Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

Ten drugi to na solcu. Solec ma też inny plus - to szpital również z innymi specjalnościami. A na madalińskiego mówili mi, że nerka może się odezwać jeszcze. I że jak się odezwie podczas porodu to łatwo nie będzie. Gdyby nie ta cena to zdecydowałabym się na Madalińskiego. Nie to, że wiem, że na pewno będę musiała mieć to znieczulenie. Ale nie chce podczas bólu zastanawiać się co będzie gorsze - strata kasy czy ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natali, monis - ja też już mówiłam do Piotrka, że na każde wyjście powinnam zakładać koszulkę z napisem: tak- niedługo rodzę w dodatku bliźniaki, bo reakcje z jakimi spotykam się ostatnio nie są ani miłe ani przyjemne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie trzeba mu było dla żartu powiedzieć, że też takich używałaś heheh od razu by mu się odechciało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś jakoś wtedy nie przyszło mi to do głowy :)) kosiorakis czyli sama nie jestem z moimi odczuciami, uff a myślałam, że może już schizuje :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe uśmiałam się, ja na szczęście rzadko wychodzę i nie widzę co się dzieje, a jak się oglądają to niech sobie gapią się a co tam :P Kosiorakis ja miałam pierwszą cesarkę, ale dzieci były oddzielnie, przynosili nam na karmienie, na noc zabierali no i w dzień większość czasu z nami, ale to one przewijały. A teraz wiem,że od razu zostawiają, że niby jak mam zająć się dzieckiem jak sama nei dam rady przy sobie się ogarnąć :( ehhhhhh A jak ty z dwójką sobie poradzisz???? nata_lie wraca niby na stałe ale jak to naprawdę będzie to nie wiem, wiem jedno że albo jedziemy wszyscy albo nikt nie jedzie :D A ja pooglądałam jakieś programy w TV. Nic ciekawego nie ma, ale teraz właśnie oglądam o rozwodach u żydów - tam dopiero popierdzielone hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam A u mnie dzień szybko zleciał Byłam na małych zakupach a teraz odpoczywam U nas po cesarce z tego co wiem na 2 noce zabierali dzieci ale jak teraz jest nie wiem Co sobie westchnę to mój zaraz panika w oczach czy to już hehheeh :-) A i dziś mamy 17 rocznicę ślubu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś pani powiedziala mi, że ileż można z tym brzuchem chodzić, że już 2 miesiące temu wyglądałam jakbym zaraz miała urodzić a tu dalej nic, eh dużo by tego było do opowiadania, tolerancja włącza się gdy mowię, że będą bliźniaki, ale w imię czego mam się każdemu tłumaczyć mamusia- z bliźniakami na pewno sobie nie poradzę, dlatego jeśli połozne same mi nie pomogą, to zapłacę i już, nie będzie wyjścia, zwlaszcza, ze cesarkę bedę miała popołudniu, więc w nocy będę jeszcze dętka a i na noc nie moze nikt zostac. Tym razem będę rodziła w innym szpitalu, który jest znany z bardziej "ludzkiej" kadry, a jak bedzie to zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś pani powiedziala mi, że ileż można z tym brzuchem chodzić, że już 2 miesiące temu wyglądałam jakbym zaraz miała urodzić a tu dalej nic, eh dużo by tego było do opowiadania, tolerancja włącza się gdy mowię, że będą bliźniaki, ale w imię czego mam się każdemu tłumaczyć mamusia- z bliźniakami na pewno sobie nie poradzę, dlatego jeśli połozne same mi nie pomogą, to zapłacę i już, nie będzie wyjścia, zwlaszcza, ze cesarkę bedę miała popołudniu, więc w nocy będę jeszcze dętka a i na noc nie moze nikt zostac. Tym razem będę rodziła w innym szpitalu, który jest znany z bardziej "ludzkiej" kadry, a jak bedzie to zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosiorakis oj to faktycznie ta babka wypaliła. cóż poradzimy. U nas też dziecko po 2 godzinach jest przy mnie. Ale położne kąpią, a z resztą trzeba sobie radzić samej. I właśnie mój się uparł że wykupi mi salę na romingu samej, żebym miała a to wydaek 250zł.. ponoć wtedy położne bardziej się zajmują, a na sali gdzie leży 5 kobiet, to niestety bywa że jedne odwiedziny za drugimi u innych kobiet i nie da rady wypocząć a i tak z wystawionymi cyckami też głupio przed obcymi jak chce się karmić.. Agulka to wszystkiego najlepszego z okazji 17 rocznicy. Jejku kiedy my takiej doczekamy.. chociaż ostatnio się doliczyłam, że 10 lat z przerwami jesteśmy razem. chociaż 10 lat temu to ja gówniarz jeszcze byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia to dobre podejście. Też myśleliśmy o wyjeździe z Polski i w sumie nadal taka opcja jest możliwa. Ale mój mi powiedział, że w życiu nie zostawi mnie samej i dziecka, że albo wszyscy albo wcale. Bo jednak przez rozłąkę traci się kontakt z rodzicem, o czym sama wiem, bo mój ojciec wyjechał do stanów na 3 lata jak miałam rok. i wcale to nie wyszło na dobre co da się w jakiś sposób odczuć nawet i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no widzę, że dziewczynki poszły spać, że tu taka cisza. no mam nadzieję, że jeszcze nie rodzicie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he ja do rodzenia mam jeszcze daleko - chociaż po ostatnich dniach to mam wrażenie że dziecko prędzej wyjdzie mi przez przełyk niż dołem... co do sklepów to jak ostatnio stałam w kasie w jednym z supermarketów to sie podrapałam po brzuchu a kasjerka z uśmiechem się mnie pyta