Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KOKOGAREL

MAM 35 LAT I NIGDY JESZCZE NIE BYŁAM U GINEKOLOGA

Polecane posty

Gość jak wysrasz dziewuchę
Achtung!!!! Radiomaryśki w natarciu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie może być 0022
bez ginekologa nie ma życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dijqjAm
No ale wypadało by iść choć raz na wszelki wypadek żeby się zbadać. Choć to nic przyjemnego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekolozka
majac 40 lat wykryto u m nie guzek w piersi, ktory szybko zoperowano. co roku robie mammmgrafie i cytologie. moja przyjaciolka wychodowała sobie kalafiora w odbycie, krwawi z narzadow rodnych ale nic ją nie boli i powiedziala, że nie pojdzie do lekarza chyba ze zabiora ja z ulicy gdy zemdleje. urodzila 3 dzieci i tylko wtedy oglądał ja lekarz. okresowe badania lekarskie w zakladzie pracy robi za nią siostra. takie kobiety tez są w dzisiejszych czasach. straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfhfghgjhgk
27 lat, bylam raz w zyciu dawno temu. jak ktos sie nie pieprzy i nie bierze pigulek anty to raczej rak mu nie grozi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfhfghgjhgk
Nie stosuję antykoncepcji hormonalnej, bo jestem jej zagorzałą przeciwniczką, nigdy nie miałam żadnej infekcji. zgadzam sie, ja tez jestem przeciwniczką, to jest SYF i tylko niszczy organizm i psychike u kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginekolog nie taki straszny!!!
Dziewica 38 ewwwwwa222 ------------> Ale jeżeli kobieta nie współżyła nigdy i nie zamierza tego robić, to czy może zachorować na raka szyjki macicy? Jeżeli tak, to pójdę do ginekologa, tylko jak mnie zbada? Oczywiście że może zachorować! 1. Raka szyjki macicy może wywołać wirus HPV, którym - wbrew obiegowym opiniom - można się zarazić nie tylko poprzez kontakt płciowy 2. Rak może być spowodowany przez szereg czynników niezwiązanych ze współżyciem, np. genetycznych 3. Jeżeli jesteś dziewicą, badanie może zostać wykonane przez odbyt, ale o tym zadecyduje lekarz - błona dziewicza nie zamyka szczelnie światła szyjki macicy, pozostaje otwór, przez który m.in. wydostaje się krew menstruacyjna, więc nie obawiaj się bólu ani dyskomfortu 4. A teraz - do lekarza marsz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Jezu, jak Was czytam to mam wrażenie, że w jakieś zacofanej dziczy wylądowałam... Jeśli są tu jakieś normalne i rozsądne kobiety, które jeszcze nie były to chciałam spytać jakie macie ku temu powody (mam na myśli normalne, a nie "nie bo nie, bo dupa mnie nie boli"), czy to tylko skrępowanie i strach? Ja też się krępuję, dlatego chodzę tylko do kobiet :) Pierwszy raz byłam w wieku 20 lat. Już uprawianie seksu i nawet nie robienie cytologii to dla mnie zwyczajna głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karlaaaaaąaaa
Ja mam 25 lat i tez jeszcze nie bylam. Ciazy mi to jednak i oprocz strachu doszedl jeszcze wstyd, ze juz za stara na pierwsza wizyte jestem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Karlaaaaaąaaa to nie czekaj do 40stki bo wówczas to dopiero wstyd!! w wieku 25 jeszcze nic Ci lekarz nie powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic strasznego
Nigdy nie jest wstyd a jak się ma 25 lat to najwyzsza pora Karllllla lekarze są ok a zwłaszcza faceci są delikatni i mili .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikolo
pierwszy raz byla u ginekologa w wieku 28 lat. Miala i mam nadal tego samego partnera od 18 roku zycia. Cytologia wyszla jak u dziewicy :P minely 2 lata i mam zamiar wybrac sie znowu na cytologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbardziej mnie zadziwiaja
babki wstydza sie isc do gina ale sexowac na maxa to juz nie.jest chyba jakas kolej rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to czemu
A dlaczego mam chodzić Mam dziwne wrazenie że moja macica, jajniki i pochwa to jakieś dobro ogólnospołeczne, bo to przecież do rozrodu służy A ja mówię- wara wam od mojej macicy Toż z tymi ginekologami to już nagonka się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsyyyy
Jesli kobiecie nic nie jest, ma normalne okres, nic niepokojącego sie nie dzieje, nie jest w ciąży, to w sumie po co ma chodzic po lekarzach. A co to ginekolog inny lekarz niztaki gastrolog np.? Jakoś niektórzy ludzi nigdy nie byli u gastrologa i zyją. Jestem za tym, żeby do lekarzy chodzić w przypadku, gdy cos się człowiekowi dzieje. Inaczej to trochę hipochondrią zajeżdża... ODstepstwem od tego są jedynie dentyści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zacofana
