Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piotrek novak

Dlaczego matki okaleczają swoich synów

Polecane posty

Gość piotrek novak

Dziewczyny odpowiedzcie mi proszę dlaczego matki okaleczaja swoich synów? Dlaczego wiele matek wychowuje swoich synów na grzecznych, miłych, spokojnych chłopców? Czy matki nie zdaja sobie sprawy, że w ten sposób strasznie ich krzywdzą? Przeciez kobiety nie chca takich spokojnych, miłych, grzecznych chłopców bo tacy faceci sa dla nich zwyczajni zbyt nudni i zbyt przewidywalni. Kobiety lubią facetów niegrzecznych, niepokornych, pewnych siebie, nieprzewidywalnych, takich z odrobiną szaleństwa a nie spokojnych, grzecznych, szanujących kobiety nudziarzy. Do tego nie pozwalają im dojrzeć bo wszystko robią za nich. Przez takie wychowanie wielu facetów jest potem całe zycie samotnych albo ciągle ponosi porażki w stosunkach z kobietami. Zastanawiam sie tylko dlaczego matki to robią? Przeciez same sa kobietami i doskonale wiedzą jakich facetów chca kobiety i doskonale tez wiedza, że nie sa to grzeczni, mili, dobrze wychowani, niesamodzielni nudziarze. Może własnie chodzi o to żeby ich synowie nigdy sie nie usamodzielnili i zawsze byli emocjonalnie zalezno od mamuśki. Może chodzi tez o to że matki często chca miec miłego, spokojnego, grzecznego syna zapominając że ten syn będzie kiedyś dorosłym mężczyzną i aby zdobyc kobiete będzie musiał być dla niej atrakcyjny, będzie musiał jej czymś zaimponować a kobiecie raczej nie zaimponuje sie tym, że sie dobrze uczy, grzecznie zachowuje, nie uzywa brzydkich wyrazów i ogólnie jest miły. Uważam że spora częśc matek kastruje emocjonalnie swoich synów i czyni ich nieszczęsliwymi, niepewnymi siebie mężczyznami. Co o tym myslicie, jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawiczek Alfons
Do prawidłowego wychowania syna potrzebne jest oboje rodziców, a jak nie ma ojca to często matka się tak zachowuje jak mówisz. Ojciec jakby katalizuje szkodliwy wpływ matki na syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajkokokosz
Zgadzam się z tym co napisałes w 100% ale racje ma tez kolega który pisze że ważna rolepełni tu ojciec. Jesli ojciec jest prawdziwym facetem a nie jakims ciapkiem to potrafi zminimalizowac szkoldiwy wpływ matki na syna bo moim zdaniem 90% matek ma szkodliwy wpływ na swoich synów. Smutne ale prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janusz dokopać japońcom
Bo wiekszośc mamusiek to egosistyczne, porabane emocjonalnie pokraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez kobiety nie chca takich spokojnych, miłych, grzecznych chłopców. Nieprawda. Tylko podfruwajki chcą łobuzów, podrywaczy, cukiernię lukrowanych ciach. Media wykreowały taki obraz i pannice w niego wierzą. Normalna kobieta chce normalnego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Oczywiście że kobiety chca normalnych facetów ale własnie takich facetów niegrzecznych, niepokornych, pewnych siebie, nieprzewidywalnych, z odrobiną szaleństwa, takich troche złych chłopców. Ci spokojnie, grzeczni, dobrze wychowani są dla kobiet zbyt przewidywalni i nudni. Świetnie nadają się na przyjaciół ale nie na partnerów życiowych. Wiem bo sam jestem takim facetem. Mam mnóstwo przyjaciółek ale nie mam kobiety i raczej nie będe mieć. Chyba nie pozostanie mi nic innego jak skorzystanie z usług profesjonalistek. Wielu moich kolegów tak robi bo mimo wszystko lepsza żywa kobieta nawet za pieniądze niz własna reka. Żeby było jasne nie mam pretensji do kobiet. Kobiety maja prawo stawiać mężczyznom wymagania i wybierac kogo chcą. Ja natomiast zwyczajnie jestem zbyt spokojny, zbyt kulturalny, zbyt grzeczny, zbyt szanujący kobiety przez co jestem dla kobiet zwyczajnie nudny. Dlatego mam żal do mojej mamy bo to ona tak mnie wychowała a teraz ma jeszcze do mnie pretensje dlaczego jestem sam bo ona juz chciałaby miec wnuki :( Ostatnio podczas kolejnej kłótni wykrzyczałem jej w twarz że jej nienawidze i że zniszczyła mi zycie ale ona oczywiście nic nie zrozumiała i tylko sie obraziła. Ona uważa że była super matką i tak bardzo sie dla mnie poświęcała a ja szczerze mówiąc w dupie mam jej poświęcenie. Czasem myslę że byłbym szczesliwszy gdybym wychował sie w domu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glen muller
