CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

A ja jak zwykle głupia weszła i zobaczyłam. To nie na moje nerwy.

wybacz :-( to takie okrutne i podłe taki zal taki straszny żal , te zwierzęta dają tylko miłośc i wierność a skurwiele robią im taką krzywdę:-(

Ciekawe jak tam autorka i psiaki. Daj znać koniecznie. Ja już tymczasem spadam!

wiem dziewczyny, jak przeczytalam tego maila najpierw mnie zbulwersowal ale potem zmienilam ton , doprawdy napisalam, ze zglaszam sie do nich bo oglaszaja sie jako STRAZ OCHRONY ZWIERZAT, ale napisalam tez, ze bardzo ich szanuje i ze sa potrzebni coraz bardziej. Smutne to

Wszedzie jest bagno ,jestem z Tomaszowa maz ,ludzie nie mają pracy,nie mają na życie ,są nieubezpieczeni, bo czym mają zaplacić,pracowałem w wistomie ,ale po 90 roku wszystkie zakłady w tomaszowie maz zlikwidowali,wiec i wistom w którym pracowalo 12 tys ludzi ,wyrzucili na bruk,zlikwidowali wlókiennicze zaklady tomtex ,filce techniczne ,zakłady skórzane ,co robili dla wojska całą galanterie, zlikwidowali dywany- w polscze były tylko dwa zakłady w kowarach i tomaszowie .Miasto ma 75 tysiecy mieszkańców z czego 40 tys ludzi nie ma pracy a warszawa już jest nasycona i też nie zatrudnia,a rząd tssuska sie chwali sukcesami ,o borze zlituj sie nad nami bo nie wiemy co z nami dalej ksiadz po koledzie ogląda sie na stówe ,a dostal dyche i basta jutro też musimy jeść

kolejna frustratka;-( pełno tego syfu

Lenasal ja zmykam, zajrzę jutro , nasza autorka pewnie zda nam relacje - przeczytam jutro. Dobranoc.

WPROWADZIĆ DOBRE CZYNY W ŻYCIE

jestem juz pisze nie są chybą to dobre wieści

kolo 17 jak wychodziłam z domu 2 małe psy były pod nim ... teraz wracałam, zajrzałam tam i po 1sze pies jest przy budzie małych nie ma, ani na polu ani na ganku??????????????? w domu przeraźliwie miauczy ZNOWu KOT nie wiem czy ten sam czy jakiś nowy, bo tam jjest ciemno, telefonem nic nie zobaczę w drzwiach jest wciśnięta kartka " jestem w pracy" ludzie, jak to interpretować????????????

jest tu ktoś??:(

właścicielka była. zabrała małe psiaki, kota wpakowała do domu, a kartkę zostawiła, bo w jej mniemaniu to usprawiedliwi ją w oczach ewentualnej policji czy innych interweniujących. co jest bzdurą, bo ile dni w tej pracy jest, że zwierzaki biedowały okrutnie przed tym, jak autorka się nimi zajęła? :O

jedno wiem na pewno. jeżeli kot tak miauczy to albo się boi albo jest głodny albo jedno i drugie. normalnie kot tak nie wrzeszczy, nawet jak jest sam w domu. całe życie mam koty i wiem jak się zachowują.

boje sie, ze ona gdzies są na wsi!!!!!!!!!!!!chociaż zawsze, zawsze, zawsze o tej porze juz były pod domem!!! co ciekawe posłanie, które im zrobiłam ze słomy, starych foteli samochodowcyh i kocy jest teraz "zabudowane" pustakami , na wysokosc klatki piersowej ( ja mam 160cm).. po co , czemu?? to bylo z tyłu domu jakieś gratt, małe zadaszenie, dałam tam te fotele, koc, słome teraz jest to obłożone pustakami, co jest grane?

jeśli są gdzieś we wsi to może ta właścicielka rzeczywiście je zabrała. a to posłanie ma dach jakiś? może małpa wystraszyła się konsekwencji i teraz na szybko buduje coś w rodzaju kojca dla nich - że niby zawsze stał. jutro sprawdź czy dorobi do tego zadaszenie. obstawiam, że tak. możesz podrzucić coś kotu do jedzenia? np przez tą zbitą szybę co go nią wyciągnęłaś?

