Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jo------anna

Termin lipiec - wrzesień 2012, jest ktoś?

Polecane posty

Gość sierpniowamamuska
moniq na temp podobno rewelacyjnie działa cytryna.ja jeszcze nie próbowałam kroisz dwa grube plastry cytryny i wkładasz do skarpet i na stopy,podobno zbija gorączkę :* sierpniowa mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
O kurcze,dobrze wiedziec z ta cytryna.:P dziwna metoda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ciekawe uczucie tak siedziec z cytryna w skarpetach :P Wole herbate z lipy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Co dzis robicie:) Dziewczyny, Dajmy na to jest taka sytuacja: Od 8 do 18 roku życia przyjaźniłam się z niejaką B. Później nasze drogi się rozeszły,skończyłyśmy szkoły, ona wyjechała na drugi koniec Polski. Po 8 latach odnowiłyśmy kontakt - przez FB, czasem sobie popisałyśmy. Ona przyjechała do Mamy, do rodzinnej miejscowości,spotkałyśmy raz. Wzięła ślub, jest w 7 miesiącu ciąży. Dalej pisałyśmy raz na miesiąc,półtora na FB.Przyjechała znowu, znowu spotkania,ze 3. I teraz się dowiaduję, że jej facet stracił pracę i wracają na stałe do naszego miasta. Mój Rafał próbuje im coś załatwić, ale zimą to trudne. Przenoszą się do mamy. 2 pokojowe mieszkanie. jest tam już mama, brak, brata żona i dziecko. Teraz jeszcze B, mąż i wkrótce - od końca maja, ich dziecko. Ja mam 5 pokoi. Czy powinnam czuć się zobligowana i zaproponować im pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna to zalezy, jak blisko jestescie ze soba... Jesli czujesz jakas specjalna wiez, to zastanow sie nad tym. Ja wiem, ze z moja najlepsza przyjaciolka nie moglabym mieszkac, bo bysmy sie pozabijaly :P Powinnas rozpatrzyc wszystkie za i przeciw. Czy nie bedzie Ci przeszkadzac, kiedy w ostatnich miesiacach ciazy bedzie CIe budzic niemowle w nocy? Jesli przyjaciolka mialaby zamieszkac u Was na miesiac, to ok, ale co jesli po miesiacu nic sie nie zmieni? Mozesz miec pozniej klopot, jesli lokatorzy poczuja sie wygodnie i nie beda szukac lokalu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu Joanna ciezki temat...ja bym nie ryzykowala....z jednej strony to kolezanka z ktora sie kiedys przyjaznilas ale to bylo jakis czas temu.ja bym sie zdecydowala gdyby chodzilo o jedna z moich najblizych przyjaciolek,ale ludzie sie zmieniaja..balabym sie ze moj styl zycia niekoniecznie zgrywa sie z ich,na poczatku pewnie wszytsko super fajnie ale potem wychodza rozne male rzeczy ktore dzialaja na nerwy coraz bardziej a przeciez nie wyrzucisz ich z mieszkania jak juz dziecko sie urodzi i cos Ci w nich nie bedzie pasowac...ja bym sie bala tym berdziej ze sama bedziesz miala zaraz nowordka w domu...ciezka opcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
No właśnie na miesiąc bym sięzgodziła,aleprzecież nie wywalę ich jak nic nie znajdą a ona zacznie rodzić... Pózniej nie będę też miała mozliwości,z noworodkiem.. Cieżka sprawa, bo właściwie nie wiem jaka ona teraz jest. Widziałyśmy się 4 razy ,po 8 latach milczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny sluchajcie mam taki problem, kolezanka tez w ciazy zalapala od kogos owsiki!!!;/ boje sie ze mnie i mnie nimi moze zarazic czesto u niej bywalam teraz sie boje chodzic;/ mowila ze byla u lekarza ale nie wolno zadnych lekow jej przyjac bo to zagrozenie dla dziecka czy znacie jakies sposoby zeby jej pomoc?? kurde zeby mnie to cholerstwo czasem sie nie przypaletalo;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
