Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katy_11111111

ciąża po escapelle

Polecane posty

Gość sisisi89
Potwierdzam - nam przydarzyła się wpadka nad ranem w niedzielę(17 dzień cyklu, zazwyczaj 33- 35 dniowe), u gina byłam pierwsza w kolejce w poniedziałek o 7.30 a moja wpadka ma dziś prawie 5 lat i dostaje świra,że nie puszczam mu bajki na laptopie tylko stukam w klawisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 maja mialam okres, 19 maja- 14 dzien cyklu- doszlo do stosunku. 36 godz pozniej wzielam escapelle. Dziś jestem w 16 tyg ciazy. Pluje sobie w brode bo moglam zaszkodzic dziecku. Poki co jest wszystko w pozadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również po escapelle zaszłam w ciążę. wzięłam ją po 8 h od stosunku i niestety nie zadziałało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsdfsdffsdfdsfsd
k****, to chyba jakaś ściema z tą tabletką, do bab które sie przeraziły że mogło zaszkodzic dzieciakowi: escapelle wzięty we wczesnym etapie nie zaszkodzi zarodkowi tylko podtrzyma ciążę! uczcie się idiotki, to nie tabletka wczesnoporonna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie, To nie z tabletką jest "coś nie ok". Jeśli stosunek przytrafił się w momencie owulacji tabletka nie pomoże, skoro jej celem jest zapobieżenie owulacji :) Tak więc te z nas którym potrzeba wzięcia tabletki trafiła się przed owulacją bądź po, mają szczęście i ogromne szanse na zadziałanie tabletki. Te, które trafiły w owulację mają jeszcze większe szanse na utrzymanie tej baaaaardzo wczesnej ciąży :) I w pierwszym i w drugim przypadku - głowy do góry - będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej celem nie jest tylko zapobieganie owulacji, tylko także utrudnienie plemnikom "drogi" do komórki jajowej, a jej utrudnienie zagnieżdżenia się przez zagęszczenie śluzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Szukam kobiet, które podzielą się ze mną swoją historią dotyczącą tabletki "po" - czy nie miałyście problemu ze zdobyciem recepty? A może żaden z lekarzy nie chciał jej Wam przepisać i minął czas przewidziany na jej wzięcie, w wyniku czego zaszłyście w ciążę? Piszę artykuł na ten temat i chciałabym wykorzystać w nim Wasze historię - możenie je wysłać na adres raaissa@op.pl. Gdybyście miały jakieś pytania lub chciały porozmawiać na ten temat osobiście, również piszcie na w/w adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ryzykowna sytuacja zdarzyła się kilka lat temu na wakacjach. W zasadzie dosyć dwuznaczna, ale wolałam nie ryzykować. Jak to na wakacjach - miasto, a w zasadzie miasteczko obce, 2 większe miasta kilka km dalej. Dzwoniłam po różnych lekarzach, którzy nie byli ginekologami i ich odpowiedź była na nie. Nie wiem, może obawiali się, że to jakaś podpucha ze strony dziennikarzy czy coś. Był to weekend, wakacje, więc większości prywatnych było to nie na rękę, bo mieli swoje plany. 2 zaproponowało późniejszą godzinę, w tym internistka z miejscowości, a wiadomo liczy się tutaj czas. Udało mi się dodzwonić do 3go prywatnego, który przyjmował wcześniej i przepisał receptę. Zrobił wywiad lekarski dot. mojego zdrowia i sam opowiedział, że lekarze mają do tego różne podejście. Dla jednych zygota (o ile się nie mylę) to już człowiek, a on jak sam powiedział był innego zdania. Niefortunnie był to sam środek cyklu i sam zrobił duże oczy, zapytałam się go jakie są szanse i stwierdził, że niewielkie. Może chciał mnie uspokoić, a może wierzył w skuteczność tych tabletek. Przyjęłam po jakiś 9h, w ciąży nie byłam. Po zażyciu było ciężko, ale wszystko wróciło do normy. Okres dostałam wzorowo w 28 dc i nie było żadnych innych dziwnych rzeczy. Jak na ironię przed wyjazdem rozmawiałam o tym z koleżanką z pracy. Miała gorszą sytuację, bo im po prostu pękła guma i "gdybym jej nie zażyła to na pewno byłabym już mamą". Niestety, esca nie daje 101% pewności, tylko producent gdzieś ten margines błędu określa. Swego czasu po całym tym incydencie szukałam informacji z czystej ciekawości o takich tabletkach. I nie dziwię się, że one "nie działają", bo baby... dziewczątka są tak nieodpowiedzialne, że głowa mała. Co któraś historia była taka, że: zażyłam, upiłam się na imprezie, albo: Wzięłam, ale nas poniosło z chłopakiem ZNOWU i znowu to zrobiliśmy bez. Co za różnica skoro wzięłam esce, która nie pozwoli na ciąże. Dziwicie się jak ludzie idą na całość, a później nie liczą ile minęło od niebezpiecznej sytuacji, albo nie sprawdzają czy antykoncepcja nie zawiodła? Jeszcze jakieś pytania? Dlatego dostępność tabletek PO w naszym kraju bez recepty, gdzie dzieciaki stukają się na lewo i prawo i mają zerową wiedzę nt. współżycia przeraża mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsterbatHannah
Zażyłąm w 12 dniu cyklu i zadziałało! Minusy: okropliwe huśtawki nastrojów, straszliwe załamanie odporności z która problemy miałam już wcześniej a dodatkowym komponentem był stres. Bóle, które przy zażyciu podstawowych środków przeciwbólowych ustępowały.Straszliwa ospałość. Jezeli chodzi o okres to przyszedł punktualnie jak w zegarku tego dnia jakiego powinien być czyli 27. Co więcej nie powinnam tego pisać, po stosunki przerywane równiez miały miejsce. Tak więc polecam i przestrzegam wolno zażywać tylko raz na pół roku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z twojego opisu miałam tylko ogromną ospałość i bardzo gęsty śluz. Nie byłam znerwicowana, nie chorowałam, nic mnie nie bolało. Nawet byłam dziwnie spokojna, bo cóż... Jeśli już miało by do czegoś dojść to czasu się nie cofnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejtikejti
Dziewczyny zażyłam escapelle 21 godzin po stosunku. "Wpadka" była w 9dc (cykle mam nieregularne, zazwyczaj 26dniowe), czy możliwa była wówczas owulacja? To niesamowite, że tyle kobiet jednak jest w ciąży po tej tabletce.....Stres stres stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe 26/2 = 13. poza tym pamiętaj, że plemniki są w stanie przetrwać 3 dni w sprzyjających warunkach + owulacja + komórka jajowa może być zapłodniona do 24h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejtikejti
Ale zażyłam Escapelle po 20godzinach, więc jak mogłoby dojść do zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im później tym szanse na zadziałanie tabletki maleją. Najlepiej do 9-12h o ile pamiętam ulotkę i w pierwszej dobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejtikejti
No tak, ale wg Gościa z 20:31 owulacje mogłabym mieć w 13dniu cyklu, a stosunek był w 9dniu. W 10dc zażyłam Escapelle, tzn że nie miało jak dojść do zapłodnienia...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogła nie musiała. Mogła być równie dobrze w 9 dniu, albo 15, zwłaszcza przy nieregularnych. Czasem organizm zawodzi. Pozostaje ci tylko czekać, bo już czasu nie cofniesz i nie ma sensu liczyć. Esca nie ma działania 100%, tylko margines błędu gdzieś tam producent zakreśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejtikejti
Wiem... Po prostu zastanawiam się, czy te plemniki, które sobie mogą "poczekać" na jajeczko mogły mnie zapłodnić mimo zażycia Escapelle? Głupio to zabrzmi i pewnie zostanę zjechana za brak elementarnej wiedzy, ale ja po prostu nie wiem, gdzie te plemniki czekają i czy to zagęszczenie śluzu coś da w tym wypadku. Sytuacja jest na tyle kłopotliwa, że ja po prostu nie mogę sobie pozwolić na ciążę. Dlatego nie wiem czy chodzić po ścianach ze strachu, czy po prostu panikuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onolteomic1987didoj
grrrom, osoby które pierwszy raz to robią muszą chyba w końcu pierwszy raz tą gumkę założyć chyba nie ? więc nie dziwne jak za pierwszym razem zrobią to źle. nie mówię oczywiście, że osoby powyżej pierwszy raz uprawiały seks, tylko mówię ogólnie, więc nie obrażajcie tych ludzi, którym ta gumka pęknie, bo nie wiecie jaka jest sytuacja. człowiek uczy się na błędach. Jasne http://rz.tl/n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogą przeczekać plemniki i cie zapłodnic mimo tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zapalą papierosa i poczekają jak na przystanku na autobus. Mogą. Jak to gdzie, w śluzie, w pochwie. Jak zapewne czytałaś nie jest to tabletka, która daje 100% i do ciąż dochodziło. 3 dni w sprzyjających warunkach żyją plemniki. Albo tabletka opóźni owulację, albo zagęści śluz, żeby utrudnić "drogę" plemnikom, komórce jajowej... Na tym etapie nic nie zrobisz. Musisz poczekać i być dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malv
