starania o ciążę

Dokładnie patra byle zdrowe było:):)

z tym, że mam hiperprolaktynemię i cykle bardzo długie, narazie się nie stresuję tak bardzo.

może teraz się uda,a jak nie to nastepny cykl:)Trzeba myślec pozytywnie:)

Fajnie Wam, że macie już dzieciaczki, nie dziwię sie że chceci kolejne. Wiecie już co Was czeka, a ja jestem lekko przestraszona, ciążą a najbardziej porodem.

Patra nie taki diabeł straszny jak go opisują:)

a pozytywne myślenie to podstawa. :) każdej z nas się uda, tylko na wszystko przyjdzie czas :)

no też tak myśle skoro tyle kobiet daje radę. Pewnie gdyby to faceci mieli rodzić to byłby większy problem :)

tak pisze a sama byłam przestraszona....:)

patra poród jest do przeżycia:)

masz racje większy byłby problem

o porodzie się szybko zapomina, później jest ból sutek;)

Dokładnie szybko sie zapomina:)

Nie było mnie ponad 2 godz. i już ponad 2 stronki do nadrobienia :) ja tak mocno trzymam za Was &&& :*** ulęgałko a za Ciebie to w ogóle nie puszczam :) trzymam teraz podwójnie żeby te II kreseczki były :) a ja bym już chciała znać płeć mojego szkraba ale jeszcze za wcześnie niestety... ale ważne żeby zdrowe było przynajmniej mogę sobie imiona powybierać ale tyle jest fajnych że nawet to jest problem dla mnie :) a co do porodu to ja już prawie jestem pewna i zdecydowana na cesarkę, panicznie boję się bólu a poza tym nie mogę się męczyć bo mam trochę problemy z oddychaniem tzn. z płucami więc ani siebie ani maleństwa nie chce zamęczyć

ja się boję dlatego, że jak ja się rodzilam to byłam ustawiona posladkowo i potem miałam staw wywichnięty i byłam chyba 6 miesięcy w gipsie- moja mama miała ze mną spory problem, na szczęscie bardzo o to dbała i teraz nie ma tego nieprzyjemnych konsekwencji ale z tego co wiem, to predyspozycja do porodu pośladkkowego może byc dziedziczna, ale na szczęscie teraz od razu robią cesarkę. ja się rodziłam naturalnie.

oj dziewczynki w końcu i nam się uda:)

pewnie, dobra chyba idę zrobić ten test owu...bede mogla sprecyzować plany na wieczór.

to leć i powiedz nam jaki kolor

teraz to już zgupiałam, jedna kreska wyszła ciemna a druga minimalnie jaśniejsza. ale bardzo podobna. na opakowaniu jest ze jak sa dwie to pozytywne a jak jedna to negatywny. ale ja nie miałam płodnego śluzu, może cos z tym jest nie tak?

patra a zawsze miałaś problem ze śluzem? nie zawsze musi być ten śluz ,on jest wewnątrz. Ja też nie mam go zawsze dużo

patra działajcie już nic

właściwie to nie było go nigdy dużo. jak był to raczej biały a tak to nie. w każdym razie co mi szkodzi się poprzytulac. Bede robila testy i sie samo okaże czy to owulacja czy nie.

mąż się ucieszy :)

no jasne zaczynajcie dzisiaj i codziennie rób test

Część dziewczyny :) co tam słychać ? ja wróciłam pół godziny temu z pracy :) i oczywiscie musiałam wejść tutaj :)

śluzu nie zawsze musi być dużo,patra działajcie dzisiaj:)

cześć Nati trochę naskrobałyśmy:)

cześć natii bo te forum uzależnia;);)

ok bedziemy działac :) w kazdym razie uciekam robic obiadek. życzę Wam miłego popołudnia, pewnie wieczorem wpadnę.

ja też już bym chciała zacząć starania a tu @ nie ma:(

Ja dzisiaj zrobiłam żurek bo dawno nie miałam:)