Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaaaaaaaaaaaaaa ;(

urodziło się Dziecko... zeszłam na dalszy plan :/

Polecane posty

"Dobrze niektorzy pisza... rozpieszczony dzieciak z Ciebie, autorko Ciesz sie ze maja dobry kontakt i nie rob z siebie ksiezniczki !!" hahaha ;-)) a tak z kolei pisza te ktore sie ciesze "ze ich nie pije i nie bije";-) kazdy ma inne standardy - moim zdaniem autorko - o jakosc zycia nalezy dbac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że jest starszy może świadczyć o tym, że chciał juz zostać ojcem, mial silny instynkt ojcowski i naklonil Cie do urodzenia mu dziecka... Sama przyznalas, ze to on nalegał na dziecko. Twoje rozterki wynikaja z tego, że tak naprawdę urodzilas dziecko nie pod wpływem fali uczuc macierzynskich, ale pod wplywem i namową partnera. I dlatego teraz tak bardzo przeżywasz to rozczarowanie, że partner nie widzi świata poza dzieckiem... I dlatego ja nigdy nie robie niczego póki sama tego naprawde nie będę chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj zająć się czymś, skoro on tak się dzieckiem zajmuje, znajdź sobie jakieś zajęcia jak wraca z pracy, idź na zakupy, do kosmetyczki, do koleżanki, na imprezę ... Obowiązkowo zrób się na bóstwo wcześniej, oczywiście zapytaj czy ma ochotę iść, i małego można babci podrzucić, albo wynająć nianię. A jak nie - cóż.. Nie płacz, nie pokazuj że Ci przykro, obowiązkowo zrób sobie setki zdjęć, roześmiana, z drinkiem, najlepiej z 1 czy 2 faetami, ale nie bezpośrenio z Tobą, tylko takimi co ich "złapało w kadrze" jak się na Ciebie patrzą (wszystko się da ustawić:D) ... Rozmowa może coś da, ale obawiam się, że facet jest tak zapatrzony w dziecko,że zwyczajnie zapomniał, że jeszcze istniejesz, bo wydaje mu się może, że reagujesz tak jak on, i wszystko jest ok. Faceci to dziwne stworzenia, naprawdę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu pokaż ju że ty tez istniejesz...zabaw sie z nim jak mały śpi i ubiegaj o niego...zobaczysz ze wkoncu mu sie to spodoba głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
"zabaw sie znim ubiegaj o niego..." ludzie co wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facjata.............
ROR - nie osmieszaj sie, moja droga ;) ... Wiesz tak samo dobrze jak ja ze na kafecie kazdy powod jest dobry zeby sie do faceta "przypieprzyc" :P ... i przy okazji psychoanalize osobie komentujacej walnac ;) :D Serafina_90 --> "...to Ty powinnaś być dla niego najważniejsza." Naprawde tak uwazasz ???? Dla Ciebie tez Twoj partner jest/bedzie waznieszy od dziecka/dzieci ??? Autorka ma do wyboru albo dalej sie "obrazac" albo wykorzystac czas jaki ojciec spedza z dzieckiem dla siebie :P. Dla mnie jest ewidentnie rozpieszczona malolata ktora potrzebuje ciaglego adorowania i nie dopuszcza mysli ze ktos moze byc dla meza wazniejszy od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojesusjesus
nie mogę czytać tego tematu bo mi się w głowie nie mieści że można być aż taką egoistką jak autorka...ręce mi opadają po prostu weź mi podaj nr do tego twojego "olewającego partnera",i jak już ci kafeterianki wmówią że wata jesteś czegoś lepszego(lol) to ja chętnie twojego przygarnę:) umowa stoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojesusjesus
* warta*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się z Tobą facjata ... Kobieta - będąc matką - nie potrzebuje uwagi ze strony partnera? przytulenia, usłyszenia czegoś miłego? automatycznie z narodzinami dziecka przestajemy być istotami uczuciowymi i kobiecymi, z pragnieniem miłości i męskiego zainteresowania? Tyle mówi się, jak to biedni faceci idą w odstawkę po porodzie, bo dziecko najważniejsze - i wtedy co, użalanie się nad nim, porady strapionych, znudzonych mamusiek na forum, jak to powinien domagać się spania z żoną w małżeńskim łożu, czy wynoszenie na ołtarze, że jeszcze ślubnej nie zdradził z tej rozpaczy.. a tu sytuacja taka sama, z tym, że to kobieta poszła do lamusa.. w dodatku młoda, pragnąca czułości ze strony męża. A dla niego stała się meblem i dodatkiem do dziecka, dzięki któemu mały książe jest nakarmiony i przewinięty. Tak