Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 00Zazdrosna123

Jak sobie poradzić z zazdrością? Pomoże ktoś?

Polecane posty

Gość smutna....
tylko ja tak jakoś nie umiem ale chyba bedzie trzeba zacząć.smutno mi....i to strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
nigdy nie byłam za bardzo zazdrosna,dopiero potem kiedy zaczeły sie tajemnicze telefony i smsy. ukrywał wszystko przede mna itd.gdyby odrazu mi powiedział ze ta była dzwoni itd. to ok.byłoby inaczej bo powiedział,nie ukrywał a tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądź twarda nie dawaj sobie w kaszę dmuchać. To co ma ci niby zabrać powiedz że ma sobie w dupe to wsadzić :) nie załamuj się tylko poprostu śmiej się z niego jaka to zniego cipa jest że nie potrafi zadbać o ciebie i na dodatek cię okłamuje. Zmarnował ci 2 lata !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
dziękuję, szkoda ze są tacy faceci, którzy jak zobaczą ze kobieta dba o nich to to wykorzystują.mam nadzieje ze kiedys znajde kogos kto mnie pokocha i zaopiekuje się mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci to dupki. nie da sie tego ukryc. czasami mysla hoooj wie czym a nie mozgiem czy chociaz jego resztka. chyba bym po prostu powiedziala ze meczy mnie zazyla znajomosc z byla i chyba nie jestes otwarta na taki rodzaj zwiazku. niech sie zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
mowilam mu o tym,powiedziałam ze jak ze mną chce byc to tamten związek powinien byc dawno skonczony,a on ze jest tylko ze ona wydzwania do niego to odpowiedziałam to odbierz raz i powiedz by sie odczepiła,powiedziałam mu by cos z tym zrobił bo mnie to denerwuje,a on ze jak raz odbierze to bedzie dzwonic,ze dla niego skonczył sie ten związek juz dawno dawno temu, tylko ja tego jakos nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
juz o nic go nie bede prosic,sama sobie przyniosłam wegiel,wczoraj tez pozalatwiałam sprawy o jak cos bedzie tylko chciał bym załatwiła i wziela auto jego to powiem sam załatwiaj,autem przeciez nie bede jezdzic,nie jest moje,tak zaczen mu mowic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
bradzo dobrze was rozumiem dziwczyny mam podobnie. na początku wiedziałam, że mój facet ma przyjaciółkę i to tolerowałam dziwiło mnie że ciągle nie ma okazji, żebyśmy się poznały... ale ok mi może wtedy aż tak bardzo nie zależało i też ciągle mieliśmy mało czasu dla siebie więc nie nalegałam na spotkania w 3 osoby bo i po co. Ale czasami ta mała suczka zaczeła nim manipulować tj od czasu do czasu tracił rozum albo robił tzw przysługę bo ona zabalowała i on musiał jechać rano do niej wyprowadzić psa! to nic że to był weekend dla nas, że się namęczyłam robiłam zakupy itd a on w niedziele rano pojechał bo ona poszła w tango!a miał być do wieczora albo do poniedziałku rana... i od czasu do czasu takie mała niby nic...później jej piesek miał jakiegoś parcha na łapach i co musiał robić mój kochany? oczywiście jeździć z burkiem do wet. bo trzeba było psa nosić a przyjaciółeczka taka nieporadna... i co jakiś czas wpiepszała się nam w życie. ah wkocu ją poznałam ale przypadkiem. a mój ukochany mówił że nichce żebyśmy sie poznała albo szli razem do knajpy bo nie wie jak ona sie będzie zachowywać tj bał się ze mu usiądzie na kolana itd!!! co to kurwa za przyjacióleczka!??? i to jakies 17lat młodsza!!!od niego? na dzień dzisiejszy się nie widują kontakt tylko sms sporadyczny ale jak wiem że coś chciała to mam wkurw...a naprawdę nie mam nic przeciwko jego kumpelom tylko ta jakaś lolita a on stary i głupi. czy wszyscy faceci tak mają? liczę że czas pokaże że z jej strony to była znajomość typowo interesowna bo jak coś chciała to nr tel znała ale że sama pomogła to wiadomo... ale to ja i tak wychodzę na zołze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