czy swędzi :D a wczoraj byłam w biedronie z moim synem na zakupach i za mną stała za przeproszeniem stara babcia i sie mnie pyta czy ją przepuszczę a ja na beszczelnego "że mi też jest ciężko i że musi poczekać":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach no i mam nadzieję że w dwupaku wytrzymam do końca września bo muszę synkowi urodziny wyprawić bo już nie umie się ich doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja ja dzis tez nie wumiem spac. Wstalam o 4. Grom wie po co. O 5 poszłam do kuchni,nagotowalam jajek do kanapek ze szprotkami i żółtym serem,zrobłam herbate.Pooglądałam TV,poprasowałam ...jakaaś nienormalna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny :) Agulka i kosiorakis wszystkiego dobrego z okazji roczniczyc oby bylo ich jak najwiecej :) kolejna przechlapana noc biodra tak bolaly ze az dretwialy .... :( zaraz Maciejka budzic bede do szkoly juz mu wszystko poszykowalam ale jeszcze niech pospi sobie tym bardziej ze on rano nic nie przelkinie wiec 15 - 20 minut i gotowy a do szkoly ma 5 :) planuje dzisiaj sprzatanie a w sumie to caly tydzien mam zaplanowany na sprzatanie tylko nie wiem co z tego wyjdzie bo nie dosc ze puls mam ostatnio po 120 -130 i dusznosci to jeszcze jakies skurcze mnie lapia a ja nie moge rodzic do 23 przynajmniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki ja właśnie wyruszam do lekarza na kontrolę mam nadzieję, że z rana nie będzie tyle kobit, bo nie lubię, okropnie nie lubię, siedzieć i czekać na swoją kolej, a gabinet w ciemnym zaułku korytarza, że nawet poczytać czegoś nie da rady mam nadzieję, że dostanę dziś skierowanie na USG i nie zapomnę zapytać o szkołę rodzenia. mam mieć pobrany dziś materiał do GBS, ale nie wiem dalej co i jak ogólnie już nie wróce do tej lekarki po porodzie pójdę chyba na kontrolę do innego, i znajdę dokładniej tym razem kogoś normalnego poza tym pogoda piękna co do szpitala, w Toruniu mamy jeden, ale za to organizacja na porodówce jest wymarzona, wszyscy chwalą, znieczulenie bezp łatne i dzidzia jest z tobą cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja nie śpię od 5 a w nocy tylko raz wstałam - kochana noc :) hihih a spałam z córką razem, bo chciała zanim więcej nas w domu będzie i o dziwo wyspałam się nawet. Przed 6 mała poodkurzała mi, ja pomyłam podłogi, wyjęłam mięso z zamrażalnika, nastawiłam pranie i jeszcze muszę pieczywo jechać kupić :D Córka wyprawiona do szkoły, śniadanie zjedzone i część tabletek wypita. Jedynie martwi mnie to,że dziś wstałam w nocy, usiadłam jak zwykle i próbowałam wstać do wc a tu zonk - kręci się w głowie, teraz też tak mam. Hmmm ciekawe dlaczego?? A później będę leżeć, w międzyczasie obiad i już czekanie zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia nie wiem czemu ci się kręci w głowie... ja tak miałam ale wcześniej... a może to wina pogody... ja spadam na badania, też mam nadzieję że mało ludzi będzie, chocziaż dzisiaj poniedziałek to i moge się ścigać z moherowymi - a żaden nie przepuści, a potem muszę się umówić na wizytę do rodzinnego dzisiaj albo na jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziś poniedziałek więc powodzenia wam życzę robiąc badania :) bo fakt, ludzi może troszkę może być :) Też nie wiem, czemu kręci się w głowie, bo ja czegoś takiego i bez ciąży nie miałam. No śniadanie zjedzone, więc też nie z głodu jakby co. Poleżę troszkę bo do auta strach wsiąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja chyba jednak dzisiaj nic nie zrobie .... :( skurcze mnie mecza coraz bardziej i coraz mocniejsze .... nie wiem sama czy to juz sie zaczyna czy to te przepowiadajace 2 tyg przed porodem ale coraz bardziej boli .... a najgorsze jest to ze dzisiaj jest naprawde bardzo nieodpowiedni dzien na rodzenie :(.... wzielam 2 nospy i leze oby przeszlo .... kurcze bo ja o 11.30 musze odebrac Macia ze szkoly .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viviii poleż i nic nie rób, weź magnez jeszcze do tej no-spy. Może przejdzie. A w razie co może poproś kogoś by awaryjnie odebrał, no i uprzedź panią w szkole,że z dnia na dzień może ktoś inny odebrać. To już nie żarty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie najgorsze to ze moj maz ma dyzur moja mama ma dyzur ojciec w pracy brat tez kurde a mowielam Madzi ze dzisiaj nie bo naprawde bedzie ciezko z opieka nad Maciem .... poczekam jeszcze troche i pojde do wanny moze przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby moge bo nawet moja mama ma w szpitalu dyzur ale moze przejdzie a nie chce panikowac :( ... poczekam do godzinki moze przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi ja mam ten sam problem, siedze sama z córką, mąż w pracy - on mo ze wyjść w razie czego ale nie będzie z kim małej zostawić bo rodzice moi teraz nie dostępni a teściowie 100 km ode mnie czyli mówicie że te skurcze to 2 tyg przed? :D ja już mam od ok tygodnia codziennie po kilka skurczy pod rząd. W poprzedniej ciąży miałam podobnie ale nie pamiętam ile przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co za wcześnie jechać, w poprzedniej ciąży pojechałam do szpitala, skurcze przeszły a ja musiałam zostać na oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×