Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dagna88

Dwa lata i je w nocy

Polecane posty

Hello mamuski:D mam problem z moja dwuletnia córka, odkad skonczyla 9 msc budzila sie raz w nocy na mleko, od kilku miesiecy budzi sie 2-3 razy i krzyczy "mleko!!!". od ponad roku probowalam wszystkiego: podawalam wode ciepla i zimna, herbatki, mleko rozrzedzone z woda, mleko z kleikiem. od niedawna powtarzam codziennie córce wieczorem ze w nocy nie mozn jesc mleczka, bo zabki beda czarne i beda bolaly i pani doktor bedzie musiala je wyrwac:D i ona mowi wtedy "nu nu mleko" i mowi ze nie bedzie jadla w nocy. zasypia ok 21 i juz ok 2 wrzask ze mleko, tłumacze ze nie ma mleka, ze zeby, ze brzuszek bedzie bolal itd nic nie dociera , pozniej powtórka ok 5 i czasem przed 7. w dzien je ładnie 5 posilkow , syta kolacje no kurde ile mozna, 6 nocy przespala calych od grubo ponad roku... pomocy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, o 2 to jakiś rekord mój pije mleko średnio o 5 rano, ale i o 3 by nie pogardził, taki z niego pijok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze któras z was tez miala taki problem? czy córka sama wreszcie zrezygnuje z tego nocnego jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam i mam taka sytuację, ale nie postrzegam tego w kategorii problemu. Starszy synek ciagnął kasze manne z butli jakos do 3 lat. I co? I nic. Przygotowywalam mu ja wieczorem, w nicy tylko podawalam, wyciagal w minute, przekrecal sie na bok i dalej pieknie spal. Teraz 2 latka ma podobnie, tylko ze je łyżeczką. Roznie, zwykle okolo polnocy, ja sie akurat wtedy klade spac. Dam jedzenie i wiem, ze do 8-9 bedzie mi lulała jak ta lala. Nie zamirzam na sile odzwyczajac, samej jej przejdzie... starsze dziecko ma piekne zeby, zdrowe, rowne (dlugo tez ssal smoka w nocy)... wszystko jest w porzadku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też myślę, ze to nie problem, jedynie problem ze wstawaniem dla rodzica, bo tu śpi się w najlepsze ale jeżeli potrzebuje to nie ma co ograniczać, bo i tak nic z tego nie wychodzi musisz chyba przeczekać, do 18 urodzin moze jej przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm moja chyba nie lubi kaszy manny, a moze to bylby jakis sposob? geste, moze nie bedzie smakowac , nniczego innego nie podam, mleczne w koncu to jest i moze sie obrazi i skonczy jesc? moja narazie tez ma ladne zabki, ale ja chce sie wreszcie wyspac heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobrazilam sobie siebie wstajaca w nocy do córki 16 letniej z butelka mleka:d nie dziekuje:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może posól jej smoka w butelce trochę to drastyczne, ale kiedyś wujo z cioteńką tak odzwyczajali kuzyna od butli ja jednak dałabym spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja akurat
no nie wierze...kobieto przeciez zęby i zołądek dziecku zrujnujesz:O moze za malo je w ciagu dnia? straszne to, ja mam dwulatke i ona przestala jest w nocy jak miala 8miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja posolilam jej ostatnio normalnego smoczka to spróbowala, wytarla o bluzke i do buzi z powrotem:D ale od butli nie probowalam dzieki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przeciez wiem, boje sie o te zeby najbardziej. ona je sporo w ciagu dnia i miedzy posilkami podjada i nie wiem czy tu nie ma problemu, moze za bardzo rozepchala sobie zoladek ciaglym podjadaniem czegos i w nocy naprawde jest głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma kladla
