Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara panna....

Czy wyszłybyście za mąż bez miłości, gdybyście już były stare i brak...

Polecane posty

Gość xchocolatex
ok ale na ta gleboka sympatie tez sklada sie wiele czynnikow.. a jesli autorka pisze ze kompletnie nic nawet nie lubi tego czlowieka to po co sie pakowc w takie gó**o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollittkka
No tak to trudny temat i trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi prawda jak zwykle leży gdzieś po środku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
do starej panny: czy ty mieszkasz z tym czlowiekiem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna....
Lubię go, dobry jest, kocha mnie ale nie wyobrażam sobie z nim uprawiać seksu, chyba że po 5 ciu piwach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xchocolate - ale rozmawiamy o sytuacji kiedy się kogoś nie kocha, a nie kiedy sioe kogoś nie znosi - zauwazasz te drobna różnice w tych sformułowaniach? Nikt przy zdrowych zmysłach nie związe się z człowiekiem który go drażni, którym gardzi lub który go odpycha. Ale można to zrobić np z wieloletnim przyjacielem, który mimo, że nie wzbudza w tobie szału porzadania jest bardzo dobrym człowiekiem. W sumie znam taka jedna parę. W zasadzie niejedno "tradycyjne" małżeństwo mogłoby im pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna....
Mieszkam sama ;) Tak tylko sobie gdybam... czy za kilka lat jak mi się znudzi samotność to czy z desperacji nie wyjdę za mąż bez miłości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stara panna :P masz jeszcze cholernie dużo życia przed sobą - rozpatrujesz możliwośc, bo nie liczysz na nic więcej? Nie za szybko? W końcu na taki związek to sobie będziesz mogła pozwolić w każdym momencie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
do starej panny: sama wiesz co czujesz i rób to na co masz ochotę żadna z nas nie da ci odpowiedzi która cie zadowoli i pod zadnym pozorem nie kieruj się naszymi wypowiedziami tylko tym co czujesz:) jeśli uważasz je go lubisz ze jest kochany i dobry zamieszkaj z nim na probe i jeśli będziesz mieć do niego więcej pozytywnych uczuci to czemu nie zaryzykuj to nic ciebie nie kosztuje co najwięcej może jego:) a jeśli nie i wiesz ze z tego nic nie wyjdzie to sama powinnaś wiedzieć co zrobić aby zaoszczędzić przykrości obydwu stronom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwie kochająca
Stara Panno a ile masz lat, że czynisz takie rozważania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
czy zwiazek przyjacielski na zasadzie "brat i siostra" ma szanse brak w nim pożądania ze strony kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli masz mniej lat, to jeszcze nie musisz wychodzic za takiego do którego absolutnie nic! Ja mam takiego kolegę do którego nic, ale którego się nie brzydzę i z którym mogłabym pójśc do łóżka gdyby tak wyszło. No ale nie próbuję bo mam 25 lat dopiero :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
29 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
do a powiedzcie dziewczyny: taki zwiazek jest oparty przewaznie na zaufaniu i na tym ze z kazda rzecza mozemy przyjsc do tej osoby.. mozesz spróbować chociaz ja osobiscie nie chcialabym psuc przyjazni takiej prawdziwej:) zaryzykuj jesli chcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
ja już jestem w tym związku, chodzi o to że z mojej strony oparty jest właśnie na zaufaniu a nie na pożądaniu, i mamy z tego powodu starcia, bo ja nie chce sie z nim kochać za często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
to bardzo dobrze ze mu ufasz to bardzo wazne:) a jak dlugo jestescie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika k
