Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

25-latek

do osób które nigdy z nikim nie były

Polecane posty

Gość Magdalenak1986
Na erotyczny zboku. 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestkapiątka
Zawsze byłam brzydkim kaczątkiem, z nadwagą, krzywymi zębami, w ogromnych okularach. Jak patrzę na zdjęcia to aż mi samej siebie żal. Potem poszłam na studia, zaczęłam pracować w weekendy i się zmieniłam. Chłopaki się koło mnie czasem zakręcą, ale ja mam to szczęście, że zazwyczaj przyciągam tych zajętych, albo takich, że nie chce mi się z nimi z domu wychodzić. Samoocenę mam wysoką, choć smutno tyle lat zasypiać w samotności. Ale faceci mnie lubią, rozmowy ze mną, wiele razy to słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa....______-_-____
Dlaczego nie pokazales fistaszka na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w tym wieku co ty i nigdy nie miałem dziewczyny. Nie wiem właściwie co jest tego przyczyną. Z wyglądu niby wszystko w porządku, zero nadwagi, studia skończone, praca jest. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego nigdy z nikim nie byłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5678ygds
pewnie masz za malego w gaciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko w porządku. Zresztą na początku znajomości tego się przecież nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5678ygds
25-latek, wyślij mi fotke fiutka kas-kor719@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropikalna zimma
to nie kurz tyle szlugów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
Widzisz, kolego szanowny. Z dziewczynami, też liczysz na "normalną rozmowę", a tu trzeba pożartować, poflirtować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy przypadek ... ;) Zeby Ci odpowiedzieć, zadałam ssama obie pytanie dlaczego mam w sobie zainteresowanie płcią przeciwną i ... wiesz to uczucie po prostu zawsze było we mnie, potrzeba posiadania kogoś, kto mi odpowiada i podoba się, kto będzie blisko, dl akogo będę wazna. Może po prostu jestes typem kogoś ktonie potrzebuje bliskości drugiej osoby ? Nie odczuwasz samotności patrząc na pary zakochanych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałem "normalną", a nie "sztywną". Jak ktoś sugeruje, że mam za małego itd., to sorry, ale to jest wyszydzanie, a nie normalna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
separantka: właśnie samotność odczuwam głównie patrząc na pary zakochanych, na szczęście nieczęsto mi się to zdarza. Dlaczego ciekawy przypadek. Przecież takich osób wcale nie ma tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielia
ja mam po 30. Jestem bardzo atrakcyjna. Śniada cera duże czarne oczy. Długie włosy. Figurka też niezła. Na ulicy się za mną oglądają a koleżanki ciągle zazdrosne o mężów, którzy ciągle mnie podrywają. W zasadzie wydaje mi się że mogę zbajerować większość facetów. Ale nigdy nie miałam na stale chłopaka. Pierwsza miłość to był babiarz który obracał wszystko co się rusza. To było platoniczne. Nie było szans ale to było takie dziecinne. Potem chciałam mieć chłopaka i miałam duże powodzenie ale każdy z kim się spotykałam mówił że mu się podobam, komplementował ale żebym nie robiłam sobie nadzei bo to wszystko tylko po koleżeńsku było. Że On ma inna. Koleżanki były w szoku jak widziały jak mnie podrywa facet który ma kobietę na pielgrzymce do częstochowy a szła ona razem z nami kilka metrów a on mnie za rękę łapał, przytulał. Zawsze mam tak że podrywaja mnie zajęci którzy chcieli mnie mieć tylko na boku jaką to druga. byli o mnie zazdrośni chcieli się spotykać ale ja zawsze ta druga. Albo jak byli wolni to tylko bez zobowiązań. I tak jest do tej pory. Na naszej klasie miałam już propozycje od kilku żonatych. I niestety już 2 razy z braku laku uwikłałam się w taki romans. Jeden mówił żebyśmy to skończyli bo zawróciłam mu w głowie i on teraz nie wie co robić. Myślę że oni się mnie boją. Ten drugi ostatnio to tak się bal żony i nie miał dla mnie czasu że to ja go kopłam w dupe. Ja już się tak przyzwyczaiłam że nie dane mi było mieć nigdy nikogo tylko dla siebie że już chyba nie potrafię inaczej. Czuje się niezależna mogę sobie kogokolwiek upatrzyć i okręcić a potem romansik. I tak już widocznie musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka bez masła
