlepszych ciuchach,maja fajne gadzety,a oni nie chcieli corki rozpieszczac,no to sobie znalazla kogos,kto jej kupuje takie zabawki.I powiedz mi,ze robi to,bo mu zal,ze dziewczyna tego nie ma od rodzicow.. Moja kolezanka ze szkoly w wieku 18 lat miala juz dwojke dzieci-tez wina rodzicow,ze jej nog nie zwiazali? Albo ze matka nie szla sprawdzic gdzie idzie jak mowila,ze idzie do kolezanki?skoro nigdy wczesniej nie bylo zadnych problemow?dobra uczennica,nigdy wczesniej rodzicow nie oklamywala.. Pewnie,ze chlopaki sprawiaja problemy,ale troche innego pokroju.. Kazdy ma swoje zdanie-ja jednak wole chlopcow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghasdfghasdfghasdf
no sekretarka-gratulacje chlopeic czy dziewczynka? no bo jak chlopiec to wychwac nma pana wladce z penisem a jak dzieczynka to obowiazkowo na kucharke niewolnice z rozumem wielkosci pestki http://www.youtube.com/watch?v=_7_lUjSr69A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leczcie sie na glowe
jesli twierdzicie ze z corka same problemy i sponsoring w pozniejszym wieku bierzecie przyklad z SIEBIE czy co???? jak wychowasz tak masz same debilki i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie dziecko nie miało wpojonych odpowiednich zasad, szacunku dla siebie. Nikt nie każe związywać nóg na siłę, ale jeśli się dziecko dobrze wychowa to żaden sponsoring im do głowy nie przychodzi. JA nie mówię,że to jest łatwe. Ale większość przypadków to jakieś wychowawcze niedociągnięcia. Nie wiem jak ja wychowam swoje dziecko- każdego z nas może to spotkać- bo nie jesteśmy idealni. Ale to nie jest kwestia takich czasów tylko wpajania pewnych norm młodemu człowiekowi. Dziewczyna, która jest nauczona szacunku dla siebie nie puści się za telefon- nawet jak jej koleżanki będą miały po 5 dobrych modeli. To samo można powiedzieć o tych sponsorach- że to czasy ich ukształtowały. A dla mnie to tez jest oznaka braku odpowiednich hamulców. To z danym człowiekiem jest coś nie tak a nie z całą rzeczywistością. JEst masa 30-40 latków którzy nigdy nie zdecydowaliby się na seks z nastolatką- nawet gdyby im się sama do łóżka pchała. To ci, którzy nie prezentują żadnych wartości korzystają z takich "okazji". Wszystko jest kwestią odpowiedniego ukształtowania czowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
ja mam chłopca i chcialabym tylko chłopców, mimo że mój mi daje strasznie popalić jakoś nie mam serca jak patrze na dziewczynki na sali zabaw dziewczynki widze, ze sie same bawia ale nie chca sie dzilic zabawakami. Sa rozkapryszone, jedna mnie ciagle przesladowała, druga odpychala mojego syna jak chcial zobaczyc co ona robi ( ona moze 3, 4 latka, moj 2 latka). Potem widzialam grupe juz podrosnietych dziewczynek, na oko dziesiecioletnich.Rozwrzeszczane, jedna biła i ustawiala w szerego pozostale, mowila w co i jak sie bawia. Oczywiscie takie same relacje moga byc wsrod chlopcow. Ja jednak nie chcialabym dziewczynki, wydaje mi sie ze teraz nastolatki sprawiaja o wiele wiecej problemow niz chlopcy.I tak jak pisalam, jakos serce mi podpowiada ze wole chlopcow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kotka mruczurotka
dzieki Bogu z takim podejściem i charakterem to pewnie żaden facet Cię nie będzie chciał i macierzyństwo w związku z tym Ci nie grozi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie.....
