Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwia_66

studiowanie medycyny za późno?

Polecane posty

Gość gość
A propos zatrudnienia po studiach. Nie wiem, moze ze wzgledu na wiek ktos potencjalny pracodawca bedzie miec uprzedzenia. Natomiast ze strony pacjenta, to o wiele bardziej sie ufa lekarzom starszym niz mlodziutkim i to naturalne. Wiek to w domysle wiedza, doswiadczenie, spokoj, rownowaga, tego oczekujemy od lekarza. Mowie tu raczej o intuicji pacjenta, bo starszy lekarz moze wiedziec mniej od mlodego tak naprawde. Ale to starsi lekarze budza wieksze zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia
Dnia 1.04.2018 o 00:29, Gość gość napisał:

Odkopalam dinozaura, ale jakby ktos szukal takich tematow to bedzie jak znalazl ;) na medycyne poszlam po 30-tce (musialam poprawic mature z ludzmi 12 lat mlodszymi). Pani w dziekanacie jak sie spytalam, czy bede najstarsza sposrod ponad tysiaca osob na lekarskim na mojek uczelni, to sie zasmiala i powiedziala mi, ze na 4 roku jest babka, ktora ma 42 lata. Takze ten tego. Teraz jestem na drugim roku. Mam dwojke dzieci, pracuje (korepetycje) ok 12h w tygodniu. Niewiele, ale pieniadze niezle jak na ten naklad. Do tej pory jeszcze ani razu nic nie zawalilam. Gotuje obiady, sprzatam, piore, bawie sie z dziecmi, ucze sie. Pierwszy rok byl dla mnie ekstremalnie ciezki, ale na drugim jest juz jak na normalnych studiach, a na pewno lzej niz bylo mi np na drugim roku moich pierwszych studiow (chemia). Nie przemeczam sie, moglabym pracowac wiecej, mam czas zrobic paznokcie itp, chodze na silke ze 2-3x w tyygodniu. Slowem - jest zwyczajnie. Podobno 3 rok ma byc jeszcze podobny do pierwszego, musze naladowac akumulatory ;) a propos specjalizacji. Co forum pojawia sie argument, ze studia 6 lat plus 5 specki, to sie czlowiek usamodzielnia dopiero po 11 latach i wtedy cokolwiek zarabia. Zarobki typu 2-4 tys tuz po studiach, juz podczas specki wystarczaja na samodzielnosc. Za te pieniadze zyje polowa ludzi w tym kraju, nie dramatyzujmy, ze to taka okrutna bieda. Po drugie co z tego, ze na specjalizacji trzeba sie uczyc. Ktoa mi wskaze branze, gdzie mozna robic kariere bez zdobywania dalszej wiedzy, bez szkolen, zaangazowania, podyplomowek. Wszedzie jak sie chce cos osiagnac, do czegos dojsc to trzeba sie uczyc i zasuwac. Tyle w temacie. Kolezanki z grupy juz przezywaja, ze jak beda na specce to przeciez nie beda mogly zajsc w ciaze, bo pracy nie utrzymaja itd itp. Tak jakby normalnie kobiety nie mialy tych samych dylematow. Podsumowujac - probowac do upadlego i walczyc, zeby potem sobie nie pluc w brode, ze sie nawet nie probowalo z powodu jakis glupich uprzedzen

Witam, 

czy jest możliwość porozmawiania na priv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×