smutno mi o zawsze staralam sie by był piekny ten zwiazek,od niego nic nie wymagałm jak powiedział ze jest zmeczony czy co. juz jak sie kłócilismy,czepiałam sie jego to juz nawet przymykałam oczy by znow było dobrze. on wie ze ja zawsze marze o szczesliwej rodzinie, czy on to wykorzystuje?moze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
u mnie tak samo jak cos to ja zawsze jestem ta najgorsza i ta co sie czepia bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
i sobie postanowiłam już jakiś czas temu że się wypisuję z tego układu... i muszę się odkochać bo mam dosyć raz na pół roku zjawia się ona... i to żeby była jakaś mądra fajna dziewczyna a to jest zwykła blachara (nie urażając nikogo) która na nk robi sobie sama foty z wydętymi ustami itd. może ja jestem jakaś głupia bo po co się przejmuję taką smarkulą skoro wiem, że nie jest moją konkuręcją. tj nie do konca wiem bo od czasu do czasu już co raz mniej ale jednak zawsze ją wspomina i czasami nadal uważa za przyjaciółkę. sama nie wiem jak długo to zniosę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj szanowny malzonek dnia pewnego poznal laske w necie. oczywiscie sie nie przyznal, bo sie bal. zaczeli ze soba pisac. trudno nie zauwazyc ze ktos pisze i pisze. trzeba byc slepym i gluchym. nie pytalam ale jak zauwazylam ze hitoria w necie jest kasowana no to zapytalam.... potem sie okazalo ze laska a wlasciwie dziewuszka mogla by byc jego dzieckiem. pomagal jej przejsc przez zawirowania wieku dorastania.... wiec wiem jak sie czlowiek wtedy czuje i jak to strasznie boli. stawiajcie na rozmowe i otwartos w zwiazku. nie ma nic gorszego niz milczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
jak znalazłam na kompie nagie foty koleżaneczki już innej ( niby z przed naszego związku- nic go z nią niby nie łączyło tylko raz się widzieli i ona sama mu niby przysłała takie zdjęcia) to zrobiłam awanturę bo to nowy komp nasz wspólny i po chuj wgrywał te zdjęcia???to też byłam ta najgorsza... ale powiedział że nie mają kontaktu ze sobą itd ale na nk ja ma, i jeszcze rok temu przysłała mu sms słodkich snów!!! wiem że rok tem to może brzmi dawno ale mnie okłamał mówił że od tamtej pory nie mieli kontaktów ze sobą!!! dlaczego nie powiedział, że od czasu do czasu coś do niego napisze. i wogóle co to kurwa jest słodkich snów???? czy wy dziewczyny piszecie tak do ledwo poznanych kolesi? odrazu wysyłacie nagie fotki itd? on naprawde niszczy nasz związek tymi koleżaneczkami niewiadomo skąd i po co. tylko szkoda że mamy dziecko (tj bardzo je kocham) i dlatego jakoś to muszę znieść ale moja miłość do niego ... walczę z tym uczuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
