Mam dzis urodziny :/

jest od wachlowania kobiety?:O kopnąłbym taką babę w 10sec i znalazł sobie normalną.

Happy birdhday to you..... Huj ci w dupe i kawałek szkła. To youuuuuuuuuuuuuuuuuuu Satisfaction? ;)

no przec ież nie chodzi oto, że ma faktycznie mnie wachlowac 24h haha tylko, w sensie, ze mógłby mnie czyms zaskoczyc, abym w takim dniu czuła się wyjątkowo. on b.dba o mnie, wiecw ur. i im. teraz chciałabym gwiazdki z nieba. wiem, że mnie poniosło. az tak bardzo go nie wyzwałam heheh, no ale :D

hehehe i bobrze, ze cie ponioslo. Jak prosisz o cos grzecznie, to faceci czesto nie rozumieja, wiec czasami trzeba obuchem w leb:) Poskutkowalo, prawda?

Podsiuń mu pomysł ze szkłem. Zaskoczenie murowane. Dla obojga

Bo ona jest sama z matka mieszka jej chlopak jezdzi w delegacje i on twierdzi ze musi jej pomagac bo jest jego dalsza kuzynka i po sasiedzku mieszkaja... To sa jego wytlumaczenia. Siedze teraz w pracy i sie zastanawiam co dalej robic z tym wszystkim.

hahahaha niektórym facetom trzeba powiedziec wprost. w sumie głupio wyszło, bo mamy sie spotkac jutro i pewnie/moze na jutro szykował niespodzianke. no ale on nie przykłada wagi do swoim imienin i urodzin, wiec takim ludziom trzeba wytłumaczyc, ze to nie dzien jak dzien! bo w kazdej rodzinie jest inaczej!

czyli to jego kuzynka!! no to lepiej, ze kuzynka niz kolezanka. widac pomocny. ale nie mogl w inny dzien jej pomagadac, tylko dzisiaj? uważam, ze trzeba rozmawiac z partnerami o swoich potrzebach, bo Ty bedziesz dusic emocje a on o niczym nie bedzie widział

Ale w czym jej pomaga? Sprząta, gotuje, pierze? Jak dwie baby w domu mogą sobie nie dać rady? Na Twoim miejscu skupiłabym się na poważnej rozmowie na temat tego co jest dla niego najważniejsze i gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla Ciebie. Urodziny to chyba sprawa drugorzęda i jakby wynik tego, jak on sobie ustawił priorytety...

a może tylko specjalnie tak robi, a szykuje jakąś niespodziewankę?

Zaraz, dziś jest 19ty. Tak? Jeszcze się nie skończył? Nie chwal (i nie narzekaj) dnia przed zachodem (zakończeniem). Użalasz się choć jeszcze się nie skończył dzień. Przy okazji - masz 20 lat i już zaręczona? Jesteś w ciąży?

moze przyjdzie o 22 pod prace? z kwiatami? :)

I kawałkem szkła... ;)

Jestesmy 3 lata razem. W ciazy nie jestem i nie planuje . Niby dzien sie nie skończył ale wiem jaki bedzie. Znam go i wiem ze takie niespodzianki ze przyjedzie z kwiatami czy zrobi potajemnie jakas niespodziankę to nie w jego stylu. A pomaga tam akurat przy cieciu drzewa tak sie umówili i czesto rozne rzeczy tam robi za darmo. Albo siedzi pare godzin u nich na kawie nie odzywając sie do mnie. Niewiem czemu tak go tam ciągnie. Poprostu czesto tak jest. I nie potępiajcie mnie bo szukam tu porad a hamstwa.

No to ja Ci niechamsko poradzam ;) Z awanturą za urodziny poczekaj chociaż do końca dnia, bo może jednak jeszcze się poprawi... Ale rozmowy o miejscu dla Ciebie w jego życiu bym na Twoim miejscu nie odpuściła. Tylko nie rób z tego awantury, pogadaj spokojnei i wytłumacz jak się z tym czujesz. No chyba, że Ci to nie przeszkadza i tylko mi wydało się dziwne ;) A jak często się widujecie?

Chcesz go jak kota przykuć do swojej dziury? Ma przy niej siedzieć, z niej jeść, pić, do niej się uśmiechać, kwiatki znosić i nie ważyć się narzekać? I nie próbować uciekać??? Powodzenia

Przynajmniej raz w tygodniu sie widzimy. Nieraz rzadziej. Nie chce go do siebie przykuwac. Poprostu bym chciala by byl bardziej zainteresowany moja osoba a nie na pierwszym miejscu widzi potrzeby innych a pozniej moje.

chyba soe z nią roochai

Z kim?

Fajne narzeczeństwo, skoro widujecie się tak "często"... Dziwny ten Wasz układ, doprawdy.

Raz w tygodniu? Wybacz szczerosc, ale cos ten facet niespecjalnie teskni za toba, za twoim towarzystem. Gdyby bylo inaczej, wiecej czasu by spedzal z toba, a mniej z innymi. Powinnas chyba przemyslec wasz zwiazek.

I czemu już nie mieszkacie razem? A stwierdzenie, że "tak wychodzi" przez pracę nie jest chybado końca prawdziwe, skoro dziś mogliście spędzić chwilę razem, ale on był u kuzynko-przyjaciółki.

A właściwie to może nie pwinnam się tak doszukiwać "nieprawidłowości", bo może mi się tylko wydaje, że coś jest nie tak ;) W każdym razie - taka wizja związku jaka wyłoniła się z kilku Twoich postów, wydała mi się dosyć niepokojąca. Ale może to być tylko moje odczucie nie mające związku z rzeczywistością :)

Rozumiem to bo do poludnia mialam czas wolny to wolal byc u niej niz u mnie . Niedawno mi napisal ze znowu tam idzie i ze nie bedzie mial czasu pisac. Coz. Fajne urodziny i fajny mezczyzna nie ma co...:/

Dziwne to...

Dla mnie jego zachowanie tez jest dziwne i dlatego niewiem co robic

A rozmawiałaś z nim o tym?

Planuje jak najszybciej z nim o tym porozmawiać ale niewiem zbytnio jak ta rozmowę rozegrać zeby znowu nie stwierdził ze PRZESADZAM

To się raczej nie da ;) Postaraj się tylko zachować spokój i używaj prostych rzeczowych argumentów. Trzymam kciuki za pozytywny wynik rozmowy!

Niewiem juz jak mu to tłumaczyć by do niego dotarło ze niepasuje mi jego zachowanie wobec mnie. Moze ktos mial cos podobnego i doradzi jak przeprowadzić ta rozmowę??