Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama86

"usnij wreszcie" chyba u nas nie dziala:(:(:(bede wyc

Polecane posty

Gość mama86

witam!!!! Kacper ma 9 miesiecy i w zasadzie z zasypianiem wieczornym nie ma problemu bo:::: zasypia z butelka w buzi,wiec ok to jeszcze mozna przezyc ale w dzien to szok z usypianiem. postanowilismy sprobowac "usnij wreszcie" bo przecie moje dziecko w nocy spac potrafi najdluzej dwie godziny a czasem to i pobudka co pog godzinki - myslelismy ze to zeby ale jednak nie. tak wiec dwa dni temu zaczelismy praktykowac usnij wreszcie i oczywiscie bylo wycia co nie miara a przed wczoraj to wogole myslalam ze nie bedziemy spac wogole bo bylo jeszcze gorzej -wyl jak szalony:(:( w ksiazce pisza zeby polozyc smoczki do lozeczka(bo on ich uzywa) z tym ze problem jest taki ze on se sam tego smoczka przecie nie wlozy:(:(:(:( i tu jest problem!!! teraz polozylam go "spac" i siedzi juz pol godziny i bawi sie sam ze soba ale nie placze a padal ze zmeczenia-juz go nie rozumiem i nie wiem co mam robic bo dzis w nocy co prawda spal lepiej ale nadal sie budzil!!! gdzie lezy problem??? pomocy!!! dotrzymalam wszystkich instrukcji tak jak w ksiazce (wchodzenie jak wyje co 3 5 i 7 minut)i nie wiem juz co tu jeszcze wymyslic. przeciez juz cos powinno widac efekty nie??? czy ktos tez tak mial??? czy ktos moze polecic z czystym sumieniem te metode??? bo nie wiem czy to przerwac czy nie??? dodam ze nie ma problemu z zostawaniem sam w pokoju i nigdy nie mial -najgorszy jest sen nocny:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 2 dniach chcesz rezultatów? proszę cię! dziecko przez 9 miesięcy zasypiało w wyuczony sposób - było noszone, śpiewano mu, leżano z nim w łózku czy jakkolwiek inaczej i w 2 dni ma się całkowicie przestawić? bez przesady. ja co prawda tej metody nie stosowałam, ale jak każda inna wymaga czasu i cierpliwości. poza tym jak stosujesz wskazówkę przychodzenia co 3-5-7 minut? czy to nie jest tak że jednej nocy przychodzisz zawsze co 3 minuty? a dopiero później zwiększasz odstępy czasu? tak mi się wydaje (nie pamiętam na 100% bo książkę czytałam dawno), więc skoro od 2 dni praktykujesz to na razie powinnaś podchodzić zawsze co 3 minuty. zdecyduj sie na jakąś metode nauki i się jej trzymaj. bądź pewna tego co robisz a będzie coraz lepiej. tylko bądź konsekwentna, a nie co 2 dni zmieniaj zdanie. oczywiście ze na początku jest trudno, ale tak jest ze wszystkim. z nauką każdej jednej czynności i to zarówno w przypadku dzieci jak i dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
taa dolega:P ciekawe co!od pol roku to samo!!!! bo jak mial 4 miesiace to zamieszkalismy z obcymi i na kazdy jego jek mamusia biegla do lozeczka i teraz ma za swoje. wiec to tak trwa juz prawie 6 miesiecy- lekarz powiedzial ze dziecko zdrowe i nic nie dolega i ze trzeba wstawac jak sie tak nauczylo:P ale ja chce oduczyc!!!!ps. jak myslalam ze to zabkowanie to dawalam czasem paracetamol ale spal bez roznicy-identycznie! albo czasem tez viburcol to nie wiem ale tez nie widzialam roznicy. a teraz nie dostaje nic i jest tak samo wiec... masakra jest! a i oczywiscie jak dam butle(nie wazne woda czy mleko) to 2-3 godziny spokoju ale to oznacza ze glodny to on nie jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
w ksiazce jest dokladny schemat co ile minut wchodzic i robie dokladnie tak jak tam mowia: pierwszego dnia piersze wejscie po minucie,drugie wejscie po 3 trzecie po 5 ale jak ktos nie chce czekac 5 to mozna juz po trzech. tylko problem jest taki ze o zasypianie to sie raczej nie martwie bo to sie da dopracowac tylko co ja mam w nocy zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
zmień technike usypiania - to co ty praktykujesz działa ale na dzieci aniołki- mój też by się zabeczał jakbym go tak zostawiała i ta technika kompletnie nie działa - spowoduje odwrotne skutki - dziecko będzie zestresowane, zalęknione, nie kuma co sie dzieje że go zostawiasz - może stać się agresywne i co gorsza nabierze niechęci i będzie kojarzył łóżeczko ze strachem i płaczem!! polecam raczej język niemowląt i język dwulatka tracy hogg - a ja ide na łatwizne - w dzień usypiam w bujaku - 4 minuty i synek śpi - a na noc usypia ze mną - stały rytuał kąpiel, jedzenie, teletubisie, potem czytamy książeczki potem tarza się po lóżku i śmieje a potem nagle przestaje i tak leży pare minut i usypia.. a co do spania w nocy to nie ten typ dziecka co śpi całą noc super ładnie - mój tez nie śpi rewelacyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajksd
9 miesięczne dziecko sobie samo smoczka nie włoży ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
on sobie smoczka nie wlozy sam a tetra rzuca po pokoju, chociaz zawsze z nia spal. i teraz tak jakby mam mu przynosic ale cizko jest czekac np. w srodku nocy 5 minut i wyciem budzic wzystkich dookola:(:(:( myslalam ze moze problem w smoczku jest??? ale jak ja mu teraz jeszcze to zabiore to wogole bede sie chyba musiala wyprowadzic a on sie zaplacze!!!ps. nigdy ze mna nie spal,nigdy nie byl do zasypiania noszony ani nie bylo spiewane ani lulanie nic z tych rzeczy ale ZAWSZE byla butla w lozeczku na lezaco przed znem i tego tez byc juz nie moze bo chce mu dawac kolacje lyzeczka przed snem:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
a dalej uzbrój się w cierpliwość i dziw się że dziecko które ma 9 miesięcy budzi się i w nocy i ma krótkie drzemki w ciągu dnia. Nic małemu nie jest. Usypiaj go tak jak lubi, nie rób ze snu udręki dla ciebie i dla niego. Jak mu trzeba podać smoczek to podaj, jak otlić kocykiem czy potrzebuje ciebie do zasypiania to bądź przy nim. Stres w zasypianiu nie pomaga, a ta metoda 3-5-7 jest coraz częściej krytykowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
miało byc nie dziw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
no wiec wlasnie jest pare dziwnych jego zachowan-w dzien smoczka mu za chiny nie daje wiec ma go tylko do snu! a w nocy jak wyje to nawet nie mysli zeby se smoczka znalezc:(:(jeszcze raz mowie ze nie martwie sie o usypianie bo to da sie przezyc-MI SIE O NOC I POBUDKI ROZCHODZI:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
nie do końca zrozumiałam że on ci śpi w dzień od pół godziny do 2 godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może przez pierwsze dni usiądź po prostu obok lóżeczka, pośpiewaj, poglaszcz wzdluż noska,może za dużo naraz mu wprowadzacie zmian i maluch się buntuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
to ile razy on ci się budzi w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas 3 dni trwała nauka wg Tracy Hoog, ale mały miał wtedy 6 tygodni. im starsze dziecko tym dłużej trwa nauka zasypiania i samouspokajania w nocy. u nas syn zasypiał super, ale w nocy budził się dopóki jadł moje mleko, a i później dopóki nie wynieśliśmy się z pokoiku. odkąd śpi sam (przeważnie) przesypia całą noc. wyjątkami są okresy choroby, czy silnych wrażeń, np pójście do przedszkola, czy inne stresy. metoda którą Ty stosujesz dla mnie jest zbyt okrutna. nie potrafiłabym tak. przynajmniej nie jeśli chodzi o spanie, bo w przypadku pójścia do przedszkola sprawdziła się idealnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
ogolnie w dzien spi do dwoch godzinek czasem 2.5 a w nocy jak nie przespi (z pobudkami) 12-13 godzin to rano jest nie do zniesienia:( ja wiem ze niektorzy "ida na latwizne" i jak ja bym wiedziala ze on ze mna bedzie spal spokojnie to ok bym z nim spala ale jak go biore do lozka to budzi sie co chwila kopie mnie po brzuchu, raczkami po glowie tlucze a na koniec wyje i go wyrzucam i zasypia w lozeczku bed problemu-na godzine maks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
aaa to moze byc to-spi z nami w pokoju:( niestety jeczsze napewno przez miesiac:( a budzi sie od 24 tak mniej wiecej co godzine albo co pol i tak to 7 rano:(:( pewnej nocy stawialm kreski na kartce ile pobudek zrobi i rano jak policzylam to bylo 12(!!!!!!) ja sie do tego nie przyzwyczaje!!! i naprawde chcialam jeszcze jedno dziecko ale w tej sytuacji to co ja mam zrobic jak mi sie oboje beda pudzic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
fakt trochę częste te pobudki. A ząbki mu nie idą? najada się na kolację? Je coś w nocy? A może chce mu się tylko pić? Nie ma jakichś problemów z brzuszkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
no ja gdzieś wyczytałam żeby dać do łożeczka więcej smoczkow - ja dawała 4 szt - wtedy jest wieksze prawdopodobieństwo że sam sobie znajdzie - aa i jak do niego wstajesz to nie dawaj mu smoczka do buzi tylko obok albo do ręki to szybko zakuma i sam bedzie znajdował - ale sa dwa znaczące minusy - raz że smoczki nieraz są pod dzieckiem i go gniotą albo gdzieś się wbijają - a dwa że synek nauczył sie spać z jednym smoczkiem w buzi a z drugim w ręce i jak go niema to jest ciężko żeby usnął - traktuje go jak uspokajacz jak go ma w ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
