prawiczki sami pozbawiają się szansy na związek nie robiąc kroku do przodu

"I u mnie." Nie ma to jak pizza z mikrofali :D

Aneta - Ty nie gotujesz ? A co lubisz robic?

"A co lubisz robic?" Jeść :D:D:D

"Wiara, no wiesz! Ciąża i okres jednocześnie?! " Nie wiem, nie znam się na kobietach :D "No ale ad rem: Jeśli faktycznie było tak jak pisałeś, czyli dziewczyna była niechętna następnego dnia to być może poczuła się jak kretynka? Bo widzisz, chciała zagadać do nowego faceta z pracy, a tu niespodzianka. Przywitałeś ją dość oschle. Wiadomo- nie chciałeś, ale jeśli rzeczywiście zauważyła, że rozmowa z nią Cię męczy to pewnie było jej głupio." Nie przywitałem jej oschle. Zagadała pierwszy raz odpowiedziałem i poszedłem, następnego dnia zagadała drugi raz też odpowiedziałem, aż nie rozwinąłem tematu i nie pogadałem dalej to akurat żadna zbrodnia tym bardziej, że już byłem spozniony w pracy. Tego samego dnia też zagadała w drodze powrotnej usmiechnięta, sugerując, że jej unikam i niestety będziemy wracać razem. Rozmowę starałem się ciągnąc najlepiej jak potrafiłem, jeżeli nie spełnia to wymogów innych to nic na to nie poradzę. "Akurat na gotowaniu się mało znam." Mnie zastanawia w takiej sytuacji co ona robi w tym związku, skoro on pracuje, gotuje, sprząta itp.

Ja lubię zapiekanki i chipsy wpierdalać :D

Jesc- to tez dobrze. Umow sie z kims kto lubi gotowac.

"Twój fagas do ciebie przyszedł, znosił twoją deprechę więc zainwestował więcej niż ty w ten związek" pewnie dlatego, ze jestem jedyną osobą na świecie, która gotuje i raz na tydzień trochę posprząta, hahaha :D

Darker "Jeśli jest idiotką bez cienia empatii i nie zauważyła w chłopaku nieśmiałości to tym bardziej kij jej w oko." Być może jest idiotką bez cienia empatii, która nie zauważyła w chłopaku nieśmiałości, więc pomyślała sobie, że tylko mu się narzuca, bo jak można było zauważyć Wiara nie wyglądał na szczególnie zadowolonego. :)

Darker "Nie ma to jak pizza z mikrofali" Dobra Rigga nie jest zła. :)

"Mnie zastanawia w takiej sytuacji co ona robi w tym związku, skoro on pracuje, gotuje, sprząta itp. " Dupy daje a co ma innego do roboty w związku? On dzięki temu znosi jej "lęki" bo co go obchodzi, że coś tam się jej uroiło w głowie póki dobrze się rżnie?

Ja gotowac akurat lubie. Mini spedy z kolacjami albo czyms dobrym do jedzenia tez kiedys byly u mnie na porzadku dziennym. Co w takim razie lubicie innego robic ?

Zaba - napiszesz cos wiecej o tych lekach ? Jak wolisz to na maila.

"pewnie dlatego, ze jestem jedyną osobą na świecie, która gotuje i raz na tydzień trochę posprząta, hahaha" Ale dzięki temu, że dobrze ciągniesz w łóżku - on łaskawie cię toleruje :D

""Mnie zastanawia w takiej sytuacji co ona robi w tym związku, skoro on pracuje, gotuje, sprząta itp. " oboje pracujemy, gotujemy i sprzątamy w zależności od dnia, bo pracujemy w różnych trybach. tak chyba jest we wszystkich zdrowych związkach. z tym, że on więcej pracuje, więc gotuję przeważnie ja. :)

"Ale dzięki temu, że dobrze ciągniesz w łóżku - on łaskawie cię toleruje " a skąd Ty możesz wiedzieć, czy dobrze ciągnę?

"a skąd Ty możesz wiedzieć, czy dobrze ciągnę? " Musisz bo inna wskoczyła by na twoje miejsce.

A ja myślę, że jak otwarty człowiek spotyka się z nieśmiałym, to może mieć wrażenie, że tamten go olewa. Pewnie dlatego, że jako ktoś, z kogo rozmowa wychodzi naturalnie, nie jest sobie w stanie wyobrazić, że nie przychodzi do głowy żadna kwestia do wypowiedzenia. :P No i pewnie koleżanka Wiary tak pomyślała, zresztą sam napisał że sugerowała, że ją olewa. No i tak to się czasem kończy na nieporozumieniu.:P

PP - do obiektywnej analizy trzeba by bylo miec wypowiedzi obu stron.

cześć Pinkełe No własnie ale, że nie jestem cool otwarty to wiedziała już przed tamtym zagadaniem, więc po cholere zagadywać to ja nie rozumiem. Ja jak wiem, że ktoś nie jest rozmówcą w moim typie(czyli 99%) to się nie odzywam :D

