Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wesola 50-tka

odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!

Polecane posty

Świąt wesołych i zdrowych, prezentów kolorowych, stołu po brzegi wypełnionego, do dań coś procentowego, żeby się lepiej kolędy śpiewało i oby w Nowym Roku szczęście Was nie opuszczało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paseczki :) ja tez mam juz prawie wszystko porobione , syn teraz odkurzal my idziemy na wigilie do moich rodzicow a potem na 2 do tesciow, dzis mało jem jak na razie na sn zjadłąm 3 mandarynki a teraz kilka cienkich pierogow ze szpiankiem ( u nas do wigili post ) ostatnio zauwazyłam ze szpinak jem przynajmniej 3 razy w tygodniu , w sumie to go uwielbiam pod kazda postacia byłam teraz nakarmic bedzdomne kotki i zauwazyłam z eom troche dach przecieka jak pada deszcz ale to nie na domki ale obok i po swietach trzeba bedzie im nalozyc na dach pape bo te domki stoja w takiej jakby szopie drewnianej zaraz z bede pic 2 kawe ale teraz latte , bo przede mna jescze 2 kawy dzisiaj :) spokojnych swiat dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wesołych Pogodnych a przede wszystkim Zdrowych Świąt wam życzę... i żebyśmy nie przytyły !!! Ja dzisiaj jeszcze 1 dodatkowe ciasto zrobiłam - rafaello na herbatnikach i lody na jutro na deser kupiłam... no miałam sie nie objadac w Święta, ale chyba się nie da :O Serene super, że tak dbasz o koty bezdomne, oby więcej było takich ludzi. Szykuję się do rodziców na Wigilię. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wtorkowo i bardzo swiatecznie!!!! w pierwszy dzien swiat:) Jestem w trakcie kawki. Wczoraj zjadlam jak na wigilie bardzo malo.Ze slodkosci tylko lyzke stolowa makowek,ktore zreszta uwielbiam.Nauczylam sie je robic i jesc jak poznalam mego A..wiec 7 lat temu.U nas na wybrzerzu robimy zupelnie inne potrawy. Moi jeszcze spia,ja zreszta dzis tez pospalam troche dluzej,za niedlugo zrobimy sobie sniadanko,a potem A.pojedzie po citke.Wiecie ta co przelezala w szpitalu od wrzesnia do grudnia i przeszla w tym czasie 11 operacji:( Zycze wam kochane milego dnia w 1 dzieen swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja. Niestety ja już po sniadanku - kawałek przekładańca kokosowego i kawałek piernika z kremem chałwowym i dopijam 2 kawkę. Mam zamiar jednak dzisiaj jeśc mało a jutro może już w ogóle wrócic do diety bezwęglowodanowej. Mój mąż mnie wczoraj bardzo zaskoczył (pozytywnie) nie jest jednak taki zły, głupio mi jednak teraz proponowac mu aby przyszedł, szczególnie że moi synowie by wyszli bo go nie chcą widziec w naszym domu. On jest kompletnie sam, ale to jego wybór, ma bardzo blisko babcię i może w każdej chwili do niej iśc ale nie chce. Dziewczyny dostałam wczoraj od starszego syna ..... wagę elektroniczną !! Akurat stara mi sie popsuła więc prezent super, ale na razie boję sie na nią wejśc, poza tym dokładniejsza, w sumie to dobrze, bo lepiej kontrolowac wagę. Ponieważ pogoda u mnie super jak na grudzeń + 5 stopni, więc chyba zaraz zakładam wygodne buty i pójdę sobie na szybki spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam świątecznie :) Wczoraj lekkie obżarstwo wigilijne. Lubie tradycyjne potrawy, więc wszystkiego po trochu skosztowałam. Moje ulubione to barszcz z uszkami, kapusta z grzybami leśnymi i grochem oraz kompot z suszonych owoców (szczególnie te owoce wyjadam, aż mi się uszy trzęsą). Niby ilosci jadłam niewielkie, ale i tak - taka jedna kolacja wigilijna to jak trzy moje normalne obiady, niestety. Cóż, wigilia jest raz w roku i co mi szkodzi zaszaleć :) Dziś po śniadaniu: plasterek pasztetu domowej roboty, 2 plasterki pieczonego w domu