Czy Wy traktujecie partnerów jak maszynki do robienia dzieci?

autorko też się nudzi i to bardzo.

Wiecie, zadałam niezbyt skomplikowane pytanie, oczywiście liczyłam się z tym, że będą nieprzychylne odpowiedzi. Nie wchodze (mówiąc grzeczniej) do czyjegoś łóżka tylko pytam bardziej o psychikę związku, partnerką jestem pewnie3 taka jak i Ty, czyli nieidealną...

no to moja odp. nie, nie traktuje swojego meza jak maszynki do robienia dzieci a co wiecej, mamy jedno dziecko, ja juz wiecej nie chce miec a mezowi marzy sie jeszcze parka i on traktuje mnie jak swoj inkubator! takie to dziwne rzeczy sie dzieja w zwiazkach:P

A możecie mi wierzyć że mężczyzna to stworzenie tak nieskomplikowane że wystatrczy mu zrobić dobrze lodzika i zawsze bedzie zadowolony :)

W związkach dzieją się różne rzeczy. Mnie to uświadomiła siostra, której zwierzyłam się, że mój związek się sypie. rozwiązanie było banalne, po prostu wrzucić na luz.. Ja tam niczyjego związku nie chce krytykować, nie interesuje mnie to co robią inne pary w łóżku. Być może po cichu próbuję uświadomić dziewczynom z tym problemem, że faceci też mają uczucia, jeśli w związkach Pań które się tutaj nieprzychylnie wypowiadały jest wszystko dobrze, to zazdroszczę, że ja takiego podejścia nie miałam od początku.

wiesz...ja sie klocilam ze chce do gina po anty moj ze nie...noi 5 miesiac ciazy:P:P .... niezawsze panna chce w mim przypadku blo odwrotnie...ale sie ciesze:D

o cyklu kobiety to pogratulowac ale nie każdy facet jest taki bezmyślny. :) Moj mąz doskonale wie w jakich dniach mam miec dni płodne, owulacje i sam wtedy chce sie kochac bo marzy o dziecku tak samo jak ja ... i co powiedzialabys pewnie ze traktuje mnie jak krowe rozplodowa a ja jego jak dawce nasienia... Otóż uświadomię ci, że w normalnym związku decyzja o dziecku jest wspólna i przynajmniej u mnie mąż tak samo chce miec dziecko. Sam zdecydowal sie pojsc na badania po 4tym nieudanym cyklu, sam pilnuje codziennie pzed wyjściem do pracy abym zmierzyla temperature a on to zapisuje. Troche juz sie staramy i to nie jest dla nas hop siup wiec coz w tym dziwnego ze zwracamy uwage kiedy sie kochac, co nie znaczy ze to nie jest dla nas przyjemnosc. Sa kobiety ktore wpadaja albo zaciazaja w pierwszym cyklu i ja im po cichu zazdroszcze, ale coz.... syty głodnego nie zrozumie.

Jak masz męża ktory g...wie, trzymam kciuki, żeby wam się udało. no cóż, czy mój mąż gowno wie? Nie chwaliłam się owulacją, oboje jesteśmy dorosli i wiemy, że z seksu może być ciąża bez mierzenia temperatury i wiedzenia co to owulacja. Piszesz dojrzale więc też domyslam się, ze nie uprawiacie seksu tylko w dni płodne, ale tez poza nimi. Logiczne jest, ze jak facet chce dziecko, to uprawia seks. Inna sprawa, ze staracie się długo. Normalne jest, że jeśli para się stara, to sie kocha w owulację. Życze wam powodzenia i dużo miłosci!

I oczywiście podczas starań o lodziku nie ma mowy! Wszystkie naboje musza precyzyjnie trafiać do celu! :)

znów zapomniałam o kropce

o tym lodziku hehe a wiesz ze istnieja tez inne formy uprawiania seksu???

Podszyw chyba nie wie. Za duzo się o Grycankach naczytał... ;)

Oczywiście że wiem! Ale tradycyjny teraz, w ciązy odpada a anala nie lubię. Lodzik jest w sam raz! :)