Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znamto

sa tu kobiety ktore nie maja owulacji???

Polecane posty

Gość znamto

dziewczyny powiedzcie jak to sie leczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
bylam w klinice na badaniach gdzie stwierdzili u mnie brak owulacji niestety nie stac mnie juz na to by tam jezdzic,a chciala bym miec dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym pisze się razem. Nie wiem z jakiego jesteś miasta, ale w całej Polsce jest kilka klinik leczenie niepłodności, w których można się leczyć w ramach NFZ. Jeśli w Twoim mieście takiej nie ma to poproś zwykłego ginekologa o skierowanie do ginekologa-endokrynologa i korzystaj w ramach NFZ. Żeby leczyć trzeba najpierw wiedzieć z jakiego powodu owulacja nie występuje, podstawą są badania hormonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
dziekuje za wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
mi ginekolog stwierdzil ze mam za malo jakis pecherzykow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie czaję
w ilu cyklach cię badano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, ja mam ten sam problem- brak owulacji, leczę się od 2009 roku ;( Zbyt długo brałam tabletki anty bez jakichkolwiek badań i mój organizm teraz, po odstawieniu, wariuje. Biorę bromergon, duphaston i niedługo idę na szczegółowe badania hormonalne (bo od 1,5 roku stramy się o dziecko!) Podstawowe badania już miałam - za wysoka prolaktyna, endometrium mega małe... dziewczyny to jest strasznie przykre, nigdy nie myślałam że będę miała probl;em z zajściem w ciąże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simalnata
Jakim cudem chcesz utrzymac dziecko skoro nie stac cię na leczenie. Ja mam 2 letnie dziecko. starałam się o nie 12 mcy, z czego 6 intensywnie się (wizyty, dojazdy, leki i inseminacja kosztowały mnie 4000 zł), ciąża tez kosztuje (moja z wizytami, witaminami i "prezentem" dla połoznej 2000 zł), do tego wyprawka z małym remontem pokoju dla dziecka 5000 zł, miesieczny koszt utrzymania małego dziecka to ze wszystkim średnio lekka ręką 500 zł miesięcznie. I to przez najbliższe 20 lat na pewno nie zmaleje a na pewno wzrośni. Do teraz dziecko kosztowało mnie 23 000 bez żadnych szaleństw...Skoro nie stac cię na leczenie to nie stać cię na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie napisane
dziecko mnie kosztowało, nie stac cię na dziecko. Piszesz jakby to była rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simalnata
Ja tylko odpowiadam na słwa Autorki. Kocham dziecko ponad zycie, długo sie o nie starałam, co nie zmienia faktu, że do wychowania dziecka poptrzebne są pieniądze. To jest zycie a nie poezja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko zabrzmialo tak jakby kobieta srednio majetna ktora ma problem z owulacja nie powinna sie leczyc i rodzic dzieci. Zastanówcie sie czasem zanim cos napiszecie.. pieniadze to rzecz nabyta, raz sa raz nie, miałas szczescie bylo cie stac na leczenie, ale skad mozesz miec pewnosc ze za pare lat twoja sytuacja sie nie pogorszy, co w tedy powiesz? kazdy ma prawo do szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie napisane
o właśnie miałam to napisać. Ja pare lat temu byłam w całkiem dobrej sytuacji finansowej a dzisiaj już nie jestem mimo ze nic nie przeczuwałam. nie znasz dnia ani godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już wyżej pisałam tez mam z tym problem, ale nie zakładam z góry że jak nie wyłożę masy pieniędzy to dziecka nie będę miała... wierzę, mocno wierzę, że się uda nie stać mnie na duże wydatki, owszem moje wizyty i badania nie są tanie, ale też nie jestem w stanie dać na to każdej sumy pieniędzy, robię co mogę do "znamto" - głowa do góry! czasem nie taki diabeł straszny... Może wystarczy odpowiednia terapia hormonalna i będzie ok! Najważniejsze jest pozytywne nastawienie! Damy radę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie napisane
życie to nie poezja. Dobrze powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakich malo
simalnata Jakim cudem chcesz utrzymac dziecko skoro nie stac cię na leczenie. Ja mam 2 letnie dziecko. starałam się o nie 12 mcy, z czego 6 intensywnie się (wizyty, dojazdy, leki i inseminacja kosztowały mnie 4000 zł), ciąża tez kosztuje (moja z wizytami, witaminami i "prezentem" dla połoznej 2000 zł), do tego wyprawka z małym remontem pokoju dla dziecka 5000 zł, miesieczny koszt utrzymania małego dziecka to ze wszystkim średnio lekka ręką 500 zł miesięcznie. I to przez najbliższe 20 lat na pewno nie zmaleje a na pewno wzrośni. Do teraz dziecko kosztowało mnie 23 000 bez żadnych szaleństw...Skoro nie stac cię na leczenie to nie stać cię na dzieck stuknij sie tylko w glowe staralas sie 12 mc i podchodzilas do iui hmmm dziwne bardzo al co bylo powodem podejscia? a po drugie iui to koszt 1000 zl zalezy kto jaki ma problem i nie gadaj glupot ze 4 tysiace:/ to pewnie jak musisz miec super extra markowe rzeczy to fakt tyle cie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lecze sie w klinice z mezem i nie sa to az takie duze wydatki a umnie kosztu iui to 700 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie napisane
