kochanek-zemsta

jem kupę z klasą

cos madrzej podszywaczu? no dawaj wysil się ,masz pomysły równie błyskotliwe jak autorka z kwiatkami do kochanka widze, ze jestes tez ta klasą którą się posuwa, a niez nią kocha

Podszywaczu, jesteś cudny! :D Spłakałam się ze śmiechu.:D:D:D

Byłem kochankiem autorki ale już jej nie chcę i powiadam wam jeśli ona wyśle mi kwiaty to ja jej wyślę czołg z długą lufą.

zła kobieto7 , ja Ciebie rozumiem. Widzę, że jest tu wiele Pań, które maja troche nieokiełznane opinie na Twój temat. Powiem tak : albo facet sie Toba bawi ( wtedy daj z nim sobie spokój) albo jak wiem z zycia po prostu tchórzy i to co pisał i mówil to świeta prawda, tylko boi się odejść od żony ( bo tak wygodnie, ma dużo rzeczy do stracenia) a co bedzie jak nie wyjdzie? Nie ma powrotu. Teraz rozumiesz? On może kocha - nie przeczę, ale tchórz ( jak z nas wiekszość - jesteśmy przyzwyczajeni do dotychczasowego życia i trudno nam to zmienić z obawy, że może sie nie uda... ) a wtedy co? poniewierka przed zoną i wieczne słuchanie o tym a co za tym stoi słuchanie... Dlatego uważam, że On sie boi jak wiekszość..

a o żołnierza - jeśli faktycznie to jest ta osoba o której mówisz to może nie tak na forum - nieładnie ! Kwiaty przyjmij, bo być może innych węcej juz w zyciu nie dostaniesz :)

Nie przyjmę kwiatów,chcę nowy mundur i oficerki

zlakobieto-tak to juz jest jak sie chce udowodnic ze lepiej sie wie co sie dzieje w małzenstwie.Przekombinowałas!!! faceci mówia to co kobiety chca usłyszec. On chciał miec kochanke, ale wiedział,ze zadna kobieta nie wejdzie w taki zwiazek jesli w małzeństwie jest super ok.Kochanka ma czuc sie jak panaceum na wszytskie dolegliwości. Jemu bylo nudno, albo pozazdrościl kumplowi/om i tez zechciał miec odskocznie. Ty uwierzyłas w kazde jego słowo. A co miał mowic, ze jego zona jest lepsza od ciebie?wtedy kochankowanie mija sie z celem. jak znam zycie to sypia z nia regularnie, kupuje jej prezenty,mowia do siebie kochanie. Wpadłas w jego sidła to fakt. Przyparłas do muru i juz ci odpowiedział,ze niczego nie bedzie zmieniał. Zaproponował ci przyjaźń z obawy,zebys nie szalała. Te kwiatki to bardzo głupi pomysł. W zyciu nie wydałabym kasy na takiego gnojka. To ze jego zona nie wie jakim jest gnojkiem to nie twoja sparwa. az tak dobra byc nie musisz zeby jej to uswiadamiac. To jest jej maż, takiego sobie wybrała. Lepiej wynies z tego dobra nauke dla siebie. Spluń przez lewe ramie na takiego i zacznij swoje zycie na nowo. To on ma byc bo jest swinią do końca, ty nie musisz sie śwninic na koniec. On i tak dojdzie do tego że twoja postawa go pogrązyła w jego oczach. a to wystarczajaca kara dla niego.Nie mieszaj tej zony w wasz zakończony układ, bo weźmiesz na sumienie jej potencjalna reakcje. I nikt tu nie da ci pewności,ze bedzie to postawa nazwijmy to w miare normalna. Róznie moze być. Ona tobie nic nie zrobiła. a sukinsyna tylko wtedy ukarzesz jak o nim zapomnisz.popełniłas błąd ale to jeszcze nie oznacza ze jestes jakas zła. Takie rzeczy spotykaja i tych najcnotliwszych.

te kwiaty - to takie pierwszy odruch, pierwsza mysl, gdy nie ma nic procz bezradnosci...byc moze na wlsne zyczenie, ale kiedy endorfiny szczescia zalewaja mozg....wtedy trudno o racjonala ocene, potem przychodzi refleksja....nie wiem czy wysle czy nie wysle...jezeli to zrobie to nie z checi zemsty, a jeszcze uczucia. nie musze dolaczac listu. poki co jestem mi nijak....

Ej, nie wysylaj....pokaz klasę ..... Wiem, ze cię korci ale tylko się pograzysz . Dla niego twoje uczucia nie maja znaczenia pokazał to już dobitnie. Chyba nie chcesz brać go na litość i zebrać o uczucie kwiatami. Domyślam się ze boli ale ON JUŻ TEGO NIE CZUJE więc możliwości odbierania na wspólnej fali nie istnieją .

Ja na Twoim miejscy wysłałabym ten bukiet, też jestem osobą mściwą. Z liścikiem: ,,Dla mojego misiaczka, dziękuję za ostatnią noc, było cudownie" ;).

W tam,przechwyci facet ten bukiet albo się wykpi czymś i tyle z zemsty będzie ze autorka wyjdzie na idiotke co walczy o misia...

...nie ma we mnie juz checi zemsty, mysle, ze on tez na swoj sposob szczesliwy nie jest. Pewnie znajdzie nastepna, potem nastepna.... te typy tak maja :)

Niestety jest z tym szczęśliwy. Przyjmij to i nie zajmuj się jego szczęściem a tylko i wyłącznie swoim szczęściem. On niech żyje jak chce niech cię to nie interesuje. Tak będzie lepiej dla ciebie.

