Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość gość
O co chodzi z tą stymulacją?????? Na czym to polega i jak poznać, że dziecko się stymuluje? Moje ma dziwne zachowania często, ale zawsze mi się wydawało, że dwulatki miewają dziwaczne zachowania, bo sa zwyczajnie małe i ukł. nerw, nie jest jeszcze dojrzały i generalnie mają prawo nie radzić sobie z różnymi sytuacjami i emocjami. Co jest normą a co nie? Ja chyba kiedyś oszaleję :( Jedne płacza i histeryzują a inne inaczej rozładowują napięcie np. moja nie płacze w żłobku ale zaraz po przyjściu rzuca się do jakiejś zabawki mocno sie nią zajmuje nie zwracając na nic uwagi. Widać, że to jest nerwowe takie, że musi się czymś zająć, żeby odwrócić swoją uwagę od tego, co ją stresuje. Potem jak już się oswoi zachowuje się normalnie. Ja była młodsza to biegała. Moim zdaniem robiła to w celu rozładowania emocji i nerwów, tak jak niektórzy obgryzają paznokcie, płaczą, drapią się itp. Myślałam, że to normalne, ale morze to zaburzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może, oczywiście miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój się nie stymuluje, mam na myśli niezbędną stymulację do rozwoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nawet dziś ciężko stwierdzić kiedy mój syn się stymuluje, a kiedy jest to normalne zachowanie, tyle się nasłuchałam, że mam wiele wątpliwości. Nienawidzę jak wiele zachowań typowych dla danej grupy wiekowej, podciąga się pod typowe zachowania autystyczne np. mój Fil jakiś czas temu, parę razy siedząc na fotelu uderzał plecami w oparcie, może z 5 razy mu się to zdarzyło, powiedziałam o tym u psychologa, no i oczywiście dla niej to typowy objaw, a przecież wiele dzieci zdrowych bawi się tak samo, jak biegał po domu i chciał, żeby go ganiać to też stymulacja, jak skakał po kanapie to też zachowanie stereotypowe... Brylanciki takie przedszkole nie różni się bardzo od zwykłego, tyle, że w grupie oprócz zdrowych dzieci, które są większością jest do 5 dzieci z orzeczeniem o kształceni specjalnym. Dzieci z orzeczeniami mają dodatkowe zajęcia, na które zabierane są przez terapeutów podczas gdy inne dzieci spędzają czas na wolnej zabawie. Tak jest w przedszkolu u mojego syna. Jest tam sala integracji sensorycznej, sala logopedyczna i gabinet psychologiczny. Dzieci w przedszkolu integracyjnym mają potrzebną pomoc specjalistów ale i przede wszystkim pozytywne wzorce w postaci zdrowych dzieci. W naszym przedszkolu dzieci są uczone tolerancji, wzajemnego szacunku i pomocy słabszym od siebie. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a później idą do szkoły i szlag trafia tolerancję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamiasty, gratulacje postępów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby moje dziecko funkcjonowało jak niektóre wasze, nigdy nie powiedziałabym w przedszkolu/ szkole o diagnozie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko zrobiło właśnie dzięki przedszkolu taki olbrzymi postęp. Jak szedł w tamtym roku do przedszkola to lał w pieluchę, nie potrafił sam się ubrać, zjeść, zasypiał tylko w wózku lulany i to obowiązkowo z moniem, mówił pojedyncze słowa: mama, baba, daj, nie, oko i wyrazy dźwiękonaśladowcze. Dziś jest odpieluchowany, sam się ubiera, je, zasypia sam w łóżeczku i gada jak najęty :) Terapia, praca w domu, w naszym przypadku również dieta i integracja robią swoje. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnygość
Plamiasty, no a w jakim wieku jest Twój syn? No bo może w ub. roku po prostu był jeszcze niedojrzały. Ja nie neguję terapii i pracy, ale może to wszystko przyszłoby samoistnie. Czasami mam wrażenie, ze za dużo wymagacie od swoich dzieci, ale może jestem dziwna. Moja córka ma 2l i 3 m i też sika do pieluchy i zasypia z moniem, sama ale z moniem, miewa dziwne zachowania, czasem wyglądają jak autystyczne, czasem biega jak szalona, ciężko ją przywołać do porządku, nie słucha co się do nie mówi, zdarzają jej się histerie, choć krótkotrwałe, usiłuje wymuszać płaczem, nie potrafi się sama ubrać, choć próbuje, złości się jak jej coś nie wychodzi, ale ja mimo wszystko nie widzę w niej zaburzeń. Jest bardzo komunikatywna, dobrze rozwinięta społecznie, dużo mówi, zadaje pytania, wszystko chce wiedzieć, potrzebuje towarzystwa, gestykuluje, ma b. bogatą mimikę, moduluje głosem treść wypowiedzi, potrafi powiedzieć co robiła w żłobku, lubi ludzi i dzieci, łatwo wchodzi w nowe towarzystwo, choć na początku jest nieśmiała. No i jest i zawsze było wspólne pole uwagi - ciągle są takie wtręty "widzisz, zobacz, patrz mamusiu, wiesz?". Mówi o sobie w 1 osobie, do mnie zwraca się też porwanie, używa zaimków i przyimków poprawnie, co, przyznaję, mnie zadziwia. Ale czasami naprawdę jest dziwna i nie do ogarnięcia i myślę, że mogłabym szukać czegoś, ale sądzę, że mimo wszystko jest typową dwulatką, nieco szurniętą :) I chyba widać już u niej pewne indywidualne cechy charakteru. P.S. pytałam wczoraj o te stymulacje. W życiu nie pomyślałabym, że walenie plecami o oparcie to stymulacja!!! Idąc takim tropem, prawie wszystko można by pod to podciągnąć. A może tego typu zachowania są stymulacjami, ale KAŻDY absolutnie każdy czasem tego potrzebuje? No ja tam się stymuluje, a autyzmu nie mam. Raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwny gość, zrozum ze nasze dzieci nie robiły tego i w większości nie robią tego nadal co twoja córka,a są starsze?to ze ktoś bębni palcami nic nie znaczy!nasze dzieci,mają wiele cech,które w całości dają autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się nazywa triada autystyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu mój Fil był dokładnie w wieku Twojej córeczki. W przeciwieństwie do niej miał problemy z mową, z komunikacją, nie gestykulował, nie tworzył z nikim wspólnego pola uwagi, rzadko nawiązywał kontakt wzrokowy, wręcz go unikał, szczególnie z nowymi osobami, był nadr****iwy, bardzo aktywny, nie usiedział w miejscu, bawił się stereotypowo... To nie tak, że on był jeszcze niedojrzały, bo Fil w wieku 18miesięcy miał regres w rozwoju, z dnia na dzień przestał mówić, patrzeć na nas, uśmiechać się, stał się nieobecny, zawieszał się, nie zwracał na nas uwagi... Wszystko co u Was pojawiło się samo my musimy wypracować. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasK
Hej Dziewczyny, przeczytałam cały wątek od początku, i mam do Was pare pytań, ale może zacznę od początku. Jestem mamą 26 miesięcznego chłopca, o którego rozwój niepokoję się do dnia dzisiejszego, wszystko skłaniało się ku temu, że ma autyzm, ale jakiś miesiąc temu został on wykluczony (diagnoza Promitis) - OPÓŹNIENIE MOWY i ZABURZENIA SI, podobno często dają podobny obraz do autyzmu, ale nie w tym rzecz, miałam w ciąży OSPĘ a któraś z Was pisała coś o jakichś badaniach na wirusy?! Jak to sprawdzić? O co dokładniej chodzi? Boję się, że właśnie ta nieszczęsna ospa wpłynęła na tak nieharmonijny rozwój mojego synka. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Kask Mogło się wydawać,że wykluczenie autyzm daje ulgę, ja się tak czułam na początku,jednak problemy nie znikły. Mamy opóźniony rozwój psychoruchowy, obniżone napięcie, ale nie znamy przyczyn tego stanu. Niby nadrabia,ale opóźnienia są i nie wiadomo w jakim kierunku to się rozwinie. Te niewiadome mnie dobijają. brylanciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. to ja napiałam wypowiedz o dziecku, które chca skierowac do przedszkola integracyjnego. Moze pokrótce napisze, na czym polegaja zaburzenia. Dziecko ma bogaty zasób słownictwa, prawidłową wymowę, cech autystycznych barak. Minusy- ma nadwrazliwosc jamy ustnej i do teraz wkłada przedmioty do ust - nie nagminnie, ale nasila sie to w sytuacji stresowej. Do tego uwielbia sie ciaprac, sadze, ze były w przedszkolu problemy przy myciu rąk, bo non stop lał wode. To tez nasila sie w sytuacji nerwowej. Gorzej biega od innych dzieci, nie jest tak zgrabny, za to ładnie rzuca, łapie. Z roku na rok czyni ogromne postępy - np rok temu zle chodził, nie biegał, teraz biega. Od wczoraj zaczał sie sam ubierac, z czym były