jeszcze dodam że żałuje że pare lat temu nie zdecydowałam się na dziecko, ale myślałam podobnie jak ty że na dziecko potrzebna kasa i że nie mam mieszkania itp. Teraz młodsza się nie robię a kasy jest jeszcze mniej i co mam czekać kolejne 20 lat aż przekwitnę ale będzie mnie na to stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooooooooooooooooooooooooo
simalnata askad wiesz ze nie bedzie jej kiedys stac jak ktos napisal to ze teraz jej nie stac nie oznacza ze tak zawsze bedzie hmm remont pokoiku i wyprawka 5 tysiecy hmmmmm mozna zrobic tanszym kosztem i jeszcze ladniej bez przesady a ciebie tez moze kiedys na to byc nie stac wiec nie bylabym taka przemądrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie.. tym bardziej kobiety które maja problem z zajsciem w ciaze powiny sie o nia starac jak najwczesniej, z wiekiem jest coraz trudniej, wiec nie zawsze warto stawiac sobie dobra materialne na pierwszym miejscu. Sądziłam ze kobieta która przez to przeszła to rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simalnata
Leczenie: 2 * IUI = 1800 zł badania hormonalne moje 420 zł badanie nasienie z fragmentacją DNA plemnika 600 zł wizyty u ginekologa przez rok ( 8*120) 960 zł dojazd do kliniki (80 km w jedną str.) ok 600 zł Razem: 4380 zł Powód: wrogość śluzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simalnata
Nie mam zadnych markowych ciuchów. Buty, płasz 4 sezon. Ostatnie wakacje 4 lata temu. Z kremów za 80 zeszlam na te za 16. Nie pamietam jak wyglada kino, teatr czy pub. Tyle kosztuje dziecko. Jak autorki nie stać na leczenie to jak stać ja na dziecko? Co innego pomyslenie "nie wiem co bedzie w przyszłości" a co innego " nie mam kasy teraz - jakos to bedzie" To drugie to bezmyslość. A potem sie narzeka na państwo ,ze socjal za mały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMIECH NA SALIIIIIIIIIIIIIIIII
simalnata Nie mam zadnych markowych ciuchów. Buty, płasz 4 sezon. Ostatnie wakacje 4 lata temu. Z kremów za 80 zeszlam na te za 16. Nie pamietam jak wyglada kino, teatr czy pub. Tyle kosztuje dziecko. Jak autorki nie stać na leczenie to jak stać ja na dziecko? Co innego pomyslenie "nie wiem co bedzie w przyszłości" a co innego " nie mam kasy teraz - jakos to bedzie" To drugie to bezmyslość. A potem sie narzeka na państwo ,ze socjal za mały... BY=BUAHAHAHHAHAHAHAAHHAHAAHHHHAAHHAAHHAHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAHAHHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMIECH NA SALIIIIIIIIIIIIIIIII
simalnata Nie mam zadnych markowych ciuchów. Buty, płasz 4 sezon. Ostatnie wakacje 4 lata temu. Z kremów za 80 zeszlam na te za 16. Nie pamietam jak wyglada kino, teatr czy pub. Tyle kosztuje dziecko. Jak autorki nie stać na leczenie to jak stać ja na dziecko? Co innego pomyslenie "nie wiem co bedzie w przyszłości" a co innego " nie mam kasy teraz - jakos to bedzie" To drugie to bezmyslość. A potem sie narzeka na państwo ,ze socjal za mały... BY=BUAHAHAHHAHAHAHAAHHAHAAHHHHAAHHAAHHAHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAHAHHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simalnata
O widzę,że niektórzy nie potrafia nawet poprawnie wysłać posta. Nie mówiąc juz o elementarnych zasadach pisania na forum... Żal. P.S. frustrację mozna leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest w ogole sens w takim przytykaniu sobie? kazda jest inna i i naczej u niej wyglada leczenie podejscie do zycia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simalnata
żal mi cie autorko naprawde nie stac cie na leczenie a co dopiero na dziecko :O:O:O:O nie powinnas go miec skoro nie masz na leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simalnata irytujesz mnie. Nie kazdego moze byc stac na wizyty w ginekologa w prywatnych klinikach po 120 zł za wizyte, nie kazdy tez musi do niej dojezdzac 80 km w jedna strone, mozna leczyc sie na miejscu. Nikogo to nie dyskwalifikuje do rodzenia dzieci. Obrazajac autorke obrazasz tez mnie, nie jestem super zamozna a robie co moge bo chce miec dziecko, teraz, nie za pare lat bo dla mnie za pare lat posiadanie dziecka moze nie byc juz mozliwe, wiec nie oceniaj wszystkich jedna miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkajolkaniepamietam
dwa lata leczyłam się na niepłodność wydałam mnóstwo kasy owulacji brak mimo iz wszystkie wyniki w normie!!! monitoring miałam w kazdym cyklu, opęcherzyków nie było nawet po clo i gonadotropinach! w jednym cyklu udało się wychodować pęcherzyk do IUI- niestety porażka. dwa miesiące po IUI zaszłam w ciążę naturalnie, bez żadnych leków itd. teraz zaczynam 7miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jolkajolkaniepamietam ale Ci zazdroszczę - zdradź nam złoty środek :) kurcze, człowiek stara się nie myśleć, nie nakręcać, ale fatalnie mu to wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×