summa summarum grzeczny chłopiec nie mogąc znaleźć partnerki bierze się za sponsoring i staje się niegrzeczny, społecznie potępiany, ale przynajmniej ma seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że kobiety chca normalnych facetów ale własnie takich facetów niegrzecznych, niepokornych, pewnych siebie, nieprzewidywalnych, z odrobiną szaleństwa, takich troche złych chłopców. To nie wiem, w towarzystwie jakich kobiet ty się obracasz. Nie interesowali mnie nigdy i nie interesują w dalszym ciągu mężczyźni o cechach, jakich wymieniasz. Pomiędzy takimi a ciepłymi kluchami, jest miejsce na normalnych, czułych, prawdziwych i szczerze kochających mężczyzn o silnych charakterach. Niegrzeczny chłopiec? Sorry, nie mam misji wychowawczej. Od tego są rodzice a nie partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 02
Odpowiedz jest bardzo prosta. Matka jest tylko czlowiekiem i niezaleznie od mitu matki Polki i gloryfikowania takiej roli jest to jednak nadal tylko zwykla kobieta z wlasnymi zaletami i wadami, przywarami i potrzebami. Taka kobieta stojac w sytuacji wychowywania dziecka stara sie przede wszystkim wytworzyc taki uklad gdzie ona sama bedzie umiala panowac nad sytuacja i zachowaniem syna tak aby rowniez jej wlasne potrzeby byly zaspokojone. I tu mowimy zarowno o potrzebie swietego spokoju /przynajmniej od czasu do czasu/ jak i potrzebie poczucia ze jest w swojej roli doceniana. Innymi slowy patrzy na sytuacje z wlasnego punktu siedzenia a nie oczami potencjalnej partnerki seksualnej czy malzensko-ekonomicznej , dla ktorej beda sie liczyly zupelnie inne wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
Przeciez kobiety nie chca takich spokojnych, miłych, grzecznych chłopców. tak na ogol jak facet jest po 50-atce, to kobiecie sie juz podoba, jak jest mily, grzeczny i spokojny, haha...mlodych, to na ogol lubia gniewnych wracajac do tego co napisales, to uwazam, ze jest to pol prawdy. jesli chlopak ma w genach bunt, to na ogol nie da sie na takiego wychowac. czlowiek tylko w niewielu procentach sklada sie z wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem myslę że byłbym szczesliwszy gdybym wychował sie w domu dziecka. Zagalopowałeś się, Autorze. Byłeś kiedyś w domu dziecka? Ale nie, jako chwilowy gość, tylko jako osoba spędzająca tam znaczną część dnia. Ja w domu dziecka pracowałam. I NIGDY WIĘCEJ nie podejmę tam pracy. Matka wychowała cię tak, jak umiała. Masz wykształcenie? Zapewne tak. A to, że masz problem w relacjach z kobietami... Cóż, nie wszystkiego rodzic może nauczyć. O brak porozumienia z płcią przeciwną wiń siebie, nie otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanny
Najgorsze jest gdy matka całe życie powtarza synowi, że jeszcze nie pora na dziewczyny, a on jej wierzy bezgranicznie. I tak facet ma magistra, podyplomówkę, doktorat, świetną pracę i 40lat na karku. W końcu chce się ożenić, ale żadna "wymarzona" laska nie chce podstarzałego prawika. Smutny facet przychodzi do mamy i żali się jej, że oszukała go, bo żadna go nie chce .. wtedy mama mówi mu, że przecież wokół pełno wolnych kobiet, które będą dla niego dobrymi żonami i pokazuje przykłady samych paskudnych grubasek przed 40-tką kompletnie nie rozumiejąc męskiego spojrzenia na atrakcyjność kobiety. Wtedy często taki facet dopiero potrafi przejrzeć na oczy .. i usamodzielnić się. A dziewczynę oczywiście bierze na sponsoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny28
> fiku mikuuu < Czy dajesz się cmoknąć w policzek przy powitaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Matka wychowała cię tak, jak umiała. Masz wykształcenie? Zapewne tak. A to, że masz problem w relacjach z kobietami... Cóż, nie wszystkiego rodzic może nauczyć. O brak porozumienia z płcią przeciwną wiń siebie, nie otoczenie. No i co z tego że mam wykształcenie? Może jeszcze mam jej podziękowac za to że dobrze się uczyłem i mam wykształcenie. Jasne matka była super, starała się jak mogła, w ogóle bohaterka a moje problemy to oczywiście wyłącznie moja wina. Znam te teksty bardzo dobrze, moja matka bez przerwy mi je powtarza i wiesz co żygac mi sie chce jak to słyszę. Ktoś tu napisał że wychowanie nie ma znaczenia bo licza się geny. Nieprawda. Wychowanie to podstawa. Moi kuzyni ze strony taty pod względem fizycznym sa mniej atrakcyjni niż ja, mniej zarabiaja i maja gorsze wykształcenie ale maja duże powodzenie wśród kobiet. wiecie dlaczego? Dlatego że własnie byli inaczej wychowywani. Ich matka a moja ciotka jest super kobietą, która zostawiała