Miłość jest przereklamowana. Tak naprawdę trudniej o prawdziwą przyjaźń. Miłość jest kapryśna, ulotna, łatwo przechodzi w złość, nienawiść. Budzi zazdrość i inne niepotrzebne emocje. Człowiek jest cały czas na huśtawce emocjonalnej. Dobry związek musi być oparty na głębokiej przyjaźni, inaczej nie ma szans być trwały i stabilny. Autorko, może zbyt wiele oczekujesz, masz wyobrażenia jak powinna wyglądać miłość, chcesz czuć tą całą karuzelę emocji, a tymczasem spokój, zaufanie i przyjaźń są o wiele lepszą podstawą związku. Może otwórz oczy i przewartościuj pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
razem 1,5 roku zastanawiam się nad ślubem z tym człowiekiem czy bez pożadania nasz związek wypali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to znaczy "związek oparty na zaufaniu" ? :D To trochę taką nianią-terapeutką dla ciebie jest. Związek na zasadzie "brat-siostra" to nie jest żaden związek. Bo rodzeństwo spędza razem dzieciństwo, nie całe życie. Pewnego dnia każde z nich dojrzewa i szuka partnera na resztę życia. To chyba najgorszy z możliwych "układów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
tzn ze się dogadujemy, możemy na siebie liczyć, nie mamy konfliktów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dla ciebie to super. Tylko może uświadom partnera, że z twojej strony lepiej nie będzie - niech nie oczekuje fajerwerków. Z drugiej strony - nie obawiasz się, że po ślubie możesz jednak spotkać faceta, który rzuci cię na kolana i nagle zapragniesz seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
nei trafiłaś w sedno obawiam sie że po ślubie mogę trafić na takiego faceta obawiam sie że mogę nie trafić i co wtedy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xchocolatex
Sama wiesz najlepiej co robić jak uwazasz ze go kochasz a nie lubisz jak przyjaciela to ok czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna....
w pewnym wieku już raczej małe szanse na spotkanie miłości, jestesmy coraz starsze, a faceci wolą 20latki ;) więc nie ma się co łudzić i wybrzydzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle, to uważam, że takie związki z rozsądku sa dla ludzi, którzy już w życiu coś przeżyli. Maja jakiś bagaż doświadczeń, znają siebie i własne reakcje, maja jasne priorytety i, niejednokrotnie, blizny przeszłości. Ale od tego zaczynać, to tak jakby robić z sieb ile ofiarę losu na własne życzenie. Najpierw trzeba wydusic z życia co się da, a potem ewentualnie pomyśleć "wyjściu awaryjnym" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci wola 20 ale do przygodnego seksu a nie jako żony. Ilu znacie facetów z własnego otoczenia mających o 20 lat młodsze partnerki? A poza tym ryzyko istnieje zawsze :D nikt nie powiedział, że 60-letni emeryt nie może nagle zdradzić ;p Najważniejsze, żeby w tym układzie kobieta myślała o sobie i swoich potrzebach. Bo praczka i kucharka może być w każdej chwili ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
Nei a Ty ile masz lat? ja osobiście znam 2 związki co gość jest starszy 10 lat i więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37. Dwa takie związki to raczej nie dużo biorąc pod uwagę pozostała liczbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedźcie dziewczyny
nei widać po Twoich wypowiedziach, że jesteś mądrą, życiową kobietą dzięki za porady, są cenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++++++++++++++++++++++++++++++
stara panna.... szans na poznanie miłości, ci których kochaliście was zostawili, a teraz macie kogoś kogo nie kochacie, macie np. 35 lat, czy byście wyszły za niego za mąż, żeby nie być samej na świecie? 1. mam 36 lat i nie jestem stara. 2. ugania sie za mna bardzo duzo mezczyzn i to nawet mlodszych ode mnie 3. wygladam o 10 lat mlodziej 4. nie mieszkam w Polsce tylko za granica gdzie kobieta 35+ uwazana jest za MOLODA kobiete a nie za stara panne bez szans na milosc. Po za tym kobiety tutaj rodza dzieci nawet po 40+ i nikomu nie przezszkadza. 5. jestem atrakcyjna, wyksztalcona, mam wlasny dom i nie musze oraz nie mam ochoty zadawac sie z byle kim a juz napwno nie musze wychodzic za maz za byle kogo. 6. szans na milosc mi nie brak - przeciwnie!To mi sie rzadko kiedy jakis mezczyzna spodoba.Mam wysokie wymagania. 7. zal mi Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×