nie można. I jest to sytuacja patologiczna, bo oprócz bycia rodzicami, mężczyzna i kobieta są dla siebie partnerami na całe życie. Dziecko urośnie, wydorośleje, i wyporowadzi się. I co, wtedy ją zauważy? Co między nimi zostanie, skoro dla niego całym światem jest dziecko? Co to za związek, rodzina, gdzie nie dba się o potrzeby WSZYSTKICH jej członków... Kobiety po porodzie tymbardziej potrzebują męskiej troski, są zwykle utyte, zmęczone, niedospane, potrzebują miłęgo słowa, niekoniecznie "pięknie wyglądasz" kiedy właśnie obcierają zarzygany przez niemowlę podkoszulek, ale zwykłe/niezwykłe "kochana jesteś" "lubię z Tobą przebywać" "chodź do mnie, przytul się" "jesteś cudowna".. Współczuje autorce, bo sądzę że z dnia na dzień nagle została odepchnięta. Pewnie przed ciążą, i przez całą ciążę chłopak nadskakiwał, tulił brzuszek, gadał do niego, przytulał ją, nosił na rękach.. A z dniem narodzenia dziecka - spełniłą swoją rolę. A teraz jest DZIECKO. A reszta się nie liczy,ona się nie liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy kobieta zachowuje się tak jak chłopak autorki - jest wrzawa, no bo jak !" Mąż już się nie liczy? jak tak można, to on tylko reproduktorem jest ? a potem się baby dziwią, że ich faceci zdradzają, jak tylko dzieckiem się zajmuje! Mężczyzna czuje się odepchnięty, może mieć uraz jakiś, przecież oprócz bycia matką, kobieta jest też żoną, i partnerką swojego mężczyzny ! " .. i tak dalej ... Przelanie całęgo uczucia czy to na dziecko, czy na partnera, tym samym zaniedbanie jednego z nich, jest niedopuszczalne. Każdy członek rodziny musi czuć,że jest ważny, kochany, potrzebny. A autorka czuje się opuszczona, niedoceniana jako kobieta, niewidzialna.. ciekawa jestem ile te, co naskakują na nią, że księżniczka, wytrzymałyby ustawiczny brak zainteresowania ze strony partnera, który od progu tylko krzyczy "gdzie synuś" tak jakby jego kobieta nie istniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje nie dojrzeliście ani
do związku ani do małżeństwa ani do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
autorko jestes czy juz sobie poszłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodpowiem
no rzeczywiście jest problem:D jeśli uważasz że mąż zaniedbuje ciebie, powiedz mu o tym i domagaj się czułości również dla siebie, a z powodu jego więzi z dzieckiem możesz się tylko cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facjata.............
__Kreska__ --> poniekad sie z Toba zgadzam ... ale tylko poniekad ;) Bo mozna odwrocic kota ogonem i powiedziec "dziecko na zawsze bedzie jego, a zona ... kto to wie" :P Zamiast narzekac autorka powinna starac sie "dolaczyc" do tego duetu.... spacer nie tata z synkiem ale wszyscy w trojke. Ktos strzelil gola ??? Co mi szkodzi tez w fotelu podskoczyc i w rece poklaskac? Tata potrafi synka w 2 minuty uspokoic ? Super, mam niezastapiona pomoc !!! Zgadzam sie ze ojciec jest w euforii, dziecko przeslonilo mu caly swiat .... ale mysle ze to sie zmieni... o ile autorka zmieni swoje podejscie bo swoimi fochami i frustracja nie tylko nic nie naprawi, ale moze jeszcze bardziej zepsuc. Musi sie pogodzic z tym ze teraz nie ona jest najwazniejsza tylko dziecko.... Zdania nie zmienie, nadal uwazam ze autorka jest "niedopieszczona" :P Mysle ze to typowy przyklad malzenstwa ktore nie mialo czasu sie soba nawzajem nacieszyc a juz sie dziecko pojawilo.... mowie tu od strony autorki. W DOBRANYCH malzenstwach z dlugoletnim stazem takich problemow nie ma.... Nie potrzeba tysiaca czulych slowek, wielogodzinnych przytulanek i pustych komplementow, aby czuc sie kochanym i potrzebnym wystarczy gest, spojrzenie, obecnosc ... Ide spac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakijanos
facjata............. dokldanie tak samo myslę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiruriru2309
