Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość gość
Z utęsknieniem czekam na 1 września, młody daje popalić. Zaczną się terapie i cała reszta i może troszkę się uspokoi. Bo na dzień dzisiejszy już jestem z lekka wykończona. Zaczął mówić zdaniami, rozumienie ruszyło z kopyta ale co z tego skoro zachowanie jest tragiczne, piszczy, warczy, krzyczy, rzuca kamieniami, kijami i czym tam popadnie. Na szczęście nie w ludzi tylko przed siebie, ale nie uważa jakoś tam bardzo. Gościu co można powiedzieć, nie mów matce, że podejrzewasz autyzm to najważniejsze. Zasiałaś być może ziarnko niepewność, matka musi się z tym oswoić, popatrzeć na dziecko z innej perspektywy. Tak na marginesie, opisałaś mojego syna jak miał 2 lata :( Odezwijcie się czasami, napiszcie co u Was i dzieci. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo B ja też jestem wykończona tymi wakacjami, Fil chyba też. Zrobił spory postęp przez te wakacje, ale emocjonalnie już sobie nie radzi. Powrócił do ustawianie rządków i jeżdżenia sobie autkami przed oczami :( Gościu Mama B ma rację, nie warto sugerować matce, że to autyzm, ale może warto polecić jakiegoś psychologa. Może za bardzo porównujesz swoją córeczkę do synka swojej siostry, ale rozwaga z tego co piszesz nie zaszkodzi. Mój Fil po regresie zachowywał się podobnie, choć zawsze żywo reagował na ludzi i zwierzęta. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedzi .mysle ze wlasnie te porównanie dało mi do myślenia bo inaczej nic bym nie zauważyła.zaczelam porównywać jak syn siostry sie zachowuje ścienne dzieci w tym samym wieku u mnie na placu zabaw.to co napisałam o jego zachowaniu to tylko wierzchołek góry lodowej.tak jak pisałam nie reaguje na imię mozna machać mu ręka przed oczami a on jakby tego nie widział.ja rzadko jeżdzę do siostry mieszkamy w innych miastach . On wogole nie zauważył ze my przyszliśmy.i to mnie zaniepokoiło .dodatkowo układa buty w przedpokoju wszystko ma swoje miejsce.lubi jeździć tylko wózkiem a gdy siądzie na rower to jest mega krzyk.ucieka wygina sie.nagle cienka mu łzy chociaz nic mu sie nie stało bo siedzi ,nigdzie sie nie uderzy.nie bawi sie zabawkami czasami zwraca uwagę na świecące .wszystko to zauważyłam w ciagu 2 dni.chcialabym pomoc póki jeszcze jest mały . Postaram sie nią porozmawiać w 4 oczy ale to bedzie dopiero na Boże narodzenie. Anna b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamisty chyba masz rację, mój sobie emocjonalnie nie radzi, powróciły prawie wszystkie niepożądane zachowania, chyba zrobiłam błąd rezygnując z terapii si, trzaskanie drzwiami, wokalizy on w ogóle jakoś nie znosi ciszy, cały czas ją zagłusza. nadwrażliwość? jutro zadzwonię i się umówię. gościu, powodzenia. delikatna misja przed Tobą :) mamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
moi nie mają wakacji przedszkolnych więc jakoś nie odczuwam zmiany 1 września :) u nas będzie być może cyrk bo Tadek idzie do szkoły ale nie sądzę, póki co żadnych zmian nie widzę, niestety po pobycie u Babci to chłopcy stali się masakrycznie rozpieszczeni i pobudzeni, tona cukru robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamiasty a Wy już po Synapsis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny przypadkiem natrafiam na ten temat Moje zdrowe dziecko od maja ma regularny kontakt na placu zabaw z dzieckiem ZA ,niesety zaczęło się zachowywać tak jak one, uwsteczniło się, zaczela się agreska wobec innych awanturne wymuszenia, brak respektowania zasad, wzoruje się na każdym kroku na koledze , cofa się mimo ze rto owiesnicy Ukrocic kontakty i znajomości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.Tak się rodzi nietolerancja. Tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile dziecko ma lat? Tłumaczenie i tolerancja to jedno, ale wybaczcie ja gdybym miała zdrowe dziecko, które w kontakcie z dzieckiem z ZA zachowywałoby się jak one to ograniczyłabym kontakt. Taka prawda. Możecie strzelać. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja też jestem za ograniczeniem kontaktu, niestety ale nie zawsze dziecku da się wytłumaczyć, wiem jak to jest kiedy zdrowe dziecko staje się jak chore :( mam to codziennie w domu... chociaż takie zachowania naśladownictwa dziwnych i złych zachowań mogą wynikać z przelotnej fascynacji, nie raz mi o tym psycholog mówiła i faktycznie dzieci tak mają że naśladują "coś" lub "kogoś" innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogryzku, Twój syna ma 7 lat? Nie jest odraczany? Idzie do "normalnej" szkoły? Jeśli pisałaś to wybacz ale jakoś mi umknęło :). Mój ma 5 lat, jeszcze rok dwa i też szkoła, strach się bać :( ja poważnie zastanawiam się na dzień dzisiejszy nad szkołą specjalną. Może coś się jeszcze zmieni, ale boję się, że "zdrowe" dzieci będą się nad nim znęcały. Będzie miał asystenta czy tylko nauczyciel wspomagający? Kiki napisz co u Ciebie, jak po operacji, bo wydaje mi się że już jesteś po. Nie chcesz nic więcej pisać to napisz tylko jak zdrowie. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
nie, Tadek ma rocznikiem lat 6, w styczniu będzie mieć 7, jest odroczony ale idzie do zerówki w szkole, uważam że to najlepsze rozwiązanie, mam bardzo negatywne doświadczenia z integracyjnymi placówkami gdzie dzieciom zamiast lepiej to jest gorzej więc mam nadzieję że zwykła masowa szkoła bez żadnych dodatkowych nauczycieli nauczy go życia i będzie dobrze, no chyba że będą problemy i będą go chcieli wydalić to wtedy będę rozmyślać co dalej.. póki co jestem optymistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogryzku, jak Tadek? Pierwszy dzień w sumie, ale jak młody odnajduje się w szkole? MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
na razie jest zachwycony :) a dziś pytałam o coś panią i mówię jej nazwisko żeby wiedziała o kim mowa a pani do mnie : ale ja wiem Tadek, wczoraj mi powiedział kocham panią :D:D on jest w zerowej klasie więc to tak nie do końca jest różnica z przedszkolem ale dumny że chodzi ze starszymi dziecmi ze ma boisko i salę gimnastyczną itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu nowa
A mój młody poszedł do przedszkola - dzisiaj drugi dzień. Pierwszy trochę przeplakany za mną a dzisiaj podobno lepiej. Tylko zlosci się podobno jak cos nie po Jego myśli. Spi normalne podczas leżakowania. Wczoraj nie zdążył do kibelka ale dzisiaj juz ok, bez wpadek. Zobaczymy co to będzie bo to zwykle masowe przedszkole. I od razu ma głęboką wodę bo zostaje ok 7 godzin a docelowo będzie siedział dłużej no ja m mega sajgon w pracy....ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otakaseja
