Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jużgoniechcę

Jak go zniechęcić i pozbyć się

Polecane posty

Gość jużgoniechcę

Witam, nie wiem jak go zniechęcić. Byliśmy naście lat razem, potem ciągle był niezadowolony i kazał mi się wynosić. Odezwał się po pół roku mówiąc mi, że własnie żeni się z kobietą swojego życia, że tak szczęśliwy to nigdy nie był. Oczywiście również wspominał nasze najlepsze chwile, a czy pamiętam jak wskoczył do brudnej sadzawki i przyniósł mi lilie, a jak ..itd. Byłam załamana i uważam dzis to za głupotę, ale wtedy wydawało mi się to słuszne błagałam go, żeby do mnie wrócił. On dalej wspominał i opowiadał jaka ona jest wspaniała, dobra itp. Nawet w dniu swojego ślubu. Myślałam, że oszaleję, ale w końcu zawzięłam się w sobie. Przestałam mu zawracać doope. Postanowiłam uzanć całą sytuację i dać sobie spokój. Napisałam mu, że więcej juz pisać nie będę, odpisał, że też nie będzie mi już zawracał głowy. Tak minęło pół roku i on znowu do mnie pisze. Wykorzystuje różne święta i inne prywatne uroczystości. I tak jest od 4 lat.Własnie dostałam kolejne i po kolejnych jak zwykle płaczę. Już rok temu, napisałam mu, że ma mi dać święty spokój. Po co on to robi? Bawi go to? Już nie wiem co zrobić, żeby dał mi spokój. Teraz siedzę, płaczę i upijam się. Mam ochotę wyzwać go od różnych, obrazić najbardziej na świecie, tą jego też i powstrzymajcie mnie bo zaraz to zrobię. Nie chce tez tego robić, bo to głupie. Po co on to robi, przeciez jest szczęśliwy, ma swoje wymarzone życie, wszystko mu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuubuuuuu
To go wyzwij będzie wiedział, że wciąż płaczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222oooo
Co za historia, nikt nie odpowiada, bo chyba myślą, że to prowo. Nie do zrozumienia. Powinien wypowiedziec się jakiś facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga, jeśli masz go "ochotę" potraktować, tak jak piszesz, to zrozumiałym jest, że nikt nie będzie Cię od tego powstrzymywał. :D Sądzę jednak, że gdyby rzeczywiście nic Cię nie obchodził, wszelkie jego kontakty dawno wrzuciłabyś do przysłowiowego pieca i zachowała równowagę umysłu i ducha, a nie pisała jak rozchwiana emocjonalnie piętnastolatka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużgoniechcę
oreore - nie powiedziałam, że juz o nim całkiem zapomniałam, ale drogo mnie kosztowało, żeby być tu gdzie jestem, tzn. zerwać z nim kontakt, pomimo to on wciąż wpie....a się w moje życie, przypomina o sobie. Jaki uprzejmy i miły facet, taki kulturalny, pamięta o byłych, o ich uroczystościach, miód nie facet. Zaraz tak go z....e, tylko nie chce mu dać żadnej satysfakcji, nic. Jak mi ktoś powie co mam zrobić, żeby go mocno zabolało to chętnie to zrobię. Panowi, powiedzcie dlaczego to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robi to, ponieważ wie, że będziesz tam, gdzie on zechce. Robi to, ponieważ nigdy nie dałaś mu otwarcie i prosto z mostu sądu o tym, jak się zachowuje, i że to może być dla Ciebie niemiłe. Ty siedzisz w tym i rozdrabniasz przeszłość, zamiast odsunąć się od przeszłości, która dała Ci w kość. Tak postępują osoby współuzależnione od męskiego krocza i kobiety bez honoru, ale komu ja to piszę ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużgoniechcę
O widzę, że się odezwała jego żona, co twój też o byłej myśli, a twoja doopa go nie jara? Może siępoodchudzaj, lub zapisz na kurs inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za wyimaginowany problem... jakbyś go nie chciała to byś tego nie przeżywała latami... Pewnie mu jeszcze odpowiadasz i potem rozpamiętujesz... Ile ludzi marnuje całe swoje życie na mrzonkach... Zajmij się swoim życiem i żyj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużgoniechcę
dziewczyno ze wspomnień - właśnie się nad tym zastanawiam, ale wiesz, jak sobie pomyślę o tym bagnie idiotyzmach, to niedobrze mi się robi. Czy ze względu na dawne czasy nie możemy sie kulturalnie rozstać? Przecież nie przeszkadzam mu w życiu, nie przypominam o sobie, nic od niego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robisz z tego związek
na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo chce być grzeczny, ale nie rozumie, że ty byś chciała o nim zapomnieć, albo chce ci dokuczyć. Ja bym w zależności od oceny sytuacji odpisał grzecznie lub dosadnie, że pora się odczepić. A potem najlepiej ignorować go i nic już nie odpisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już kiedyś pisałam
to są poufne informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużgoniechcę
No jasne ja robię związek na całe życie. Nie odzywam się do niego od 3 lat, rok temu napisałam tylko ponownie i bardzo dosadnie, że już go nie chcę, że ma się zajmować swoją niunią. Myślałam, że da mi spokój. Co by go zabolało najbardziej na świecie? Bo chętnie to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdzielę.... Ty oczekujesz tu odpowiedzi typu - on nadal Cię kocha i myśli o Tobie. Obudź się. On się cieszy, że Ty nadal wzdychasz do niego i robi to specjalnie byś własnie ciągle o nim myślała. Współczuję Ci. Nie wyleczyłaś się z niego i myślę, że nigdy się nie wyleczysz. Żyje się raz i trzeba korzystać a nie wiecznie wspominać. Swoją drogą pewnie czekasz kiedy rozstanie się ze swoją żoną i wróci do Ciebie. Niestety nawet jak się rozstanie z nią to poszuka sobie młodszej i zapewne Cię o tym poinformuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trafiłeś
tylko ja wiem wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużgoniechcę
Tak, tak chciałabym tak naprawdę porad jak go odzyskać, tylko boję sie powiedzieć. Pisze do mnie bo zapomiał, bo tak mu dobrze z niunią i dlatego chce, żebym o nim pamiętała. Dzięki, że mi powiedziałaś, bo nie wpadłabym na to. Wiesz, masz dar przekonywania, zaraz mu podziękuję i rzucę na szyję, bo jak mam się nie wyleczyć to po co się męczyć. Zostaniemy przyjaciółmi, po co zawracać rzekę? Bardzo dobrze zestarzejemy się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro wszystko takie jasne
to ja już się więcej nie odzywam - czuję się częściowo zniechęcona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmień numer telefonu. Albo zablokuj go w przychodzących. Albo pisz mu gorące sms-y w środku nocy. Albo weź się uspokój i poszukaj sobie nowego faceta. Albo zostań jego kochanką. Albo, albo, albo... Milion sposobów jest... A najlepiej przestań o nim mysleć, jeśli naprawdę chcesz go odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×