kot jest w ogóle w innym miejscu domu niż tamten, nie jest przy oknie, tylko gdzies z głebi miauczał ;( jak rzuce to przez ubitą wysoko szybę, ale to spanie za jakies meble czy parapet a wtedy jeszcze mi powiedzą, że tam ktos dał jedzenie- było włamanie.. boje sie, ze psy sa gdzies we wsi, w sensi błąkają się;( bo ich nie ma:(

no i co że powiedzą że było włamanie? wrzucisz to żarcie podpisane czy jak że rozpoznają że twoje? bez przesady, odcisków palców badać nie będą. rzuć żarcie, przyleci bo usłyszy hałas i przynajmniej coś zje. a psy. jeżeli błąkałyby się po wsi luzem to chyba już by do domu przyszły o tej godzinie?

no własnie .. chociaz wiecie czego sie boje?:( ze jesli je wzięła do siebie tam gdzie teraz mieszka to one tam będą na polu spały na 100%, byleby ktoś nie zgałszał je wzięła.. bo moze narobiły syfu na ganku i to dla niej problem je tam co wieczór chowac, tu przyjezdzac :( i wzięła je i tam marzną tak samo:(

a ona wyprowadziła się też gdzieś na wieś czy gdzie ona w ogóle jest?

małolata se jaja robi a wy wałkujecie to tyle dni jakby dzwoniła przez tydzień do tylu instytucji dawno by przyjechali

gdzieś pod miasto bodajze, no bo ta chatka nie jest na te mrozy ... chyba tylko na czas zimy, bo przez ubitą szybe slychac lodowke czyli pewnie jak sie ociepli to wróci

truteniowaty ty chyba nie o polsce mówisz :D gówno by przyjechali bo większość dba o własną dupę i nic poza tym :O znam z autopsji. toz, gmina, policja, straż - wszyscy mieli w poważaniu że zwierzaki są bite i głodzone. myślisz że kogoś to wzruszyło? obudź się. autorko, idę spać. wrócę jutro. pisz o wszystkim.

okey, dobranoc:)

przeczytałam WSZYSTKO, cały topik, dopiero na niego trafiłam- dodaję do ulubionych i bede codziennie zaglądać. Jestem z Wroclawia- wiec daleko, ale gdyby byly potrzebne pieniadze mozecie liczyc na moja pomoc.

dziękujemy noym dziewczynom za ofertę wsparcia dla psiaków biedaków- autorka zgłosi taką potrzebę bo w końcu będzie jak zwykle, czyli , nikt się tym nie zajmie. Zostawiła kartę, małe usunęła i problemu nie ma! czuję tu jakiś podstęp. Autorko zadbaj o tego przy budzie- czy możesz z nim iśc na spacer?- wiem, ze to dla Ciebie kłopot ale dla jego dobra może powinien połazić trochę dalej niż łańcuch od budy. A jak nie, to wiemy, że pamietasz, ale daj m dobre jedzonko, ciepłe..jak on tę noc przeżył ? ile go to "kosztowało zdrowia"

Jestem. I co z tymi małymi? Znalazły się? Fajnie że nowe dziewczyny się pojawiły- im więcej nas tym lepiej. Jak tam pies przy budzie? I skąd do cholery znowu kot w domu? Może ta baba go zamknęła? Może to z powrotem ten kolorowy.

a może tam jest jakaś dziura, koty wchodzą aby się ocieplić i wpadają w pułapkę bez wyjśćia

jeżeli tak kobieta zostawiła kartkę tzn. że dla nas, jeszcze raz ponawiam propozycję zostawienia "pisma" przpominającego o jej obowiązkach. Ona wie że jest na cenzurowanym, kto wie co zrobiła z małymi dla tzw. spokoju:-(

Może być i tak, kot wejdzie wszędzie. Ale w takim razie czemu nie wyjdzie? Kot rozpaczliwie miauczący to kot nawołujący pomocy.

Kartka jest po to by nie podejrzewac wlascicielki o opuszczenie domu i pozostawenie duzego psa samego. Mysle , ze legowisko moze byc zabudowane , zeby pokazac , ze mozesz robic tam co chcesz a oni i tak zrobia po swojemu. To jest normalnie zabudowane na stale czy tylko poobstawiane? Co do malych, boje sie najgorszej opcji, byc moze wyprowadzila psy i przywiazala gdzies w lesie do drzewa. Oczywiscie mam nadzieje, ze psiaki tak naprawde biegaja gdzies ale watpie w to... Rano , zanim wstala moja corka, obudzila mnie nasza suka, wskoczyla na lozko , polizala po policzku wesolo merdając ogonem. Odrazu pomysllam o tym, ze nie wszystkie psy tak maja...