tylko ja juz wątpie w rozmowe,zawsze jak cos było nie tak rozmawiałam wprost, ale z czasem zauwazyłam ze do niego i tak to nie dochodzi, ja gadalam a on i tak robił zawsze swoje. czasami tak mysle zeby mu napisac sms albo powiedziec ze jestem nieszczesliwa przez ta ostatnią kłótnie co mi wygadywał, przez te kłamstwa,wierze mu ale co z tego jak zawsze co jakis czas wychodzi jakies kłamstewko albo cos ukrywa albo nie jest lojalny nawet jesli chodzi o dyskoteke,teraz sie zastanawia mowi ze czemu nie moze jechac z kolegami i byc jako kierowca i siedziec przy barze i pic soczek,tylko ze mi akurat tego nie wolno ja nie mogłabym isc na dyske bo co bo niby ktos bedzie mnie podrywac itd. boli mnie to bo sam zaczał mowic ze nie lubi jezdzic na dyskoteki ale jak ci koledzy sie pojawili toi juz nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizia... wiele razy zawiodl to teraz wszedzie weszysz. mam dokladnie tak samo. ja slyszalam zawsze ze jestem niezdrowo zazdrosna... i kiedys w zalach napisalam komus o moich klopotach. a potem jeszcze wybeczalam sie dziewczynom w pracy. wszystkie jak jeden maz powiedzialy ze to on ma cos z glowa a nie ja. i kiedy mu to powiedzialam to po czasie przyznal mi racje :O a nagie fotki swoich kolezanek byly by gwozdziem do trumny dla naszego zwiazku. serio.... nie miala bym watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna... napisz list. wszystko co cie boli i denerwuje. jesli go kochasz to dlugo jeszcze bedziesz sie meczyc i nie odpuscisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,przeczytaj koniecznie książkę Faceci kochają zołzy oraz Kobiety które kochają za bardzo.To 21 wiek i czas gospodyń domowych minoł jak potrzebna mu praczka i sprzątaczka to niech taką wynajmie, Jeśli masz być razem to musi to być radość ,chęć przebywania razem sory ale to dupek zapatrzony w siebie ,to nieciekawy typ człowieka i taki się nie zmienia albo zakceptujesz i zgodzisz się na kurę domową która będzie usługiwała dla pana abo postawisz na siebie i swoje potrzeby i znajdz\iesz faceta co myśli jak Ty .To nie Ty jesteś chora tylko on ,życie to odpowiedzialność a u niego zero odpowiedzialności ,jak chce sam na dyskotekę to niech idzie i więcej nie wraca. A co będzie jak pojawi się dziecko jaki to materiał na ojca ,przemyśl i nie trać czasu na pajaca,powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
faktycznie,mtez zrobiłabym mu awanture i sama wywaliłabym te zdjęcia.u mnie tak nie ma ale kiedys zobaczyłam rok temu w telefonie ze moj wysłal tej swojej bylej zyczenia urodzinowe i buziaczek,no dajcie spokoj taką zrobiłam awanture ze go wyrzuciłam z domu, tu mi mowi ze koniec,ze sie nie odzywa do niej a tu zyczenia z buziaczkiem jej wysłał. teraz to jest zapewne ostrozny,wszystkjo napewno kasuje, ale tak pilnuje telefonow i jak tu wierzyc chłopakowi,moze faktycznie juz nie ma kontaktu ale dziwne ze jej brat napisałam do mojego by on zadzwonił do swojej byłej,.prawda??przeciez gdyby sie nie odzywał to wiadomo ze takiego smsa by nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
powiem Ci Coralick że mam już w dupie rozmowę ile razy można wychodzić na idiotkę? najważniejsze jest dziecko i muszę stanąć na nogi, nauczyć się żyć obok niego i poprostu to olać. Nie chcę na każdym kroku się dowiadywać że jest jeszcze jakaś koleżaneczka, przyjaciółeczka, która oczywiście też mogłabybyć jego dzieckiem! a on musi być wspaniałomyślny i pomagać tym biedactwom. powiem więcej ja może jak byłam młodsza to może też wygodniej by mi było z takim opiekunem przy dupie ale zawsze zaciskałam zęby i radziłam sobie sama (mój ojciec nie żyje itd- nie bedę o tym pisać ) i wżyciu nie kożystałam ze swojej dupy aby sobie coś ułatwić, ale widzę że obecnie to nie jest w modzie ;) przepraszam jeśli kogoś uraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