idac spac butle z mlekiem w rogu lozeczka i miala spokoj ze wstawaniem,dziecko budzilo sie widzialo butle i pilo ;) na poczatku pewnie trzeba bedzie wstawac i pokazywac ta butle ale pewnie szybko dziecko nauczy sie ze ona tam jest,ja nie kozystalam z tej metody bo dziecko mi spalo w tym wieku cala noc ale mysle ze gdybym miala taki problem to bym tak zrobila bo to juz wieksze dziecko i pic samo dawno potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg-lg
butla w rogu łózeczka..czy wyscie na glowe upadły?? a w ty pomysłowa kobieto wyzej kladziesz sobie w rogu łozka kanapke na noc??? autorko, powiedz dziecku ze koniec z nocnymjedzeniem-dwulatek to nie male bobo, a na poczatek jak bedzie dalej chciala jesc to dawaj sama wode!!!!! matko swieta, takie jedzenie w nocy to prosta droga do refluksu zoladkowo-przełykowego, narobisz dziecku biedy i bedziesz zalowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma kladla
tak klade sobie stos kanapek i tak spie bo ty tak uwazasz ;) przeciez dziecko nie spi na tej butli co sie rzucasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
je, bo mu dajesz jesc jakbys nie podala butli to by nie jadlo prawda?? jestes niekonsekwenta i juz dawno temu wyksztalciłas w dziecku zle nawyki ze spaniem i jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taki problem, ze ona od wrzesnia jak poszla do zlobka to ciagle jest chora, i jak ma przerwe w chorobie to lepiej spi a zaraz znowu chora malo je w dzien i daje butle jak krzyczy w nocy bo od razu mysle ze w dzien nie jadla to teraz jest glodna i od nowa wszystko. jak jej butli nie dam to bedzie wrzask pol nocy, rano wstanie niewyspana i placzaca do zlobka. do tego mieszkam u mojej mamy ktora i tak spi juz w stoperach, zeby na rano do pracy sie wyspac, ale juz jej ostatnio krew z ucha przez nie poleciala. kazdy mi mowil ze jak dziecko rok skonczy to przestanie jesc w nocy,a teraz kazdy mowi ze jak skonczy 3 lata... itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg-lg
nie o to mi chodzi niedomyslna fantastko o to,ze dziecko spi NA butli tylko o sam fakt tego głupiego pomysłu!!!! pojelas???? w nocy sie nie je!!!! dla zdrowia glownie!!!!! juz pomijam fakt, ze dziecko moze sie zachłysnac i dopiero moze byc nieszczescie, ale o to ze jedzacy w nocy dwulatek to ewenement i kandydat do chorób zoladka w przyszlosci!!!!bo o zepsutych zebach nawet nie chce mi sie pisac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg-lg
no to niech sie drzew-wolalabym nocne wrzaski przerabiac przez jakis czas niz nic z tym nie robic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja naprawde wiem jakie moga byc skutki nocnego jej jedzenia, ale jak ona zaczyna tak krzyczec i plakac w nocy ze az oddechu nie moze zlapac bo ona chce mleko to nie dosc ze ja w nerwa wpadam to jeszcze mi jej zal i daje , jak mam sie nauczyc konsekwencji w tym co robie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy taki ewenement bo jak wpiszesz w google "dwulatek je w nocy" to znajdziesz pełno kobiet które szukaja porady. mi sie wydaje ze juz wszystko robilam zeby ona przestala jesc, od kilku dni zaczelam nawet podnosic glos na nia w nocy i krzyczec ze mleka nie bedzie, bo cos tam. ale moj krzyk jeszcze bardziej ja rozwsciecza. z tego co czytalam wiekszosc dwulatków jedzacych w nocy to te, które w niemowlecym wieku ladnie noce przesypialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niew eim my jakoś tez piliśmy w nocy, a problemów z zębami nie miałam, teraz czasem chodze do stomaltologa, jak każdy wiadomo ale jak dziecko potrzebuje to wydaje mi się, ze trzeba dać moze to się skończy z dnia na dzień, ale moze rzeczywiście w tym żłobku sie nie najada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma kladla
