Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwia_66

studiowanie medycyny za późno?

Polecane posty

Gość sylwia_66

mam męża, synka, 21 lat, studiowałam przez chwilę filologie angielska jednak zamknęli kierunek z powodu zbyt małej ilości chętnych. Myślicie że już za póżno na takie studia? na medycynę? o tym od zawsze marzyłam.. jednak na starcie życie potoczyło się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaakajaj
ja ci podam przepis na studiowanie medycyny w starszym wieku: miej swoj interes przynoszacy dochody i niezbyt wymagajacy uwagi i smialo mozesz zajac sie studiami przez 6 lat nie bedziesz miala czasu na nic albo na prawie nic a dochodow tez nie bedzie wiec zeby sie zabezpieczyc warto miec swoj biznes oczywiscie 6 lat to dopiero poczatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaakajaj
aha, nie doczytalam, ty masz 21 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_66
no właśnie mam 21 lat. dla większosci to paradoks bo wiekszosc studentow tego kierunku to maturzysci bez wszelkich zobowiazan... niby jestem mloda. ale zarabiam na moje dziecko i rodzine. nie wiem czy moge w tym znalezc miejsce na spelnianie marzen. a chcialabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
za pózno zdecydowanie nie, nie byłabys nawet szczególnie wiekowa na tych studiach. Moja koleznaka ukończyła w wieku 25 lat astronomię- zdawała wcześniej na medycynę i nie dostała się, próbowała kilka razy. Wiem że była tak zdeterminowana, że mówiła że jak się nie uda to będzie płacic. Wiem że się wdostała w końcu ale nie wiem czy zdała czy płaci, i teraz jest chyba na 4 roku albo dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaakajaj
e to spoko, nie masz sie czym przejmowac, serio, duzo ludzi albo dostaje sie za 2,3 razem albo kibluje wiec nie ma problemu sa tez dziewczyny z mezami i dziecmi, zalezy tylko jaka masz sytuacje finansowa bo podczas studiow nie dorobisz wiec maz bedzie musial dzwigac caly budzet ale jesli to nie jest problem to wal smialo, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
Ja byłam na biol- chemie, i z mojej klasy masa ludzi poszła na medycynę. A ja debilka- na historię. Skończyłam ją w 2001 i do teraz nie mam pracy- zajumeję sie dzieckiem. Studia warto miec porządne albo nie tracic na humanistyczne bzdury czasu. Tylko konia z rzędem dla ciebie, gdyby ci się udało dostac tam. Jedna moja kolezanka- dwa razy pod rząd(!) zabrakło jej jednego punktu.Przyjęli ja za trzecim podejsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_66
wiecie co, bo boję się żę jakoś zleci mi cale życie, że nigdy nic nie osiągne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że 21 lat to dobry moment, taki w sam raz. Ja mam 23, więc ja mogłabym mieć poważny dylemat, ale Ty jeszcze możesz skorzystać. No i obyś pogodziła naukę z obowiązkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
z dzieckiem to tez trudne, ale znam babke lakarza co studiowała z dzieckiem i jeszcze twierdziła, że jej to pomagało.. :p Wg mnie to b. wazne jest w zyciu zeby realizowac marzenia. Ja nie te, to inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waszpsychiatra111
na studia nigdy nie jest za pozno, znam 30 i 40letnie osoby studiujace,niektore nawet na dziennych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
21 lat to żadna egzotyka na medycynie, spotkasz sporo starszych, bo mało kto dostaje się w wieku 19 lat za pierwszym podejściem gorzej z dzieckiem... nie zazdroszcze mu najblizszych 6 lat studiów, potem 5 lat specjalizacji tak naprawde nie wiem czy to nie za duza rewolucja dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_66
ale co z życiem prywatnym? co z moją pensją? jak zrezygnuję z pracy to odejdzie. boję się do tego przyznać ale nie wiem czy nie dokonałam złego wyboru już w pewnym miejscu życia. Wtedy nieświadomie zaszłam w ciąże, później gdy ciążę zaakceptowałam to poroniłam. a raczej urodzilam martwe w 28 tygodniu. czesto chodze na jego grob. a potem wszelkie moje myski skupilam na tym aby urodzic dziecko. ok urodzilam, to moj najwiekszy skarb. ale co dalej ze mna? czy to juz koniec ze mna? myslalam ze dziecko zastapi martwe dziecko. a teraz czuje jakbym jedno pochowala a jedno miala obok. nic nie zastapilo mojego pierwszego malenstwa ktore wazylo 900 gram i żylo 54 minuty... ale życie musi toczyć się dalej, co dalej robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_66
juz niedlugo pani doktor chyba ma racje. Mój synek niczym nie zasłużyl sobie na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
Sylwia, jeśli poroniłaś nie wiem czy medycyna nie będzie dodatkową traumą dla Ciebie, jeśli np przyjdzie Ci robić sekcję zwłok kobiety w ciąży... oczywiście nie musisz na to trafić, ale mozesz nie chcę Cię zniechęcać, bo 21 lat to dobry czas na rozpoczęcie, ale przemyśl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować. Jeśli ktoś będzie zajmował sie dzieckiem, otrzymywał dom i Ciebie to przecież zawsze jak nie dasz rady możesz zrezygnować, jak wiele osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_66
nie wiem. o tym zdecydują możliwości finansowe. chciałabym pomóc komuś takiemu jak gdy mi zabrakło tej pomocy... gdy badano mnie i twierdzono że ciąża zdrowo się rozwija, że to zdrowy maluszek który nie chce się ruszać, że tylko jest leniwy. gdy potem badanie histopatologiczne wykazało że to maleństwo nie żyje od 9 tygodni i dlatego nie kopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
[zgłoś do usunięcia] już niedługo pani doktor- a ile lat maja najstarsze osoby na tych studiach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
ze mną na 1 roku studiował magister filozofii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
ale ogólnie średnia kiedy zaczyna się studia to właśnie 20-22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_66
ale co z tego? niby macie racje, ale co zrobic? jak moge to wynagrodzic? co moge zrobic by poczuc sie lepiej? no i czego sie uczyc? człowiek bez studiów w obecnych czasach to człowiek bez wartosciowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
a sa ludzie co zaczynaja po 30, albo pozniej__

