sex na imprezie i kac moralny aaaaaaaaaa, pomocy!

jaka ja jestem beznadziejna. mam 25 lat, normalnie nie pije alkoholu w duzych ilosciach, zazwyczaj jakies 2-3 drinki bo nie mam dobrej glowy do picia. kiedys nawet zarzygalam cale lozko. ale wczoraj bylam na imprezie u kolegi jeszcze takiego z podstawowki i przespalam sie z jego kumplem. bylam pijana jak bela ale wszystko pamietam jak z nim tanczylam, jak sie do mnie kleil, calowalismy sie. koles byl calkiem fajny i przystojny ale mam kaca moralnego, na dodatek cale towarzystwo widzialo jak sie obsciskiwalismy a ja go poznalam na tej wlasnie imprezie. matko, nie wiem jak ja sie ludziom na oczy pokarze... ;( ;( ;(

:D A zabezpieczylas się chociaż?

A dlaczego masz mu się tłumaczyć? po prostu za dużo wypiłas i stracilas kontrolę. Stało się i już.

czemu masz sie tłumaczyc ?

Cóż... pic trzeba umiec

więcej takich dziewczyn!!!!!!!!!!

nie miaucz..przespałaś no to co? ..fajnie było przynajmniej?

spokojnie, jesli to dobry kumpel to nie stracisz. Odp mu, ze wszystko ok. Moralniak pomeczy i minie, nie zadreczaj sie :)

jak ludzie nie popelniaja bledow to nie zyja naprawde. postaraj sie z tego smiac. koledze nie powinnas nic tlumaczyc. zabawil sie,powinien byc zadowolony. jak jest skurwielem i zacznie ci psuc opinie to bedziesz miala problem,ale moze jest normalny i rozumie,ze laska tak jak i koles czasem daje sobie na chwile luzu i nie ma w tym nic zlego,jesli nie dzieje sie zbyt czesto

No, odpisz mu, że wszystko ok, ale masz kasa-giganta i już. W sumie to więcej nie powinien wypytywać, bo to już oznaczałoby wscibstwo.

Kaca*

Dałaś dupy

uff ,czyli wszystko okej? a tak bałaś się ....

przecież możesz spotkać sięz nim na tej kawie ...wtedy porozmawiacie sobie .....i sama wiesz :)

Takie rzeczy się zdarzają. jesteś dorosła, a to był one-night-stand. Dlaczego się przejmujesz? Jeśli X chce Twój numer, to nie jest tak źle. Tobie było dobrze, jemu było dobrze i wszystko. Seks to seks, a nie zobowiązanie do wspólnej przyszłości.

i co komu z twojego kaca moralnego. puscilas sie i tyle. lafiryndom mowimy stanowcze NIE

kurna jak ci sie chcialo sexu to bylo znalezc jakiegos fajnego i wartosciowego goscia ktory akurat jest wolny i ma chec milo spedzic z toba czas a nie z byle kim byle gdzie

zwykła dzifka po pić zrobic ładne oczka i wskoczyć pod kołderkę i nic nie pamiętać tak nienawidzę takich że mnie podniecają

a miałas chociaż orgazm???

a jak to robiliscie i gdzie? bardzo jeczalas z rozkoszy? mnie podniecaja zdrady i przypadkowy sex. jestem kobieta.

wstyd. a anal tez byl?

ja bym sie zapytala o te prezerwatywe. w koncu jesli cos nie poszlo to i on bedzie rodzicem. wyczulabym moment i spytala czy nie mam sie martwic,bo z tego co pamietam,to zabezpieczenie bylo

Jak tak przeczytasz wszystkie wpisy to dojdziesz do wniosku, ze nie przekroczyłaś jakichś ogólnie przyjętych zasad. Ten kac moralny to pewnie bardziej wynika z tego kaca po wypiciu alkoholu (kto tak nie ma, że wówczas i odporność psychiczna chwilowo siada?). Jesteś wolną osobą, podobaliście się sobie - zdrowy objaw - masz wszak 25 lat (nie wypominam Ci wieku). Tak więc odrzuć plewy typu "dałaś,,,, zaswędziała...", specjalnie z towarzystwem nie wałkuj tego tematu i ciesz się dobrym samopoczuciem.

tylko jak kogos poznasz to nie zapomnij powiedziec temu facetowi ze masz taka a nie inna przeszlosc

nachlac sie i puscic sie to oczywiscie nie jest lamanie ogolnie przyjetych zasad moralnych no ale coz tacy ludzie jaki swiat

jak dobrze to rozegrasz to bedziesz miala dzis ciachanko i jeszcze za kawe pewnie zaplaci, a i on nie lepszy niz Ty

dziś też będzie u CIEBIE miał :)

Ani się autorka nie nachlała, ani się nie puściła. Spędziła miłe chwile w dobrym towarzystwie - świadczy o tym chociażby to, jak zareagowali ci znajomi na drugi dzień. Na przekór zawistnikom odsądzającym Cię od czci i wiary ciesz się miłymi wspomnieniami - wszak owo zbliżenie dało ci tę przyjemność najlepszą z najlepszych.

kto tam sobie wierzy w bozie, sw mikolaja, podwodne cywilizacje to niech sobie wierzy jego sprawa ale jakies zasady moralne nalezy miec

Przestańcie ubliżać dziewczynie, że się puściła. Miała ochotę, to poszła na seks. Tak samo zrobił ten facet. Co za zaścianek i ciemnogród! Nic się nie stało. W ferworze uniesienia trzeba tylko pamiętać o zabezpieczeniu i tyle. Nie słuchaj tych, którzy Cię za to krytykują, bo sami pewnie zazdroszczą, że nigdy nie mieli okazji dobrze się zabawić. Zawiść w naszym narodzie bez zmian. "Siódme niebo nienawiści".