Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

To 100g raczej z warzyw i owoców, nie z czekolady :) Ale kawałek gorzkiej od czasu do czasu nie zaszkodzi, ja akurat jem do kawy. Niedawno czytałam, że powinno się jadać minimalnie 100g węgli dziennie, ja staram się nie przekraczać 72, ale jesli już przekroczę, to właśnie do tych 100. Całą czekoladę możesz ale przy stabilizacji, przy chudnięciu to nie bardzo. Mi zdarzało się np zjeść pączka w ramach diety, takiego o wadze 50g, ale dużo węgli zabierał z limitu. Chociaż jeszcze nie osiągnęłam celu, to coraz częściej patrzę na różne batoniki, ile mają węgli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wreszcie się wyspałam:) Wczoraj trochę zaszalałam, pojadła czarnych porzeczek z cukrem, bo robiła dżem i zanim się usmażył, podjadałam bez przerwy. Dziś mam robić następną partię i dodatkowo ananasa z kabaczka, a może uda mi coś z ogórków wyczarować. W ubiegłym roku mi diabelskie nie wyszły, to muszę teraz nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to samo mówię o sobie, bo wczoraj miałam jakiś dzień obżarstwa :) Ale najdziwniejsze, że na wadze rano było 65,5, a myślałam, że dobiłam do 67, tyle zjadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga i jak dzisiejsze postanowienie? u mnie narazie ok, ale to przeważnie do tej godziny jest ok, a potem wszystko leci na łeb na szyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na razie nie jest tak źle. Postanowiłam nie trzymać się żadnej konkretnej diety, tylko po prostu jeść z umiarem, czyli MŻ :) Jak znam życie, to do soboty wytrzymam, w sobotę piekę ciasto :) Ale postaram się nie przejadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga jakaś telepatia....ja postanowiłam to samo, że nie będe stosowała żadnych diet bo nie umiem na nich wytrwać. Poprostu ograniczę jedzenie. Wczoraj był pierwszy dzień bez obżarstwa. Postaram się aby dziś był 2. Zjadłam pożywne śniadanie i to mi powinno dać energię na połowę dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem i prędko nie zniknę :) Jak na razie drugi dzień idzie mi nieźle, nawet godzinę temu na wadze miałam 64,5:) Dziś obejrzałam się obiektywnie w lustrze w samej bieliźnie i stwierdziłam, że nie jest tak źle. Gdyby tylko ktoś zmusił mnie do ćwiczeń, byłoby super. A tu co wieczór deszcz moczy mi trampolinę, jak chcę poskakać, taka pogoda złośliwa. Dietę ustalam sobie sama, trochę wzoruję się na diecie dobrych kalorii, ale nie trzymam się tak ścisle.Grunt to umiar w jedzeniu, a jak raz na jakiś czas zjem za dużo, to nic się nie stanie, spali się. Narobiłam dżemu z czarnych porzeczek i jem po trochu, mimo, że zawiera cukier. Ale porzeczki dostałam od kolegi, który ma wyrywać krzaki, dlatego ani nie pryskał, ani nie dawał nawozu, ekologia po prostu. Tak samo ser biały, nie będę kupować chudego, skoro sąsiadka daje mi taki prosto od krowy, zdrowszy niż przetworzony ze sklepu. Dziś pan, od którego zimą kupuję jabłka zaproponował mi pracę przy zbiorach jabłek jesienią, przynajmniej przez 2 miesiące będę miała zajęcie, a ile pojem jabłek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, własnie wróciłam z grzybobrania, dziś na obiad sos grzybowy:) A co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobudka śpiochy :) U mnie wczoraj były racuchy, więc oczywiście pogrzeszyłam trochę, ale za to wieczorem pojeździłam na rolkach, a po poludniu byłam w na spacerze w lesie z dzieciakami, przynieśliśmy kilka grzybów i myślę, co z nimi zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Aga, sos grzybowy pycha ;-)możesz zrobić marynowane grzybki albo jakąś zapiekankę z makaronem, serem i grzybami. Zresztą ja Ci radzic nie będę bo z Ciebie lepsza gospodyni czytalam dzis artykuł o otyłości brzusznej...z tego co tam pisza z moim obwodem brzucha mam II stopien otylosci, tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry pomysł z tą zapiekanką, kiedyś zrobię. A dziś znowu był sos, nie chciało mi się wymyślać nic innego. Za to teraz jem pyszną sałatkę ze startej kalarepy, startych jabłek i czarnych porzeczek, pychotka. Zrobiłam więcej, to będzie na rano na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kuchciłam dziś z kabaczkiem, staram się jeść więcej warzyw, szczegolnie wieczorami, ale narazie za krotko zeby bylo widac jakiekolwiek efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kabaczki coś nie rosną ostatnio, obiecałam koleżance kilka a tu nie ma, chyba przez te zimna. Ale robi się coraz cieplej, to moze coś ruszy. Za to kalarepki fioletowe juz tworzą ładne kulki, a mam ich trochę, muszę w necie przepisów poszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przewaznie dostaje od rodzicow kabaczki, cukienie itd. albo od znajomych, których mają działki. Ja niestety mieszkam w blokach. Ale chętnie przyjmuje dary i przerabiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja większość warzyw mam swoich, ale np kalafiory, brokuły i pekinkę dostaję od koleżanki, która sadzi je na handel. Tak samo sliwki, koleżanka ma kilka hektarów sadu, to zawsze cos podrzuci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ja urlopuję na całego w końcu wolne a do tego piękna pogoda. Póki co nie odchudzam się bo nie jest mi wskazane, zaszłam w ciążę. Do kwietnia mam wolne od odchudzania. Ale oczywiście będę tutaj zaglądać i pisać nie ile zgubiłam a ile mam do przodu :). Mieliśmy jechać nad morze ale w te upały nie uśmiecha mi się na plaży siedzieć, mam zawroty głowy. Póki co idę robić ciasto na imeniny teścia na jutro, buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyć, gratuluję, życzę ci wszystkiego najlepszego :) No i musisz zmienić nick na Większabyc :) Oczywiście odchudzanie odpada, ale jedzenie zdrowo zostaje, pamiętaj. Ja dziś kupiłam płatki owsiane, od jutra wracam do porannej owsianki z jabłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny też się cieszymy z fasolki. Agnissia masz rację zdrowo jeść to podstawa, zamierzam kupić sobie ksiażkę jedz zgodnie ze swoją grupą krwi dla kobiet w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyc, przypomnij, czy pierwszą masz córkę czy synka i w jakim wieku? Wie już, że będzie mieć rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia mam 3-letniego syna, wie że będzie miał rodzeństwo, chodzi i się wszystkim chwali że będzie miał małą dzidze w domu. U mnie zapowiada się kolejny upalny dzień. Wczoraj byliśmy z małym u lekarza bo dostał wysypki na ciele. Podejrzewamy że po kremie do opalania. Idę jeść śniadanie a potem zobaczymy co będziemy robić. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat jem obiad, zrobiłam flaczki grzybowo-warzywne, pyszności. A po obiedzie biorę się za przetwory, do wieczora mi zejdzie pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, jak tam po weekendzie? Bo u mnie było sporo obzarstwa, więc od dziś dieta dobrych kalorii. Tylko kawę zostawiam, bo mam dosyć diet bez kawy. No i znając mnie to tak zbyt restrykcyjnie nie będę dietować, ale muszę chociaż zrzucić weekendowe kilogramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×