224 dni do celu z krokomierzem i dietą ŻPM

!!!220!!! I 4 dni za mna;) dzisiaj w 5 dzien mam juz za soba bieznie 60 minut i jestem w trakcie sniadania;) kromka chleba z szynka z indyka i papryka. Zjem i ide sprzatac, czyli kolejny ruch:)

posprzatane;) na 2 sniadanie nic innego jak musli z owocami;)

Jestem tak tylko napisać, że jeszcze tylko 218 dni :D

Załatw sobie krokomierz. Możesz kupić albo skorzystaj z jakiegoś konkursu w necie np tutaj http://galvenoxsoft.pl/konkurs/. Wtedy lepiej się biega, lepiej spaceruje bo wiesz ile kroków zostało zrobione i ile to kalorii;)

Jestem ciekawa czy wyzwanie 224 dni skończyło sie sukcesem ? :)

Fajnie, że jest inicjatywa. Ale jeżeli oczekujecie cudów, to muszę was rozczarować. Od trzech miesięcy chodzę do pracy pieszo - 5km w jedną stronę. Daje to dystans 10km dziennie i ok. 14 tys. kroków. Do tego ruch w pracy - dzień zamykam z wynikiem ok.20 tys. kroków. Czuje się bardzo dobrze. Nogi trochę bolą, ale to dobry ból. Założeniem była korekta wagi i w tym temacie niestety postęp jest mizerny. Dodam, że nie jem świństw. Słodycze praktycznie dla mnie nie istnieją, czipsy itp. to rzadkość. Cukru nie używam od kilku lat, masła nie używam. Czyli teoretycznie wzorcowo a waga stoi... Może mój metabolizm jest problemem. Może wiek - 40 lat. Zobaczymy. Nie mam zamiaru przestać żyć aktywnie :) Spodobało mi się. Pozdrawiam i powodzenia!