Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość umndra

zaginiona Madzia

Polecane posty

Gość Matka półrocznej dziewczynki
Dziękuję Ci !!!!!!!!! zdobyłaś się na wybaczenie - jestem dla Ciebie pełna podziwu. Ja wiem, że tak należy, ale to piekielnie trudne... Dziecinka jej wybaczyła...pewnie tak. jest czystym niewinnym aniołkiem, jest u Boga... a my pozostaliśmy tutaj, trzeba próbować wznieść się ponad nienawiść... Nie potrafię. Ale będę próbować. Masz racje, to jedyny sposób by ukoić ten ból. W oczach dziecka - zwłaszcza tego dziecka - można dostrzec emanację Boga. Boga, który odaje życie w walce z siłą nieczystą. matka i ojciec Madzi to uosobienia szatana. Dziękuję Ci raz jeszcze koleżanko. POMOGŁO. BÓG Z TOBĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak co innego jest stracić dziecko a co innego je zabić. Zobaczymy co wykaże sekcja zwłok tej dziewczynki. Dużo kobiet nie może mieć dzieci, ja byłam w trzeciej ciąży dopiero udało mi sie zdrowe dziecko urodzić. U mnie był taki przypadek że mój brat wyleciał z wózka gdy miał 8 miesięcy i żyje nic mu sie nie stało teraz ma 23 lat i normalnie się rozwijał. Może ona wogule swojego dziecka uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to jeszcze takie pytanie, to skoro jej spadła z tych rąk córeczka w mieszkaniu to gdzie był jej mąż ojciec dziecka gdy to się stało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihass
żal żal......................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś pomoże dzieku?
Mam nadzieję, że nie uznacie tego za spam. Może są tu mamy z Krakowa lub okolic - znalazłam ogłoszenie rodziców 7 miesięcznego chłopca chorego na nowotwór, którzy proszą o pomoc. Może któraś z Was mogłaby pomóc? http://krakow.gumtree.pl/c-Sprzedam-wszystko-dla-dziecka-bardzo-potrzebna-pomoc-W0QQAdIdZ351764213

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnh
"Żona wróciła do domu po pieluchy. To wtedy musiało się to stać" - mówi o śmierci półrocznej Magdy z Sosnowca ojciec dziewczynki w rozmowie z RMF FM. Bartłomiej Waśniewski podkreśla, że kiedy pomagał żonie wynosić z mieszkania wózek z dzieckiem, ich córka jeszcze żyła. Pytany, czy wierzy w nieszczęśliwy wypadek, odpowiada: - Ciężko teraz powiedzieć, w co się wierzy. Nie wiem, co się stało. Nie było mnie wtedy z żoną w mieszkaniu. Z tego, co wiem, to ona wróciła do domu po pieluchy - opowiada Waśniewski w rozmowie z reporterem RMF FM. Twierdzi, że rozstali się z żoną "jakieś pięć minut po wyjściu z domu - my skręciliśmy w lewo, żona poszła w prawo". On pojechał do rodziców po drzewo, a jego żona poszła pieszo do swojej matki. To wtedy miała wrócić do domu po pieluchy. Weszła na górę i widocznie wtedy musiało się to stać - mówi. Ojciec Magdy podkreśla, że kiedy znosili z żoną wózek, Magda jeszcze żyła. - Sąsiedzi nas widzieli. Pytany, czy wierzy w słowa żony, że to był nieszczęśliwy wypadek, odpowiada: - Ciężko teraz powiedzieć, w co się wierzy. Przez tyle dni żyliśmy z rodziną w kłamstwie - i to takim bardzo perfidnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIHASS
SZOK JA MAM DOŚC TYCH SEDZIÓW , LEKARZY I INNY CH EKSERTÓW NIE JESTEM ZA YM RUTKOWSKI ALE CO MIAL JA PO GLOWIE POGLASAKĆ I CTISATKO DAC ????????????????? ZMARNOWALA DZIECKO , MARNUJE PIENIĄDZE Z NASZYCH POATKÓW I JESZCZE MA JAKIES ROSZCZENIA 11!!!!!!!!!!!!!!!! ALE MOŻE DZIEKI RUTKOWSKIEM TA DZIDZIA NIE LEZY JAK SMIEC POD GRUZAMI TYLKO ZOSTANIE POCHOWANA . A CO DO METOD RUTKOWSKIEGO SA ADEKWATNE DO SYTUACJI.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszmaszmaszmisz
nie no, ta obrona biednej kasi mnie rosmiesza po prostu, dobrze kolezaka napisala chyba 2 posty wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIHASS
ZNOWU MNIE KTOŚ OBARZA .........................TYLKO DLACZEGO???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Mihass
Dlatego, że tekst " co miał ja glaskac po glowie i ciastka dać" mówi sam za siebie= BRAK WIEDZY, a taki rażący brak wiedzy może mieć tylko dziecko, widać, że nie łapiesz nic a nic...posłuchaj trochę ekspertów, Rutkowski nie jest ekspertem i w tym problem, popełnia błędy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej kobiety
upadł pewien prosty schemat, prosty dla prostych ludzi - matka zbrodniarka zamordowała z premedytacją dziecko. Pewne umysły nie ogarniają pewnych zakamarków psychiki. Okazuje się że najprawdopodobniej był wypadek. Poprostu, mało sensacyjny wypadek. I po tym wypadku nastąpił szereg zdarzeń nie schematycznych, ciężkich do pojęcia. Po co się więc wysilać, na chwilę zastanowić nad złożonością psychiki, spróbować się postawic na miejscu tej kobiety. Łatwiej i szybciej jest wstawić durnego demota na swoją tablicę na fb, z wielkimi literami: MATKA NIE BYŁA CIE WARTA itp, poklikać sobie wzajemnie lubie to. Tak jest prościej, szybciej, wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej kobiety
natomiast to, że pan Rutkowski wydzwaniał jadąc z matką w miejsce, gdzie schowane są zwłoki jej dziecka, wydzwaniał do mediów, jest nie ludzkie. Tak po prostu nie ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszadafa
odnosnie tej kobiety I tak im nie wytlumaczysz :O One juz wiedza, juz zaszufladkowaly, bo one by tak nie zrobily..... Szkoda twoich slow nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej kobiety
może tu, na forum, nadal będą wykrzykiwały, ale mam nadzieję że choć jedna osoba się zatrzyma i zastanowi. Gdyby sekcja nie potwierdziła słów matki, osąd byłby łatwy. Zbrodniarka, morderczyni. A teraz? Teraz trzeba pomyśleć. A myślenie czasem boli. na początku ta dziewczyna wydała się taka zwyczajna i moze nawet podobna do wielu z nas. Potem, jak się okazało że to ona stoi za śmiercią dziewczynki, wszystkie się od niej odżegnywałyśmy. Wiadomo, żadna z nas nie zabiła by z premedytacją dziecka. A teraz? Nie wiadomo co myśleć. Może jest obawa, że nie znamy siebie tak dobrze. Że zaczynamy myśleć czy i my były byśmy zdolne popaść w taki obłęd na skutek tak strasznego stresu i szoku. Nazywanie jej ciągle morderczynią, sprawia, że odsuwamy te myśli znowu daleko od siebie. Żeby jak najbardziej zarysować tą różnicę. I jestem wręcz pewna, ze ogromna ilość osób, poczuła rozczarowanie po tym, jak prokuratura ogłosiła wyniki sekcji. Jestem o tym przekonana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdsaf
ja dalej nie wierzę, że ta sprawa jest taka czysta;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej kobiety
wiesz, każdy z nas ma wątpliwosci. Tylko wg mnie jest różnica, między posiadaniem wątpliwosci i ich wyrażaniem, a osądzeniem, wyzywaniem i postawieniem krzyżyka. I to w momencie, jak ma się nie pełny obraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja juz tym zyje 2 tydzien
