Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

już wysyłam tylko an razie 2 książeczki bo reszte mam gdzieś na innym kompie i musze odszukać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
O-gryzku jeszcze raz dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co :) myślę, ze te 2 książki na początek Wam wystarczą, właśnie te 2 mieliśmy zalecone przez logopedę na początek, jak się wam sprawdzą to można kupić po 9zł to nie są jakieś duże pieniądze a zawsze wygodniej pracować z książką niż na ekranie gdybyście chciały PUSy to też mam kilka ale to dla starszych matematykę i alfabet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O gryzku a co to za książeczki? Kocham czytać może? One są całkiem fajne, kolorowe, mój synek całkiem je lubi, zresztą te do słuchania też, chociaż nie za długo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, kocham czytać, moi niezbyt je lubią, są im zbyt nudne ale być może to kwestia wieku, bo ileż można powtarzać fafa czy lala u 6latka :/ mnie się one osobiście zupełnie nie podobają, wiele tych sytuacji jest dla mnie niezrozumiała, ale to jest moje zdanie :) młodszego tu zupełnie nie interesuje, on za to sie sprawdza w układankach jak trzeba coś dopasować w miejsce, przesunąć, połączyć, a takie że w książce coś tam to on zaczyna ziewać :D logopeda najpierw z tym wystartowała ale widać było jego niechęć i zrezygnowała, teraz z nim pracuje w zasadzie tak samo ale na puzzlach i innych zabawkach, a starszy to całkiem stracił tym zainteresowanie, najgorsze z tego co widzę to jest to że dla efektu trzeba często powtarzać to samo a dla dziecka zaczyna być to zwyczajnie nudne, w tych ksiażkach te ilustracje są mega drętwe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja muszę całą opowieść wysnuć na to, co się tam dzieje, poza tym chodzi o to, że dziecko musi nauczyć się kojarzyć znak graficznym z dźwiękiem, a nie z obrazkiem, czyli po prostu chodzi o naukę czytania. Na pewno dla starszych to nie jest dobre, bo nudne :) Mój na szczęście póki co akceptuje i słuchawki i kocham czytać, zobaczymy jak długo. Bardzo lubi też naklejki, te wszystkie Akademie 2 latka, odszukiwanie i naklejanie, nawet ładnie nakleja, wkleja w kontur, wyrobił się ;) lubi też łączyć np. kotka z mleczkiem, ale 2 tygodnie temu jeszcze nie umiał tego robić. Pojechał teraz z tatą na basen, masakra, władowali się w maraton, jechali w sumie półtorej godziny a normalnie - 5 minut :D a Piter bez pieluchy, postanowiłam zaryzykować, bo krótka trasa a tu bach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja tej serii Cieszyńskiej nie rozumiem, te dalsze książeczki są coraz bardziej skomplikowane w sensie czytania a tak samo nudne.. w przedszkolu robią tylko te zeszyty samogłosek i sylaby lala fafa, wawa, mama itp to chyba są ze 2 zeszyty i koniec, potem uczą już inaczej czytania i nie dziwię się bo to nudne jest dla 5 czy 6 latka a zarazem za trudne dla 2-3latka mój lubi rysować i te szlaczki wszystkie robić no i naklejki :) od ok 3-4mcy uwielbia wszelkie gry planszowe, układanki i proste puzzle, ale przed 2 rokiem życia to nie lubił wcale takiej zabawy przy stoliku :) a teraz lubi bardzo jak się go odpowiednio zainteresuje :) z mc temu kupiłam im PuS to jest szaleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.pus.pl/lista.php?poddzial=1&PHPSESSID=3ed021bad69f70abf8c1d7ac05f1a61d tutaj są ksiażeczki, ale ogólnie są dwa systemy klocki i plaeta, mam obydwa i dla młodszego paleta jest idealna, dla starszaka lepsze klocki w obu systemach chodzi o to samo że są zadania i dziecko podając odpowiedź musi wpasować ją w odpowiednie miejsce ukladanki na koniec sprawdza się czy dobrze jest zrobione :) mój młodszy sobie radzi dokosnale z odroznianiem co do czego apsuje lub nie pasuje, co jest cieniem czego itp zadaniami, albo wklockach uklada na nasladownictwo w pytaniach co jest pzred, za