problemy. Zaczał sam jesc tez od niedawna. Sika do ubikacji. Jeszcze problemem sa zaburzenia uwagi i zachowania nadpobudliwe, które nasilają sie w sytuacjach stresu i nadmiaru wrazen. Odpowiednio wyciszony na długo skupia uwage, lubi słuchac bajek, rozumie ich tersc, zadaje pytania.Pzmięc słuchowa bardzo dobra, zna wierszyki, piosenki. Manualnie słaby, ale pracuje z nim. Sama z wykształcenia jestem pedagogiem specjanym (przepraszam za styl moich poprzednich wypowiedzi, które były dosyc proste - pisałam w duzym napieciu nerwowym). Boje sie zaszufladkowania dziecka, zwłaszcza, ze z miesiąca na miesiac sa duze postępy, poza motoryką nie wyróznia sie na tle innych dzieci, ma za to bardziej rozwiniętą mowe. Zastanawia mnie to, ze sugestia przedszkola integracyjnego została wypowiedziana po 3 dniach. Albo było bardzo zle, albo chodzi o orzeczenie i kase na dziecko niepełnosprawne. Mysle sobie, co by było gdybym posłała dziecko za rok, jako 4 latka. Pewnie nie byłoby juz problemów z ubieraniem, z jedzeniem, to i o zaburzeniach si bym nie powiedziała, zwłaszcza, ze wybieramy sie na terapię. Moze po prostu odtawałby motorycznie i manualnie, ale ile jest takich dzieci? Po prostu nie chce stygmatyzacji dziecka, bo ma dopiero 3 lata a sama widze postępy w jego rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ja jestem w innej sytuacj, bo moj syn ma diagnoze, wszyscy specjalisci mi mowia, ze Fil pojdzie do masowej szkoly i nikt nawet nie pomysli, ze on ma autyzm. Juz teraz psychiatra zapowiedziala mi, ze za 3 lata Fil nie dostanie od niej odroczenia. Ja nie mam wyrzutow, ze go naznaczylam, bo przeciez robie wszystko, zeby kiedys zyl normalnie, usamodzielnil sie i byl szczesliwy. Zawsze mozna schowac wszystkie papiery gleboko do szuflady. Zaburzenia SI ma dzis wiele dzieci i to tylko od Was dzis zalezy jak sobie z nimi poradza. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasK
Brylanciki, doskonale Cię rozumiem, powiem więcej czuję się jeszcze gorzej niż przed tą diagnozą, nadal nie wiemy nic, to, że ma opóźnienia w rozwoju mowy i zaburzenia SI widziałam juz wcześniej, ale działamy na własna reke, troche nieporadnie, od niedawna mam y zajecia SI od poniedzialku zaczynamy MK i nadal nie wiem jak to kieds bedzie... gdyby nie ta cholerna ospa ehh... a obniozone napiecie to swoja droga najgorzej jest w obrebie ust. Do tego mowa taka niewyrazna 50% to wymyslony jezyk przypominajacy troszke belkot :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku Kask z tą mową to jakbym czytała o swoim dziecku(28 miesięcy) też wprowadziłam MK,-uczy się od 2 miesięcy, jesteśmy na powtarzaniu rzeczowników, ale to takie jego mruczenie pod noskiem, oczywiście sukcesy są, mamy za sobą samogłoski, wykrzyknienia, wyrazy dźwiękonaśladowcze, sylaby-to wszystko ładnie powtarza, ale łączenie sylab to koszmar, strasznie przekręca, jednak najważniejsze,że uruchomił powtarzanie . Powiem Ci, że ja nie chorowałam w ciąży, jednak problemy są. Jeśli chodzi o integracyjne przedszkole, to zaczynam się skłaniać ku niemu, właśnie dlatego,że będzie miał właściwą pomoc, wszystko na miejscu(neurologopeda, fizjoterapia,SI), ale to dopiero za rok, a przez rok może się wiele zmienić. No właśnie, tylko w którą stronę, bo dziś jeszcze można mu dużo wybaczyć,a za rok, będzie się już od niego wymagać. Co prawda je samodzielnie,nie nosi pieluchy i ubiera się z niewielką pomocą,ale mowa,manualnie i ruchowo idzie opornie. brylanciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasK
bRYLANCIKI, my zaczynamy dopiero od jutra więc nie wiem jak to będzie, ale mam obawy, Olis ma strasznie kiepska koncentracje no i jest strasznie *****iwy, a jak to u Was wyglada? Praca przy stoliku? Twoj synek szybko załapał o co chodzi? A jeśli chodzi o mowę u Was to kiedy pojawiły się zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otakaseja
Plamiasty a co u Was pomogło??? Dieta, leczenie czy terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasK
aa jak to jest z dostaniem się do integracyjneego przedszkola? Co muszę mieć, my do przedszkola dopiero za rok, ale też wolałabym posłać synka do integracyjnego :) mniejsze grupy, lepsza opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak miał ostatnio okresy, że łączył wyrazy, myślałam,że jesteśmy na progu normalnej mowy a w ostatnich dniach cisza , ledwo coś mruczy pod noskiem, to raczej nie jest normalne. My przed diagnozą zaczęliśmy krakowską około 2 tygodnie, potem mieliśmy przerwę i od 5 tygodni non stop. Wszystko musiałam zacząć od początku, bunt trwał dwa tygodnie.Teraz wytrzymuje ponad godzinę, ale widzę,że go to nudzi, często układa bez sensu, byle układać, jak się skoncentruje, to świetnie mu idzie. Myślałam że linie pozioma i pionowa będziemy ćwiczyć miesiącami, a jednak załapał. Za to stoimy cały czas na obrazku dwuczęściowym, jak ułoży to często wychodzi mu do góry nogami. W słuchawkach nie ma problemu, nie sprawdzałam ile wytrzyma, przerabiamy dwie książeczki jednorazowo i kończymy. Często odrywa wzrok od materiału, muszę go przywoływać stukaniem, ale byłam z nim u terapeutki od MK,przy niej pracował 1,5 h, i ona nie miała tego problemu. Wszystko ruszyło,naśladowanie we wszystkim ojca, zabawy tematyczne bardzo się rozwinęły, te łączenia wyrazów, byłam pewna, że to dzięki MK,ale od kilku dni tylko mruczy pod noskiem, wypowiada pojedyncze słowa,piszczy. Martwię się ale staram się nie panikować,zbiegło się to z powrotem do żłobka po wakacjach i już oczywiście zakatarzony, może to tylko stres, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasK
Ojjj to i tak super!! Jestem pod wrażeniem :) u nas będzie na pewno ciężko, próbowałam w domu coś porobić, popracować przy stoliku góra 2 minuty, zaraz ucieka. W prawdzie próbuję składać wyrazy w pary, ale do normalnej mowy nam daleko, np "daa aaa" albo "mama am" i jest tak jak u Was non stop coś mówi pod nosem po swojemu, czy się bawi, czy kąpie - prawie buzia mu się nie zamyka. 3 mam kciuki za młodego, żeby się znowu przełamał, żłobek to jednak duże przeżycie dla takiego malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad materiały do MK wziąć? poza słuchanymi, te obrazki o których piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ch.omiku jest sporo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omama3latka
Plamiasty czy można się z Tobą jakoś PW skontaktować? gg lub inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę nie da się powiedzieć co u nas pomogło, bo autyzm jest nieuleczalny, ale na wszystkie małe sukcesy składa się w naszym przypadku dieta bm, bg, bc i terapia. W kwestii suplementacji to ja podaję małemu tylko eye q, tran Kirkmana, witaninę d, magnez, olej lniany i probiotyki. Do przedszkola integracyjnego potrzebne jest orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, a taki papier wystawia rejonowa PPP. Omamo3latka podaj email to się odezwę. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem na początku drogi i właśnie chciałam zapytać o dietę - czy jest w ogóle sens? czy ona coś zmienia w kwestii funkcjonowania dziecka czy to raczej takie placebo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta nie dziala na wszystkich, sa rodzice, ktorzy nie zauwazyli zadnej roznicy po wprowadzeniu diety, chrzesniak mojej kolezanki zareagowal na diete w odwrotny sposob, stal sie jeszcze bardziej nerwowy i nadpobudliwy, pojawily sie napady autoagresji. W naszym przypadku dieta przynosi rezultaty. Maly jest od 1,5 roku na diecie i zrobil ogromne postepy. A to, ze dieta na niego dziala widze po kazdej wpadce zywieniowej, po cukierku np. dostal strasznej smiechawki, chichral sie jak opetany, nie wiem do dzis z czego i nie bylo sposobu, zeby nad nim zapanowac. Dieta zatem to bardzo indywidualna sprawa, nie przekonasz sie jesli nie przetestujesz na swoim dziecku. Jednak aby przyniosla porzadane efekty musi byc restrykcyjna, trzeba sprawdzac czy oby w polproduktach nie ma glutenu, czy mleka. Ja polecam sprobowac. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pożądane miało być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×