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
tzn. to bylo pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
po 30 nikogo nie znam żeby wtedy zaczynać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo pani doktor
jak zaczyna się po 30 to sie kończy w wieku 45 lat to już zdecydowanie pózno, jeśli nie ma się własnej praktyki, w tym wieku zatrudniać nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waszpsychiatra111
sa ludzie ale na innych kierunkach ktorzy zaczynaja studia nawet dzienne po 30tce i po 40tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989489344
na jakich mozna w takim starym wieku studiowac dziennie? bo najczesciej sa limity wiekowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkopalam dinozaura, ale jakby ktos szukal takich tematow to bedzie jak znalazl ;) na medycyne poszlam po 30-tce (musialam poprawic mature z ludzmi 12 lat mlodszymi). Pani w dziekanacie jak sie spytalam, czy bede najstarsza sposrod ponad tysiaca osob na lekarskim na mojek uczelni, to sie zasmiala i powiedziala mi, ze na 4 roku jest babka, ktora ma 42 lata. Takze ten tego. Teraz jestem na drugim roku. Mam dwojke dzieci, pracuje (korepetycje) ok 12h w tygodniu. Niewiele, ale pieniadze niezle jak na ten naklad. Do tej pory jeszcze ani razu nic nie zawalilam. Gotuje obiady, sprzatam, piore, bawie sie z dziecmi, ucze sie. Pierwszy rok byl dla mnie ekstremalnie ciezki, ale na drugim jest juz jak na normalnych studiach, a na pewno lzej niz bylo mi np na drugim roku moich pierwszych studiow (chemia). Nie przemeczam sie, moglabym pracowac wiecej, mam czas zrobic paznokcie itp, chodze na silke ze 2-3x w tyygodniu. Slowem - jest zwyczajnie. Podobno 3 rok ma byc jeszcze podobny do pierwszego, musze naladowac akumulatory ;) a propos specjalizacji. Co forum pojawia sie argument, ze studia 6 lat plus 5 specki, to sie czlowiek usamodzielnia dopiero po 11 latach i wtedy cokolwiek zarabia. Zarobki typu 2-4 tys tuz po studiach, juz podczas specki wystarczaja na samodzielnosc. Za te pieniadze zyje polowa ludzi w tym kraju, nie dramatyzujmy, ze to taka okrutna bieda. Po drugie co z tego, ze na specjalizacji trzeba sie uczyc. Ktoa mi wskaze branze, gdzie mozna robic kariere bez zdobywania dalszej wiedzy, bez szkolen, zaangazowania, podyplomowek. Wszedzie jak sie chce cos osiagnac, do czegos dojsc to trzeba sie uczyc i zasuwac. Tyle w temacie. Kolezanki z grupy juz przezywaja, ze jak beda na specce to przeciez nie beda mogly zajsc w ciaze, bo pracy nie utrzymaja itd itp. Tak jakby normalnie kobiety nie mialy tych samych dylematow. Podsumowujac - probowac do upadlego i walczyc, zeby potem sobie nie pluc w brode, ze sie nawet nie probowalo z powodu jakis glupich uprzedzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos zwlok to na wiekszosci uczelni sie oglada stare poniszczone zwloki, jak jest luksus to swieze zwloki starszych osob co najwyzej. Martwa kobieta w ciazy wymaga sekcji profesjonalnej, w celu ustalenia przyczyny smierci. Nikt nie odda takiego preparatu studentom do nauki. Mysmy mieli swieze zwloki (7 na 14 grup) i to byly wiekowe juz osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
medycyna bo bardzo hoojowy kierunek, myślisz że pomagasz ludziom a tylko ich zabijasz, to realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×