Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poranna kropla

czy puscilibyscie swoje dziecko same...? po godz 16

Polecane posty

Gość poranna kropla

witam.Powiedzcie drogie mamy czy zdecydowalybyscie sie na taki krok?nie bede sie rozpisywac czemu i poco,ale niedlugo bede w takiej sytuacji ze nie widze innego rozwiazania....czy jesli codziennie odwozilibyscie corke do szkoly kilka przystankow autobusem,czasem jechala tez sama,to z musu puszczalybyscie ja przez dwa tygodnie zeby sama wracala ze szkoly te kilka przystankow? sama by musiala wsiasc w autobus,przejsc dwa skrzyzowania ze swiatlami ktore sa zaraz za szkola i sama by wysiadla kolo przedszkola i czekala na mnie tam....mialaby telefon,ma 7 lat....wypowiedzcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeerrtee
jak miałam 7lat to chodziłam do szkoły sama 3km tylko, że teraz są inne czasy i dzieci mniej samodzielne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz inne wyjście? Mój syn jest nieco starszy, sporadycznie jeździ do babci, ale zawsze się denerwuję i staram się tego unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak. Normalna sytuacja, ale jakieś 10-15 lat temu. Teraz robimy kaleki z dzieci... jak czytam takie historię to sie zastanawiam, jak to dziecko ma sobie potem poradzić w życiu. Ale Ty jesteś matką, nie my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Teraz sa zupełnie inne czasy.Ja sie boje mojego 11 latka puścić gdziekolwiek samego.Tyle sie słyszy o tych pedofilach a to jest jeden zły raz.Tak, że ja bym na pewno nie pozwoliła, zeby sama wracała, ale matki sa oczywiście rózne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
mnie przez pierwsze 2 tyg odprowadzali na autobus kiedy mialam 5 lat, potem dawałam rade sama. trzeba uczyć samodzielności, bo potem rośnie taka melepeta która nic sama nie potrafi zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
jovik to nie o to chodzi, ze robimy kaleki z dzieci.Poniekąd zmusza nas do tego zycie.Jeden zły raz może doprowadzić do tegedii i która matka potem mogłaby z tym zyc.Gdyby były czasy takie jak kiedyś i matki byłyby mniej opiekuńcze względem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
"myślisz ze można nie zdać mnie przez pierwsze 2 tyg odprowadzali na autobus kiedy mialam 5 lat, potem dawałam rade sama. trzeba uczyć samodzielności, bo potem rośnie taka melepeta która nic sama nie potrafi zrobić" tylko kiedy to było? 20 lat temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z siostra sama autobusem do przedszkola jezdzilam mama nas na przystanek odprowadzala a pozniej same wysiadalysmy i mialysmy do przejscia jakies 500metrow przy przystanku byl blok, a w nim mieszkala nasza kochana prababcia codziennie do niej szlysmy a pozniej do przedszkola i jakos zyjemy ale fakt, mam 23lata wiec do przedszkola chodzilam dawno teraz sa inne dzieci, inne srodowisko, otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
no tak, teraz autobusami sami przestępcy, pedofile, złodzieje i mordercy jeżdzą. nigdy w życiu nie puszczajcie dzieci samych!! to powiem jeszcze inaczej, codziennie jak wracam z pracy czeka na przystanku dziewczynka ok 7-8 lat, i wyobraźcie sobie ze widzę ją od wrzesnia i jeszcze żyje. poza tym z przystanku z którego jeżdzę jeździ dużo młodzieży upośledzonej umyslowo, który zachowują się jak 7latki, bo niedaleko jest szkoła. i też nic im nie jest. wiem ze to prawie dorosłe osoby, ale tylko z wyglądu, w głowach to nadal dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska wola34
oj 7 lat za malo-ja bym nie ryzykowala, nerwy cie zjedza od srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Tak dokładnie to było dawno i i nie szłas sama.To duża róznica i kiedy będziesz miała swoje dzieci to dopiero zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy myslicie.....
ze 20 lat temu nie bylo pedofili, nie bylo tragedii z udzialem dzieci? Byly i wcale NIE MNIEJ. Jedynie byly mniej naglosnione, mniej sie o nich slyszalo. A co do autorki - zalezy jaka to 7 latka. Moj starszy syn majac 6 lat, sam biegal po drobne zakupy do sklepiku a mlodszy majac 8 lat byl jeszcze mala ciapa i z bratem chodzil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
"no tak, teraz autobusami sami przestępcy, pedofile, złodzieje i mordercy jeżdzą. nigdy w życiu nie puszczajcie dzieci samych!!" Przepraszam, a czy Ty masz swoje dzieci? Bo bardzo łatwo wypowiadać sie na jakis temat, gdy samemu nie ma sie pojęcia, jak to dokładnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piszcie, co było kiedyś. Kiedyś wypuszczało się dzieci na cały dzień na podwórko i póxnym wieczorem wracało do domu. Nie bylo tylu samochodów, nie słyszało się o pedofilach. kto 30 lat temu znał sowo "pedofil"? Ja tez sama chodziłam do szkoły. Dziś jako dorosła osoba nie potrafię przejśc przez ulice, przez która przechodziłam jako dziecko, bo jechało jedno auto na kilka minut. Więc żadne porównanie. Tu nie chodzi o umiejętności, bo ostatecznie wejście do austobusu i skasowanie biletu nie jest mega osiągnięciem tylko o bezpieczeństwo. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