A cebula i czosnek? Czytałam gdzieś,że robactwo tego nie cierpi... Wiesz, że to na rękach można przenieść? Jeśli są niedokładnie umyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malentka na kafeterii jest kilka tematow na ten temat ;) Wpisz sobie w wyszukiwarke. A tak na zdrowy rozsadek to czesto myj rece i nie korzystaj z toalety u kolezanki. Jesli sie zarazilas to chyba czosnek pomaga, a jesli nie to powinnas unikac wizyt w jej domu i na tez nie powinna do Ciebie przychodzic przez jakis czas. Tak mi sie wydaje przynajmniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet mnie nie strasz....:((( czy one zagrazaja dziecku??? kurcze tak sie wystraszylam ze masakra przezciez bez lekow trudno sie tego pozbyc a jak sie przyplatalo do mnie to i ja bede miala ten problem..:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok przekaze te informacje jej ale juz przze telefon nie bede tam narazie chodzic...poki sie tego nie pozbedzie i modle sie zebym tylko tego nie miala......co za pech....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
wiesz,mogła źleumyć ręce, w ogóle nie umyć, to może być wszędzie, a ponoćżywotne te jajeczka. U nas w przedszkolu kiedyś było, to wszystko praliśmy, nawet miśki i poszycia na kanapy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh ziezko bedzie jak bede miala...;/ najbardziej sie boje o dziecko...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malentka narazie zachowaj spokoj ;) Myj czesto raczki i ubikacje. Wymyj jakims Domestosem klamki w drzwiach b tam tez duzo zarazkow ;) A kolezanka byla u Ciebie ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla jakis tydzien temu a powiedziala mi ze zauwazyla owsiki wczoraj....lece myc ubikacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki amefa:* umyje kibelek i lece po pestki i do lekarza po kolejne zwolnienie i wyniki z ta tarczyca bo u mnie podejrzewa...ehh same nieszczesc ia....ale jak to nie zagraza mojemu malenstwu to kamien z serca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Owsiki pasożytują w przewodzie pokarmowym, nie przedostają się do krwi, a więc nie wpływają na rozwój ciąży. Leczenie owsicy przeprowadza się dopiero po porodzie, ponieważ leki są przeciwwskazane do stosowania w ciąży. W owsicy bardzo ważne jest przestrzeganie higieny, częste mycie rąk, obcinanie paznokci, spanie w majtkach, aby ograniczyć samorozprzestrzenianie się pasożytów. Poza tym mozna zastosować leczenie objawowe, ale to już lekarz prowadzący. To pisała ginekolożka,więc o dziecko się nie martw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny, jak tak patrze ile sie niektore musza starac i ocierpiec przez to... mi sie za pierwszym razem z chłopakiem udało, fakt nie było to planowane ale teraz nie wyobrazam sobie zycia bez Dzidziusia. I uwazam ze straszna jestem farciara :) a na poczatku chciałam usuwac... brrr !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Nooo, To fakt. Teraz tyle par ma problem z zajściem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo-------anna🌼 myślę podobnie jak dziewczyny , na chwilę to pewnie , ale nigdy nie wiadomo ile potrwałoby mieszkanie w praktyce. Myślę , że jak po takiej przerwie i tak wystarczającą starasz się jej pomóc , chociażby rozglądając się dla jej męża za pracą . To też duży gest . Myślę , że ona też rozumie , że sama spodziewasz się dziecka , więc wg mnie nie ma sensu sie w to pakować . poznanski kwiatek polny🌼 my jesteśmy dobrym przykładem długich starań , w tym miesiacu co się udało byłby 4 rok starań . Masakra . malentka🌼 też czytałam kiedyś artykuł , że owsiki nie zaszkodzą dziecku i tak naprawdę leczenie stosuje sie po urodzeniu . Ewentualnie teraz domowymi sposobami . Ja już na szczęście czuje się trochę lepiej pozostał kaszel i katar , ale gorączka uciekła :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
moniq123 ,super że wyzdrowiałaś. :) ja coraz bardziej niecierpliwie czekam na poniedziałek i coraz bardziej się go boję. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie przejmuj napewno wszystko jest w porządku:-) Chociaż pewnie przed każdym usg będziemy i tak przeżywały i stresowały , przynajmniej ja tak mam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ja mam jakieś schizy na punkcie wad genetycznych, zawsze się tego bałam. A teraz to już w ogóle masakra. Staram się o tym nie myśleć,ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ale to moja druga wizyta, nie byłam 1.5 miesiąca. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×