Matka Madzi chciala popelnic w areszcie samobojstwo-matko boska biedna dziewczyna. Patrze na tych ludzi i sobie mysle tak Ona ma 22lata ja 23,moja corcia 5,5 jej 6,5mc obie mezatki w konflikcie z tesciowymi.. W niej jest cos z kazdej z nas i kazda z nas o tym wie. Sama na poczatku bylam oburzona - Jak mogla nie wezwac pogotowia?- Dzisiaj staram sie spokojnie spojrzec na temat Nic o niej nie wiemy,zycie tych ludzi stalo sie zyciem calej polski Pomyslcie co czuje jej maz czytajac takie rzeczy na necie - ze napila sie plynu do garnkow zeby odebrac sobie zycie-przeciez to jest straszna tragedia. Potepiam ja za brak szacunku do ciala dziecka ale niestety nie bede jej oceniac bo wypadki chodza po ludziach i kazdej z nas dziecko moze zrobic fik do tylu. Ta dziewczyna nazywana jest kurwa,zyczycie jej smierci Ludzie co z wami? Zamiast wykazac troszeczke empatii Moze ona nawet stracila zdrowy rozum na skutek tak silnych przezyc. Dziecko odeszlo to straszne,biedny malenki aniolek Ale pozostali na ziemi najblizszi Madzi i im odbiera sie zycie w sposob rownie okrutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
na razie to są wstępne oględziny ciała dziecka, bo do sekcji jeszcze nie doszło. Pozatym, Katarzynę W. nikt nie napadł, a ponoć miała ślad uderzenia z tyłu głowy, ciekawe skąd? mógł ją ktoś walnąć by to było bardziej wiarygodne. Madzia, miała ślad od tępego uderzenia, nie mam 100% pewności czy od uderzenia w podłogę, być może tak było? Ale to moje odczucie. Na razie technicy medycyny sądowej wstepnie podali że ten ślad, może na razie potwierdzić zeznania matki, ale badania wciąż trwają. W TEJ SPRAWIE JEST ZBYT WIELE NIEŚCISŁOŚCI, NIESPÓJNOSCI, ZAGADKOWOŚCI. Dlaczego matka jak już przyznała, że to był nieszczęśliwy wypadek, kłamała co do miejsca ukrycia zwłok? Dlaczego kiedy dziecko upadło, zamiast zadzwonić po pogotowie/pomoc to wolała ukryć ciało, skoro to był nieszczęsliwy wypadek? Tych pytań jest wiele... Dla mnie Katarzyna W. przez to, że przez tydzień kłamała jest po prostu nie wiarygodna. Nie mówię że jest winna, ale na pewno jest niewiarygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daszva
A wiecie dlaczego tak sie stalo? Dlaczego doszlo do tak okropnego wydarzenia? To jest wina nas wszystkich, calego spoleczenstwa. Katarzyna rosla w domu patologicznym, nikogo nie bylo obok, aby pomoc jej kiedy byla dzieckiem. Kiedy byla bita i katowana. Wtedy cos w niej pewnie peklo, cos w niej zabito. Zrobili to dorosli. I zamiast rzucac kamieniami w Katarzyne, rozejrzyjcie sie dokola czy obok was nie ma jakiegos dziecka, katowanego w domu. Dziecka, w ktorym juz dzisiaj zabija sie czlowieczenstwo. Zal mi malej Madzi, bardzo zal. Sama sie poplakalam kiedy dowiedzialam sie, ze nie zyje. I zal mi jej mamy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
skąd macie info że matka byla w dziecinstwie bita i katowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdsaf
nawet jeśli to był wypadek (w co osobiście nie wierzę), ta dziewczyna jest tak wyrachowana, że trudno mi jej współczuć; wszystko wskazuje na to, że ona tego dziecka nie chciała, nie kochała i na rękę jej to co się stało; oszustka i kłamczucha, wielu ludzi ma naprawdę ciężkie dzieciństwo i życie, a nie robią takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessiccaaa24
