Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

U mnie deszcz był w nocy. Teraz jest bardzo gorąco ale przynajmniej jest lżejsze powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ciekawy ten pas, jestem ciekawa jak je opiniują kobiety testujące. Ale u nas u pał na słońcu termometr pokazuje 42 stopnie i jak tu nie marudzić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś fajna ta Twoja położna. Z tego co napisałaś wnioskuję, że ma ona dużo serca i jest z powołania a nie bo musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta położna jest na emeryturze i mówi, że pracuje bo bardzo lubi dzieci. Naprawdę bardzo wesoła kobietka. Taka trochę pozytywnie zakręcona. Nawet moja kotka co ucieka przed obcymi ją polubiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny ;) za wszystkie wizytowe mamu trzymam kciuki i za mamusie ale chyba zostawia ja w szpitalu tak czuje .... Monis co do jedzienia jak sie karmi piersia to mozna jesc wszystko tylko unikac wzdymajacych rzaczy typu groch kapusta grzyby itd ale slodycze mozesz i nawet lepiej jesc wszytsko zeby przygotowac uklad pokarmowy dziecka ;) kurde wy tak narzekacie na mezow a ja mojemu ostatnio powiedzialam ze mnie oszukuje albo slepy sie zrobil bo ja ze jestem gruba a on ze bardzo ladnie wygladam i ja marudze ze strasze a on ze wcale nie ze jestem najladniejsza kobieta w viazy hehe i sie obrazalam ze mnie oszukuje ale to chyba wole zeby tak mowil hehehe ;) a z moim to sie nie da poklocic bo jak juz bym chciala to on mowi ze mnie kocha i widzi ze musze ochlonac wiec jedzie na budowe hehe wiec juz mi przechodzi wtedy ... no ale on tak ma jeszcze sie z nim nie klocilam chyba ... ;) ja dzisiaj na szkolenie ide na 15 bo musze odpoczac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivii masz zlotego chlopa zatem choc ja na nohego tez zlego slowa nie powiem ... Ale czasem tez cisnienie potrafi podniesc :) Ja czuje sie dzisiaj ciut lepiej kaszel tylko meczy noi czosnek jadlam na wszystkie sposoby .. Ladny wydech mialam :p Polozna do dzis nie zadzwonila z wynikami glukozy wiec wydaje mi sie ze wszystko ok. Kciuki trzymam za dzisiejsze badania dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ponawiam wczorajsze pytanie do diany26 odnosnie hurtowni giewont w rzeszowie:) wiesz cos na jej temat jakie ceny i asortyment ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam, te szpitale to masakra :( od 10.30 do 14 się bujałam !!!! Mam dość. No ale przebadali mnie, pod kątem nerek - urolog- ale tam wsio ok, zastoju (czegoś tam...) nie ma, więc to najważniejsze, kamieni nie ma, więc rodzić kamienia nie muszę. Znó zastrzyk, znów przykazań tysiąc i tak niekoniecznie chcieli mnie zostawić, bo mieli mnóstwo rodzących - ale ci tatusiowie nerwowi co przychodzili z żoneczkami :P Ogólnie nadal boli, mały tak się układa,macica szaleje a przy takich bólach unikać długiego leżenia, siedzenia, stania - zmieniać często pozycje. W razie jakichkolwiek skurczy - do szpitala. Naoglądałam się tego wszystkiego tam dziś - jednym słowem, nic fajnego. 9 sierpnia na wizytę, chyba,że coś się będzie dziać znów. Idę spać, do później - okazja, bo mnie boli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viviii dziękuję bardzo za to co napisałaś :D będę się tego trzymać :) Mamusia ależ Cię wymęczą Ci lekarze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśka dobrze że wróciłaś i że wszystko wporządku:) ja ponawiam moje pytanie, może któraś też tak ma... ale mnie młody kopie, normalnie masakra jakaś... dobrze że kopie, ale jest to zupełne przeciwieństwo mego pierworodnego, bo on może ze dwa razy kopnął... a jak przeciwieństwo to już się boję, bo pierwszy był kochanym dzieckiem które tylko spało i jadło i mało co płakało :) śmieje się że da nam popalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki ale mnie dzisiaj spanie meczy masakra maly mi spac nie daje tak mi brzuch skacze:) rano uspokaja sie na chwile to odpoczywam a teraz znowu fikolki fika a mi sie oczy zamykaja jejku szogun maly:) Zamowie dzisiaj chyba malemu komode taka: http://allegro.pl/komoda-ombra-ombk36-wysylka-0-zl-i2496159156.html bo duza i mi kolorystycznie do mebli pasuje:) koncze wyprawke kompletowac teraz z wiekszych rzeczy tylko wozka mi brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga pytasz o tą drętwiejącą łopatkę? Teraz mi nic nie dolega i nawet kręgosłup mniej boli niż przed ciążą. Ale wcześniej drętwiała mi łopatka bo mam w kręgosłupie szyjnym (i lędźwiowym również) dyskopatię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga mi w okolicach łopatki nei boli - ale uwierz mi,że znając życie to zaraz dołączę do ciebie z tym bólem. :P co do bólu półdupka, to patrz czy to nei rwa kulszowa, cholerstwo takie, co to jak wlezie to strasznie rwie i boli - przerabiałam to bez ciąży kilka lat i na początku ciąży też miałam. Masuj sobie ten pośladek,prysznic cieplejszy i masaż - może minie. Niestety leków nie dostaniesz jeśli to akurat to :P Agulka!!!!!! miałaś się oszczędzać a nie prasować !!! Córkę zagoń do prasowania, a ty kładź się bo se biedy narobisz, rozkaz !! Macro, u mnie popapdało chwilę rano a teraz duchoty jak nie wiem co, mogłoby porządnie popadać :) Leonka to dawaj ten deszcz do nas :) Diana właśnie ja mam taki ból,jakbym była obita ale ja mam cały czas- czy to siedzę,czy leżę czy stoję. Teraz też, niby leżę a boli :( nata_lie zazdroszczę ci tego,że możesz się wyrwać do szkoły rodzenia :) fajnie. Moniś smaka narobiłaś ale taka wściekła wracałam do domu,że zapomniałam zajechać po tort !!! Ale dostałam dziś kilka słodyczy więc nie jest źle,ale torta bym zjadła... No i fajne to spotkanie z położną :) Ja idę na kontrol w poniedziałek po antybiotyku to i podpytam,czy może do mnie by nie przyszła :P Aleksandra poczytałam o pasie, fajne są, ale jak ja więcej leżę to chyba mi się nie przyda :( ale poszukaj opinii, daj znać jak coś. Vivii nie zostawili mnie, bo dużo rodzących było - mieli co robić. No i fajnego masz faceta, mój nie lubi się kłócić ale sprawia mu przyjemność jak ja się denerwuję, no i wyczucia chwili mu brak...jak coś palnie to się odechciewa wszystkiego :P I czy ty nie miałaś leżeć????Szkolenie ????? Nie wiem,czy to dobry pomysł . Rzodkiewa jak nie dzwoni to chyba jest ok??? No i jedz czosnek - mi nie wchodzi, próbowałam też soku z cebuli - bleeeeeeeeeeee Pela bardzo fajna komoda :) ja mam podobną, może ciut mniejszą. No i szybko już kończysz wyprawkę ???? To co ci zostało kupić po za wózkiem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia tylko wozek i kosmetyki dla malego bo nawet w pampersy sie juz zaopatrzylam a to co mialam pozamawiac to wczoraj na allegro na raz hurtem i gicior:) a po kosmetyki sie do apteki wybiore takie jak krem czy oliwka ale to juz na przyszly miesiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i super, a co kupiłaś - gruszkę czy fridę ?? I jaki materacyk - będę męczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! :) to ja tak najpierw egoistycznie o sobie :) Byłam u ginki, a ta brzuszek zobaczyła i mówi twardziol, że hej. Szyjka tez krótka ( w badaniu ręcznym 2cm). Na poprzedniej wizycie byłam u innego lekarza, bo ona była na urlopie. A tamten lekarz zalecił mi Duphaston, nospę i magnez. No wiec sie zezloscila, ze po jaką cholerę nospę, ze wszyscy lekarze tylko nospę by przepisywali nawet we wczesnych ciazach. Że duphastonu nie podaje sie juz po 16-18 tyg ciąży, bo on nic nie daje juz. Jedyne dobre to był magnez:) Ale ze brzuszek twardy, to moja ginka mowi, ze lepiej fenoterol i sterydy na płucka Dzidzi. Skierowanie do szpitala dała. Wiec ja oczywiście cała w strachu... W szpitalu sprawdzili szyjke - na USG 3,2mm zamknięta. Zrobili ktg - zero skurczy. Choć mnie sie wydawało, że kilka razy podczas tego czasu ścisnęło mi brzuszek. No ale zapis skurczy nie wykazał. Powtorzyli badania prób wątrobowych - były lekko podwyższone, ale wg nich minimalnie. W pon mam jeszcze odebrać wyniki kwasów zolciowych, żeby ostatecznie wykluczyć ew. cholestaze. Powiedzieli, ze wszystko jest ok i ze mam leżeć i odpoczywać. Teraz biore luteine i spasmolinę (zamiast nospy). Kontrola za dwa tygodnie. Ale strachu sie najadłam... Juz