Zażyłam Escapelle po 27godzinach. Dziś mija 8dzień. Żadnego krwawienia. Czy to oznacza, że Escapelle nie zadziałała? Kobiety, ktore zaszły w ciąże mimo zażycia tabletki: miałyście krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiamia
Proszę o wypowiedź kobiety, które po zażyciu escapelle miały ciąże pozamaciczną, poroniły bądź ich płód przestał się rozwijać w którymś tygodniu ciąży. Przepraszam, jeżeli to bolesne wspomnenie, jednak chciałabym wiedzieć, jakie miałyście objawy po tabletce? Krawienie, bóle? Czy nie wystąpiły u Was żadne objawy i stąd ciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fastvicorlung1978jyiny
a jakie masz wg Ciebie te objawy? moim zdaniem na pewno nie jestes w c. i prosze nie zamartwiaj sie. escapelle to burza hormonalna! potrafi zaimitowac i ciaze i okres i jeszcze skomasowanie obu tych naraz. ja bylam na kontorli u ginekloga to sie dowiedzialam ze od tych traum hormonalnych /nie tylko escapelle, poronienie tez, c. / to moj organizm na usg pokazalo ze wygenerowal jak mutant o wiele za duzo pecherzykow wulacyjnych z komorkami - tak jak stymulowane hormonalnie kobiety z invitro - ja przez to wszystko od wielu tygodni cierpie ze starsznymi problemami podbrzusznymi - bolami jajnikow/jelit wzdecia etc. . przez to ze nie moge zazywac antykoncepcji jakies 2 lata temu zazylam swoj piewrszy tabletke po - wtedy postinor - teraz escapelle to byl 2 raz. w zyciu -okolo 8 lat - nie uzywam antykoncepcj operac sie musze na sotsunkach rpzerywanych i gumkach no i troche na cyklu-kalendarzyku, nidgy mnie stosunek rpzerywany nie zawiodl;]. moze ze 2 razy lub 3 sie stersowalam ale zawsze bylo ok, naotmiast od 2 lat - od kiedy wzielam positnor w sytuacji bardzo oczywistej awaryjnej - zaczelam miec porblemy z torbelami wlasciwie od razu bo po 3 cyklach miesiaczowych od postinoru oraz mam potwornie bolesne @ i owulacje, i az boje sie jak bedzie teraz. juz wiem jedno, nigdy nie zazyje escapelle/postinora, dlugofalowych skutkow ciezko by wyliczac. na pewno jeden raz zazycie nie szkodi tak jak 2gi lub 3ci , ale potem gadalam z kolezankami, 2 sie przyznaly ze tez mialy postinor/escapelle i od tamtej pory bardzo bolesne miesiaczki.... cos wtym jest. ja tego nie wiazalam z tym nigdy, dopeiro tydz temu polaczylam niektore fakty. i powoli dojrzewam do tego by nie ingerowac w swoj organizm nigdy hormonami juz chocby nie wiem co, zazdroszcze kobeitom na ktore hormony nie dzialaja negatywnie Jasne http://i.ex.lv/aySk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malv
Nie mam krwawienia dlatego zasanawiam sie czy escapelle zadziałała czy moze jednak jestem w ciazy, dlatego chciałabym wiedziec, czy te kobiety,ktore zaszly w ciaze mimo escapelle mialy krwawienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostalam miesiaczki 21 stycznia a 1 lutego wpolzylam ( dni plodne) niestety gumka pekla i wytrysk byl i na dodatek do srodka :\ do ginekologa nie bylo kiedy isc po tabletke escaplle bo zaden nie przyjmowal w okolicy a bez recepty nie sprzedawali nigdzie dopiero 3 lutego zazylam tabletke escaplle bo znalazlam ta tabletke bez recepty jakos :\ i wzielam ja po 53 godzinach po stosunku :\ w ten dzien co pekla gumka 3 godziny po lecial mi sluz taki w postaci nitki rozciagliwy :\ i nie wiem co teraz ;\ ogolnie od wczoraj (3 lutego) czuje klocie w jajnikach raz z lewej raz z prawej :\ boje sie bd w ciazy :\ wgl. Nie wiem czy zadziala tabletka :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wy to robicie ze wam te gumki pekają nie rozumiem tego, one sa taaakie rozciagliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sa ale zadna metoda antykoncepcyjna nie jest pewna na 100% :\ w moim przypadku Zdarzylo sie to pierwszy raz ze pekla :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh jak... Niestety, to tylko materiał i po lepiej sprawdzić czy nic nie wyciekło... Może rozpuścić się pod wpływem olejków, przez piercing, biżuterie, przez jakieś mikrouszkodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×