teść przekręca imie córki mam dosyć !!!

boże jak denerwuje mnie to że teść zamiast mówić ola to mówi olek oluś (o chłopak amu chodzi) oleś boże jak gowidzę i zaczyna tak mówić to krew mnie zalewa ;/ zresztą oni tak już chyb amają bo chłopak z ich strony nazywa się kamil a olek n aniego wołają i tylko oni ;/ znaczy teść teściowa i babka ale denerwuje mnie to ja mówią na moją córkę ;/ Czy przesadzam >?

tak, przesadzasz

weź dziewczyno puknij się porządnie w łeb!! ale tak naprawdę konkretnie!!!może coś ci się poukłada pod czachą!! ciesz się że twoje dziecko w ogóle ma dziadka!!

Przesadzasz. Mój dziadek też mówił na mnie właśnie tak (noszę te same imię) i nie widziałam w tym niczego złego. Gorzej gdyby samo dziecko się denerwowało a dorosły mówił tak złośliwie. Ale to chyba nie taka sytuacja? Obecnie na córkę mówię Iwiulek. To zresztą dość popularna metoda skracania imion.

Tak z ciekawości- od czego ten Iwiulek? Od Iwony czy jak?

kurczę ale co ja zrobię że mnie to denerwuje ? w końcu ma imie i tak powinno się na dziecko wołać a nie udziwiać ;/ On doskonale wie że mnie to wkurza i celowo tak mówi ale w sumie co się będę przejmować :) na szczęście muszę go widywać i słuchać tylko raz w tygodniu na 2-4 godzinki :)

tez masz problem bosheeeeee:O

Nie, nie, córka ma na imię Iwa. To samodzielne imię.

pij ziółka na uspokojenie bo jeszce wrzodów dostaniesz przed tego oluśka :oA nóz widelec dziecku sie to bardzo będzie podobac a tobie nic do tego

moi tesciowie tez nieraz wolaja na moja corke tak jak mi sie za bardzo nie podoba Amela no ale coz... kiedys zwrocilam uwage, przestali a teraz jak czasami sie "zapomna" to tez im sie zdarzy gorzej ma ich corka bo jej maly nazywa sie Leon a oni w kolko sie myla i wolaja na niego "Lolek" - Lolek wabi sie moj pies :) to jest dopiero masakra. szwagierka sie strasznie o to wkurza a oni albo "Lolek" a czasami "Oleś" :)

oj autorko zrozumiem cię u mnie teściowa coś cudowała ale zwróciłam jej uwagę i już się przymknęła a wy to najlepiej zdrobniajcie dzieciom po 10 razy imiona i niech im się potem we łbie poprzewraca bo nie będą wiedziały jak się nazywają

dla mnie jest to nie normalne aby tak cudować z imionami OLA to ola a nie jakiś oleś bossshhee to wam się przydadzą tabsy a nie autorce tematu A to że dziecko nazywa się kamil a oni wołają olek to naprawdę mają nie równo pod sufitem

nie nie przesadzasz

tia moj eks maz mial na imie Przemek a moj tesc a jego ojciec wolal na niego Daniel:O cholera wie dlaczego:O no debil!

na to,ze moi rodzice wolaja na mojego synka Kacperek?Jego imie nawet nie jest podobne,a wolaja tak,bo im sie podoba..zwracam uwage to pomaga na 5 min

Moja szwagierka to Ewa a jej mama (a moja teściowa) mówi na nią Ewulek. Weź na luz!

a ja cię autorko rozumiem. mój synek ma na imię kacper, a niektórzy ( akurat nie z rodziny:) mówią do niego kacpi, kacpuś, kacpuniu, nawet ostatnio dżadper:-o można się zdenerwować. na szczęście widuję ich rzadko i jakoś to znoszę w milczeniu.

Dla mnie OLUŚ to zdrobnienie od OLI wiec ta forma by mi nie przeszkadzała :) A OLEK to jak by mówi do chłopca a nie do dziewczynki. Zła bym nie była,ale na pewno bym zwróciła uwagę.

A ja mówię Kasiek, zamiast Kasia :P

Mój dziadek woła na mojego syna krzysztonek, a mały ma na imię Krystian, denerwuje mnie to ale nie odzywam, bo nie widze potrzeby, i tak do mojego dziadka nie dociera że tak do niego nie ma mówić.

Mój synek ma na imię Antoś, teściowej imię to od początku się nie podobało i próbowała Nas namówić na inne. A teraz gdy się urodził mówi na niego Niuniuś i też to mnie strasznie wkurza.

Cieszcie sie, ze dziadkowie zdrabniaja imiona waszych dzieci nazywajac je pieszczotliwie. Swiadczy to o ich cieplych uczuciach do wnuka. Dla mnie to nie jest zaden problem a wy jestescie przewrazliwione i skupiacie sie na takich duperelach.

imion moich dzieci. Sama odmieniam je na wszystkie sposoby:) i zgadzam się, że używanie zdrobnień świadczy o zaangażowaniu emocjonalnym.

Acha i co złego w nazywaniu malenstwa niuniuś?? Ja do swojej córci mowię też "niuniaszka", prócz wielu zdrobnien imienia. Synek ma również mnóstwo zdrobnień, łącznie z "niuniaszek", żabka, rybka, słoneczko itd. Co w tym widzicie zlego?? Jak tak czytam, to myślę, że pewno wkurzam wielu ludzi, bo do przyjaciół, dobrych znajomych również mówię pieszczotliwie. Notabene moja córcia nosi imię Aleksandra i jest nazywana: Ola, Olcia, Oleńka, Olusiek, Olusinek, Olusinka i wiele innych:)

Autorko, ale tez masz problem... i co ?? pomoglo wyzalanie sie nad tak durnym problemem???? Ja i moja rodzina tez zmiekczalismy imie mojej corci, a pomimo to corka ma sie calkiem dobrze i jak do niej czasami mowimy zdrobniale cociaz ma 17 lat to smieje sie z tego i nie widzi problemu.

wiesz dziadki juz tak maja ze inaczej na wnuki mowia moj dziadek od malego do mnie i kuzynek mowi Kaśka mimo ze zadna z nas nie ma tak na imie i jestem pewna ze na moja core tez tak bedzie mowil i nikt sie gniewa bo on juz tak ma najsmieszniej jest jak wszystkie jestesmy razem i dziadek wola ktoras mowiac Kaska i wszystkie reagujemy ;p

rozumiem zdrobnienia od imienia, ale za nic nie skumam mamusiek nazywających swoje córki "NIUNIAMI" :O :O :O wiecie w ogóle, co znaczy to słowo?!

nie, a co znaczy?

to przecież wulgarne, pejoratywne określenie dziewczyny :O wpisz w google to słowo, a wyskoczą ci zdjęcia kobiet z kutasami w ustach i same seks-strony :O to tak, jakby nazwać dziecko "suką", "szmatą", czy "cipą" :O

No i trzeba bylo zakladac watek o tym jak to dziadzius mowi na wnuczke :O Autorko ile Ty masz lat,ze takie niewinne zarty doprowadzaja Cie do pasji? Ja sama odmieniam imiona moich dzieci na tysiace sposobow a ile maja ksywek...:D