Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość rybka mini mini
kiki, czyli jakiś wirus, hmm... tylko jak to sie u dzieci leczy, bo zwykłe maści chyba nie sa wskazane bo bedzie oblizywał. A co do mojego synka zastanawiam sie jak mam reagować gdy on mi ucieka na spacerach. Biegnie na przód nie patrząc się za siebie i czy go wołam, Wtedy biegnę za nim a on ma jeszcze wiekszy ubaw. W konsekwencji krzyczę na niego, ale równiez staram się wiele tłumaczyć, ze tak nie wolno, że to niegrzeczne a on gdy go chwycę za rękę aby nie uciekał kładzie sie na ziemi. Co w takich sytuacjach powinnam robić? Wybieram sie znowu do pani psycholog ale nie wiem czy ona cos poradzi . Wczesniejszy pscyholog mówił ze w takich sytuacjach mam go brać i od razu iśc z nim do domu. Porblem w tym ze nie zawsze mam mozliwośc aby iść z nim do domu zwłaszcza jesli jesteśmy zupełnie gdzie indziej z daleka od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiki biedna współczuję. Trzymajcie się, dużo zdrówka dla synka i pamiętaj , za niedługo będzie lepiej :) Nie taka nowa co tak się nie odzywasz? :) Dawno też nie było Agi. Mama Kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
rybko mini mini u nas od wirusa sie zaczelo. Najpierw opryszczka którą leczyli antybiotykami wmawiając że to liszajec. Po 7 tyg antybiotykoterapi dali mu MMR po 10 dniach, a chcieli go szczepić jak był na antybiotykach!!!!!!!!!!!!!!! Teraz nie mam na to czasu i siły ale jeszcze sie z nimi policze i licencje polecą bo to był żart. No i tak mial wysyp opryszczki 2 miesiace ciągiem a potem średnio dwa razy na miesiąc. W koncu dostal Aciclovir i w ciagu 3 miesięcy jak na nim był bardzo sie poprawił i zrobił postepy bo w koncu był bez bólu, ale teraz musieliśmy wszystko odstawić bo robimy masę kompleksowych testów część w Anglii a czesc w Stanach. I zeby wszystko wyszło i sie udało obiektywnie, musiał być bez leków i sypki przez kilka tygodni i juz dwa razy dostał lekką opryszczkę a teraz wysypało go zdrowo. U nas to chyba największy problem niestety. Ale dzis odeslalam cudem ostatnie probki i dałem mu Aciclovir za zgoda naszego specjalisty. Reszta testów z krwi i na te nie bedzie miec wpływu. Ale miałam dziś gonitwę bo labolatoria przyjmują do czwartku, kurierzy tylko do 11 rano a poczta nie wolno wysyłać biologicznych rzeczy. Wiec miała maraton, wisoslam na telefonów pol dnia z malym na drugiej rece zeby pozałatwiać ostatnie próbki. Bo tak by sie męczył do poniedziałku :( Mam juz dosc tego dnia. Choc tyle dobrze że siku przetrzymał cala noc i zrobił mi rano do kubeczka wiec powinny wyjsc rzetelne wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiki wspolczuje, mam wrazenie, ze wywolalam wilka z lasu wczorajszym zapytaniem :( Nie wiem jak to napisac, ale mam znajomych ktorym tylko to pomogla, duzo czytalam na ten temat, sama nie stosowalam ale w Waszym przypadku chwytalabym sie brzytwy, wiec pisze- moze urynoterapia wam pomoze zapomniec o bolu, przeciez o to chodzi, bo jesli sie jest nosicielem aktywnego wirusa to innych rad nie ma. Chcialabym Wam pomoc! Rybko ja innej rady niz Twoj psycholog nie mam, jak moj uciekl za furtke na ulice, jak go zlapalam dostal klapa i od razu zabralam go do domu. To dla mnie byl szok, bieglam za nim z jezykiem na brodzie bo to dosc *****iwa droga, a serce malo mi nie wyskoczylo. Od tamtej pory zapamietal, ze tak nie mozna. Myslalam, ze jak maly podrosnie to bede mogla wyjsc z nim na podworko, usiasc na laweczce z innymi matkami i tylko go obserwowac, to jednak zludzenie. Inne mamy siedza na ploteczkach a ja za nim biegam po osiedlu jak glupia, nic na to nie poradze :( Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Pamiasty- jego juz brało poprzednie dwa dni, dlatego krzyczał całe dnie i płakał. A jemu tyle rzeczy dolega że ciężko ocenić co tam sie dzieje w tym małym człowieczku. Od popołudnia dostał juz 3 razy Aciclovir i jest lepiej, nie roznosi sie dalej i maly przestał płakać. Nawet zjadł całą miskę ryżu z warzywami i pierś kurczaka na kolację. Ja co do metod leczenia to wszystkiego spróbuję. Teraz czekam na wyniki a w międzyczasie włączamy leki, suple i mam mu dawać Lizyne w dużym stężeniu razem z Aciclovirem, potem zejść z Acicloviru i zostać tylko na lizynie, to powinno opanować wirus. Mi coraz bardziej ten nasz autyzm śmierdzi syndromem PANDAS. Normalnie książkowy egzemplarz. Zobaczymy, niedlugo wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
A co do uciekania to nie narzekam. Mój chodzi za rączkę, ucieka tylko w parku jak mu pozwolę ale zawsze w pewnym momencie staje i patrzy gdzie jestem i albo wraca albo dalej ucieka. Choc pociesze was chyba masa dzieci tak robi zwlaszcza chłopcy. Ostatnio na placu zabaw spotkałam znajomą, jej maly jest 2 tyg starszy niż mój i zdrowy, a spieprzal jej co raz i dogonić goli nie mogła. Wczoraj mojej innej znajomej maly usiadł w centrum na środku i dalej nie szedł i też mial gdzieś że ona poszła dalej, jej maz go obserwował tak że mały go nie widział i mimo to wstal i uciekł w druga strone a nie za mamą. A moja koleżanka z pracy ma córkę która jej ucieka za każdym razem, kiedyś mało jej nie dogoniła i uciekła z parku na ulicę. I wszystkie te dzieci są zdrowe, więc chyba nie ma reguły, autysta czy nie. Zwyczajnie niektóre dzieci tak maja i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamiasty,posiedzenie na laweczce na placu zabaw to i u nas marzenie...chociaz jak byl mlodszy,to nie uciekal.ladnie bawil sie i sprawdzal gdzie jestem. Ja mam wrazenie,ze dla mojego D to jest zabawa.on biegnie odwraca sie i smieje mi prosto w twarz.reaguje jak go wolam,ale nie zatrzymuje sie.czasami mowimy mu,zeby uciekal.dalej a my wracamy do domu.i o dziwo skutkuje i przybiega do nas.na twrenie ogrodzonym(np dzialka) nasz pies biega luzem.no i traktuje D jak owce.:-)jak D biega,to M go zagania aby wracal do nas.istny pastwrski oies nam sie trafil. Kika dobrze ze moglas wlaczyc leki na ta opryszczke. Kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuba chodzi za rękę, coraz częściej go puszczam i obserwuję czy idzie obok spokojnie. Jest lepiej niż rok temu ale o zostawieniu go na placu zabaw i oddalenie się nie wchodzi w grę. A brakuje mi tego. Niby nic,ale chciałabym tak kiedyś z nim wyjść, usiąść z tymi matkami i popatrzeć jak się bawi bez nerwów że mi ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ogarniam :) Mamy - Mamę kubulka, Kubusiową mamę i gościa, który podpisuje się Mama Kubusia. Drogi Gościu może jakiś pseudonim, będzie nam łatwiej. Pozdrawiam! Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Drogie mamy bez logowania też mozna bardzo łatwo sie podpisać, zwyczajnie w polu gość możecie wpisać Kubulkowa mama i dodac jakąś cyferkę lub literkę po spacji. Tylko trzeba to robic przy każdej wypowiedzi. Generalnie byle sie różniło od nicka z logowania czyli np Plamiasty 1, Kubulkowa mama 1 itp, spróbujcie, ja tak robie caly czas. W oryginalnym loginie mam Kiki 86 a bez logowania Kiki 86 - dodaje tylko 1 spacje :) Prosto i łatwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha bo to ja chyba tak namotałam:) Ja mama Kubusia z FB Justyna:) Podpisuję się raz Mama Kubulka, innym razem Mama Kubusia :) Sorki :) A ten post,że Kuba chodzi za rękę na spacerach to też