Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie

on chce wrocic, co robic?

Polecane posty

Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie

Prosze pomozcie mi, ja juz nie wiem, co robic ze soba, jak sie chronic przed tym mezczyzna :( Bylismy razem 3 lata, przez 2 bylo wspaniale, potem zaczelo sie powoli psuc. Z jego winy. Zaczely sie klamstwa, zawiodl moje zaufanie (nie chodzi o zdrade), wiele przez niego wycierpialam. Nie chce opisywac szczegolow, ale wiele przez niego przeszlam. Potem postanowil odejsc, to bylo w kwietniu ubieglego roku. Mialam przez niego zalamanie nerwowe, z 57 kilo schudlam do 51, przestalo mi na czymkolwiek zalezec, prosilam, zeby wrocil, nie odpowiedzial na ani jednego smsa, nie odbieral tel, choc wiedzial, w jakim jestem stanie. Zaczynalam wpadac w depresje. Pomogla mi rodzina i przyjaciele. Teraz dochodze do siebie, zaczynam wracac do zycia, usmiechac sie, odkrywac na nowo, ze zycie moze byc piekne, ale jeszcze pare mscy temu bylam wrakiem czlowieka. No i on od jakichs 6 tygodni zaczal sie ze mna kontaktowac, najpierw byl sms, potem telefony, wiadomosci na fb. Kilka tyg. temu dodalam zdjecia na fb, usmiechnieta, zadbana, ladnie ubrana, wsrod znajomych. On napisal, ze jestem piekna jak zawsze, ze zaczyna rozumiec jaki blad popelnil, ze mnie kocha i chce wrocic, wszystko naprawic. Ja go bardzo kocham, ale choc bardzo bym chciala, to wiem, ze nie moge do niego wrocic, nie po tym, co przez niego przeszlam, a jego to nawet nie obchodzilo, ja umieralam, on mial to gdzies. Obiecalam sobie, ze nie odp. na ani jednego esemesa, na zadna wiadomosc, nie odbiore tel, tak jak on kiedys. Ale zaczynam sie lamac, brakuje mi go, tesknie, kocham go :( Co ja mam robic, jak sie przed nim bronic, jak sobie z tym poradzic, ja nie chce do niego wrocic, bo wiem, ze to nie ma sensu, juz mu nie ufam, mam wielki zal! Prosze, pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa999
miałam bardzo podonie... tyle ze on zostawial mnie kilka razy a ja zawsze pozwalalam mu wracac.. no i skonczylo sie jak zwykle... jesli stanelas na nogi to radze ci nie wracac! bo bardzo mozliwe ze za jakis czas bedziesz musiaala znow przez to przechodzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa999
chociaz mysle ze jak on bedzie nalegal to i tak mu pozwolisz.. bo mamy nadzieje ze bedzie lepiej.. i sie ludzimy... nie badz taka glupia jak ja bylam.. masakra.. tyle łez wylanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuje sie pod tym
swieta prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
zrobi ci to samo, nie pozwól mu wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie
wiecie co zrobil kilka dni temu? wyslal mi link do piosenki, ktora byla nasza piosenka, z podpisem Dla Ciebie kochanie, pamietasz? czesto jej sluchalismy, kochalismy sie pierwszy raz przy niej, On dobrze wie, ze wysylajac ten link trafi w czule miejsce... I to prawda, przeplakalam caly dzien, ale powiedzialam sobie, ze zrobie wszystko, aby nie wrocic do stanu, w jakim mnie zostawil! Dlaczego tak ciezko oddzielic rozum od serca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczęście nie pamiętam
wspólnych piosenek łączących mnie z exem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa999
moj robil podobnie.. nie tyle co wysłal mi link ale np,. robil opis z jakąs piosenka smutna, albo jakims smutnym opisem,... to gra na emocjach, wiedza ze takie cos działa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
trudno oddzielic a serce nie mysli, nie ma rozumu dlatego popełniamy błedy, a z drugiej strony manipulator z niego, jakos szkoda, ze nie przypomni sobie piosenki w dniu w który cie zostawił, towje krzyku w duszy, że to niepsrawiedliwe, zejak tak mozna, ze nie mozna ufac, zwyczajnie mysle ze poszedł do innej, nie udało mu sie tak zmanipulowac innej jak tobą wiec wraca, do czasu, az nowej ofiary nie znajdzie...nie daj sie!!nie daj sobie wmówic ze kocha, jak ktos kocha nie robi tego, nie zostawia bez słowa, to jego chora urojona miłosci, nastawiona na jego potrzeby, on chce tylko wiedziec czy dalej moze cie zbajerowac, czy ejstes łasa na jego obecność, dziewczyno to schemat i zrobi ci to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa999
moj byly nigdy nie byl wylewny w uczuciach... rzadko mi cos wyznawal.. a jak chcial wrocic to takie smsmy potrafil mi napisac ze masakra... ze to ja bylam tą jedyna, ze jak mogl byc taki glupi, slepy... i co teraz juz jakos nie jestem ta jedyna... puste slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie
do jaaa99 - sama sie tego boje, ale probuje robic wszystko, aby mu nie pozwolic, pokazac, ze to, co sie wiaze z jego osoba w moim zyciu to przeszlosc, ktora nie wroci. Mysle nad zmiana numeru telefonu, chyba go zablokuje na fb albo usune profil. Ale wiem, ze on znajdzie inny sposob, zeby sie ze mna skontaktowac. Jesli by mi dal spokoj, to wiem, ze pewnego dnia moglabym powiedziec - nie kocham go, gdyby mi nie przypominal o sobie,to szybciej bym sobie z tym poradzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie
jaa99 - moja ostatnia wypowiedz dotyczy Twojej pierwszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