A ja dalej twierdze ze to tylko ciezkie dni. Dolki i gorki nastroju, 1000 pytan co dalej czy jestem dobra matka czy ja sie juz nie licze itd. daj sobie czas i nie decyduj czytajac odpowiedzi na forum tylko sluchaj siebie, napewno zeszlas na drugi badz rownolegly plan ale takie sa konsekwencje posiadania pociech. Bedac w Ciazy moj facet (tez starszy) osiwial:) biegalam za nim w 9 miesiacu i obwinialam caly swiat a w szczegolnosci jego ze nie moge pracowac ze nie moge jezdzic na snowboardzie ze nie moge robić wielu rzeczy ktore ja kocham ze jestem gruba ze ja sie poswiecam a on tylko splodzil itp. Po porodzie tez nie bylo od razu pieknie piersia nie karmilam bo moje cycki beda brzydkie, obwinialam go ze tylko maly ryczy ze ja sie nie nadaje ze mi zle, ciezko ze sie nie licze i za kare mam sie nim opiekowac i wogole wszystko nie tak. Spytasz pewnie czy wpadlismy? nie ale nie bylam swiadoma badz nie chcialam byc swiadoma konsekwencji takiej decyzji (tak bylo latwiej znalesc winnych), mysle ze i Ciebie wszystko przeroslo............... A teraz i ja ciesze sie z naszego najukochanszego malucha czy cofnela bym czas tak jak myslalam kiedys? za zadne skarby:) Twoj syn nauczy cie siebie, to przyjdzie samo zobaczysz. A to ze smieje sie bardziej jak widzi tate moze tata po calym dniu ma wiecej cierpliwosci a ty zmeczona cala ta sytuacja masz wszystkiego dosc. Wiem ze jestes najlepsza mama dla swojego syna i ze znajdziesz z nim wspolny jezyk, naucz sie byc dzieckiem:) to bardzo przyjemne. A tata............. chciala byś zeby sie nim nie zajmowal tak jak teraz? to jak? zeby oddal malucha do babci i pomaszerowal z toba na impreze zebys poczula sie gwiazda? Uwierz w siebie jestes gwiazda bo jestes mama jego syna, czy on kocha mniej? mysle ze bardziej tylko inaczej-doroslej. A dzis jak wstaniesz pobaw sie z synem nie z obowiazku tylko dla przyjemnosci i nie przejmuj sie porazkami:) dzieci zawsze plakaly mialy fochy i nie byly rozumiane byly wkurzajace i jednoczesnie najukochansze:) Facet................. nie wierze ze potraktowal Cie jak inkubator, moze troche zwariowal na punkcie syna ale nie wierze ze nie mysli o Tobie (odpowiedz sobie szczerze bo tylko ty wiesz jak jest naprawde) i mam nadzieje ze kazdy na tym forum wie ze wina nie lezy nigdy po jednej stronie:) A jak juz bedziesz bezsilna to moze pujdzcie do poradni rodzinnej (przy trzeciej osobie ktora powie prosto w oczy co mysli o zachowaniu zarowno Ciebie jak i twojego mena czasami duzo sie dowiadujemy o sobie na wzajem no i najwazniejsze: rozmowy zawsze dochodza do jakiegos konkretnej decyzji bo nie wypada krzyknac czy wstac i wyjsc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIOLA Z POTYLIC
Musisz bachora oddać do okna życia. Jak ja nie lubię dzieci. Ryczą, zabierają piękne lata. Lepiej jest mi bez bachora pieluch itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kur... ale przystojny
ten twój fascet... pożycz na jedną noc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to, że jestem rozpieszczonym bachorem który potrzebuje ciągłego zachodu ale zrozumie on mi już wogóle nie poświęca czasu ;( kiedy skończył studia rodzice dali mu w prezencie mieszkanie w centrum miasta i powiedzieli, że dalej ma sobie radzić w życiu sam... no i zaczął sobie radzić. Jest managerem w sklepie który zajmuje się sprzedażą i wypożyczaniem sukien ślubnych... jego pomysłem była sprzedaż internetowa podwiązek, futerek, welonów, bolerek i butów które mają na sklepie ale np nie wszystie rozmiary... wypaliło. On ma naprawdę świetny gust wybierają same ładne i gustowne suknie bez żadnych kół i błyskotek po prostu taki ekskluzywny salon ślubny... ściany z luster, jego pomysł... przychodzi się tam, babka się pyta czego się pani napije peoszę usciąść i zawsze pyta czego szuka i do jakiej ceny i zrobią wszystko żeby sprostać jej upodobaniom... interes się kręci, nowe czarne audi w garażu podziemnym... niejedna osoba która nas zna mówi mi "boże jak ci zazdroszczę... taki dobry ojciec, tyle zarabia moj to na piwo tylko wydaje a my na zasiłku..." wieczorem kiedy mały idzie spać on siedzi na kompie i pracuje, śpi najwięcej 6 godzin w nocy... po tak wyczerpującym tygodniu przesypia całą sobotę, w nd do rodziców albo ktoś do nas wpadnie i tak to mija... siedzi i ciągle dzwoni, ciągle pisze jakieś maile albo na tym pierdolonym allegro... wyjeżdża z domu, zestaw do rozmów na ucho bo już zaczynają do