"Musisz bo inna wskoczyła by na twoje miejsce." e tam, przecież obciągać to każa umie :P

gdzie pracuje prawiczek? czy mieszka sam czy z rodzina, wspollokatorami? tak wogole to ja mam jakies usprawiedliwienie ze nic ze soba nie robie bo z takim wygladem i tak nei mam szans w rywalizacji z wami i innymi facetami no lae wy moglibyscie cos ze soba zrobic i poznac wreszcie jakas dziewczyne tak jak stev bo wam nic nie brakuje ani pracy ani urody ani charakteru tylko musicie sie troche postarac

Prawiczek bez wiary "Tego samego dnia też zagadała w drodze powrotnej usmiechnięta, sugerując, że jej unikam i niestety będziemy wracać razem." Czyli zauważyła, że coś jest nie tak. Ale z Twoich wypowiedzi wynika, że coraz lepiej ją 'przyjmujesz', widocznie musisz się z nią trochę oswoić, a na pewno okazja się znajdzie skoro codziennie wspólnie będziecie spędzać pół godziny na powrót z pracy. :)

yy - jak oni sie postaraja to kto tu zostanie zeby pisac z dziewczynami na kafe?

Siemano Wiarełe. A to nie była jakaś nowa znajoma? Skąd wiedziała, jaki jesteś w rozmowie? :P

"gdzie pracuje prawiczek?" w pracy "czy mieszka sam czy z rodzina, wspollokatorami?" z rodziną, nie mam nikogo kto by chciał ze mną mieszkać, a ostatnio nawet chciałem się wyprowadzić ale nie mam pieniędzy. "tak wogole to ja mam jakies usprawiedliwienie ze nic ze soba nie robie bo z takim wygladem i tak nei mam szans w rywalizacji z wami i innymi facetami" Bzdura. Nieraz widziałem małych, brzydkich i łysych którzy dziewczyny jednak mieli. Wiadomo nie miss świata ale w miare wyględne. "no lae wy moglibyscie cos ze soba zrobic i poznac wreszcie jakas dziewczyne tak jak stev bo wam nic nie brakuje ani pracy ani urody ani charakteru tylko musicie sie troche postarac" Nie wiem jak innym ale atrakcyjngo charakteru to mi bardzo brakuje

"tamten go olewa. Pewnie dlatego, że jako ktoś, z kogo rozmowa wychodzi naturalnie, nie jest sobie w stanie wyobrazić, że nie przychodzi do głowy żadna kwestia do wypowiedzenia." to jest troche inaczej bo swoimi niedorozwinietymi umiejetnosciami rozmawiania mozesz doiprowadzic nawet najbardziej rozgadana i najbardziej otwarta osobe do stanu ze tez nie wie co powiedizec zreeszta prawiczek pisal ze to on caly czas inicjowal rozmowe bo inaczej bylaby niezreczna cisza tez jestem w stanie w ten sposob w nieskonczonosc podtrzymaywac rozmowe ale to jest poprostu meczace dla drugiej osoby bo ona sie xle czuje w moim towarzystwie nie wie co mowic i ma wrazenie ze jej nie lubie albo nie ochodze rozmowa musi sie krecic spontranicznie sztucznie nie da sie tego robic

Pink_Panther "A ja myślę, że jak otwarty człowiek spotyka się z nieśmiałym, to może mieć wrażenie, że tamten go olewa. Pewnie dlatego, że jako ktoś, z kogo rozmowa wychodzi naturalnie, nie jest sobie w stanie wyobrazić, że nie przychodzi do głowy żadna kwestia do wypowiedzenia. No i pewnie koleżanka Wiary tak pomyślała, zresztą sam napisał że sugerowała, że ją olewa. No i tak to się czasem kończy na nieporozumieniu." Ooo, o tym właśnie pisałam, introwertyk w rozmowie z nową osobą może wydawać się trochę sztuczny, jeśli próbuje na siłę ciągnąć tę pogawędkę.

Argen - masz za to duzo czasu zeby sie przygotowac na studia. Wyzsze wyksztalcenie podnosi szanse na znalezienie jeakiejs pracy.

"Czyli zauważyła, że coś jest nie tak. Ale z Twoich wypowiedzi wynika, że coraz lepiej ją 'przyjmujesz', widocznie musisz się z nią trochę oswoić, a na pewno okazja się znajdzie skoro codziennie wspólnie będziecie spędzać pół godziny na powrót z pracy. " Nie będzie, bo ja będę wychodził 10 minut później. Niczego lepiej nie przyjmuję, modliłem się wtedy o końcowy przystanek, bo tematy mi się kończyły :D Teraz to już bym nic nie wymyslił :D "A to nie była jakaś nowa znajoma? Skąd wiedziała, jaki jesteś w rozmowie? " Dwa razy próbowała wczesniej zagadać i skoro zauważyła, że jej unikam to chyba mogła wywnioskować, że z normalnym kolesiem do czynienia nie ma.

yy - wlascie. Niezrecznie inicjowana rozmowa jest duzo gorsza niz niezreczne milczenie. Takie jest przynajmniej moje doswiadczenie.