Po ośmiu

godzinach jazdy instruktor mi zasugerowal abym zrezygnowala :( wg mnie nie szlo mi źle. Co o tym myslicie, co mam zrobic?

no napiszcie cos

dziekuje Wam za mila i owocna dyskusje.

to powiedz ze chcesz zwrot pieniedzy a idz do innej szkoly nauki jazdy

odda mi, ale co z tego, juz nigdy nie zrobie prawo jazdy, mam uraz na dobre kilka lat.

pewnie stanowisz zagrozenie dla siebie i innych na drodze, wiec instr. chce uchronic cie od wypadku, jak nie masz zdolnosci to sie za to nie bierz

ok, i jest to w stanie ocenic po 2 razach na drodze? Nie czulam samochodu do konca, ale tez nie wjezdzalam na krawezniki, ani na przylegly pas ruchu. Egzamin teort zdalam po tygodniu samodzielnej nauki. Dlaczego mnie nie ocenil po 30 godz?? Ciekawa jestem po ilu inni panuja perfekcyjnie nad samochodem.

coś tu się nie zgadza- jak to zdałaś teoretyczny jak jeździłaś tylko 8 godzin? o co tu chodzi w ogole

Dostalam materialy do domu, mialam sie nauczyc tego w tydzien. Po tygodniu zawiozl mnie na egzamin wewnmetrzy teorie, zdalam, wiec pojechalismy na miasto (piuerwszy raz za kierownica) i bez zadnych kolizji. Potem byl plac tu gorzej z nauka, ale po dwoch dniach opanowalam placyk i wyjechalismy znow na droge z zakretami.

Nie przejmuj się tym co Ci mówią, tylko dalej się staraj, pracuj nad swoją jazdą. Jeszcze będziesz kierowcą, jeśli tylko będziesz mocno chciała ;)

Dzieki Agent tylko, ze instruktor ze mnie zrezygnowal, powiedzial ze nada nie czuje samochodu.