Do JA JUŻ TYM ŻYJE DRUGI TYDZIEŃ Czytam wiele wypowiedzi, zazwyczaj ich nie komentuję, ale Twoja wypowiedź poruszyła mnie tak bardzo, że muszę ją skomentować. Pięknie to wszystko ujęłaś, z innej perspektywy, bardziej po ludzku... Myślę, że dobry psycholog bylby z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latooo
- Żona wróciła do domu po pieluchy. To wtedy musiało się to stać - mówi w rozmowie z RMF FM Bartłomiej Waśniewski, ojciec półrocznej Magdy. Podkreśla, że kiedy pomagał żonie wynosić z mieszkania wózek z dzieckiem, ich córka jeszcze żyła. Pytany, czy wierzy w nieszczęśliwy wypadek, odpowiada: "ciężko teraz powiedzieć, w co się wierzy".- Nie wiem, co się stało. Nie było mnie wtedy z żoną w mieszkaniu. Z tego, co wiem, to ona wróciła do domu po pieluchy - opowiada Waśniewski w rozmowie z reporterem RMF FM. Twierdzi, że rozstali się z żoną "jakieś pięć minut po wyjściu z domu - my skręciliśmy w lewo, żona poszła w prawo". On pojechał do rodziców po drzewo, a jego żona poszła pieszo do swojej matki. To wtedy miała wrócić do domu po pieluchy. Weszła na górę i widocznie wtedy musiało się to stać - mówi. Ojciec Magdy podkreśla, że kiedy znosili z żoną wózek, Magda jeszcze żyła. - Sąsiedzi nas widzieli - zaznacza. Pytany, czy wierzy w słowa żony, że to był nieszczęśliwy wypadek, odpowiada: "ciężko teraz powiedzieć, w co się wierzy. Przez tyle dni żyliśmy z rodziną w kłamstwie - i to takim bardzo perfidnym". ONI SIE GUBIA WE WLASNYCH ZEZNANIACH maz znosi zonie wozek z dzieckiem po czym zona stwierdza ze zapomniala pieluch zabiera sama wozek z powrotem na gore tylko po to zeby zabrac pampersy tam wyciaga dziecko dziecko upada gdzie nastepuje automatyczna smierc matka wklada do wozka martwe dziecko znosi wozek po czym idzie do swojej matki,zreszta przez pewnien czas u boku meza...przeciez to sie kupy nie trzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej kobiety
do sekcji doszło, oględziny były przed sekcją. Widzicie, taka jest wasza wiedza. A osądy jakie pewne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie tej kobiety
matka podała powód, dlaczego skłamała rutkowskiemu co do ukrycia zwłok. On, gdy z nią jechał zobaczyć gdzie te zwłoki są, wydzwaniał do dziennikarzy że właśnie rozwiązał zagadkę i jedzie na miejsce ukrycia zwłok. Ona się wystraszyła, ze tam będą czekać już tabuny dziennikarzy i kamery. Sam rutkowski przyznał , ze istotnie dzwonił. Ja naprawdę proszę, najpierw uzupełnijcie swoja wiedzę, bo nei znacie właśnie nawet takich podstawowego minimu. zeby uzurpować sobie prawo do ferowania wyroków, trzeba się dowiadywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
odnosnie tej kobiety hmmmm ok, była sekcja, znasz wszystkie fakty. To może powiesz dlaczego po upadku tak tragicznym dziecka, matka nie dzwoni po pogotowie ylko wkłada martwe dziecko do wózka i pozoruje uprowadzenie? no przecież to był nieszczęśliwy wypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
"zeby uzurpować sobie prawo do ferowania wyroków, trzeba się dowiadywać." ja jej nie osądzam, ja jej po prostu nie rozumiem, nie rozumiem tego postępowania.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO odnosnie tej kobiety
Zgadzam się z Tobą w każdym słowie...cieszę się, że wreszcie ktoś rozumuje jak ja, ja im tu pisałam o tym ale za każdy razem jak głową w mur..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×