Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgorzkniala23

Moje malzenstwo sie wali, pomocy!

Polecane posty

Gość zgorzkniala23
witamy w rzeczywistosci jestes pewna swej wartosci jako kobieta , czy porownujesz sie z tymi kobietami w pracy meza -zdrowymi, na stanowiskach ? Czy jestes niepewna w stosunku do nich? Niestety mam wrazenie, ze jestem przy nich nikim. Choc staram sie jak moge, zeby wypelniac swoje obowiazki i nawet mnie to satysfakcjonuje, to mimo wszystko nie moge przestac sie tym zadreczac. Choc mezowi nie robie z tego powodu wyrzutow i tak ma duzo zmartwien na glowie zwiazanych ze mna. Staram sie zachowywac tak jak przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
tak podejrzewalam , ze to jest SM :-( Endometrioza jest do pokonania . Mysle sobie, ze moze twojego meza przerosla swiadomosc diagnozy, swiadomosc choroby. Czasem ludzie dowiadujac sie o diagnozie partnera , uciekaja ze strachu , leku z " domu" .To znaczy myslami , obecnoscia szukaja zastepczych tematow , by zagluszyc strach i lek. Czasem jest to praca , czasem koledzy , jakies absorbujace hobby. Mysle, ze musisz dac czas mezowi na oswojenie sie z mysla, ze choroba zawsze bedzie wam towarzyszyc. Nie mysl , ze seksem zrownowazysz ten strach. Mysle ( wedlug mnie), ze nie seks jest tu przyczyna psucia sie relacji w malzenstwie. Dopatrywalabym sie z trudnoscia akceptacji waszego zycia, obciazonego choroba. Cale szczescie, ze amcie dobra sytuacje finansowa i bedzie Cie stac na wlasciwa terapie. To juz powinno optymistyczny bodziec wam dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgorzkniala23
A moze on po prostu kogos ma? Zdrowa, atrakcyjna kobiete odnoszaca sukcesy. A mnie nie chce zostawic z litosci. Jeszcze nie zadalam tego ptania, bo boje sie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety wiele małżeństw rozpada się na skutek choroby małżonka zwłaszcza jeśli problem dotyczy młodych ludzi krew nie woda.... życzę ci autorko dobrze ale jeśli nadal będzie źle to może lepiej się rozejść niż żyć z kimś kto będzie z tobą tylko z litości ? mimo wszystko daj sobie i jemu jeszcze szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
przeciez od diagnozy dlugo nie uplynelo? Ile czasu jak wiesz o chorobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu ma przestać ? kobieta jest realistą :P to dobrze chociaż istnieje szansa, że wiele rzeczy sobie niepotrzebnie wmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
ike -czemu jestes taka nieczula .Gdyby chcial odejsc -zrobilby to. Daj facetowi zaakceptowac chorobe.To nie ejst angina do cholery .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego jestem nieczuła? bo nie kłamię autorce w oczy, że choroba to żaden problem? nie idealizuję związków i ludzi ? współczuję jej naprawdę ale ona podobno chce rady a nie mydlenia oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgorzkniala23
O chorobie wiem od 1,5 roku. W medzy czasie mialam tez operacje na jajnikach i jeden zostal usuniety. Ale z chorobami jakos sobie radze. Glownie dzieki mezowi, wiec czuje sie w pewien sposob wdzieczna i uzalezniona. On pod tym katem bardzo o mnie dba. Towarzyszy mi przy wazniejszych wizytach i zawsze bral wolne, kiedy bylam w szpitalu i w okresie pooperacyjnym. Dodatkowo bardzo duzo zawdzieczam mu finansowo, poniewaz utrzymujemy sie tylko z jego pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgorzkniala23
Ike, dziekuje. Przede wszystkim za zmiane podejscia. Moze jednak nie jestes taka zolza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
