kiedy przestać wyparzać butelki?

od 6m już nie trzeba?

i sparzam goraca woda b.często.Czasami sterylizuje w sterylizatorz-raz na tydzien.Tak juz mam ale moja kolezanka myje tylko pod biezaca woda.

mój synek jadł z butelki do 1,5 roku i tak po 6 miesiącach zalewałam wrzątkiem (np: jak robiłam sobie herbatę nastawiałam więcej wody) robiłam tak odkąd synek skończył 6 miesięcy aż do końca jak przestał jeść z butli.

Ja skończyłam sterylizować jak synek skończył 9 mies. Pewnei bym skończyła wcześniej, tyle, że było mi po prostu wygodniej wkładać butle do sterylizatora niż gotowac czy wyparzać (jakoś tak mniejszy bałagan się robił w kuchni). Ale sterylizator się zepsuł, wiec teraz myję i zalewam wrzątkiem. Czytałam kiedyś, że wystarczy sterylizować, czy gotować do skończenia 6 mies., potem wystarczy już tylko myć pod warunkiem, ze się myje na bieżąco, zaraz po jedzeniu. Ale znam kobietki, które nawet noworodkom nie sterylizowały, tylko myły pod kranem i potem przelewały wrzątkiem i też dzieciom nic nie jest. Przy czym ja do mycia butelek małego (także naczyń, smoczków, gryzaczków itp.) używam płynu ekologicznego, bez chemii.

Ja przestałam sterylizować jak mały miał ok 6 miesięcy. Myję w gorącej wodzie.

j.w, też do 6 m-cy

Moja córka ma prawie dwa miesiące i dałam sobie spokój z wyparzaniem. Myję w gorącej wodzie z płynem, dokładnie płukam, czasem jeszcze przelewam wrzątkiem smoczki.

moja kolezanka sterylizowala do 2 lat, a teraz zdziwiona,ze dziecko ciagle choruje

ja przestałam po jakichś 3 tygodniach, tylko myję głównie w zmywarce, chociaż normalnie pod kranem tez mi sie zdarza, synuś ma 13 miesięcy, nigdy nie miał problemu z żołądkiem

ja myję w gorącej w wodzie i przelewam wrzątkiem i butelki i smoczki. Syn ma 12 msc.

jak córka skończyła 5 miesięcy i zaczęły sie problemy z żołądkiem plus raz biegunka. Myłam butelki bardzo dokładnie w gorącej bieżącej wodzie po uprzednim namoczeniu a używałam płynu Nuk i Fosch ekologicznego na zmianę przy czym bardzo dobrze je wypłukiwałam aż skrzeczały. Pediatra powiedziała że różnie dzieci w różnym wieku reagują i nie ma tak że wszystkie są od razu doporne na bakterie mleka a te bakterie nawet po umyciu bardzo dokładnym są i są specyficzne , najlepiej je zatem wyparzyć chociażby albo wysterylizować smoki i butelki w mikroweli pod parą i ja powróciłam do tego systemu a dziś córcia ma 11 miesięcy i jest zdrowiutka, już nie mówiąc że odpornośc nabiera też łykając wode podczas kąpieli czy bakterie z podłogi, nie musi koniecznie dostawać bakterii z psującego się osadu mleka na butelce by być zdrową i odporną;).