pod nad itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Po majówce rozpoczynamy WWR! W ramach wspomagania mały dostał 2 x w tygodniu po pół godziny zajęcia z logopedą, pół godziny SI i pół godziny zajęć z psychologiem. Byliśmy wczoraj w ośrodku, w którym ma mieć zajęcia, małemu się spodobało, robi to wszystko niezłe wrażenie, chociaż patrzyli na nas z niedowierzaniem bo mały super reagował-uśmiechał się, dawał cześć, poszedł z jedną z pań na spacer i kontrolował czy my jesteśmy. Też czekają nas dojazdy bo ośrodek jest na wsi, gdzie nie dojeżdża nawet komunikacja miejska, wyboru nie mamy musimy dać radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plamiasty wy macie 2 razy w tyg a ja codziennie dojazd plus dojazd na zajęcia :/ chyba jednak dam do prywatnego przedszkola, wczoraj mi pani dyrektor policzyła że za 2 dzieci płaciłabym 700zł więc nie jest to jakaś zawrotna suma biorąc pod uwagę, ze na dojazd wydam ze 300zł, jakoś w tego busa nie wierzę, ze to się sprawdzi, 8 maja mam wyniki rekrutacji, więc będę się ostatecznie decydować :) gratuluję WWR, oby coś wam to dało, u nas jakoś te zajęcia nie wpływają nijak na rozwój małego, dalej nie mówi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, podpowiedzcie mi jak się bawić z dzieckiem w domu, tak żeby mu pomóc. Mój mały ma dwa latka, póki co śpiewam mu, recytuje wierszyki, bawimy się w akuku, kosi, kosi, idzie rak itp., trochę rysuje, telewizor, komputer wyłączone całe dnie, jest troszkę lepiej, więcej nas zauważa, patrzy się na nas, śmieje, jak chce buzi od niego to nadstawia policzek, ale też złości się więcej niż kiedyś, na zakaz reaguje płaczem (krótko), cały czas miewa takie zawieszenia, zamyśla się. Wczoraj miał badanie EEG, trochę płakał przy zakładaniu tego czepka, ale to przez pigułę, bo ona tylko aby szybciej, nie patrząc na dziecko. Zasnął ładnie i spał. Opisu od lekarza jeszcze nie mamy, ale piguła mówiła, że jest ok. Od jutra przed kolejne 3 dni będziemy diagnozowani w PPP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co lubi robić Twój syn? Dwulatek to już dość rozwinięta zabawa symboliczna i tematyczna, ale jeśli tego nie ma to proponuję zacząć od: wyjęcie garnków, dajesz dziecku fasolę, groch, makaron, łyżki drewniane. Gotujecie razem. Na razie tylko jedna czynność, mieszanie w garach, mały przesypuje z garnka do garnka (przy okazji ma zajęcia z SI;)) , na dalszych etapach możecie nakladać na plastikowe talerzyki, karmić misia. Wożenie misia w wózku, karmienie misia, kładzenie misia spać Oglądanie książeczek - na początek jeden obrazek na stronie. Jeśli mały nie lubi książeczek to zrób własną książeczkę - zrób zdjęcia charakterystycznych przedmiotów w domu - np. ulubione autko, miś, kubeczek, lala, do tego zdjęcie mamy, taty, powkładaj do albumu albo naklej na kartony, pokazuj Mu, potem pokazujesz odpowiedni przedmiot, prosisz małego, zeby zrobił to samo ("gdzie jest mama...") Ciastolina - lepienie kiełbasek, jabłuszek, przecinanie zabawkowym nożykiem Można też wziąć makaron i np. wkładać w kawał ciastoliny makarony. wkładanie pinezek w tablicę korkową, albo takich grzybków w tablicę z dziurkami nawlekanie dużych korali na sznurek (gra Nawlekaj nie czekaj) układanie wieży z klocków (drewnianych) zabawy z figurkami zwierząt udawanie odgłosów zwierząt robienie wszystko z synem w domu - ładowanie rozładowanie pralki, wycieranie okna ręcznikiem papierowym odkurzanie, wycieranie szmatką itd (naśladowanie) generalnie wciągaj syna we wszystko co robisz...nawet jak obierasz ziemniaki to dawaj synowi, żeby wrzucał do garnka. możecie np posadzić rzeżuchę i codziennie podlewać, patrzeć jak rośnie Układanki - wkładanki, na początek duże, grube. Np. z firmy Melissa and Doug, mają bardzo fajne i solidne. w kąpieli przelewanie wody z kubka do kubka, zabawa plastikowymi naczyniami dmuchanie w świeczkę, w trąbkę, w popcorn ;) zestawy