kocham go i to bardzo. z jednej strony nie miałabym nic przeciwko dyskotekom gdybym ja tez mogła,a ja według niego nie mam prawa. kiedys mialam taką sytuacje ze kolezanka chciała mnie wyciągną na dyske i co ja stanowczo powiedziałam NIE bo mój,ze ja tego mu nie zrobie. A on...tylko kolega zaproponował zeby był kierowcą i heja pojechał, jak to twierdzil po co ma czekac w aucie na nich jak moze w srodku zaczekac. teraz troche sie obawiam bo do tej pory wszystko mi mowił a jak teraz juz nie,bedzie mowił ze jedzie do domu a okaze sie ze pojechał na dyske??ja juz mowie wam mecze sie,juz mysle o takich rzeczach.to nie związek a jakas patologia. ja jestem lojalna,nawet po fakcie jak mi powiedział ze był na dysce to ja nie umiałam mu tego zrobic i isc specjalnie tak jak on. i tez nie raz mowił mi ze ja chora jestem,psychioczna itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizia... ja tez czasami staram sie stanac z boku ale jak sie kogos cholera kocha to do koorwy nedzy jak z tym zyc? owa znajomosc to juz przeszlosc (podobno) ale siedzi w srodku i bede potrzebowac jeszcze wiele czasu zanim sie to zablizni. nie bawia mnie zabawy w stylu, znajde sobie kolege, zrobie tak zeby byl zazdrosny. to dobra dla nastolatkow ale nie kooorwa dla ludzi dojrzalych. kocham go ale tez uwazam za skurwysyna. tocka!!! rozumiem ze po smierci taty potrzebowalas opiekuna i pojawil sie On. Ale teraz juz pora stac sie dla ciebie mezem, kochankiem i przyjacielem a nie tata. poza tym ratowanie malolat z opresji powinno byc domena ich rodzicow a nie naszych mezow!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
on mi mówi że jestem zazdrosna ale nie w tym rzecz bo gdbym naprawdę była to bym się stresowała jak np ma wyjazdy służbowe itp ale nie ja dostaję szału się napatoczy któraś z tych 2 a co zabawne to one teraz tez zaczynają normalne życie i jedna i druga: dziecko i mąż. nie rozumiem ich. co to za dziewczyny zupełnie inne niż ja. dlaczego on z nimi utrzymóje kontakt. a te nagie foty to naprawde z przed kilku lat i niby się znalazły bo zgrywał stare zdjęcia i zgrał wszystkie bez sortowania! tylko bez sensu, to rozegrałam ale poniosły mnie emocje a on usuną zdjęcia. powinnam zrobić kopie i wysłać do tej dziewczyny z informacją żeby uważała komu udostępnia takie zdjęcia bo one były normalnie z twarzą wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
Coralick: może źle napisałam on mnie po śmierci ojca nie ratował ani nic z tych rzeczy sama dałam sobie rade i żaden pocieszyciel niebył potrzebny z nim się związałam wiele lat później . wspomniałam o tej śmierci dlatego, że też mogłam potrzebować opiekuna a jakoś dałam rade sama a on mi pierdoli że te małolaty potrzebują wsparcia itd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
rozumiem, moj jezdzil tirami i wogole niczym sie nie martwiłam,wierzyłam,ufałam ale jak odzywa sie ta była i teraz czasami ta od auta to mnie szlag trafia. ta była juz zadko sie odzywa ale jednak. i on twierdzi ze ja jestem strasznie zazdrosna ale nie przyjdzie do głowy ze moze nie mam zaufania do niego. chyba poczytam tą książke,zobaczylam przez net ze jest w mojej bibliotece. powiedzcie dziewczyny z jakiego regionu jestescie.ale byłoby fajnie tak sie spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziaaaaa
kochane Kobitki fajnie się wyżalić ale muszę lecieć, mam jeszcze trochę zajęć może za jakieś 2-3 godziny tu wpadnę jak będziecie to może pogadamy. pozdrawiam dzięki, że tu chociaż można pogadać jak z normalnymi babkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna....
ja z kolei mialam strasznego ojca,potem moja mama sie z nim rozwiodła. ja jestem z Dolnego Sląska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×