Plamiasty jak radzisz sobie ze stymulacjami u synka? Mój też rzadkuje i jeździ przed oczyma autkami :( a ostatnio więcej niż zwykle, zupełnie nie wiem z czego to wynika, stres, obciążenia organizmu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogryzku to super! Może tego właśnie Tadkowi potrzeba, zmiana otoczenia, nowi koledzy, nowe zasady pozwolą mu się zmienić. Oby tak dalej! Mój też szczęśliwy, że chodzi już do przedszkola, opowiada, że grupa nazywa się świetliki, że jest nowa, druga Gabrysia, że Adrianek pobrudził buzię jak jadł obiadek, że Jula płakała....jak wraca to non stop gada :) Na kolejną diagnozę w Synapsis czekamy :( Co do stymulacji Filipka, jakoś wyluzowałam. On też bardzo długo nie bawił się w ten sposób, rozmawiałam ostatnio z psychiatrą na ten temat, on tego potrzebuje bo nie umie inaczej rozładować swoich emocji, wakacje to taki zwariowany okres, nie ma w nim porządku, systematyczności, a to powoduje, że dziecko musi to jakoś odreagować. Teraz zacznie chodzić do przedszkola, na terapię to jakoś wszystko wróci do normy, a przez ostatnie dwa miesiące a to mieliśmy turnus, a to robiliśmy remont, a to wyjeżdżaliśmy na działkę, do znajomych a to ktoś do nas przyjechał...a dla niego to ciężki orzech do zgryzienia :) Staram się odwracać jego uwagę od tych autek, ale nic na siłę. Mój nie protestuje jak mu rozwalam jego konstrukcje i przestawiam autka. Próbuję przekierowywać jego uwagę na coś innego, albo dołączam i ustawiam rządki razem z nim, pokazuję, że można ułożyć autka tworząc trójkąt, koło, kwadrat...A na stymulacje wzrokowe polecam latarkę, zabawę w ciemności, mamy taką sowę ze świecącymi oczami, fajne są też lampki z projektorem, albo światłowodowe. Nie taka... to wrzuciłaś Piotrusia na głęboką wodę :) Ale na pewno da sobie radę! Trzymam kciuki! Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie ogryzku. Mojej znajomej syn miał w tym roku iść do 6 klasy, młody ma autyzm ale bardzo wysoko funkcjonujący. Radził sobie super do tamtego roku a w tym roku wypchnęli go na nauczanie indywidualne!!!!! Niby rodzice dzieci nie życzą sobie takiego dziecka w klasie, tragedia. Dzieciak siedzi w domu, regres murowany, matka załamana. Próbuje walczyć, ale źle to wygląda. A, szkoda gadać MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
przykre to jak otoczenie nie toleruje dziecka :( no ale cóż.. dziś byłam z Tadkiem na treningu karate :D w szkole, on bardzo chce chodzić ale obawiam się że to słomiany zapał... jemu potrzebne są takie zajęcia, gdzie nie jest traktowany jak chory, tutaj trener traktuje wszystkich równo a Tadek o dziwo jest zdyscyplinowany i ćwiczy bez miauknięcia że zmęczony jak to bywa u fizjoterapeutki... na razie jest bardzo dobrze, z tych dzieci odroczonych jest ich 3ka w klasie więc nie jest sam aczkolwiek jest wśród dzieci największy i widać różnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZAPRASZAMY NA BEZPŁATNE KONSULTACJE W naszym przedszkolu w miesiącu wrześniu odbywać się będą bezpłatne konsultacje w kierunku Całościowych Zaburzeń Rozwoju. Podczas spotkania będą mieli Państwo okazję porozmawiać z pedagogiem specjalnym, psychologiem dziecięcym oraz logopedą. Prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny bądź mailowy w celu ustalenia terminu spotkania. Zapraszamy serdecznie! Zespół Punktu Przedszkolnego "Guzik z Pętelką" www.guzik.edu.pl biuro@guzik.edu.pl tel. 531 025 500, 531 025 588

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Drodzy rodzice co sądzicie o skorzystaniu z takiej formy terapii jaką jest dogoterapia? Znalazłam w sieci ośrodek, który zajmuje się tym w moim mieście. Można tam również skorzystać z pomocy psychologa i logopedy http://osrodekterapii.com/onas.html Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunkblujfd
witam dziewczyny. Od dłuższego czasu czytuję wasze forum i moze wy mi cos poradzicie. Zaczne od początku. Gdy moj synek był noworodkiem, był strasznym wrzaskusiem, wrzeszczal niemal cały dzien, nie spał od 5 rano do 21, bo było jasno na dworze, a mieł nadwrazliwosc na swiatło. Kiedy to mineło, zaczeły sie problemy z jedzeniem, musiała byc luzna konsystencja, bez grudek, bo odruch wymiotny. trwało to dosyc długo. bardzo czest wkładał przedmioty do buzi i robi tak do teraz - ma ponad 3 lata. Chodzi na palcach, teraz juz rzadziej, ale był czas, ze ciągle. Po konsultacjach z wieloma specjalistami wreszcie padła diagnoza zaburzen si. Diagnoza ta była zreszta nieoficjalna, dana troche na wyrost, bo z wiekszosci zaburzen stopniowo wyrasta i idziemy do przodu. Na terapie si chca go przyjac po ukonczeniu 4 lat i dopiero wtedy beda go fachowo diagnozowac. przejde do sedna sprawy. Dziecko dostało sie do przedszkola. Ja bylam dosyc nieufna, bo wiadomo, wymogi ze powinno sie ubierac, jesc, a tu z jedzeniem problemy, do tego słaba motoryka. Chcac uchronic dziecko przed stresem, na pierwszym spotkani opowiedziałam pokrótce pani o problemach i o zaburzeniach si. Chciałam po prostu, zeby nie wymagali od niego cudów w ubieraniu i nie zmuszali do jedzenia bo zwymiotuje. No i wybuchła bomba. U dziecka, zestresowanego pobytem w przedszkolu, zaburzenia stały sie bardziej widoczne - tj zaczał wkładac przedmioty do buzi i ciaprac sie w umywale - taka stymulacja dotykowa. Do tego mocno absorbował pania, chodzac za nia i zagadując. Po 3 dniach przedszkla na wywiadówce zasugerowano nam przedszkole integracyjne, poproszono tez o opinie z poradni i zaswiadczenie o zaburzeniach si. Ja takiego zaswiadczenia nie mam, nie liczac wzmianki od neurologa w ksiazeczce zdrowia. W poradni nie maja specjalistów od si, zreszta dziecko było rok temu diagnozowane i wyszła norma. Jestem, załamana, czuje sie, jakby moje dziecko skreslono na wstępie, po 3 dniach adaptacji. Panie pomoce twierdza, ze nie sprawia problemów, jest grzeczny, kontaktowy. Jego rozwój intelektualny na chwile obecna przebiega prawidłowo. Znajoma w przedszkola prywatnego zasugerowała mi, ze oni chca zaswiadczenie w celu dofinansowania, a mojemu dziecku w wieku 3 lat przypną łatkę na całe zycie. Te sensoryzmy nasilaja sie w sytuacjach stresu, sadze, ze gdy dziecko przywyknie, to znacznie sie zmniejsza. Jestem załamana, ze powiedziałam o tych zaburzeniach si, czuje, ze tylko problemów narobiłam. Rozumiem, taka rozmowa po miesiacu, ale po 3 dniach, kiedy dziecko było w przedszkolu po 3 godziny. Maz na mnie ryczy, ze tylko głupoty potrafie paplac i narobiłam dzicku krzywdy, łatkę przypiełam. Dziecko jest inteligentne, dobra pamięc, rozmowne, nie widze powodu juz w wieku 3 lat posyłac go do przedszkola integracyjnego, zwłaszca, ze duzo sensoryzmów sami zniwelowalismy i z miesiaca na miesiac jest lepiej. Od wczoraj chodze i płacze. Dziewczyny, powiedzcie mi, co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up, up, bede wdzieczna za kazda rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