a wy myslicie..... tak myslę, ze jednak 20 lat temu było zupełnie inaczej.A chodzenie dziecka do sklepiku, który jest gdzieś blisko domu to zupełnie inna sprawa niż wracanie samego dziecka autobusem czy inną komunikacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
messol zgadzam sie z Tobą w zupełności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
wyobraź sobie ze mam dzieci:p mam też siostrzeńców, i dzieci szwagierek, które same jeżdza przez całe miasto komunikacją miejską i to nie są 2 przystanki, tylko ok 15... i nie dlatego ze matce sie nei chce czy coś:D razu pewnego mlody stwierdził ze mu sie nudzi w domu, wymknąl się cichaczem i sam pojechal:D mina babci bezcenna kiedy zapukal do drzwi:D miasto wrocław, więc pedofili z pewnoscią więcej niż w malych miasteczkach:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska wola34
a jak to prawnie wyglada?chyba nawetnie wolno dziecka samego tak puszczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Tak jak napisałam wczesniej, sa różne matki.Byc może ja jestem nadopiekuńcza, ale wolę dmuchac na zimne niz potem żałować czegoś do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, no nie przesadzajcie z tą nadopiekuńczością. Dać się dziecku usamodzielnić to jest wyraz miłosci... kiedyś było inaczej? Kiedyś to może mniej samochodów jeździło. Pedofile i inne zboki były. Przecież dziecko w dużym miescie jeździ miejską komunikacją, czyli jest wsród wielu ludzi... nie każemy maluchowi wracać 5 km. zadupiami przez śnieg i las.... . Ludzie- to mają być potem samodzielni ludzie. Nauczyć dziecko nierozmawiania z nieznajomymi, nie przyjmowania cukierków/ciastek itp. Wbijajmy od małego podstawowe zasady bezpieczeństwa. Jak widzę,że matka/ojciec to taxi na cały dzień to aż mnie rzuca. Dziecko w tych czasach nie ma nóg, siedzi przed kompem i nawet na plac zabaw jeździ autem. :( Potem wizyty u lekarza, bo kręgosłup boli dzieciaka, ma skoliozę, jest grube....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
prawnie to wygląda tak, ze do 6 roku życia nie można, potem juz tak. ale paragrafu na to nie znajde bo mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Czasami danie dziecku sie usamodzielnić jest przyczyna tragedii, więc nie ma recepty, w która strone iść.Syn mojej koleżanki jest bardzo samodzielny od 5 lat.Teraz chodzi do 5 klasy.Tyle wypadków ile miał i po ilu lekarzach juz z nim chodziła min . ze złamanym palcem.Kiedyś na moich oczach przejechałby go samochód.Do tego popala papierosy.Więc wole byc nadopikuńcza i żeby te przyjemności spotkały moje dziecko dużo, dużo później.Często beztroska matek kończy sie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
i myślisz ze jak ty go będziesz prowadzała do 15 roku życia za rączkę to lepiej?? wychowyjesz kaleke zyciową, która nic nie potrafi zrobić sama. a skad pewnosc ze twoje dziecko nie będzie palilo w jego wieku?? to ze prowadzasz go za rączkę nie znaczy ze nie pójdzie w szkolnej toalecie na macha z kumplami, albo ktoś mu nie obstawi szluga na przerwie za szkołą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
przepraszam za to słownictwo, ale nie mogłam się powstrzymac z tymi machami i szlugami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka księżycowa
Nie, nie puściłabym samego. Kiedyś było inaczej a teraz inaczej. Kiedyś drzwi do domu się nie zamykało jak wychodzilo się do sklepu a teraz tak. A na naukę dorosłości 7-latem ma jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja napiszę jak jest teraz. Moja córka na początku stycznia skończyła 13 lat. Jak 2 dni po jej urodzinach trafiłam na tydzień do szpitala-jestem w ciąży-to córka w tym czasie gotowała i sprzątała w domu. teraz są ferie i też mi pomaga. Potrafi zaplanować wydatki, obliczyć co kiedy kupić. Jak poszła do zerówki to początkowo ja woziłam, potem już tylko odprowadzałam na przystanek. Musiała przejechać 6 przystanków,a potem przejść przez spore skrzyżowanie nie mające świateł. Teraz jeździ sama z koleżankami w weekend do kina. Dziecko od najmłodszych lat musi być uczone samodzielności,bo później w wieku 30 lat siedzi na utrzymaniu mamusi i tatusia. Ja nie mówię,że 2 latka puścić w świat,ale 7 letnie dziecko jest już duże i rozsądne. A przynajmniej powinno takie być. Jeżeli uważasz,że Twoje dziecko nie jest na tyle rozsądne i samodzielne to się nie decyduj od razu na taki krok,bo o tragedię nie trudno. A co do pedofilów i innych złoczyńców to oni zawsze byli,tylko kiedyś się o takich sprawach nie mówiło głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy my byśmy puściły czy nie to insza inszość :D:D:D przepisy mówią wprost że dziecko w tym wieku MUSI ktoś odebrać ze szkoły czy przedszkola nauczycielce NIE WOLNO dziecka wypuścić bez opieki więc na dobrą sprawę dyskusja nie ma sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz ze można nie zdać
tak jest w przypadku dzieci do 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A żeby nie było zaraz,że mąż jest kaleki i sam nic nie potrafi-robili wszystko na spółkę... :) ale sama powinnaś najlepiej znać własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×