mój:) Teraz już będę Mamą Kubusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Wszystko jasne Mamo Kubusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej my jesteśmy na mazurach i rozkoszujemy sie życiem . moje dzieci to morsy. Wczoraj kąpali się w jeziorze -16 stopni woda a dzisiaj zdrowi. Piotrek szaleje ale jest nieusluchany - meczy mnie to alw też pozwalam mu na grzebanie w blotku i w wodzie, niech ma wakacje :) Plamiasty a Fifi już zdrowy? Mały gada coraz więcej choć niewyraznie bardzo. Nabrał apetytu po odrobaczaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajsad przydałby mi się taki pies pasterski :) ale w sumie ciesze się ze mój syn jest taki ciekawski - z dwojga złego wole to niż gdyby np miałby się wszystkiego bać. Wiem ze i tak bywa czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Piszecie o tej candidzie, jak mozna ja wykryć jakie badania muszę synkowi zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Nie taka znowu nowa zazdroszczę Wam! Miłego wypoczynku! Rybko mini badania na candidę robi się z kału, nie pamiętam skąd jesteś ale w Warszawie najlepiej w Felixie. To laboratorium przyjmuje próbki z całej Polski, można do nich wysłać kał kurierem, u nich na stronie znajdziesz dokładne instrukcj****adanie jest bardzo tanie. Wygoogluj sobie laboratorium felix.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszcie mi proszę jak to jest z tymi suplementami diety u Waszych dzieci. Podajecie ze wskazań lekarzy czy może podajecie je na zasadzie "zobaczę jak zadziała". Moj B nie miał i nie ma grzybów, alergii. Znacząco ograniczyłam cukier, podaję eye q. Diet żadnych nie stosuję, bo syn je strasznie wybiorczo. Coraz częściej zastanawiam się nad suplementami ale nie wiem od czego zacząć. Może mogłam wcześniej, ale jakoś sceptycznie do tego pochodziłam. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My większość suplementów wprowadzamy na własną rękę z polecenia kogoś innego. Jak do tej pory nie znalazłam na tyle "rozgarniętego" w tematyce autyzmu lekarza ,który poleciłby mi coś więcej niż witaminki z apteki i eyeq. Mama Kubusia. A Mama B jesteś nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Suplemantcja to temat rzeka. Porzadna suplementacja potrafi zdziałać cuda, ale bardzo czesto jest potwornie kosztowna i niedostępna w Poldce a nawet w Europie. Większość faktycznie działających sypki jest tylko w Stanach. Bo ważne zeby nie były syntetyczn ale musza być też rozbite na łatwo wchlanialne zwiazki do tego muszą być potwornie stężone i nierozpuszczalne.w kwasach tłuszczowych zeby nie obciążać wątroby i organizmu. Do tego musza byc prawidłowo ułożone bo jeden jest katalizatorem drugiego i musi zajść reakcja łańcuchowa. Wiev bez porządnego specjalisty jest bardzo ciezko, a tych niestety w kraju brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
kubulkowa mamo, suplementacja to obecnie mój nowy konik :) chętnie pomogę, powoli nabieram wprawy. Nie będziesz też pierwsza :) Daj mi znac na fb lub tel to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem taka nowa:) podczytywalam Was trochę, kilka razy pisałam. Właśnie, cały problem w specjalistach, bałam się dawac mu coś na własną rękę, a jedyny "specjalista", lekarz ( z litości nie wymienię nazwiska) powiedział mi, że to teraz takie modne a dzieciaki i tak jak warzywka kończą. To było 3 lata temu. Szkoda gadać. B ma 24 pkt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
I tak mialam ci psac pozniej przy okazji tego co pytalas o TMG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