myślałam, ze mnie zatrzymają w szpitalu. Tylko, że teraz to już zgłupiałam, bo brzuszek twardy jest, a skurczy nie ma... Zatem czy to Dzidzia aż tak sie rozpycha...? Agulka, a Ty jaka dawkę luteiny bierzesz ? Ja mam 2x3 tabletki. Natalie, dobrze, ze napisałas o tych badaniach. U mnie wykryto niedoczynnosc na początku ciąży i od tamtego czasu biorę Euthyrox. Nie wiedziałam, ze są takie badania, o ktorych piszesz. Monis, to rzeczywiście wielu ciekawych rzeczy sie dowiedzialas od tej położnej. Wygląda na fajna kobietkę. Pela, solidna ta komoda, bardzo ładna:) Graga, mnie Dzidzia aż tak nie kopie. Raczej kopniaczki są delikatne. Bardziej to sie rozpycha :) brzuszek tak fajnie wtedy faluje :) Mamusia, dobrze, ze z nerkami wszystko ok. Tylko żal, że tak sie z tymi bólami namęczysz :( Ja po tej dzisiejszej wizycie stwierdziłam, ze kończę wyprawkę do szpitala dla siebie i Dzidzi, bo chyba trzeba być w każdej chwili gotowym. Tylko, ze ja juz nie wiem, od czego mi ten brzuszek twardnieje :( Ściskam Was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszke mama mi tak truła o niej ze wzielam a materacyk ja nie wiem jaki to jest bo mam w łóżeczku juz od kad je dostalam a ze jest w super stanie to nie wymieniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dyśka, też się strachu najadłaś. To dobrze,że wszystko ok. Co do brzuszka nie wiem, mój miękki jeszcze. Miałam pospać ale coś nie idzie mi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba gdzies wszystkie wcielo;/ dzieki za odpowiedz.... z tym półdupkiem to taki ból dziwny był, pobolało jeden dzień i przeszło:) co do drętwienia to nikomu nie życze bo niemiłe uczucie:) a ty mamuśka dość już się chyba nacierpiałąś:) ja to mam jeszcze tak jak w poprzedniej ciąży to że jestem niezdarna bo wszystko mi z rąk leci;/ po prostu nagle czucie trace i wylatuje mi to co trzymam.... niezdara ze mnie.... siedziałam i godzine jabłka obierałam na konfiturę, a potem jak wstałam to miskę którą trzymałam w ręce upuściłam;/ no i co dało się pozbierać to M pozbierał a reszta do kosza:) no nic trzeba sie przyzwyczajic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja dopiero co od godziny w domu, moskitiery zakładaliśmy, a głowa mnie boli od tego upału.. i pewnie dlatego też, że rano ciurkiem krew z nosa leciała. Na szkole rodzenia super, najpierw film o poczęciu, o tym jak to plemnik ma ciężką drogą do przejścia do jajeczka, rozwój ciąży. a póżniej zaczęły się ćwiczenia oddychania, gimnastyka. aż się śmiałyśmy, że jutro pewnie zakwasy będą jak nic. Mój mały podczas ćwiczeń się rozbrykał, pewnie się zdziwił co ta matka wyczynia :) Ja zjadłam dzisiaj kawałek tortu bezowego,ale pyszny. ale ogólnie coś zero chęci na słodycze. zważyłam się i od 3 tygodni ani grama do przodu. Cały czas 9kg. A na szkole rodzenia dostałyśmy darmowe próbki z hippa, saszetke jelpa i jakieś ogólnie gratisy. Ech a teraz czekamy na niezdrową kolację, bo mój koniecznie chciał pizze.. i weź tu nie zjedz. Mamusia dobrze, że lepiej ciut, ale współczuje że cały czas w niepewności czy w każdej chwili do szpitala nie pójdziesz.. Dyśka to miałaś stracha niezłego, mój mały też się strasznie rozpycha w brzuchu już tyle nie kopie, bo miejsca nie ma. Dziewczyny z niedoczynnościa tarczycy popytajcie lekarzy, moja endo to akurat super babka i na początku ciąży już mi mówiła o tym badaniu. Graga ja takiego bólu nie miałam, w ogóle ból kręgosłupa mi przeszedł, męczyły mnie w czerwcu a teraz zero problemu. idę poleżeć, jejku jak ja bym chciała deszcz albo choć jakiś wiatr mocniejszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierw mile wiadomosci. posciel rewelacyjna, urocze lozeczko w nia ubrane. materacyk kupilam kokos-gryka-pianka, i dla mlodego rozmiar 70/140 tez taki sam, mysle ze bedzie super ponoc nie alergiczny i zapobiega wadom kregoslupa. czekam tylko na kolderkedla mlodego bo posciel tez mu przyszla i pododaje zdjecia :) a gorsze info to takie ze pol dnia sie naplakalam... rodzice moi sa ze soba okolo 25 lat, ale sa mlodzi bo mama ma niecale 42 lata tata 41. i ojciec do mnie dzis zadzwonil