kazdy ma wady ,ale ty masz brzydka wade rzucania epitetami ,wspolczuje nadmiernej ilosci jadu w organizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty gadasz:D
No jak dla mnie ty wlasnie lg lg ma racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg-lg
wow, niedomyslna fantastka to epitet?hahahah, no niezle:?D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodze się z tym, ze nocne picie mleka czy kaszy zrujnuje zeby. Zeby moje kochane to sprawa przede wszystkim genetyczna. I jak bedziesz miec podatnosc na prochnice, to mozesz sobie szorowac je sto razy w ciagu dnia a i tak beda problemy. Zniszczysz jedynie szkliwo :-P Powtarzam, moje starsze dziecko pilo kasze w nocy przez 3 lata. Ma piękne, naprawdę piękne zeby, mogłoby w reklamie pasty wystepować :-) Najmniejszego sladu prochnicy. Z brzuszkiem u niego tez wszystko w porzo. Jedno dziecko wczesniej przestaje jesc, inne pozniej. To sprawa indywidualna. Sa takie mamusie, ktore 3-miesieczne niemowle juz chca odzwyczajac od nocnego jadla :-O Bo tak im wygodniej, a zaslaniaja sie teoria o prochnicy. Ja nie wyobrazam sobie, ze moje dziecko mialoby sie drzec w nocy z glodu, a ja dawalabym laskawie jedynie wodę. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewuchy za odpowiedzi:d teraz mala polozylam i mowie ze w nocy nie mozna jesc, ona mowi: nu nu wiem:d a teraz siedze przy kompie i slysze: "mama mleko nu nu?:D" ja z ojcem dziecka mamy naprawde mocne zeby, u stomatologa bylam z pierwsza dziurka w liceum, moze bede miala to szczescie ze nic sie z nimi u malej nie porobi. ojej jak mi sie marzą przesprane noce, chociaz dwie z rzedu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córcia zawsze budziła się w nocy na jedzenie regularnie co 3 godziny (10 miesięcy karmiłam piersią, potem butelka)... teraz ma 2 lata i nic się nie zmieniło.. próbowałam zagęszczać, próbowałam rozcieńczać....nie działa.. wodę jak poczuje - a ostatnio nawet zobaczy to wrzeszczy... lepiej nawet - jak próbuje jej dać butelkę przygotowana wcześniej to krzyczy : mamo nie to mlecio, inne....ale z tym sobie radzę, poczekam chwile , potrzepie ze niby nowe i znów daje...myślę ze jedynym wyjściem w moim przypadku jest nie dać nic, czyli parę nocy przepłakanych, niestety mieszkamy z teściami i hańbiący wzrok babci która uważa ze krzywdzę jej ukochana wnuczke jeszcze bardziej mnie dobija wiec wstaje grzecznie codziennie o 2, 4 i 6 w nocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 333
Mój synek doił mleko w nocy dopóki nie skończył 2 latka i 4 mce i doił je z piersi co mnie dobijało, aż w końcu skończyliśmy z tym. Poszło bardzo łatwo. Podobną próbę podjęliśmy 2 mce wcześniej i nie dało rady, wrzeszczał 4 noce, w dzień dospał, a my chodziliśmy jak zombi. Więc wierzę, że to jest kwestia wieku, parę miesięcy temu było mu te jedzenie niezbędne do życia, a teraz wystarczyła bardzo ( niestety ) syta kolacja. U nas to był zwykle makaron, cały talerz, jest łatwo strawny, byle nie w tłustym sosie,etc, bo na mleko jaja etc uczulony. I to pól godz przed snem Tatuś go tak napychał. Jak już mineły 2 tygodnie i nocki były ok, to i kolacje można było zmniejszyć. Ale o 18.00 ( dla nas to podwieczorek ) musi równo wsunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak konsekwencji to podstawowy problem... wychowacie sobie małych szantażystów którzy wam dadzą nieźle popalić jak podrosną... jak już mówisz że nie dostanie w nocy mleka to się tego trzymaj choćby wyła całą noc... łatwo nie jest ale inaczej dziecka nie wychowasz.... a jak ci za każdym razem będzie żal małego szantażysty i będziesz miękła to współczuję... wiem co mówię bo sama przerabiam wymuszające ryki codziennie i nocnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×