Rozumiem, że wszystkie nowoczesne kobiety chodzą do gastrologa, kardiologa, ortopedy profilaktycznie, pneumologa, (każdy inny przedrostek)loga co najmniej raz w roku. I domyślam się, że wszystkie postępowe kobiety zachęcające do odwiedzania ginekologa raz w tygodniu biorą kancerogenne tabletki hormonalne. Do mnie to nie trafia, idę zapalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedlugo 32 lata i tez nigdy nie bylam, nie biore hormonow, nie mam stanow zapalanych zadnych, jestem zdrowa (tak mysle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez 32 i tez nigdy nie byłam. Hormonów nie biore, mam jednego partnera dla którego jestem pierwsza wiec niczym mnie nie zarazi. Nie mam żadnych stanów zapalnych ani uplawow, nic mnie nie swedzi, okres jak w zegarku. Kalafiora tez nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie np w UK nie dostaniesz sie do ginekologa tylko dlatego ze chcesz zrobic przeglad. Dopiero jesli masz jakis problem z ktorym nie radzi sobie lekarz pierwszego kontaktu mozesz dostac skierowanie do ginekologa ale kolejki sa dlugie. Antykoncepcja? Za darmo I nikt cie nie bada wypisuja pierwsze lepsze tabletki mozesz zmienic jak ci nie pasuja. Cytologia - zaproszenie wysylane raz na 3 lata dla kobiet powyzej 25 roku zycia, I wiecie Co mi sie wydaje? W Polsce sie troche przeesadza, bo zeby tak naprawde sprawdzac Stan zdrowia nalezaloby regularnie odiwedzac tyyylu specjalistow ze Hej, bo wuele chorob I nowotworow nie daje oznak odrazu. Chodzicie do roznych specjalistow raz na rok? Watpie. Oczywiscie nie chce mowic ze to zle odwiedzac ginekologa ale czy Aby na pewno az tak konieczne? Przytoczylam jak to wyglafa gdzie indziej I umieralnosc na raka nizsza niz w Polsce. Co do infekcji I uplawow - pojawiaja sie tylko jesli partner zapoda ci cos ( a skad sie wzielo lepiej nie dociekajmy), brak higieny, zla dieta (nadmiar cukru sprzyja grzybicy). Kobieta dbajaca o siebie I majaca stalego wiernego partnera raczej infekcji nie doswiadczy. Podsumowujac kazdy powinien decydowac za siebie I zaden wybor nie jest zly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam takiego podejscia.Dam przyklad na wlasnej osobie. Tez nie chodzilam do ginekologa az do 30 stki.Nic mnie nie bolało,nie maialam żadnych objawow ze moge być chora,zero uplawow.Sex zawsze z prezerwatywą wiec uznałam ze po co a nie ukrywam ze sie wstydzilam. Wkoncu naczytalam sie tyle o raku szyjki macicy itp wiec pomyślalam sobie ze pojde i zrobię cytologię. Na wizycie okazalo sie ze mam potworną nadrzerkę ,san zapalny jajowodów.Zero jakichkolwiek objawow. Długiev i kosztowne leczenie,sama likwidacja nadrzerki 350 zl.Nadrobilam potem wszystkie wizyty za te lata. Lekarka uświadomila mnie ze stany zapalne narządów płciowych pojawiaja sie u kobiet nawet po zwykłym przeziebieniu,zapaleniu pęcherza,braniu antybiotykow.Nie mialam o tym pojecia. Lezenie moje trwalo rok.Teraz musze robic co roku cytologie.O dziwo bardzo czesto mam wykrytą infekcję na wizycie o ktorej pojecia nie mam bo zero objawo. Warto zadbac o swoje zdrowie bo mamy tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strach ma wielkie oczy. Ja dziś byłam pierwszy raz u ginekologa i musze powiedzieć ze było super. Cała noc wcześniej nie spałam, byłam strasznie zdenerwowana. Teraz wiem ze niepotrzebnie. Wybrałam lekarza po opiniach na znamy lekarz i ogólnie na forach. Byłam prywatnie żeby czuć komfort i być potraktowana profesjonalnie. Lekarz cudowny, stworzyło miła atmosferę wszystko tłumaczył. A badanie super delikatnie przeprowadził. Najpierw pobrał cytologię a później zrobił mi usg dopochwowe. Zero bólu. Bardzo delikatnie. Wszystko wytłumaczył. Od dziś będę chodzić bez stresu do niego. No i mężczyzna super delikatny i z wyczuciem. Nie trzeba się bać. A i gabinet super. Osobny pokój do badań. Zamykany. Także komfort i ulga ze juz jestem po. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ile chodzicie? co rok? Częściej, rzadziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porażka .kobieta zacofana bo nie poszła do ginekologa ??? Ogarnij się .to że nie ma infekcji jak ty to nie znaczy ze zacofana a może ty łapiesz więc masz z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciśnienie mi skoczyło
Nie mogę czytać tego p********ia o tym że ginekolog jest be a już wypowiedź o tym że szesnastolatki leczące się u gina to jakoby d***** powinna być karalna jako zniesławienie. Mam tylko nadzieję że autorki tych wszystkich"mundrych" postów nigdy się nie rozmnożą i nie będą przekazywać swoich wadliwych genów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam w "klubie". Nigdy nie byłam, ale nie dlatego, że mi się nie chce, że mam to gdzieś.. po prostu mam jakąś "blokadę" gdzieś z tyłu głowy. Nie potrafię się przemóc. Nigdy nie chorowałam, nie miałam dolegliwości tzw intymnych. Wiem, że powinnam, choćby rutynowo, ale po prostu nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 latka