mały majsterkowicz (mój Pitek uwielbia wiertarkę, naprawianie auta), mały lekarz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściągnij sobie z netu ćwiczenia Knillów, to takie zabawy - bardzo proste - na naśladownictwo, spróbuj z synkiem ćwiczyć codziennie. Dużo huśtajcie Go w kocu, możesz ciągać Go w kocu po całym domu. Turlanie po dywanie, zawijanie w koc (naleśnik), kup tunel, niech dużo raczkuje, bo raczkowanie jest znakomite dla rozwoju mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam w poniedziałek spotkanie z panią logopedą od MK i po długim namyśle jednak sobie darujemy. Postanowiłam że dam synkowi spokój od specjalistów, oglądających go i testujących, On jak widzi figurkę krowy i kury to ma odruch wymiotny. w szpitalu na Kopernika mamy co trzy miesiące wizytę kontrolną u ogopedy, pedagoga i psychologa (psycholog - obserwacja godzinna). Pani psycholog jest fan-ta-sty-czna. Powiedziała mi, że mam nie słuchać specjalistów (rady które słyszę "proszę go nie nosić" "proszę przestać karmic" itd, a wymagania pani od MK mnie powaliły po prostu), mam słuchać siebie i swojej intuicji. a moja intuicja mówi mi zupełnie co innego niż mówią specjaliści z dobrymi radami. Tak więc daję Mu spokój, tylko basen, wychodzenie na powietrze, kontakt z dziećmi, zabawa spontaniczna, a pieniądze, które chciałam przeznaczyć na logopedę, przeznaczę na rowerek biegowy. Jak przyjdzie jesień zastanowię się ponownie nad terapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrotna
Witam Was, mam takie do Was pytanie: po czym Wy poznałyście, że z dzieckiem jest coś nie tak i że to może być autyzm ? Pytam się, bo mam 3 letniego synka, u ktorego żaden lekarz nie stwierdził nigdy żadnego upośledzenia. Chodzę co jakiś czas gdzieś do jakiegoś specjalisty, ale jak patrzą na mojego synka, to twierdzą, że nie wykazuje żadnych niepokojących objawów w kierunku neurologicznym, jednak ja się zastanawiam, czy to jest na pewno prawidłowe, że tak się rozwija 3 latek ? Po pierwsze, jeszcze nie mówi. Tzn mowi tylko przekręcone pojedyncze wyrazy, co najwyżej zwroty "mama tam, mama tu" Ale jak gdzieś idziemy, w ogóle mową się nie porozumiewa, nie potrafi nikomu przekazać niczego mową, jedynie pojedyncze wyrazy, taka mowa jak na etapie 1,5 rocznego 2-letniego dziecka. Cały czas robi w pieluchę, pije picie z butelki, nie je sam, tylko jest karmiony,jest bardzo uparty i niecierpliwy. Nie uznaje słowa nie i że czegoś nie wolno. Jak nie dostanie tego, czego chce, robi histerię, krzyczy, rzuca zabawkami.Nie da sobie nic przemówić. Jak trzeba mu podac jakiś lek czy np. musi dać się zbadać doktorowi, jest wielki problem, bo się szarpie, zaciska usta i nic sobie nie da podać. Zapisaliśmy go do przedszkola, ale nie chce tam chodzić, płacze na samo mówienie o przedszkolu. I ja nie raz się zastanawiam, czy w ogóle bywają takie 3 latki ? I mi wstyd się przyznać, że jeszcze pielucha, butelka, zero mowy. Aż mi wstyd i zastanawiam się, czy to mój błąd, czy może jakieś upośledzenie dziecka. Byłam z nim 2 razy u logopedy, no ale te ćwiczenia są bez sensu, bo dziecko nie chce nic powtarzać po logopedzie, z nami w domu coś powie, przy lekarzu nic. W przedszkolu twierdzą, że jest bardzo kumaty i komunikatywny, dużo rzeczy umie, wie. Logopeda też widzi kontakt i rozumienie świata wokoło i twierdzi, że mowa bierna jest świetnie rozwinięta i dziecko wszystko rozumie. Do nas też jest kontaktowy i nas rozumie, ale nic nie mówi i ma wiele nawyków niemowlęcych.Jednak nie podoba mi się to , że jest taki do tyłu z takimi podstawowymi sprawami rozwojowymi jak zaprzestanie picia z butelki, siusianie na nocnik czy mowa. Czy ja powinnam wybrać się z dzieckiem na jakieś konkretne badania np. u neurologa, psychologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Jesteśmy po ostatecznym spotkaniu obserwacyjnym i mamy diagnozę- autyzm. Jestem załamana, łudziłam