ale za co ty go kochasz? co on takiego ma powiedz? nie obrzydził wystarczająco tym jak sie zachował? jak słyszę kocham go a on mnie rani to mnie wrecz szlag trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkka
wrócić możesz, tylko po co? by łudzić się, że to facet twojego życia? dobrze wiesz, że tak nie jest, poniżył cię, zlekceważył, wyśmiewał - czy to powód by przestać kochać, pewnie tak, ale serce nie chce słuchać, z rozumem jest inaczej, dzięki niemu możemy ocenić postępowanie drugiej osoby, trwałośc ew. związku, możliwość powtórzenia sytuacji, która wpędziła cię w depresję itd. i co ci rozum podpowiada ? moglibyście stworzyć trwały, lojalny, partnerski związek? twój wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
kochajmy tych co nas kochaja, co sa troskliwi, mozna na nich polegac a miłosc czynami a nie slówkami, czy taki był? Nie!! wiec to neie miłosci, to jego chora potrzeba znowu zdobycia i porzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie
do ale ale ale - on nie odszedl do innej ani nie mial nikogo, to pewne i sprawdzone. Ale to i tak nic nie zmienia, strasznie mnie zranil i tego mu wybaczyc nie umiem i nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
zadaj sobie pytanie czy jest dalej...co jest dalej, czy sa dobre fundamenty by było cos dalej, NIE MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkka
ale ale ale - też kiedyś tak myślałam!!!!!! sądziłam, że mnie taka sytuacja nigdy nie spotka!!!!!! uwierz można kochać kogoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
no ak to co zrobił zakrawa na dupka, byłas wrakiem człowiek a kiedy odzyłas to łaskawy pan raczył sobie o tobie przypomniec? miłosc do niego to sado macho na psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
malinka i jak to sie skonczyło? bo to nigdy nie konczy sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZakochanaWNiewlasciwymFacecie
ale dziewczyny, wy mnie chyba troche zle zrozumialyscie - ja nie chce wrocic, ja prosze o rady, jak sie od n!ego wyzwolic, jak nabrac sily do tej walki z nim, czy mu cos napisac, zeby dal mi spokoj, czy ignorowac? Ja nie chce byc z nim juz nigdy, choc wiem, ze jeszcze dluga droga przede mna, aby o nim zapomniec. Pytacie, za co go kocham, przykro mi nie odpowiem, bo nie znam odpowiedzi, mowicie ze zranil i powinien mi zbrzydnac- swieta racja, ale nie zawsze dziala, gdyby to bylo takie latwe do przeskoczenia, ten etap zapominania i dochodzenia do siebie, to nie byloby na swiecie tylu wylanych lez i zlamanych serc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
ja tak miałam niestety z mezem, gdy 14 lat po slubie zdradził mnie rozstalismy sie, byłam wrakiem, po 2 miesiacach wstałam z łózka, po 4 zaczełam wychodzic z domu i zaczał sie znowu starac o mnie, a ze to juz 4 miesiace od rozstania znowu we mnie odzyło, nasze 14 lat malzeństwa, piekne wspomnienia, dałam sznase, było przez rok jak w sielance, a po nastepnym roku, jakos dziwnie, z nowu mnie zdradził wiec nie dość ze zarnowałam 14 lat małzeństwa to jeszcze nastepne 2 zmarnowałam bo sie niczego nie nauczyłam, a wychodził z siebie by mnie znowu zdobyć i zdobył i oszukał, teraz zaczynam zycie od nowa, spotkałam cudownego człowieka, przyjażń, bez przyjaźni nie ma nic zrozumcie dziewczyny, jak twój partner nie moze byc dla ciebie przyjacielem to nigdy partnerem nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkka
bo to nigdy się nie kończy - dobrze powiedziałaś nie jesteśmy razem i raczej nie będziemy ale to nie zmienia moich uczuć do niego, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
jak sie uwolnić? tylko sie odciąć a jesli napisze do ciebie odpisz nie pisz do mnie, nie pokazuj emocji, jesli nie odpiszesz bedzie cie nekał, wtedy z grubej rury, że ma czelność jeszcze po tym co ci zrobił pisac, niech wie, że dla dupków niema litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa999
ja Ci powiem ze u mnie skonczylo sie to tak ze trudno mi teraz zaufac komukolwiek.. odrzucam wszytskich facetów.. a przez kogo? przez niego.. zmarnowal mi 5 lat zycia! i nie moge powiedziec ze juz nic nie czuje do niego, bo wiem ze nadal mam go w sercu, a z drugiej strony czuje nienawisc do niego.. to okropne... nie pozwol zeby on zmarnowal Ci zycie.. wrócicie do siebie, bedzie dobrze na chwile.. potem znow bedziesz plakac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. nie daj się manipulować!! dla swojego dobra powinnaś całkiem się odciąć od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
malinka daj sobie czas, ja tez tak kiedys myslała, a teraz dziwie sie ze było inaczej, ze marzyłam kiedys o tym by choc na minute o nim nie myslec, a potem dziwiłam sie ze raz na tydzien sobie o nim przypominałam, az zupełnie mam go w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkka
ja nie dam ci rady sama pewnie nic bym nie napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa999
zignoruj go, albo napisz mu jedna wiadomosc, ze ma Cie zostawic, nie cchesz go znac... i nic po za tym... jak bedzie blagal dalej nic nie rób.. olej.. to bedzie największa kara dla niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
autorko dobrze ze tak myslisz, dojrzale nienawiść przychodzi po zalu jaki ci zrobił, potem przychodzi obojetność, u mnie obojetnośc przyszła po 2 latach, ale ja sie zupełnie odciełam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×