niego od 8 rano dzwonić ;( tak tak... człowiek sukcesu i w dodatku wzorowy tatuś... ostatnio poprosiłam go żebyśmy pooglądali jakiś film... powiedział że no ok, ale wziął sobie laptopa na kolana i pisał na różnych forach pod ps kasia czy jasia jeśli ktoś tam pytał o suknie ślubne to że ich salon jest najlepszy, najlepsza obsługa, piękne suknie także w to też nigdy nie wierzcie jeśli ktoś zachwala produkty na forum to robią to właśnie tacy jak mój chłopak... bo my nie jesteśmy małżeństwem... Oświadczył mi się, kiedy zaczęliśmy planować zaszłam w ciążę a nie chciałąm iść z brzuchem do ślubu i jakoś tak się odwlekło zresztą nawet nie wiem czy bym chciała... on ma bardzo mało życia prywatnego, ale wykorzystuje do maximum... ze swoim synem. Bardzo za nim tęsknię... kiedy to potrafiliśmy się wydurniać całą noc, kiedy jeździliśmy nad wodę... kiedy potrafił nawet zapytać mnie "jak leci" a teraz.. synku kochany, synku drogi, komputer, katalogi, allegro, kawa, fajka, synku, komputer, śpi, wstaje, synku, kawa komputer, śniadanie, synku, prysznic, garnitur, audi, powrót, synku, obiad, czasem siłownia, prysznic, synku, synku kochany, synku drogi, komputer, kawa, fajka................... czasem znajdzie się czas na sex..... jestem bardzo nieszczęśliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam z nim i jak zwykle "weź przestan... czego ty w końcu chcesz... jak chcesz to się zwolnię siądę sobie na kasie w biedronce ale wiedz, że wtedy będziesz musiała zrezygnować z tego co masz i żeby potem nie było, że obiecałem, że się wami zaopiekuję i nie dotrzymałem słowa... czego ty w końcu chcesz :o"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile on ma lat??????????????
dobrze się ustawił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile on ma lat??????????????
no widzisz na niego już pora jeśli chodzi o założenie rodziny najwyższa..... kurcze różnica wieku jednak dużo robi... ps. bardzo przystojny i męski rysy twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARIOLA Z POTYLIC sama spierdalaj do okna życia... ja chcę żeby on zajmował się naszym dzidziusiem!!! ale mną też... a dzisiaj Mały ma taki dobry humor na szczęście nie płacze.... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;/;/;/;/
współćzuję ci.... powiedz mu to co tutuaj napisaŁAS... to chyba fajny facet stara sie zweby wam niczego nie brakowalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zdjęcie mnie po prostu rozpierdala!!!! masz pięknego dzieciaka i zajebiście przystojnego, (mniam:D), zaradnego chłopaka... dziewczyno opamiętaj się!! jak bym zobaczyła takie dwa cudeńka na ulicy to ja pierdziele ciesz się, że masz taką sytuację o nic się nie martwiesz, nie pije, nie bije, pracuje, opiekuje się dzieckiem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z krainy deszczu
Rozumiem twoja frustracje. mialam podobnie u mnie tez nie pomagaly rozmowy i klotnie wiec pewnego dnia obralam inny plan. klotnie i narzekania do niczego nie priwadza a jeszcze oddalaja ludzi. Wez sie wyluzuj i zrob cos innego. Podejdz do sprawy z humorem i rozwaga. ja kiedy maz kupowal corce zabawke z usmiechem pytslam a gdzie prezent dla mamusi ? Kiedy tulil corke pchalam sie do nich i tulilismy razem. nie traktoj syna jak rywala o uczucie do chlopaka traktuj jak kogo kogo stworzyluscie razem x tym mezcxyzna. nie xaluj sobie zabawy z nimi zamiast stac z boku. poxstym dziecko wyczowa twoja wrogosc dlatego tak die zachowuje. popros meza zeby ci pokazal jak bawic sie z dzieckiem. ja tego nie umialam ja umislem je karmic przewijac ale nie sie bawic. nie rob wyrzutow poczuj sie czescia tej rodziny ktora jestescie a poczujesz sie duzo lepiej. i wazne dajcie czasem dziecko komus a sami idzcie gdzies. przypomnice sobie jak moze byc fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjgjdskmjdsajndcnj
trzeba coś tu zrobić... zarezerwuj w sobotę wieczorem miejsce w kinie, małego podrzuć mamie, idźcie do kina a po kinie pogadajcie szczerze, pokochajcie się... ps. mnie też rozpierdala zdjęcie :) nie bądź zazdrośnicą spróbujcie w trójkę coś stworzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×