Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość UHG

On nie chce się już ze mną kochać

Polecane posty

"seks raz na 2-3 tyg to moim zdaniem z przebiegiem 2 lat małżeństw raczej mało..." to tragicznie. coś ewidentnie nawala w waszej relacji w sensie ogólnym. jesteś pewna, że to dobry moment na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
|nigdzie nie napisałam, że nie uprawiamy seksu" ale pisałaś, że on nie chce, miga się itp. więc dedukowałam, że nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
no ale pilnował, zeby sie kochac, czy pilnowal, zeby sie nie kochac kiedy nie musial (czyli w nieplodne)? Ile ta sytuacja trwa? Bo jak dla mnie to troche dziwne... Masz z facetem problemy a staracie sie o dziecko...To nie lepiej najpierw problemy rozwiazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
no właśnie... bardziej pilnował, żeby w płodne. W ciąży jestem, więc po ptokach. A trwa to już dłuższy czas. Jak zmienił pracę, czyli ok 1 roku :( Ja rozumiem, że praca go męczy, ale problemem jest to, że on ma popęd, ale nie chce go realizować ze mną (bo to bardziej męczące) i woli robić to z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do UHG
odpisz jak długo staraliście się o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
ok. roku, ale biorąc pod uwagę, że bez przykładania się, to w sumie nie długo. Żeby było jasne: bez pilnowania specjalnego. Po prostu mówiłam, że mam płodne i voila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do UHG
no i wszystko jasne. od roku staracie się o dziecko i od roku on nie ma ochoty na seks, zbieg okoliczności? nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
nie do końca. Dziecko to nawet bardziej jego pomysł, niż mój. Ja w płodne miałam stresika (a nóż się uda i co wtedy?), a on "dawaj dziecię płodzić" (oczywiście nie w tych słowach ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka High Def
jaaaaki ciemnogród :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak był mega zmęczony, to przecież mogłaś sama się w łóżku trochę wysilić albo loda zrobić. no zero empatii w tych babach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a moze on naprawde juz nie bardzo chce sie wysilac? Stwierdzil, ze zrobi ci dziecko i bedzie mial z glowy. A tu zonk, bo ty dalej chcesz seksu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka High Def
żeleczek to bardzo inteligĘtna osóbka :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żeleczek jesteś zyebem" uprzejmie dziękuję za tę jakże szczegółową i obiektywną analizę mojej osoby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
Obawiam się, że ten seks, który miałam był "wymuszony" staraniem się o dziecko. Co będzie teraz ... nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko !
Nie jarasz go i tyle po co dyskutować. Jak to zmienić ? Nie wiem dalej będziesz ta sama osobą nawet jak się ufarbujesz czy schudniesz. Ale próbuj może mu się zachce. Jak facet chce i pożąda kobiety jest zawsze gotowy i chętny. Jeśli nie nie jara go wizualnie bądź odpycha charakterem albo nuda i tyle. Sorry nie próbuje dogryźć ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
żeleczek to naprawdę nie tak. Ja go nawet o pozwolenie na lodzika prosiłam. I guzik. Jak bardzo można być zmęczonym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
do o matko! dzięki za opinię. To w sumie dość oczywiste. Może faktycznie go nudzę, albo denerwuję. Potrafię być i męczyduszą i wybuchowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko !
To spróbuj to zmienić i nie naciskaj może się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka High Def
CO ROZUMIESZ POPRZEZ NEOLOGIZM ''WYBUCHOWIEC''? MASZ GAZY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja go nawet o pozwolenie na lodzika prosiłam. " omg, żeby o to prosić?! może on jest gejem? albo naprawdę zalazłaś mu za skórę i ma cię dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
do o matko! spróbuję :) choć z punktu widzenia mojej rodziny za bardzo mu się "przymilam". Nie chcę, żeby mysz biegała za pułapką, a trochę tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
żeleczek gejem nie jest, ale z tym lodzikiem to też uważam za przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko !
No to niestety tak, że pożądania nie da się wymusić. Ani prośbami ani płaczem no niczym. Albo jest chemia albo nie. Nie jest to problem ciąży bo pojawił się przed nią. Jeśli "mu staje" to znaczy, że problem nie jest fizjologiczny że wszystko działa może jakaś blokada psychiczna. Po prostu niektóre zachowania w drugiej osobie odrzucają i są aseksualne. Np wybuchowa, czepiająca się o wszystko baba w domu domagająca się seksu. Nie twierdzę, że taka jesteś ale piszesz, że jesteś męczyduszą, przez to pewnie nerwową i do tego przymilną aż przesłodzoną. Może w tym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka High Def
tak to jest jak z faceta zrobi sie epicentrum własnego świata. zgubiłaś swoje ''ja'' , juz go nie fascynujesz bo odkryłaś wszystkie karty.przegrałaś Kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
do o matko i kochanki Pewnie tak... w każdym razie dzięki za rozmowę Pomyślę, przemyślę i coś naprawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHG
kiedyś mieliśmy problemy z dopasowaniem fizycznym, ale ja go pociągałam. Myślę, że problem jest w tym, że jestem już"swoja". Gdybym była obca, inna, nieznana, nie zdobyta - myślę, że byłoby inaczej. Ale co ja mam z tym zrobić? Zazdrość wzbudzić? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do UHG
co to znaczy ze byliscie niedopasowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko !
No to czyli były jakieś tam problemu na początku. Może spróbował bo go pociągałaś i po prostu nie ma tego czegoś. Dość poważny problem zbagatelizowaliście na początku bo po to właśnie się poznaje a jak coś nie teges działa a nie czeka, aż lepiej będzie. Jak Ty chcesz teraz zazdrość wzbudzić jak po pierwsze go nie jarasz po drugie jestem jego zoną i to w ciąży to nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×