schabu. Bez pieczywa. Do tego kilka marynowanych podgrzybków i jedna gruszka w occie. A teraz węgle: kawa i dwa kawałki ciasta z jabłkami i budyniem. reszta dnia będzie bardziej dietetyczna, bo od 14-ej do 22-ej będę w pracy. Tam też będą pokusy (dzieci też maja przecież zorganizowane tradycyjnie choć instytucjonalnie święta), ale w pracy bardziej potrafię się im oprzeć. To będzie trudne popołudnie. I emocjonalnie, i problemy mogą sie zdarzyć z dzieciakami. Ale postaram się, by wszystko wyszło jak najmilej i najlepiej. Życzę wspaniałych, spokojnych, radosnych świątecznych dni! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja u nas prezenty przynosi gwiazdka - tez dostałam troche drobiazgow i nawet kasa mi wpadła wczoraj zjadłam mniej przez cały dzien niz dzisiaj juz do tej pory dzis mam gosci a jutro znowu idziemy w gosci my po swietach, bede jesc znowu mniej zaraz wybieramy sie na spacer, z pieskiem, bo na 15 godz maja byc goscie na obiad spokojnych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle sie napisalam i kom.sam sie wylaczyl! wiec jeszcze raz!!!!! Witam Panie jescze swiatecznie i srodowo! Na picu ,juz sie robi to ma byc na dzisiejszy obiad,w pezelyku szluk juz drugiej kawki i jakos leci. A.jeszcze podchrapuje ,Tino razem z nim. Na 14.00 bede u nas A.dzieci z rodzinami.Nie dalo sie inaczej,mielismy byc sami ,ale jego dzieci tez mieszkaja w Berlinie,wiec same rozumiecie. Nie pezepadam zajego dziecmi,ale to jego dzieciaki musze byc wyrozumiala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w 2 dzien swiat chciałam zapytac jak tam u was ? ja ok 14 wychodze w gosci a pod wieczor mam u siebie niespodziewanych gosci, dowiedzialm sie o tym przed moentem wrociłam z kosciola pzrzed chwilka i dopiero kawe pije jeszcze nic nie jadlam ) \ miłej srody wam zycze jutro wskauje na wage ) i od wczoraj mam zajecei az do nowego roku bo musze codziennie karmic 26 kotow , bo te babki dwie co tez karmily wyjechały do rodziny tak to kazda kar iła w swoim miejscu wieczormai a ja karmiłam je po poludniu a taka jedna z rana im dawała no to ona im daje bo jest w domu naliczyłam ich wczoraj 26 :) miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Wczorajsze popołudnie w pracy przetrwałam bezboleśnie. Dziś odpoczywam. Śniła mi się dziś serene :) Miała działkę kwiatowo - owocową w moim mieście. Spotkałyśmy się w tym śnie, ale nie byłam pewna, czy ona to ona. Bo podobne kobiety były tam dwie: serene i jej siostra bliźniaczka ;) A po działce, wśród kwiatów (bo we śnie było lato) biegało mnóstwo spasionych, zadowolonych kotków i co chwila kryły sie w porozstawianych wszędzie budkach. I tak to nasze forum ma wpływ na moje życie dzienne i nocne. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starsza no pisalysmy razem rownoczesnie to sen ze mna :) blizniaczki nie mam :P) mam nadzieje ze nie dokuczałam w tym snie ze bylam dobra a nie zła :) ja tez miałam jakies sny w nocy ale duzo nie pamietam z nich :) uciekam z neta do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale extra ten sen i z kotkami na dodatek :):);) supcio :) chciałabym miec taki ogrod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po wszystkich wizytach swiatecznych-jestem wolna od pokus i gosci.Reszte ciasta zamrozilam ,zeby nie kusilo i od jutro wracam do cwiiczem i dieta na calego! Jak u was kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane baby po swiatecznie i czwartkowo! Nawet sie odwaze zwazyc ,tylko od samego rana(a postanowione juz wczoraj!)jestem na Dukanie,musze koniecznie w poniedzialek wieczorem musze sie wbic w sukienke na Sylwestra:P Jak u was ???? Oczywiscie jestem w trakcie kawki i sedecznie