Czytam czytam i aż strach pomyśleć jak wy te dzieci wychowacie ...skoro dla większości tutaj to dziewczynki są beee a chłopcy cacy. Nie dziwie się że później faceci tak złe traktują kobiety skoro głupie matki od urodzenia przekazują takie wzorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozyczkadlafirm
no tak jak rodzisz sn to masz wiadro między nogami jak karmisz piersią to jesteś krową mleczną a jak chcesz córkę to na pewno jesteś pusta a córka będzie małą ku....rewką rany nie chcę wiedzieć jak wy wychowacie tych swoich chłopców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle nie córka
Nie chciałabym mieć córki i nie wiem, co zrobię, jak będę miała urodzić dziewczynkę. Mam problemy z ciemnymi włoskami na całym ciele, jestem bardziej umięśniona niż większość kobiet, do tego podobają mi się wielcy, owłosieni faceci - jest ogromne prawdopodobieństwo, że moja córka będzie miała posturę gorylicy :D Patrząc na moje rysy i twarz mojego obecnego faceta - nie zazdroszczę mojej przyszłej córce. Nie chciałabym spłodzić kolejnej kobiety, która będzie musiała przechodzić przez dokładnie to samo, co ja, kiedy byłam nastolatką. Która będzie żyła ze świadomością, że nigdy nie będzie ładna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozyczkadlafirm
"ja mam chłopca i chcialabym tylko chłopców, mimo że mój mi daje strasznie popalić" "na sali zabaw dziewczynki widze, ze sie same bawia ale nie chca sie dzilic zabawakami. Sa rozkapryszone, jedna mnie ciagle przesladowała, druga odpychala mojego syna jak chcial zobaczyc co ona robi ( ona moze 3, 4 latka, moj 2 latka). Potem widzialam grupe juz podrosnietych dziewczynek, na oko dziesiecioletnich.Rozwrzeszczane, jedna biła i ustawiala w szerego pozostale, mowila w co i jak sie bawia." a myślisz , że chłopcy zachowują się inaczej?? chłopcy mają przyzwolenie na złe zachowanie. piszesz , że jedna dziewczynka biła itp. jest to złe wychowanie rodziców a nie wina płci, a poza tym to chłopcy się nie biją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliwia
Hej dziewczyny, ja bardzo chcialabym mieć chłopca....ale co będzie, to się zobaczy (jeszcze za wcześnie). MNie gnębi myśl o kupowaniu lalek i różowych ubran i w ogóle wszytsko, co takie "słodkie" - chcialabym, aby mój ukochany bawił się z chłopakiem, grali w piłkę do nocy - myślę, że i jemu by się to przydało...ale jak nie, będzie miał dwie księżniczki, cóż...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaaaa900
Dziewczynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozyczkadlafirm
normalne jest mieć jakieś preferencje co do płci , ale nienormalne jest większość argumentów tutaj jedna będzie chciała chłopca bo nie czuję się pewnie wśród "dziewczyńskich" zabaw itp druga będzie chciała dziewczynka bo nie "czuje" chłopców ja zawsze chciałam dziewczynkę ale to dla tego , że mój mąż pracuję w delegacjach i w domu bywa raz na tydzień lub dwa, i wydaje mi się , że nie umiałabym wychować sama chłopca nie mając wokoło innych dorosłych mężczyzn a chłopiec chyba bardziej niż dziewczynka potrzebuje częstego kontaktu z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alonuszka ale wlasnie u mnie nie jest tak.Wcale nie uwazamy ją za slodką,delikatniejsza ,i wszystko jej trzeba ustepowac bo mlodsza, wrecz przeciwnie. Jest kawał cholery w stosunku do starszego brata i to jest tępione , ganione przez nas.Poprostu brat jest strasznie spokojny, cichy, nie potrafi sie odgryźc a tym bardziej oddac, mimo ze ma pozwolenie aby oddał,ale tego nie zrobi bo to jest wbrew jego naturze, a młoda to wykorzystuje jak nadazy się okazja.Jak najbardziej nie robi tego gdy rodzice są w domu bo wie czym to grozi, ale tylko wtedy kiedy nas nie ma.A często tak bywalo ze brat nawet sie nie poskarzyl jak ona mu dokuczała,bo nie lubi żadnych spięć, mój syn tak samo wypisz wymaluj.Super z nich chłopaki,ale niekiedy az zbyt grzeczni co ich niestety zgubi w zyciu doroslym.W szkole rowniez zabardzo dają się wykorzystywac, a to jest złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie wymarzylam synka i synka urodzilam. Jest kochana przylepa i aniolkiem. Doslownie. Pomaga mi w domu, jest grzeczny, slucha mnie i nie mam z nim zadnych problemow. W szkole jest bardzo popularny i lubiany. Nigdy nie chcialabym miec dziewczynki. Moze dlatego, ze u nas w domu byly same dziewczyny. Moja mama urodzila 4 corki. Wiecej dzieci miec nie bede. Syn ma ponad 9 lat i jest prawdziwym skarbem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna- może i u Ciebie tak jest. Piszę tylko,że to nie jest kwestia płci a charakteru i w dużej mierze wychowania. Nie jest tak,że dziewczęta rodzą się jako zołzy czy puszczalskie. To wszystko kwestia tego, co im przekażemy. A,że z jedną jest prościej- bo ma uległy charakter a z drugą trudniej- bo jest temperamentna, to już inna historia. Identycznie jest z chłopcami. nie zaryzykowałabym pewnego stwierdzenia po prostu że łatwiej jest wychować dziewczynkę/chłopca bo ta druga płeć jest gorsza czy bardziej podatna na jakieś negatywne wpływy. Wydaje mi się, ze jak rodzice mądrze wychowują to mają po prostu rozsądne dzieci. A że któreś jest bardziej pokorne, inne z kolei umie walczyć o swoje- to już zależy od charakteru. ważne by w ostatecznym rozrachunku wychodziło " w miarę dobrze". Bo to,że np. dziewczyna nie da sobie w kaszę dmuchać nie znaczy zaraz,że jest złym dzieckiem. Gorzej jeśli zacznie być agresywna i dręczyć swoim zachowaniem innych- to już jest rzecz, którą trzeba naprostować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwie cory,nie wiem jak wychowuje sie chlopcow,moze tym razem bedzie chlopiec,choc pewnosc bedzie dopiero po USG..Napewno bym sie cieszyla,ale jesli to kolejna dziewczynka,bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×