Kto z Was miał biesiadne wesele?? Piszcie

jaka hipokryzja?:) najblizsza rodzina!:) brat taty......... przeciez nie mowimy o piatych wodach po kisielu.... gdybym miala zapraszac tylko tych co lubie mialabym wesele na 10 osob-przysiegam!:)

Dla mnie bliska rodzina to taka, która jest mi naprawdę bliska, nie tylko z powodu krwi, ale z powodu kontaktów i to moja definicja :) Moglibyśmy zaprosić całą rodzinę, ale to nie w moim stylu odbierać później prezent od jakiejś ciotki, która ledwo znam albo której nie lubię i sztucznie uśmiechać się jej w twarz. Ja akurat tak nie potrafię :) No ale każdy robi to co chce i co uważa za stosowne.

bardzo zaluje , ze w ogle mailam wesele. :P Teraz bym ani nawet przyjecia nie zrobila

A czemu? Do założenia tego tematu skłonił mnie fakt, że moja koleżanka własnie ostatnio mi sie pożaliła, że miala wesele zupełnie inne, niż sobie wymarzyła- nie chciała mieć biesiady, ale zrobiła to dla rodziny, dla tradycji itp. Zamiast zrealizować swoje pomysły teraz twierdzi, że nie było tragicznie, ale gdyby mogla cofnąć czas to zrobiłaby inaczej.

a to juz zupelnie inna kwestia... bo mimo udanego wesela...zaluje,ze sie w ogole takowe odbylo:). za duzo,duzo kasy......bez sensu......dzis mialabym caly dom za to porzadnie umeblowany chociaz:)

no ja własnie też nie widzę sensu w wydawaniu kilkudziesięciu tysięcy na wesele. Mieszkanie co prawda już mamy, ale wolimy pojechać we wspaniałą podróz poślubną :)