...pomalu do takich wnioskow dochodze... zrobilam blad cignac to tak dlugo

A czy wysłałabyś mu kwiaty, gdyby był wolnym mężczyzną? Zastanawiałaś sie nad motywem swojego działania? Komu bardziej chcesz wysłać kwiaty: jemu czy żonie? Piszesz, że żona sobie spokojnie spała. Nie wiesz tego. Ja miałam mnóstwo nieprzespanych nocy, gdy mój mąż z niby koleżanką intensywnie korespondował. Może Twój kochanek się wycofał, bo żona coś odkryła? Nie pomyślałaś o tym?

tak, wyslalabym. czy wysle teraz wciaz nie wiem... byc moze, ze zona cos wykryla i stad to jego wycofanie. Ale czemu mam sie nad tym zastanawiac? On nie myslal o tym stukajac w telefon? Zdradzal ja psychicznie, kazdym wyslanym do mnie smsem.

To twoja urazona duma moja droga.załózmy ,ze wyslesz te kwiaty, zalózmy ,ze żona nic nie wiedziała, załózmy ,ze ona przechwyci ten bukiet i zalóżmy ,ze sie domysli na 100% o co chodzi. Co wtedy? Wiesz co on jej powie,że byłas pomyłką, ze cos mu sie zdawało,że go omomtałaś a teraz szantazujesz jak sie wycofał. Powie wszystko dokładnie tak,zeby żona mu uwierzyła. Zreszta po tym jak sie zachował widać ,ze nigdy nie miał zamiaru rezygnowac z zony na twoja rzecz. W jakim celu sama siebie zdreczasz, przeciez za nim nie mozna juz ani teksnic ani tym bardziej kochac go. Kiedy kochanek proponuje przyaźń , to niestety nie była to miłość. Na każdy twój zarzut odpowie ci zawsze tak samo-wiedziałas ,ze mam zone, wiedziałas,że nie chciałem niczego pszyspieszac. A na koniec moze ci powiedziec jeszcze dosadniej.

mam tego swidomsc...kazdy jak chce potrafi wmowic, ze biale jest czarne. mam swiadomosc, ze postawil na zone. mam swidomosc, ze bylem tylko fanazja. mam swiadomosc, ze tak naprawde od poczatku to nie mialu sensu. ale wiem tez, jak sie miotal w tym wszystkim, jak jednego dnia pisal, ze zmieni swoje zycie, nastepnego, ze jest za stary na zmiany...ale to juz przeszlosc. te kwiaty, od ktorych wszystko sie zaczelo...wysle je tak, zeby zona o ty nie wiedziala, a czy on je wyrzuci do smietnika to jego sprawa....

Nie ma motania sie -jeden dzien tak drugi nie. To było obliczone na okreslony skutek w stosunku do Ciebie. mialas i masz myslec ,ze ten pan jest zwierzatko we wnykach. sam nie wie co robic, tak mu jest przykro i w ogóle. Nie wysyłaj mu tych kwiatów. Nie nadstawiaj tym razem sama mu policzka. Facet jak dostaje kwiaty w takich sytuacjach dostaje pierdolca na punkcie swojej "wielkości". Jego trzeba przemilczec i to na zawsze.

Mi by było szkoda kasy na kwiaty ,serio.

moze i masz racje :)

facet już spełnił swoje fantazje. faceci z reguły są leniwi- im starsi tym leniwsi kwiaty napompują jedynie jego ego ] wkrecał Cię tym miotaniem się - faceci się nie miotają- faceci działają. To kobiety się miotają. Nie znasz psychiki mężczyzn- poczytaj psychologie.

a jak to mówią- za mundurem panny sznurem. 47 letnia kobieta 50 letni facet 52 letnia żona. Kogo facet wybierze?oczywiście , że zonę. 30 letnia kobieta 50 letni facet 52 letnia żona kogo facet wybierze? oczywiście kochankę. Domysl się, dlaczego.

mysle, ze to slogan...nie zawsze tak jest, ze facet wybierze 30 latke. Wszystko zalezy od tego czego szuka... psychika meska...tez bym nie uogolniala, kazdy tak naprawde jest inny. Nikogo nie bronie, znam mezczyzn kolo 50ki , samotnych i szukaja kobiet dojrzallych nie tylko kochanki. Ktorys kiedys powiedzial 30-ka dobra jest tylko do lozka nie budowania zycia. To sa sprawy indywidualne.

a własnie że jest odwrotnie, kobieta po 30 jest dobra do budowania zycia, kobieta ok 50 dobra do seksu... Ech...myśl babko, myśl....

jak facet 50 letni, chce miec dzieci to moze i tak :) ale zupelnie mnie to nie interesuje, kto z kim i w jakich konfiguracjach wiekowych chce budowac zycie...kazdy ma prawo do swojego wyboru

Czyli chcesz dokopać żonie. Kobiecie, która nic złego Ci nie zrobiła. No to kop. Skoro nie stać Cię na zemstę, w której to on by cierpiał a nie ona.

juz nie wiem jakich slow mam uzyc, ze nie mam zamiaru na nikim sie mscic. On tez musi miec sumienie....wiec sam ukaral siebie juz. Tak sadze.

Odetchnąl z ulga co najwyżej . A z twoich wypowiedzi wciąż wybiera brak akceptacji dla własnego starzenia się i dla samotności i złość ze nie poszło po twojej myśli . Ogarnia się autorko i myśl już tylko o sobie. Tamta sprawa jest zamknieta