Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwukroppek

KTO Z WAS ZAZNAL BIEDY W DZIECINSTWIE? I JAK WPLYNELO TO NA WASZE ZYCIE?

Polecane posty

Gość dwukroppek

J.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam biedę
w domu i niestety zamiast wyciągnąc wnioski dla siebie to powielam ten schemat w swoim zyciu. jestem sama z synem i mało zarabiam,ledwo starcza nam na zycie, myslę wziąc się w garsc i wyjechac za granice do pracy i zabrac ze soba synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skromność, oszczędnosc i szacunek do pieniądza. tak to wpłynęło. inni trwonili kase i musza na wszystko brac kredyty a ja co nagromadziłam to moje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam biede i patologie
to drugie bylo gorsze.sama zapiepszam po 12godzin dziennie,zeby nam nic nie brakowalo wydaje duzo na jedzenie bo zawsze musze kupic to na co mam czy dziecko ma ochote nie odmawiamy sobi jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mnie tak wpłynęło, że staram się nie wyrzucać jedzenia, jakoś mam wtedy wyrzuty sumienia, że marnuję no i chomikuję, muszę mieć mega zapasy - bo jakby coś sie stało to żeby mieć jedzenia zapas na kilka tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam biede i patologie
zapasy tez i oszczedosci o ktorych nawet maz nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama bardzo starała się, żebym ja nie odczuła tego, że jesteśmy biedni... ja myślę, że jak człowiek nie może sobie na wiele rzeczy pozwolić, to wtedy bardziej docenia to co ma i potrafi inaczej przeżywać zwykłe rzeczy... jest paradoksalnie w pewnym sensie łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyrzucam jedzenia, oszczedzam pieniadze, zbedne rzeczy tj. ubrania, wyposarzenie domu itp. oddaje potrzebujacym. jesli ktos prosi mnie o cos do jedzenia - nigdy nie odmawiam. jestem skromna osoba. nigdy sie nie wywyższam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani gruszka
na mnie bieda w dzieciństwie wpłyneła tak ,że nie kupuję sobie prawie niczego tylko składam pieniądze(nie wiem sama po co i na co,po prostu muszę mieć),szkoda mi na jakiś fajny ciuch czy buty,ale jem normalnie jak mam na coś ochotę to sobie kupuję i jem.pewnie podświadomie boję się że strace pracę i nie będę miała za co żyć,dlatego składam te pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwukroppek
dziekuje za odpowiedzi,a wplynelo to moze takze na wasza samoocene?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze niczego nie potrzebuje bo skoro kiedys nie mialam to teraz tez sobie poradze :O masakra. bywa tak ze szkoda mi wydac powiedzmy 40 zl . na skarpetki :O wiem ... straszne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×