się do ostatniej chwili. Całe dzisiejsze spotkanie to porażka-mały był niewyspany bo w dzień przysnął tylko na 40 minut, a zazwyczaj śpi 2-3 godziny, wcześniej mieliśmy spotkanie z neurologopedką, która go wymęczyła, a diagnozę dopiero na 18.00. Dostał autka, którymi chciał się bawić, ucieszył się a następnie Obserwatorki chciały by pokazał co jeszcze potrafi i zabrały mu te samochody. Zaczęło się wycie, spazmy i nic innego nie było w stanie skupić jego uwagi tylko samochody wystawione za drzwi. Miałam nadzieję, że przerwą to spotkanie i zaproponują kolejny termin, niestety na siłę brnęliśmy dalej, co budziło też zniecierpliwienie Pani psychiatry. Nie taka znowu nowa- twoje odczucia względem Pani psychiatry w pełni zrozumiałe! Cóż tak miało być! Odezwali się do nas z INiP na Sobieskiego i na dniach możemy rozpocząć kolejną diagnozę, czy warto? Nie wiem co dalej?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plamiasty, nie na taka nowa dziewczyny byc moze te diagnozy robicie zbyt szybko? wiem, ze im wcześniej tym lepiej, ale 2latki bywają bardzo różne i może to zupełnie nie autyzm.. skoro nie jest to oczywiste to może lepiej odpuścić, przynajmniej mnie tak radzono z młodszym, ze jeżeli nie ma objawów konkretnych zaburzeń to mam odpuścić, leczyć to w czym ma problem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Czy możecie mi polecić jakiś magnez z B6 bez cukru? Wszędzie jest sorbitol, cukier, glukoza, fruktoza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O gryzek własnie dlatego Synapsis diagnozuje dzieci DO 2 ROKU ŻYCIA, żeby ewentualnie szybko rozpocząć terapię i potem tą diagnozę zmienić, żeby dać dziecku szansę i nie czekać. Plamiasty nie jest to ważne, jak to się nazywa czy autyzm, czy czr czy cokolwiek, sama wiesz, że Mały ma problem i trzeba zrobić wszystko, żeby Go z tego wyciągnąć i po to to wczesne diagnozowanie, a jeśli kiedyś okaże się, że to nie był autyzm tylko nałożył sie na to bunt dwulatka to tym lepiej. Małemu potrzebna jest stymulacja, więc teraz masz kopa do działania. No bo gdyby np. powiedzieli, że to nie autyzm tylko całościowe zaburzenia do obserwacji to i tak byś zrobiła to samo prawda? I tak by miał wwr i inne zajęcia. Dużo dzieci dostaje taką diagnozę w Synapsis własnie po to, aby można było dziecko z tego wyciągnąć a nie czekać, czy objawy przejdą czy nie przejdą. A jak przejdą w coś gorszego? synek znajomej był diagnozowany przez Synapsis jak miał 16 miesięcy, nie kumał nic, nawet polecenia daj a co dopiero mówić o mowie, pokazywaniu palcem itd. Dostali diagnozę, zaczęli porządną terapię u neurologopedy, który rozpisywał im program do pracy w domu, teraz mały ma 26 miesięcy, mówi, pokazuje, rozumie, sam je, ubiera się, robi to lepiej niż mój podobno zdrowy - 2 latek. Jedynie ma problem z zabawą symboliczną ale i do tego dojdą. Własnie o to chodzi, żeby zacząć z kopyta a nie czekać. Być moze Twój synek potrzebuje jedynie małej stymulacji, żeby wkroczyć na właściwą ścieżkę rozwoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dziś gorszy dzień, jesteśmy po trzech spotkaniach w PPP. Jak już jako tako owoiłam się z myślą, że to może być autyzm, to teraz dołuję się, że to może być ta cięższa wersja... Mamy też wynik EEG - nieprawidłowy, jeszcze nie konsultowany z neurologiem... Po tych spotkaniach w PPP najbardziej martwi mnie, że mały w ogóle podejmował zabaw z paniami, nie dawał zainteresować się czymś innym niż to co sam chciał robić, wszystko tylko na jego zasadach. (Tak swoją drogą to pani psycholog i logopeda to takie młodziutkie dziewczyny dwudziestoparoletnie, chyba dopiero po studiach, w ogóle nie wzbudziły zaszego zaufania jako specjalistki. Pani pedagog trochę lepiej). Z tej PPP dostaniemy tylko WWR, bo okazało się, że oni nie diagnozują całościowych zaburzeń, odsyłają nas do innej poradni, a ja nnie wiem czy tam się zgłosić, żeby nie zamęczać małego. Swoją drogą zgłosiliśmy się do stowarzyszenia zajmującego się dziećmi z autyzmem, tam się zdiagnozujemy i zaczniemy terapię. Tam z kolei babeczka wzbudziła nasze zaufanie, widać, że wie co mówi, jest na bieżąco ze wszystkimi nowinkami w temacie, w ogóle założyła to stowarzyszenie, bo sama ma autystycznego syna, teraz już trzynastolatka. Trochę chaotycznie to wszystko napisałam, ale dziś mam doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaT a kiedy macie Synapsis? Nawrotna, zadałaś trudne pytanie, bo nie widzimy Twoja dziecka. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale ..pytanie brzmi, czy Twój syn pije z butli bo lubi, bo nie umie - mimo, że Go uczyłaś, czy umie, ale woli butlę? Pielucha...hm, większość trzylatków chyba już chodzi bez pieluchy, ale są egzemplarze, które po prostu nie są gotowe. Mowa...to już gorzej. Twój ma ewidentne opóźnienie mowy i uważam, ze powinien zacząć jakieś konkretne zajęcia logopedyczne. Oczywiście może zaskoczyć i nagle sam zacząć gadać, ale ile można czekać??? Jeśli masz wątpliwości co do autyzmu, to idź z dzieckiem do psychologa/pedagoga, ale specjalisty od autyzmu, a nie pierwszego lepszego. Wizyta u DOBREGO neurologa też byłaby wskazana. A jak bawi się Twój syn? Co lubi robic? Czy gaworzył? Jakie słowa wypowiada? Jak komunikuje co chce, skoro nie mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do synapsisu zapisalismy się na początku kwietnia, termin oczekiwania ok. 7 m-cy, może trochę wczesniej jak będzie jakaś luka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje Wam tych diagnoz, zwłaszcza włóczenia się po lekarzach, przyznam że cieszę się, że mam to za sobą, ja mam kolejną wędrówkę do laryngologa, bo Tadek wciąż mam wrażenie ze źle słyszy a młodszemu odrósł włókniak mimo że miał nie odrastać po operacji :/ pisałyście o EEG mój młodszy też ma wynik nieprawidłowy ale do powtórzenia dopiero po roku i neurolog twierdzi że mimo że nie jest taki jak powinien być to moze taki być dla jego wieku i usposobienia, wyraźnie mi powiedziała ze mam na siłę się nie doszukiwać choroby bo on taki już jest, dała mi syrop nasenny i teraz nie narzekam zdecydowanie lepiej śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Jestem jeszcze za święża w temacie żeby udzielać porad innym mamom. Przepraszam ale ja wciąż sama się uczę. Wiem tylko tyle, że jeśli matka zauważa, że z jej dzieckiem jest coś nie tak to niech szuka pomocy nie zważając na nic. Polecam wizytę u dobrego psychologa dziecięcego. Tak, diagnoza nic nie zmienia i tak będę pracować z moim synem, a nawet możemy dzięki niej uzyskać więcej darmowej terapi. Darciaa co z Twoimi dzieciaczkami? Już zdrowe? Mam nadzieję, że już uporaliście się z chorobą! Tran Kirkmana polecono nam zastąpić Eye Q i suplementację Dicoflorem i Enterolem. W domu stosujemy się do diety sensorycznej i zaleceń z Synapsis. W krótce mamy wizytę w poradni metabolicznej i wciąż czekamy na termin w poradni genetycznej w CZD. Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny:* Dziekuje Kochana-tak,juz jest ok:)Mało tu siedze,bo pogoda jest,to siedzimy całymi dniami z dzieciakami na działce;) My tez stosujemy dicoflor i tran:0dodatkowo L-glutamine i enzymy. Mamy wyniki z peptydów : duza alergia na mleko:( mniejsza na gluten,ale musze udac sie do Tomaszewskiej,zeby dobrze mi zinpretowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć baby, witam po deszczowej majówce, która spędziliśmy w Radomiu, były wielkie plany, góry świętokrzyskie, bałtów itp a skończyło się na aquaparku i salach zabaw :D też fajnie ;) Jak tam dzieciaki? Plamiasty, tężnia odwiedzona w tym sezonie? Może razem się wybierzemy, ma być ładna pogoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasze dzieci piją eye-q? Bo mój wymiotuje po tym. Można to jakoś podać, żeby było znośne w smaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×