Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkjkhgkc

dlaczego ateiści tak sie rzucają o chrzciny??

Polecane posty

Gość nic by sie nie stało
ja sie ochcrciłam jako dorosła, nie było żadnych problemów.. Rodzice dali mi wybór, za co ich szanuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhutyujh
ochrzczenie dziecka i posyłanie go na religie nie oznacza odebranie mu wyboru..Jezu ilez mozna tłumaczyc??? czy ja przez chrzest nie mam prawa byc ateistką? wypis z koscioła jest najmniejszym ale nie nieodzownym problemem... dobra nie mam czasu tyle tutaj przesiadywac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boemati
jest wiele kosciolow protestanckich gdzie chrza sie ludzie dorosli,czesto dojrzali i co na to ateisci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrabąszcz;&
ateisci mają dziwny tok myslenia, w ogole nie logiczny wymyslają cos czego nie ma, tez moge byc ateistą i co chrzest mi to uniemozliwi? ale niektorzy chyba sa zbyt "dumni" z siebie i muszą być ateistami nawet na papierku, załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrabąszcz;&
tak jak kokoszanel czy jak jej tam tyle szopy zeby miec to na pismie i ciekawe co jej to dało, chwali się tym swistkiem miedzy znajomymi chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt apostazji czyli wypiasnie
sie z koscdiola jest o WIELE bardziej skomplikowane ( trzeba powołac swiadkow, przchodzic niemile procedury), niz przyjecie chrztu przez dorosła osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt apostazji czyli wypiasnie
i potem sa takie paradoksu - Polska jest oficjalnie krajem w 98*% katolickim, co jest fikcją. Jakby np byla to nie byłoby chocby problemu aborcji. ktorej kosciól sie sprzeciwia ( nie mowiac o antykoncepcji). Na te fikcyjne 98% wciaz sie powoluja rozni decydenci - tylko dlatego,ze spoleczenstwo dla swietego spokoju chcrci dzieci a ludziom sie nie chce demostracyjnie wypisywac z kosciola, bo co to za przyjemnoisc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrabąszcz;&am
no... to nie lepiej machnąc na to ręką i wierzyc w swojego boga spagetti? o takie gówno robic tyle zamieszania to tylko ludzie chorzy umysłowo mogą, jest tyle wazniejszych spraw, no chyba ze są to jeszcze dzieci i nie mają nic na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt apostazji czyli wypisanie
(miało byc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
"ateisci mają dziwny tok myslenia, w ogole nie logiczny wymyslają cos czego nie ma..." napisal chrabaszcz u gory ... :o cos ci sie pomylilo, to wierzacy wymyslaja cos, czego nie ma i w to wierza. ateisci nie maja potrzeby sobie czegos wymyslac, tylko sie wrurzaja do nieprzytomnosci, ze katolicyzm jest widziany jako naturlana norma dla spoleczenstwa i narzucana nawet niezainteresowanym. do kokoszanel - zgadzam sie z tym co piszesz, tyle, ze jest jeszcze gorzej. rodzice nie tyle sa 'bezczelni' (jak napisalas), ze narzucaja dziecku wiare (i tu nie chodzi o symboliczne pokropienie czola woda swiecona, tylko o cale lata -bezmyslnej czesto - indoktrynacji) oni sa nieswiadomi czegokolwiek innego i robia to od tak z przyzwyczajenia rodzinnego ... :o jakby nie patrzec - nie da sie rocjonalnie rozmawiac z kims, kto wierzy w gusla i zabobony, mimo, ze wiara taka sama w sobie moze byc dla tgo wierzacego calkiem przyjemnna i nieszkodliwa rozrywka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrabąszcz;&a
i jak widac niektorzy czerpią przyjemnosc z latania i wypisywania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam jestem
szczesliwa ze rodzice odjeli mi tyle problemów w związku z chrzcinami i pomyslec ze teraz bym musiała latac do koscioła i poznawac naszą religie , gdybym dozyła do tego momentu... rodzice zawsze we wszystkim dawali mi wolną ręke, nawet do koscioła nie musiałam chodzic chociaz sami chodzą, wierze w Boga bo tak chce a nie ze zostałam zaprogramowana jak to napisała jedna kretynka tutaj, kazdy ma przeciez swoj rozum, ale zaraz sie tu zjadą przeciwniczki i stwierdza ze rodzice odebrali mi mozliwosc wyboru poprzez przyjmowanie sakramentów... robienie z igły widły!! jutro moge sie stac ateistką, wiec wytłumaczcie dlaczego moge wybrac skoro rzekomo wyboru nie mam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanska inkwizycyja