zapraszam!Pije ja na luzie powoli,poniewaz mam wolne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) u mnie na wadze pol kilo wiecej , stopki nie zmieniam bo mam to zamiar zaraz zrzucic i juz:) dobrze ze juz po swietach jak bedzie juz 2 styczen to bedzie jeszcze lepiej bo nikt nie bedzie mnie kusił do jedzenia i tak mi w sowieta dogadywano ze jestem za chuda , ;P) wiec maja to pol kilo wiecej teraz :)P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam sobie teraz w aptece pokrzywe, skrzyp i jakies ziola ksiedza na odchudzanie, wiec bede to pic jak najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paseczki pije osobno ( wiecej wypije wtedy) ale mozna mieszac pokrzywe i skrzyp razem bede latac siku wiecej po nich wiec moze zejdzie wiecej wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serene dzieki za informacje,bede wiec pic te pokrzywe-lubie ziola,wiec co mi tam. Ja juz po cwiczeniach.zrobilam blendera,z pozoru wygladaja na takie proste nie meczace cwiczenia,a w rezultacie pot ze mnie leci jak....... Naprawde meczace.lece pod Dusche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poświątecznie (nareszcie !). Ja boję się stawać na wadze, dopiero stanę jak poczuje że coś mi ubyło. Od wczoraj w zasadzie sie już trzymam dietetycznie, wczoraj dopiero wieczorem skusiłam sie na pół kawałeczka sernika i pół piernika z kremem, potem byłam na siebie zła bo tak pięknie cały dzień sie trzymałam, ale trudno, od dzisiaj juz na 100% bez żadnych węgli (poza otrebami). Czuje się grubo, mam zatrzymanie wody w organiźmie, czuje to. Rano zawiozłam moja tymczaskę kotkę na sterylkę, po pracy ją odbieram, jestem w stresie bo nigdy nie miałam kotki po sterylce w domu, zawsze tylko kocury, strasznie mi jej szkoda, biedulka tak płakała w samochodzie i jeśc dzisiaj nie mogła :( Przynajmniej dzisiaj cały dzień poza domem więc łatwiej będzie trzymać ostrą dietę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poświatecznie. Zajrzałam tu bo chociaż nie jestem jeszcze po pięćdziesiatce, ale juz blisko i borykam się z podobnymi problemami. czy moge sie przyłączyć? Szukam jakiegoś wsparcia. jakieś ponad dziesięc lat temu wazylam, ponad 90 kg, przy wzroście 167 cm. schudłam wtedy 23 kg w poł oku na diecie atkinsa.....od lat moim marzeniam jest zobaczyc 6 z przodu i nie moge tego osiagnac, jest coraz trudniej, a waga zamiast w dól mknie w góre o pare kg. teraz po swietach nawet nie sprawdzalam ale pewnie grubo ponad 70 kg. muszę zrzucic jakies 10 kg i nie daje rady. Jesli pozwlicie chciałabym sie przyłączyć i moze ze wsparciem i radami jakos mi się uda. Wczoraj mój maż tak mnie pognębił, mówiąc, ze jestem tak gruba, ze jeszcze mnie takiej nie znał (jestesmy razem od 5 lat). Zrobiło mi sie przykro, ale niestety to prawda..mam mega doła i potrzebuje szybkiego ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze tak przyłaczaj sie ja mam w niku rok ur w 2013 bedzie 50 latek ,;( zapraszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skończę w nadchodzącym roku 46, niestety czasami czuje sie jakby to było 80. z natury jestem optymistka, ale ta walka z wiatrakami w postaci mojej nadwagi dołuje mnie okropnie, czemu z wiekiem jest tak trudno. a teraz jeszcze ten wczorajszy docinek....mam dość. Próbuje od dzisiaj wrócic do Atkinsa zobaczymy moze sie uda. Dodatkowo ćwiczę cztery razy w tygodniu, i próbowalam biegać ale zima mnie wystraszyła. A w marzeniach wystartowac w maratonie.....tylko że to idzie falami, raz zapał, a potem doł bo nie ma efektów..... Troche poczytałam wczesniejsze posty, ale jest tego sporo, wiec w miarę czasu będe wracac i podczytywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×