ale dajesz jej podprogowe informacje. Nawet jak zapyta go o to i otrzyma negujaca odpowiedz , to juz zaburzasz jej wiare w stabilnosc jej meza . Nie odszedl , jezdzi z nia na badania, jest w domu. Czemu tak , ja sztyletujesz taka byc moze wyssana podprogowa informacja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo wybiórczo czytasz, pomarańczo przecież piszę jak wół, że może sobie wmawia ale spoko, rozumiem, że chcesz wygrać na najbardziej empatyczną, do rany przyłóż , doradczynię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solika
Ike to bezrobotna frustratka, posiadajaca mega kompleksy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
nie staje z Toba w zawodach.Czytam dokladnie -pisze kobieta , ze jest maz uczestnikiem w badaniach, wspiera ja , wozi na nie , utrzymuje dom -to jak mozna wysnuc wniosek , ze moze bedzie chcial odejsc , bo odchodza partnerzy w chorobie . Logicznie troche mysl kolezanko Ike i nie naduzywaj interpretacji podanych faktow . To autorce zupelnie jest niepotrzebne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lansik
A nie czujesz sie jak bluszcz? czy nie za bardzo uzależniłaś się od męza, macie pieniądze więc lecz się bo możesz byc niezależna i zyc pełnią życia. Jest Ci wygodnie oprzeć się calym ciezarem o meża , ale czy on jest w stanie pomóc Ci jak Ty sama nie pomagasz sobie i jemu. To nie wszystko że prowadzisz dom wzorcowo, bo nie o to mężowi chodzi jak widać, otrząśnij sie i staraj sie być samodzielna a wtedy i mąż dostrzeze w Tobie partnerkę bo tego mu najbardziej potrzeba. Dbaj nie tylko o zdrowie ale i o swoj wygląd i staraj sie mniej dogadzać mężowi w tym co nieustannie robisz , ale imponuj mu swoją siłą i mocną postawą. On potrzebuje partnerki a Ty mozesz nią byc i nie zabiegaj o jego wszystkie potrzeby a zadbaj o potrzeby swoje bo też je masz, powodzenia, masz sporo do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczestnikiem w badaniach, wspiera ja , wozi na nie , utrzymuje dom -to jak mozna wysnuc wniosek , ze moze bedzie chcial odejsc , bo odchodza partnerzy w chorobie . Logicznie troche mysl kolezanko Ike i nie naduzywaj interpretacji podanych faktow . co ty pierdzielisz? wielu odchodzi a wielu wozi, zarabia , trzyma za rękę ...i... aj nie będę dobijać dziewczyny nie ma sensu z tobą dyskutować ty JUŻ WIESZ! najlepiej tylko autorka jakoś tej wmawianej jej miłości nie czuje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
Ike -moze powinnas sie dzieckiem zajac , zamiast glupoty pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lansik
Mąz kocha autorkę , ale tez potrzebuje czasu aby z jej chorobą się oswoić , będzie dobrze tylko dziewczyna nie litości potrzebuje - ale siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike -moze powinnas sie dzieckiem zajac , zamiast glupoty pisac. o 23? :D może powinnaś odpocząć bo przestałaś myśleć o ile w ogóle zaczęłaś swoją drogą brakuje ci argumentów , że sięgasz po takie środki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
gdyby mi to ktos inny powiedzial, byc moze wzielbym to pod uwage. Ale Ty Ike na kafe jestes uznana za zwykla zdzire i przyglupa,Wiec naprawde daruj sobie polemike ze mna. Ja juz nie wejde w nia z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty Ike na kafe jestes uznana za zwykla zdzire i przyglupa,Wiec naprawde daruj sobie polemike ze mna. Ja juz nie wejde w nia z Toba. :D uważaj lasia słoma ci no ten tego :D a taka pocieszycielkę grałaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w rzeczywistosci
autorko -zycze Ci duzo wiary i cierpliwsci. Dbaj o siebie , nie udawadniaj najlepszej na swiecie. Kochaj siebie taka jaka jestes i mam nadzieje , ze maz tez tak bedzie widzial wasze malzenstwo. Musiscie nauczyc sie po prostu zyc w tej a nie innej rzeczywistosci. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×