im dużo swobody, nie wpieprzała się w ich życie i przez to oni sa atrakcyjni dla kobiet a ja nie. Chciałbym mieć taką mamę jak ona. Ci moi dwaj kuzyni to sa własnie tacy niegrzeczni chłopcy, wyluzowani, pewni siebie, nawet troche lekceważący kobiety ale bez przesady i kobiety za nimi szaleją. Może z tym domem dziecka trochę przesadziłem ale naprawdę żałuję że mam taka matkę. Nie kocham jej mimo że w jej mniemaniu tak się poświęcala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z Twoim tatą? Twoja matka zachowywała się tak , jak zachowuje się normalna, kochająca matka. To ojciec jest od tego, żeby chłopaka uczyć pozytywnej agresji itp. Do matki nie miej pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Zuzanna Amelia myślę że świetnie to opisałaś. Z tego co napisałas wynika że takie matki robią to ze zwykłego egoizmu i żeby mieć święty spokój. Tak naprawde nie interesuje ich szczęście swoich synów, nie przyjmuja do wiadomości, że ten syn będzie kiedyś dorosłym mężczyzną i te cechy, które ona uważa za pożądane uczynią go nieatrakcyjnym jako partnera w oczach innych kobiet. Chyba faktycznie pójde na domówkę. Stać mnie na to a mamie powiem wprost że nie warto sie żenić bo lepiej poruchać za kasę. Myślę że ja to załamie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Loooooser a co jak nie ma ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jeszcze mam jej podziękowac za to że dobrze się uczyłem i mam wykształcenie. Właśnie tak, podziękować. Fakt jest niezaprzeczalny: jesteś nudziarzem, jęczybułą i maminsynkiem. Ciao, mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, problemem jest to, że ojciec Cie nie wychowywał. A nie zachowanie Twojej matki. Ona jako kobieta jest opiekuńcza, ciepła, pomocna. I tego Cie nauczyła i na Ciebie dmuchała. I to jest normalne. Masz pecha, że ojca nie miałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Calluna79 pewni siebie zazwyczaj nie sa grzeczni. To raczej typy niegrzecznych zdobywców. Kobiety takich uwielbiają więc nie dziwię ci się. Moi kuzyni tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruba kreska
Ja też jestem taką ciotą i też mam uzasadnione pretensje do matki, ale puścił bym to wszystko w niepamięć gdyby mnie pewna dziewczyna chciała - po prostu odkreślił bym przeszłość grubą kreską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
"Fakt jest niezaprzeczalny: jesteś nudziarzem, jęczybułą i maminsynkiem". Dokładnie tak. Dodam jeszcze od siebie że moja matka absolutnie nie jest za to odpowiedzialna. Po prostu taki już się urodziłem. A podziekowac oczywiście podziekuję. Mam nadzieję, że będzie bolało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtarzam: miejscie pretensje do ojców, że spier...lili. A nie do matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Looooser może jeszcze ja jestem winny że nie potrafiła zatrzymać przy sobie mojego ojca? Widac poznał się na niej. Nie dziwię mu się choć nie przepadam za nim i w sumie mamy bardzo słaby kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia &amp; 02
Nadopiekunczy ojcowie, ktorzy przez to niszcza zycie dzieciom - tez isnieja. Piotrek : moze ustalmy kilka faktow. 1. Nie wydaje mi sie aby Twoja matka celowo wychowywala Cie na zyciowego niedojde. Mysle, ze przede wszystkim wychowywala Cie tak jak umiala. 2. Wdziecznosc jesli jest zbyt eksponowana czy wymagana moze kazdemu z czasem gardlem wyjsc i tu doskonale rozumiem ze masz dosyc. 3. Z tego co Cie czytam odnosze wrazenie ze chcialbys sie umiec postawic swojej matce, bo to z tym masz najwiekszy problem. moze rzeczywiscie tu lezy rozwiazanie. Ale jesli juz to zrob to rozsadnie i wczesniej dokladnie to przemysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek novak
Loooser jak moge miec pretensje do ojca jak go praktycznie nie znam. Dla mnie to obcy czlowiek i nic do niego nie czuję. Żadnych emocji ani pozytywnych ani negatywnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruba kreska
Mi tak moja matka powiedziała, żebym zadzwonił do starego i powiedział mu Ty skurwysynie przez ciebie jestem nieszczęśliwy. No ale mimo wszystko brak ojca nie tłumaczy wszystkiego bo ona sama mowi ze miala klopot z nawiazywaniem relacji z ludzmi i na mnie to teraz przeszlo. ma ewidentnie jakis klopot ze soba. lubi sie tez powolywac na inne samotne matki ktore maja synow jak zloto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×