w Polsce nie znajdziesz specjalistów bo nie ma też dostępności do supli. Tylko zagraniczni lekarze potrafią coś zdziałać porządnie. A i tych nie ma wielu. Do nas ten temat zagości za 30 lat jak zawsze :( 15 lat za Europą ktora jest 15 lat za Stanami niestety :( To tak jak ze szczepionkami, jeszcze niedawno byliewni ze na 100% nie wplywsja na autyzm, teraz przynsjmniej juz nie mowia "nie" ale zanim dojda do tego ze tak minie jeszcze dlugi czas. A dzieci cierpia. Niedawno przeglądałam początek forum i widzialam jak zagorzale zwolenniczki szczepień miejska "matka wspaniałej dziewczyny" i "Pawłowa mama" namawiamy Darcie na szczepienia a inne mamy wysuwały od niedouczonych ignorantek itd I co i Igus cofnął sie po szczepionce!!!; Tak jak mój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
a co do Candidy to też nie tak prosto wykryć. Bo candidy jest kilka rodzaji a bada sie z regolu na jeden to raz, dwa probka powinna dojrzewać w labolatorium minimum 14 dni bo inaczej nie ma szans na obiektywny rezultat, po trzecie candida czest wrasta w ściany jelit i nawet najlepsze lab nie wykryje prawdziwego stężenia...wiec to nie tak hop siup :| Jedyny obiektywny wynik jest z toksyn jakie uwalnia candida i po przejściu układu trafia do moczu, ale nieam pojęcia czy w Polsce to gdzieś zrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plamiasty
Na lekarza DAN mnie nie stać, pewnie gdybym pływała w luksusach to bym próbowała, ale to jest ostatnio bardzo drażliwy temat. Ja podaję to co zaleciła nam psychiatra, plus to co zalecają inne mamy. Obecnie mały dostaje eye q, tran Kirkmana, magnez B6, witaminę d, olej lniany i dicoflor. Do tego ścisła dieta bez mleka, glutenu i cukru, zrezygnowaliśmy z bananów, winogron i arbuzów, terapia, dużo ciepła i miłości i dogoterapia na codzień :) Postępy są, oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Plsmiasty- banany są ok pod warunkiem ze w małych ilościach a do list zakazanych dorzuć śliwkę i jabłko - najlepszy przyjaciel candidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Plamiasty jak wszystko wypali to sama ci pomogę za kilka miesięcy :) Na razie nic nie mowie i nie zapeszam ale dla synka zrobie wszystko a i innym dzieciom chetnie pomogę jesli wszystko sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to,ze w kraju nie ma dostepnych suplementow.trzeba ndroga okrezna je zamawiac.zamawiasz w PL,to przeplacisz 4-5razy.jedyne wyjscie to rodzina,znajomi ktorzy aktualnie przebywaja w usa. Ja teraz skladam zamowienie na suple i zobacze jakie efekty beda po tym. Nke taka znowu nowa-mi tez kazdy mowi ze lepiej,ze jest taki zainteresowany wszystkim i wszedobylski.od razu na diagnozie tak nam powiedzieli.na poczatku nie wiedzialam,ze to ma znaczenie.a pies naprawde wczuwa sie:-)biega za D i zagania go.wyglada to jak na filmach.tylko,ze zamiast owiec jest Dawidek.:-P pies pilnuje swego pancia.na krok go nie odstepuje.w domu to roznie miedzy nimi bywa.ale na dworzu pies czuje sie odpowiedzialny za malego.a jak jakis inny pies zawarczy,zaszczeka na D to od razu go broni.i jest zazdrosny o inne psy. A ostatnio pies z ktorym D ma zajecia mial wypadek.wpadl pod samochod.na osoidlowej uliczce.byl na smyczy.na szczescie nic mu sie nie stalo.i zajecia byly z innym psem. Kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was moje drogie! Jeżeli miałybyście ochotę poczytać o wszystkim co nas, kobiet dotyczy - problemach kobiecych, ciąży porodzie i naszych dzieciach zapraszam na http://dumnamama.pl Jest to portal, który współtworzony jest z Wami - kobietami abyście mogły czytać to, co Was interesuje! Serdecznie zapraszam i życzę dużo, dużo zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×