to moze byc smieszne ale jak czytam ze ten kto stosowal te metode mial rozhisteryzoweane dziecko...widzicie a po nim jak po kaczce. troche powyl(no ok wiecej niz zazwyczaj)i po 3 wejsciu juz spal wiec hehehe nie wiem co na niego zadziala - on jest chyba twardszy ode mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_6539
Autorko ja mam syna,ma prawie 11 miesięcy i ciągle budzi się w nocy. Też był okres, że budził się z krzykiem i płaczem, że nie można było go uspokoić. Teraz jak się obudzi to tylko na chwilkę, żeby go albo przykryć albo pogłaskać. Też był problem z usypianiem go i w dzień i wieczorem. Wieczorem oczywiście jest codzienny rytuał odkąd się urodził, tylko teraz przed każdym spaniem,a szczególnie wieczorem synek jest wyciszany. Wieczorem po kąpieli i jedzeniu siedzimy przy lampce nocnej i czytamy bajki. Późnym popołudniem nie dostarczam mu żadnych niepotrzebnych atrakcji, po prostu siedzi i się bawimy. Mi lekarz powiedział, że problemy ze spaniem u dziecka, szczególnie w nocy, mogą wynikać z tego, że dziecko ma za dużo bodźców w dzień i w nocy nie jest w stanie sobie tego wszystkiego poukładać. U nas to było przyczyną. może spróbuj mu ograniczyć wrażenia w dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
a może mu za ciepło albo za zimno? może za mało się zmęczy w ciągu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie licz na to że dziecko tak od razu oduczy sie czegoś do czego jest przyzwyczajone przez całe swoje życie. Nauczyłaś go zasypiać w pewien sposób, więc normalne że dziecko nie wie co jest grane, że teraz nagle ma być inaczej, ale sie nauczy tylko potrzeba troche cierpliwości :) Co do smoczków to u nas łózeczko na noc przystawialiśmy blizko do łóżka, dziecko nas widziało, można było je pogłaskać i spało dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też spanie w naszym łóżku nie wchodziło w grę! na początku jak był maleńki to owszem, było to wygodne, ale w miarę jak rósł stawało sie to udręką! zasypial super sam w łóżeczku, ale koło 24 się budził na mleczko i tak do rana z nami spał. i budził się co 30 minut, co godzinę, kopał, bił rączkami, kręcił się nie dało się wcale z nim spać....aż do czasu kiedy skończył ssać pierś (11 miesięcy). jak się obudził nie wzięłam go do siebie, bo po co? dostał pić i zasnął dalej. i nadal sie budził tak jak wczesniej co godzinę. aż w końcu rozłożyliśmy na próbę materac w salonie i tam poszliśmy spać. pierwszej nocy budził sie starym zwyczajem, drugiej nocy obudził się raz!!! a trzeciej wcale! i od tej pory śpi super :) on się budzi w nocy, wiem to, ale nie budzi nas, pokręci się, napije i idzie spać dalej bez problemu. rano wstaje szczęśliwy i zadowolony po tych 12 godzinach snu nocnego :) także u nas najbardziej pomogło samodzielne usypianie, oraz wyniesienie się z pokoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się:p Ja 3,5 roku do pierwszego dziecka wstawalam zanim przespal całą noc.Za to dwoje następnych spało jak ta lala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
dziekuje wam bardzo za porady:) on jest jakis inny. napisze jak wyglada caly dzien: okolo 7 pobudka okolo 7.10 sniadanko mleczko albo kaszka-zalezy co sobie paniczzyczy okolo 9.40 owocki albo jogurcik i spacku 10 zasypia 10.30-11 budzi sie 12 obiadek 12.40 spacerek albo w srody na kolko zabaw dla dzieci 14. deserek ze sloiczka i owoce 14.10-20- spanko 15.30-16 budzi sie 17.30 duza kolacja i zawsze jest to cos sycacego:ryz lub makaron i miesko i warzywka 18.30 kapiel 19.00 kaszka w lozeczku do snu:P i 19.30 ZAWSZE pierwsza pobudka i wielkie wycie ze ciezko uspokoic i po tym zasypia jakby nic sie nie stalo i spi sobie tak do 12 a potem to juz wiecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
ooo to ja dzisiaj tez wymaszeruje do salonu ale nie mam materaca... trudno wole spac na podlodze niz nie spac wcale. mala_agatka a Twoj maluch jest smoczkowy czy nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć tą książkę
a może by kłaść spać o pół godzinki wieczorem później ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama86
hmm no pewnie trzeba wszystkiego chyba bedzie probowac:( wogole wszysscy mowia zeby klasc dziecko spac o 20 ale kiedys go tak chcielismy przetrzymac i zasnal na poreczy od lozeczka:(:( szkoda malucha bylo . po prostu bedziemu mu wydluzac o 10 minut tygodniowo chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×