Pomaranczowsza...i wlasnie o to mi cho..ze to wszystko stalo sie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanska inkwizycyja
Koolejna wierna wyzywa od 'kretynek'.Inny punkt widzenia jest nie do przyjecia,co?Cisna mi sie czasem na jezyk slowa nieparlamentarne ale jak to przeczytalam u kogos w stopce...nie kloc sie z ....Sciagnie Cie do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem.Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam jestem
a co moze nazwiesz to inteligencją? mówienie komus ze robi tak i tak i ze jest taki i taki bo swojego rozumu nie ma?? ciekawe jak ty bys zareagowała jakby to o tobie tak mowiono i ta osoba by wiedziała lepiej od ciebie, ale to własnie ty i inni nie przyjmujecie innego punktu widzenia do siebie, nie mozesz w to uwierzyc ze człowiek całe zycie ma prawo wyboru, to ze urodziłas sie w polsce nie znaczy ze nie mozesz zmienic obywatelstwa i trudno tez było ci w to uwierzyc ze nie kazda rodzina katolicka jest zaprogramowana, masz zbyt wąski i ograniczony punkt widzenia, nie ma tylko jednej opcji, zycie nie jest albo czarne albo białe, własnie to smutne ze tego nie widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
nowiec wlasnie to jest zadziwiajace: wierni (nie mowie, ze wszyscy, tylko ci, o ktorych mowa) bzdycza sie na ateistow, bo ateisci im wygarniaja narzucanie norm spolecznych. wierni twierdza, ze ateisci im 'nie daja spokojnie zyc i sobie wierzyc" (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
urwalo mi czesc wpisu ... c. d. ale to wlasnie ateistom i innowiercom w polsce daje sie do zrozumienia ze nie sa w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
c.d. a robia to katolicy (nie wszyscy, tylko ci o ktorych mowa). ateisci przeciez nie narzucaja katolikom ateizmu, ale sami chce zyc w swieeckim panstwie, ktore jest neutralne wyznaniowo (polska niby na papierze jest, ale w rzeczywistosci?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aloe isnieje druga strona medalu - ateiści wyśmiewajacy wierzących , że ci wierzą w bajki i gusła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam jestem
nie słyszałam aby nasz cudowny kochany kraj dawał do zrozumienia ze ateisci są po za "normą", jesli tak jest to jest gorzej niz myslałam, nie ma sie codziwic ze cała europa na kazdym kroku sie z nas smieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boemati
pomaranczowsza skad wiesz ze Boga nie ma? prawda jest taka ze wierzacy nie jest w stanie udowodnic ateiscie ze Bog jest ,a ateista nie jest w stanie udowodnic wierzacemu ze Boga nie ma! i tyle tą regulke mogliby sobie ateisci i wierzacy zapamietac i stosowac sie do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez te 98 % ( czy okolo tego
ma byc religia w szkolach czy krzyze w urzedach - no bo przeciez taka wiesosc. A wystarczy chocby poczytac na kafe, jak niepowaznie ludzie podchodza do kosciola -co zataic na spowiedzi, jak ominac tzw nauki, rac slub koscielny dla siwtego spokoju rodziny - itp itp.Gdyby ludzie przyjmowali chrzest sami sie na to swiadomie decydując liczba katolikow w Polsce bylaby wiarygodna. a ludzie bardzije odpowiedzialni za to , co robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam jestem
Bog jest i są na to naukowe dowody, oprocz cudów (niestety nie wszystkie da sie zmierzyc, policzyc i poddac reakcji i wtedy ateisci są w kropce bo nie potrafią wytłumaczyc, niektorzy próbują tak pokretnie ze robią z siebie posmiewisko), najlepszy matematyk i biochemik (naukowcy) sprawdzili prawdopodobienstwo ukształtowania sie naszej planety samej z siebie czyli przypadkowo przez cząsteczki z kosmosu, biochemik wywnioskował ze zywe komórki w zyciu nawet poprzez ewolucje nie mogłyby sie tak przekształcic aby stworzyc tak skomplikowane organizmy a matematyk mimo ze jest ateistą wyliczył ze prawdopodobienstwo stworzenia ziemi samej tylko przypadkowo wynosi 0, ze musiała byc do tego jakas siła ktora to sprowokowała ale nie cchiał sie przyznac ze to był poprostu Bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazazazaza
To prawda, że chrzest w gruncie rzeczy nie odbiera nikomu świadomego wyboru w późniejszych latach życia, ale jednocześnie chrzest wiąże się z latami, jak tu ktoś już wspomniał, indoktrynacji. Dzieci stresuje się pierwszą komunią i różnego rodzaju przygotowaniami, 'zaliczeniami' z tym związanymi, wpędza się je w poczucie winy, bo dziecko nie było w kościele, nie zmówiło pacierza. Wpaja się dzieciom jakieś katolickie słuszności, a po co to robić, skoro ostatecznie wybór należy do nas? Chrzest i jego późniejsze konsekwencje to nie tylko, jak tu jego zwolennicy zgrabnie określają, szansa na poznanie wiary i Boga, ale ukierunkowanie na wiarę. To chyba nie jest zbyt sprawiedliwie, jeśli wkraczając w dorosłość mamy samodzielnie podjąć wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedyś było tak fajnie
chrabąszcz;& ateisci mają dziwny tok myslenia, w ogole nie logiczny wymyslają cos czego nie ma, tez moge byc ateistą i co chrzest mi to uniemozliwi? ale niektorzy chyba sa zbyt "dumni" z siebie i muszą być ateistami nawet na papierku, załosne a ty musisz być katoliczka "na papierku"?:D przeciez żeby wierzyc w boga nie potrzebujesz papierków, po co ci te wszystkie komunie,śluby itp?:D jesteś zbyt dumna:D to grzech:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
nie ma naukowych dowodow (ani zadnych innych) na istnienie boga. to, ze cos jest dla ludzkiego rozumu niezrozumiale, nie jest jeszcze dowodem na istnienie jakiegos faceta, ktory to spowodowal :o ateisici nie staraja sie nikomu udowodnic, ze boga nie ma. stwierdzaj tylko ten fakt i zyja wlasnym zyciem (poki religijni im nie zaczna dokuczac lub narzucac swego, wtedy ateisci sie wiadomo zezla i rzuca pare bluzg co niektorzy). wierzacy natomiast utrzymuja, ze maja jakies tam dowody na istnienie boga i chca je niewierzacym przedkladac. zeby uscislic, mowie tu o "bogu" jako postaci, nie jako idei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrtrtrtrttrrt
nie byłam bierzmowana, lekcje religii udało mi się porzucić jeszcze w podstawówce, w kościele nie bywam, zawsze byłam ateistką, ale kościół kat. może sobie mnie podliczyć jako katoliczkę razem z resztą rzekomo w 99,99 % katolickiego społeczeństwa. uważasz, że to ok? apostazji nie mam zamiaru dokonywać- ja się nigdy do tej organizacji nie zapisywałam, więc z jakiej racji mam tracić czas na to, żeby się wypisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanska inkwizycyja
Oczywiscie,ze daje do zrozumienia,ze sa poza norma.Skoro w szkole dzieci uczeszczaja na religie,ucza sie koled,ogladaja Jezusa na krzyzu,w swieta ogladaja opowiesci biblijne i inne programy prochrzescijanskie,ksiadz chodzi po domach i grzmi mi w progu,ze jak to nie przyjmuje(drugi z rzedu!),slysze,ze jestem wyrodna matka bo dziecko do komunii nie poszlo a ktos wmawia mi,ze utrudniam mu zycie bo go nie ochrzcilam...to chyba to jest teoretycznie norma,nie?A ja jestem poza nia.Jestem marginesem.I to spolecznosc katolicka mnie na niego spycha.Nie mowcie,ze jestescie przesladowani a ateizm jest trendy.Sa wyjatki wsrod ateistow,ktore wrzeszcza ,wysmiewaja i klna ,jak i wsrod katolikow,ktore wisza na krzyzu z piana na ustach w srodku miasta. Mnie osobiscie chodzi tylko o to by katolicyzm wrocil do kosciola i tam pozostal.Skoro Wy nie chcecie sluchac,ze Jezus byl zwyklym czlowiekiem,to ja nie chce sluchac,ze nie byl.Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fibi Buffe
W każdej wierze czy niewierze jest coś z hipolryzji i tego się nie zmieni. Katolicy popełniają świadomie grzechy, wbrew religii, a ateiścu wbrew swoim poglądom chszczą dzieci, biorą śluby.. bez względu na wiarę wszyscy jesteśmy równi i popełniamy błędy. Jak w imię wiary nikt nie zabija czy w inny sposób nie krzywdzi, to ma prawo wierzyć sobie w co chce, moim zdaniem oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×