ze mamie odbilo, wpadla dojego pracy ze on ja dradza,natlukla po twarzy, zdemolowala samochod... i kilka gorszych rzeczy... ojciec dzwonil do mnie zalamany psychicznie nie wiedzial co robic... kilka lat temu jakies 15 byla juz podobna akcja jak jej sasiedzi przychodzili i gadali bzdury ze ja zdradza z sasiadka... byla to tragediaw domu, brat byl jeszcze maly nie rozumial ale teraz ponoc od dwuch tyg walka w domu, ja zadko jezdze do rodzicow wiec nic nie wiedzialam a brat tez sie nie zalil. mama straszyla ojca ze sie powiesi potem nie odierala tel.myslalam ze na zawal zejde... stres mam do teraz, tata dzwonil niby godzine temu przepraszal mnie... ale szczerzewidze ze on juz naprawde ma dosc. mama moja chyba jest chora... ma depresje, czepia sie ojca o wszystko, on remontuje domy mieszkania i nawet sie przyznal ze nie moze przyjmowac robot od kobiet bo ma o to jazdy. wolalabym by sie rozstali. plakac mi sie chce bo nie wiemco moglabym zrobic jak im pomoc choc chyba najlepiej bedzie sie nie wtracac. przepraszam ze wam dupe tym zawracam ale potrzebuje chyba z kims o tym pogadac. ze swoim ie chce bo on blisko z moim ojcem jest a nie chce tez o wszystko oskarzac mamy choc mam do niej ogromny zal ze tak robi. a o zdrade teraz oskarzyla zzone swojego brata z ktora byla naprawde blisko... nie wiem co jej odbilo. ciocia tez sie zalamala z placzem dzwonila bo mama jej powiedziala ze bedzie ja teraz miala na sumieniu... ze sie zabije. a najwiekszy zal mam o to ze dzieki pieknym wspomnieniom z dziecinswa bardzo trudno mi bylo w zwiazku z moim... bywalo bardzo przykro... ale jak sie w wieku 12 lat widzialo matke z podcietymi zylami to nie ma co cudow wymagac ze bede normalna... nie raz glupote robilam bo myslalam ze to cos da. a teraz to tylko wstyd. jeszcze raz przepraszam. ta posciel troszke mnie pocieszyla naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adza biedactwo coz za historia .!!! Wspolczuje oby wszystko sie ulozylo a mama zrozumiala co robi moze jakis psycholog czy cos..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adza biedactwo coz za historia .!!! Wspolczuje oby wszystko sie ulozylo a mama zrozumiala co robi moze jakis psycholog czy cos..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z teo co sie tata przyznal to ona nie chce do lekarza isc... chial isc z nia. on jest kurwiaz i koniec. nic jej do rozumu nie przemawia... bylam na nia wscielka a z drugiej strony blo mi przykro bo zamiast stac murem za nia to nie potrafilam tych uczuc wydobyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze rzeczywiscie jedynym wyjsciem bedzie jak sie rozejda.. Tylko jak twoja mama straszy ze sie powiesi to czego ona tak naprawde chce czego oczekuje od twojego taty ..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś słyszałam że jeżeli osoba zagraża sama sobie to można ją umieścić w zakładzie bądź jakimś ośrodku ale nigdy się nie wgłębiałam w te sprawy... współczuję bardzo kochana, może ty porozmawiaj z mamą jak kobieta z kobietą, tylko żebyś się za bardzo nie denerwowała, bo po co ci te nerwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adza depresja to niestety nie łatwa sprawa.. mój brat to przechodził 2 lata temu, ile razy podcinał sobie żyły, groził że się zabije, jeździł po pijaku chcąc się zabić.. więc rozmowa to za mało, lekarz też mało co dawał.. szpital w ciborzu trochę pomógł i brata znajoma, bo niestety rodzina była największym wrogiem.. więc może spróbujcie coś podobnego, żeby ktoś obcy namówił najpierw na leczenie.. Rozstanie może być początkiem jeszcze gorszego zachowania. Ale też Twój tata na pewno bardzo się męczy.. i też nie łatwo byłby mu odejść. Nieestety w takiej sytuacji póki co nie ma najlepszego wyjścia, jak Twoja mama nie podejmie leczenia. Tak z własnego doświadczenia piszę/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny. Wrocilam z urlopu i mam ponad 20 stron do przeczytania. Mam pytanie czy mozna miec rwe w plecach pod lopatka boli mnie jak siedze jakby mi ktos wyrywal miesien z plecow. Straszne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×