nie daj sobie wmówić że dziecko jest inne, że się nie nadaje itd... poza tym od 2014 roku istnieje wymóg ministerialny że dzieci niepełnosprawne i zaburzone maja uczęszczać z pierwszeństwem w przedszkolach publicznych! paniom się nie chce pracować i nie chcą mieć problematycznego dziecka wymagającego nieco wiedzy, uwagi itd.. poczytaj moje wpisy sprzed roku, miałam to samo co TY, koszmar, chcieli mi dziecko wyrzucić, zmusili do zrobienia pełnej diagnostyki w kierunku autyzmu i nic nie wyszło, mam zdrowe dziecko z obniżonym napięciem mięśniowym ot tyle, poza tym dziecko się zmienia i musi przystosować do przedszkola nowego miejsca więc w pełni zdrowe dzieci również mogą się co najmniej dziwnie zachowywać przez pierwsze 3 dni, jeśli słyszysz od pań takie wyroki po takim czasie to nie bierz tego serio!!! nie wiem czy masz dziecko zaburzone czy nie, oczywiście warto szukać tropów czemu tak jest a nie inaczej ale nie daj się wkręcić leniwym nauczycielom co chcą się pozbyć niewygodnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kunkblujfd nie daj się. niech z miesiąc-dwa z synem PANIE POPRACUJA a później jakies osady wydaja Na razie stawaj przy swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorąco dziekuje za ta rade. Wczoraj, po wywiadówce, byłam pełna wiary w dobre intencje przedszkola. Dzis, po przemysleniu, widze, ze cos tu nie pasuje. 3 dni i juz odsyłanie dziecka. kazali mi przychodzic po dziecko po obiadku, bo nie nadaje sie do lezakowania. sa problemy duze z usypianiem dziecka - nadwrazliwosc na bodzce, swiatło, ja o tym wiem. Ale oni nawet nie spróbowali czy ulezy. On jest coraz mądrzejszy i z czasem by zrozumiał, ze nie musi spac, tylko lezec, a to od razu nowa umowa do 12 30 po 3 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
jeśli masz możliwość to zmień przedszkole bo taki start to nic dobrego dla dziecka.. musisz pilnować czy dobrze go traktują bo bywa różnie, z moim postąpili fatalnie bo go olali i wykluczyli z grupy :/ na szczęście powód był prosty - brak mowy a mowa ruszyła po ok 3mcach od pójścia do tego przedszkola więc nadrobił zaległości ale co się nachodziłam po lekarzach badaniach i tych zaśw setki... wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinguniak
Plamiasty a co u Twojego Filipa jeszcze jest "nie tak"? Bo zrobiliście mega postępy!!! Co u Was pomogło? Leczenie, terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kunkblujfd -ja pewnie też próbowałabym zmienić przedszkole :( Mój Filip po czterech dniach przedszkola zaflukany do pasa a przez wakacje nie chorował wcale :( Dziś rozpoczął zajęcia z nowymi terapeutami na Pilickiej i wszyscy są pod wrażeniem postępów Fila. Pani logopedka powiedziała, że on mówił więcej niż ona, że zasób jego słów przekracza słownik przeciętnego 3 latka, że wierzyć jej się nie chce, że jeszcze w zeszłym roku mówił tylko pojedyncze słowa. Była bardzo zdziwiona, że on dostał zajęcia z logopedą :D Ale będzie z nim pracować nad wydłużeniem koncentracji i skupienia i nad kontaktem wzrokowym. Plamiasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam A ja właśnie dziś usłyszałam to ,że dziecko powinno iść do przedszkola integracyjnego od terapeutki SI, Jak pisałam ma obniżone napięcie mięśniowe, ma 2, 4 l.,zaczyna mówić, ale raczej jest to mowa wymuszana zaczynamy neurologopedę, fizjoterapię i kontynuujemy SI Terapeutka powiedziała,że po co mam się orać, latając z nim po pracy na zajęcia, skoro tam ma wszystko codziennie na miejscu. W sumie wygoda, ale doprowadziło mnie to do płaczu, nawet nie wiem jak wyglądają takie przedszkola, na jakiej podstawie są tworzone grupy. Teraz chodzi do masowego żłoba i funkcjonuje normalnie, ale stymulacja jest mu niezbędna. brylanciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×