Samoocenę mam niską, ale wynika to chyba z tego, ze nigdy nikogo nie miałam. To z kolei wpływa na moją samoocenę i tak w około Macieju. Mam 29 lat, nigdy nikt się mną nie zainteresował. Z kolei faceci, którzy mi się podobali (bez głębszych uczuć, nigdy nie zostałam rażona gromem czy jak to się mówi), byli z "wyższej półki", normalnymi. Wygląd mam ok, dbam o siebie, nie mam nadwagi, delikatnie się maluję... Coraz częściej dochodzę do wniosku, że muszę w jakiś podprogowy sposób wysyłać negatywne, odstraszające sygnały do płci przeciwnej w stylu "nikogo nie potrzebuję". Jest mi ciężko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
Nie możemy mówić o wyszydzaniu, bo nie wiemy, czy istotnie, Twój penis jest mały. Jednak Twoja odpowiedź, sugeruje, że tak jest w istocie, skoro poczułeś się wyszydzony :classic_cool: Wracając do głównego wątku. Nie jesteś Ty, trochę nieśmiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OPINIAOBOP
polecam terapię w agencji towarzyskiej ;-) tanio i skutecznie! wszelkie związki to strata pieniędzy i czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
anielia Eeee tam musi być. Ja jestem wolny ;) i jakoś nigdy nie oszukiwałem. Taka słabość :D Ale i tak mnie nie zechcesz, bo nie jestem szczególnie przystojny, może nawet nieładny, nie mam teraz pracy, mam depresję i nawet mi się seksu nie chce uprawiać. Myślę, że powinnaś się lepiej rozglądać i wykazywać trochę inicjatywy, gdy zauważysz jakiegoś onieśmielonego Twoją urodą mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny28l
Początkowo powodem była nieśmiałość, która z czasem zaczęła zanikać. Potem nieobycie, brak doświadczenia, brak szczęścia. Obecnie brak dobrej, dochodowej pracy. Patrzę w lustro, patrzę na innych facetów .. nie czuję się gorszy. Z samooceną wszystko jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
Brak dochodowej pracy nie jest żadną przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieśmiałość wredna ropucha, wychodzi sniefiadokoskąd i marnuje wszelkie szanse. Nie ma wyboru, trzeba podnieść swoje morale. Bez tego nie znjadzie się odwagi i pomysłów na skuteczne zainteresowanie swoją osobą. Nie wiem jak Wam pomóc, zawsze miałąm to cosik śmiałego :P Trzeba chyba nie bać się porażki i wyysmiania, a jak się zdarzy uświadomić sobie, że świat nadal toczy się dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny28l
W dzisiejszym świecie, gdzie biedny polak musi rywalizować o kobiety z zamożnym niemcem, francuzem, włochem dobra pensja jest podstawą sukcesu. Ja tam niespecjalnie wierzę w to co mówią Vekany, Mancery, Feniksy i cała reszta kieszonkowych uwodzicieli. Robią na swoich książkach i kursach niezły biznes. Nie znam ich osobiście, a w internecie to każdy może się wykreować na guru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
separantka: osobom "normalnym" trudno zrozumieć czym jest nieśmiałość i jak ona zatruwa życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotny: nie przesadzaj z tymi włochami i niemcami. Większość polek jednak wiąże się z polakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
25-latek No i masz odpowiedź. Popracuj nad sobą. Uwierz w siebie i tak dalej. Nie będę Ci tutaj opisywał, co masz robić, bo jeśli zechcesz, to sobie poszukasz jakiejś sensownej literatury (nie mam na myśli podręczników podrywania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×