Witam. A mnie naszła pewna refleksja. Badamy się u ginekologa, super, dla zdrowia i jak najbardziej prawidłowe podejście. Ale wkurza mnie ta ogólna presja i straszenie nowotworem. Powinnyśmy chodzić dla własnego spokoju i zdrowia a nie ze strachu. Druga sprawa leczę się na nadciśnienie i regularnie raz na dwa miesiące bywam u lekarza rodzinnego. Ani razu w ramach profilaktyki nie dostałam skierowania na usg brzucha, czy też rentgen płuc, a o zwykła morfologie czy cukier i choleresterol  musze się prosić. Ani razu lekarz nie zapytał się mnie kiedy miałam ostatnią cytologię. Przykład z życia., moja nieżyjąca już siostra dopominała się badań na kręgosłup, na cukier bo czuła że coś jest nie tak, okazało się po zrobionym prywatnie resonansie że ma glejaka IV stopnia złośliwości, a lekarz pierwszego kontaktu zrobił z niej histeryczke i hipochodnryczkę. Statystycznie bardzo często w Polsce diagnozuje się zaawansowane nowotwory jelita grubego, żołądka i szereg innych. Kobieta to nie tylko wagina, macica i piersi, to również inne układy i narządy. A szybka ścieżka onkologiczna to porazka, karta dilo, niejeden lekarz o  niej nie wie, niejedna przychodnia nie chce się w to bawić  bo po co? czasem mam wrażenie, że żyję w kraju gdzie najważniejsza jest macica i nic więcej , a gdzie reszta, a gdzie profilaktyka nowotworowa szeroko pojęta. Kobiety nie dajmy się zwariować i po co ta agresja wobec kobiet, które dawno nie były u ginekologa? Strachem tych kobiet nie zaciągnięcie do lekarza. A juz ginekolog straszący rakiem, a np mając limity NFZ nie da skierowania na badania hormonalne czy tez inna diagnostyka. Dla mnie porażka systemu.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiołek

Kobieta, która nigdy nie była u ginekologa to po prostu zaniedbana kobieta. Co z tego, że na zewnątrz piękna wyfiołkowana, a narzady intymne z nadżerą albo grzybicą. Na miejscu faceta nigdy bym nie ruszyła takiej kobiety, nie wiadomo w co wsadza swoje prącie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×