Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

pogadalabym z kulturalnym ateista

Polecane posty

Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

kto chetny;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
zapraszam;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski smrodek
a ile masz latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
a o czym bys chciala pogadac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
w sumie nie wiem moze o zyciu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ej ale ja wlasnie nie chce tak;p jak Ty tylko naprawde ciekawe argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na tematy wiary? bo chyba w innych tematach to ateizm czy teizm nie ma żadnego znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a tY Max jakas glupote mi podsylasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
tak na temat wiary, zastanawia mnie to czemu niektorzy wierza albo wierza, ja akurat wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
wiesz ale to takie obrazliwe i niefajne;p a ja chce porozmawiac tylko;pp a nie sie wysmiewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
moj gg 10553044

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
Ja jestem kulturalny i balansuję pomiędzy ateizmem i agnostycyzmem. Zależy jak Bóg da z rana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Ja wierze, ale nie zamierzam nikogo nawracac na sile, wiec sie nie bojcie;p chce tylko poznac Wasz punkt widzenia :) Bo znajomych nie wierzacych to mam tylko "glupio niewierzacych" ze niby nie wierza a wierza i nie maja zadnych madrych argumentow a gadaja zeby gadac jaki kosciol zly itd;p a w rozmowie wychodzi ze az mi ich zal;p jednego super tylko ateiste znalalam co umial ze mna swietnie gadac i brak mi tych rozmow;p Ewa czy od zawsze nie wierzylas? I czy w zycie po smierci tez nie wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
jak bedziesz mial aochote na pogawedke to napisz a umowimy sie na gg franola.mariner@interia.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
JAK CIE TO KRECI TO POLECAM KSIaZKE PT "Bog nie jest wielki." Christopher hHtchens Jest to biblia ateistow i obala kazdy argument bycia religijnym. poszukaj w necie jest przeklad polski i wydala go Krytyka Polityczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wole tutaj pisac:) dzieki za ksiazke bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
Podstawowy argument jest następujący: Boga po prostu nie widać, ani dosłownie, ani poprzez żadne metody obserwacji, badań, ani poprzez jego działanie. Wszystko co osoby wierzące nazywają obecnością Boga, jego działaniem, jest jedynie interpretacją rzeczywistości, zgodną z podjętym z góry założeniem o istnieniu i działaniu Boga. Skoro się go nie obserwuje, zatem nie ma potrzeby zakładać, że istnieje. To byłoby mnożenie bytów ponad konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
lord stront to Ty w nic nie wierzysz i np w zadne zycie po smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna powiedzieć, że nie wierzę od zawsze tzn. odkąd zaczęłam mysleć samodzielnie, to zaczęłam wątppić, rozważać, rozmyślac i doszłam do wniosku, że boga nie ma a co do argumentu, ze go nie ma, bo go nie widać, to jest tzw., z d... wzięty, bo elektronów też nie widac i wiatru nie widać, a to juz chyba wszyscy wiedzą, że istnieje ja poprostu nie widze żadnych argumentow za tym, że jest bóg-stwórca i bóg-przewodnik czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioasdbhlkjasdfkjlsdf
A jakie są argumenty wierzących? :o "Czuję, że przy mnie jest" :classic_cool: :D:D:D :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
religia jest pelna sprzcznosci.Bog - nieskonczenie milosierny, afirmacja milosci a zdrugiej strony strach pzred pieklem ,przymus wiary w niego ,niedopelnienie przykazan to meki piekielne .Jak topogodzic? z jednej strony milosc a z drugiej straszenie pieklem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
obecne stanowisko KK jst ze teoria tzw powstania swiata z Big Bangu nie wyklucza kreacjonizmu.Tzn o dupe rozbic Biblie ktora obliczyla ile lat wstecz powstal swiat i to w siedem dni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
No wlasnie sluchajcie. Osoby ktorym ja wierze z mojej rodziny maja kontakt z umarlymi:) prosze nie wysmiewajcie sie ani nic. Bo naprawde tak jest , moja kuzynka przeszla smierc kliniczna i rozmawia ze zmarlym regularnie i do tego ma "lepszy umysl" , przewiduje przyszlosc tzn widzi to co sie ma stac. Czesto we snie zmarly jej mowi. Dlatego ja wiem ze materia nazywana dusza uwalnia sie po smierci z ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Stary Testament jest alegoria;p wiec 7 dni to przenosnia. I ja tez nie moge pojac Milosierdzia Boga i istnienia piekla;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
to sa tylko balche argumenty ,reszte znajdzie we wsponianej ksiazce .Zapladnia intelektualnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
Ewa Zastosowałaś chybioną analogię, bo nie doczytałaś, tego co napisałem. Wyraźnie napisałem, że nie widać i nie da się zaobserwować, przy pomocy żadnych metod. Elektrony można sobie oglądnąć, można je też matematycznie przedstawić. Tymczasem Boga nie tylko "nie widać", ale i w żaden matematyczny sposób, nie można go ująć. I tutaj pojawia się wniosek o nieistnieniu Boga i jego niekonieczności, jako elementu rzeczywistości, jaką możemy sobie wyobrazić, jako w miarę spójny obraz. Wiatru nie widać (to jest bardzo często stosowana analogia, przez osoby wierzące ale głupia strasznie) ale przecież odczuwa się jego działanie i nie trzeba wiele pracy obserwacyjnej i intelektualnej, by dojść do tego, że to jest po prostu ruch powietrza, który nawet sami możemy wywołać, na mniejszą skalę, machając byle czym. Ja nie wierzę w istnienie świata pozamaterialnego, czyli hurtem wszelka metafizyka odpada. Oczywiście życie po śmierci także odpada. W co wierzę? Po prostu żyję, jestem przywiązany do konkretnych wartości, kultury, narodu jako rzeczywistości i idei. Nie odczuwam potrzeby wiary w coś ponadzmysłowego, ale doskonale rozumiem, że jest ona naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
religia powstala ze strachu przd NIEZNANYMI silami natury.To pokora wobec Przyrody. W religii katolickiej strach przed smiercia jest motorem napedowym.Memeneto Mori! KAZDA RELIGIA CZYMS KUSI,WABI WYZNAWCOW. A ZARAZEM STWARZA NAD\ZIEJE NA NIESMIERTELNOSC wobec widoku gnijacych szczatek niezywych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×