Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marella13

czy decydować się na dziecko w wieku 38 lat?

Polecane posty

Gość marella13

mam już jedno dziecko ale jestem rozwódką.Poznałam fantastycznego faceta,ale jest problem od chce mieć dziecko,a ja nie potrafię podjąć decyzji ,bo z jednej strony go kocham ,ale z drugiej boję się ze względu na wiek .pracę i ekonomię.Wszelkie rozmowy z nim na temat dziecka kończą się kłótnią.Co robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfsafasss
ja jestem dzieckiem matki po 40stce :) i powiem Ci, że miałam 10 punktów w skali apgar, w ogóle całe życie mało choruję i jestem odporna. Jest to zawsze jakieś ryzyko, ale jeśli będziesz się regularnie badać to powinno być ok, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfsafasss
jeśli jednak Ty nie chcesz mieć dziecka, to się nie zmuszaj i nie pozwól aby on Tobą kierował! To ma być wspólna decyzja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak Ty byś chciała
autorko? Co Ci podpowiada intuicja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
on mi powiedział ,że chce i wobec tego raczej nie będziemy razem .Zarzuca mi ,że go zwodziłam ,ja tłumaczę ,że mam dziecko i jeśli się kocha dzieci to cieszy się z tego co się ma,a nie za wszelką cenę ,pod presją robi drugie.Szkoda mi tego związku bo facet jest fajny,uporządkowany.Może ja jestem egoistką??? a z drugiej strony myślę sobie,że wielu jest facetów którzy chcieliby mieć już odchowane dziecko takie jak moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfsafasss
Jeśli jest z Tobą głównie ze względu na dziecko, to nawet jeśli się na nie zdecydujecie, związek na dłuższą metę nie będzie miał szans bo powinien być przede wszystkim oparty na miłości. Moim zdaniem Wasze priorytety się wykluczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
intuicja??? że raczej nie-strach mnie paraliżuje-pieniądze,utrata pracy,małe mieszkanie,9 letnia różnica wieku między dziećmi...a z drugiej strony myślę o małym bobasie ,bo myślę ,że w tym wieku to inaczej człowiek przeżywa macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drażni mnie to jak facet marudzi że chce dziecko , jak tak chce to niech się potem zwolni z roboty żeby je niańczyć przez 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
to samo mu mówiłam ,że jednak mam więcej do stracenia niż on....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
słucham od wczoraj somebody that i used to know i jakoś nie mogę zebrać myśli i wydaje mi się ,że to początek końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od tego czego Ty chcesz. Dziecko będzie wspólne, ale wiadomo że tak naprawdę tylko Ciebie to dotknie bo będziesz w ciąży, potem będziesz musiała urodzić i wychowywac też przede wszystkim Ty będziesz musiała. Mało jest naprawdę odpowiedzialnych facetów, którzy w praktyce godzą sie dzielić porówno obowiązki przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
jesteśmy od trzech lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
jego wyjątkowość polega na tym ,że bardzo mi pomaga ,wcześniej byłam mężatką i mam raczej przykre doświadczenia w tym temacie.Wszystko było na mojej głowie.Tutaj jest inaczej ,kiedy jestem zmęczona czeka na mnie kąpiel ,wracam czasem z pracy czeka obiad....no jest fajnie ,ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
nie mamy ślubu,on twierdzi ,że kiedy będę w ciąży to owszem ,ale wcześniej nie.Jego była żona nabrała go na dziecko to był w sumie główny powód ich rozstania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem waszym problemem nie jest twój wiek ale wasze oczekiwania wobec związku . Ale i ifacetowi trudo sie dziwić , że chciałby mieć swoje dizecko . bo , wybacz ,ale twoje dizecko jest twoim dizeckiem i zawsze już tak bedize .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjjhgj
jak masz watpliwosci to szczerze mowiac nie jestes gotowa na dziecko. a facet jak nie potrafi zrozumiec, to coz...a co na to wszystko corka? chcialaby miec rodzienstwo i "tate"? a jak partner traktuje twoje dziecko? ja bym miala watpliwosci. masz corke to po co ladowac sie w zwiazek z kolejnym dzieckiem, a jak sie rozstaniecie czego nie zycze, to zostaniesz sama z 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
moje córka chce rodzeństwa....naprawdę nie jedną noc przepłakałam ,bo nie potrafię podjąć wydawałoby się prostej decyzji.On zarabia więcej,ale ma kredyt na mieszkanie.A jego była żona??? wziął z nią ślub ,po powiedział mu że po ślubie urodzi ,jednak po ślubie stwierdziła ,że nie chce dziecka,a więc ślub ze mną jest wykluczony,chyba ,że dla dziecka.Skomplikowane to wszystko.Ja po prostu jak typowa kobieta myślę o przyszłości,przejmuję sie pracą ,kasą ,metrażem mieszkania ,nie chcę aby moje dziecko traciło na tym, mam na myśli ewentualne wakacje.Z drugiej strony mam świadomość tego ,że wszystko płynie ,nie stoimy w miejscu i za chwilę dziecko będzie miało już rok ,później dwa lata i.t.d....mam chyba traumę po pierwszym dziecku,ponieważ miałam depresję bo nikt mi nie pomagał,straciłam mleko a mała miała alergię no i jak mała miała roczek to dowiedziałam się ,że mój mąż ma kochankę....Dlatego teraz boję się i podświadomie bronię się przed dzieckiem.Dodam,że jestem atrakcyjna i,ale nie potrafię kogoś dzisiaj kochać ,a jutro już nie ,na dodatek nie potrafię wchodzić szybko w nowe relacje.No tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rzeczywiście skomplikowana sytuacja i kążde z was ma swoje racje . tylko rozmowa , a właściwie rozmowy , tylko one moga coś zmienić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie decydowała się na dziecko w Twoim wypadku , facet jest dziwny . jesteśjakoś od niego zależna ? czyje jest mieszkanie w którym mieszkacie ? jak jest taka możliwość że bez niego dasz sobie radę to niech idzie w swoją stroną i szuka innej macicy bo chyba tylko o nią mu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
ale jak tu rozmawiać ? nie da się .Poza tym ja nie chcę aby on rezygnował z dziecka bo niby dlaczego .Skoro dla niego to sens życia.Rozumiem go.Na dokładkę dziewczyna z którą pracuję jest od miesiąca w ciąży i jest na l4 ,myślę ,że jeśli ja zajdę teraz w ciążę to mnie później zwolnią.On jednak uważa,że nie będzie podporządkowywał życia do obcych ludzi bo z pracy mogą mnie zwolnić w sumie zawsze ,a rodzina jest najważniejsza.No trudno nie zgodzić się z jego argumentacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marella13
jestem od niego zależna mieszkaniowo.No masz rację czasem wydaje mi się jego pragnienie dziwne,myślałam,że tylko kobiety tak ślepo pragną dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfgfghfghgjh
facet jest jakis pieprzniety, zostaw tego debila... moj chlopak urodzil sie gdy jego matka 38 lat, on jest ciezko chory, ciagle ma jakies depresje sresje, chlopak nie do zycia. a ojciec i tak ich zostawil i matka go sama wychowywala. teraz ma 60 lat ta baba, on ma 20 i wiecznie jakies problemy mają ze zdrowiem i swoją psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×