Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świeżo upieczona mama

Brak pokarmu 8 dni po porodzie

Polecane posty

Gość świeżo upieczona mama

Witajcie mamy, to już 8 dni po CC a ja nadal nie moge karmić małej piersią. Od samego początku pojawiały się problemy. Najpierw brak pokarmu w 1 dobie, potem w 2 i 3. W szpitalu mówili, że to normalne. Kazali jedynie przystawiać małą do piersi. Odruch ssania miała prawidłowy, tylko nie miała czym się najeśc. Podłamałam się totalnie. Stwierdziłam jednak, że spróbuje jeszcze po powrocie do domu. I było lepiej. Już na drugi dzień czułam, ze coś się dzieje. Pokarm powoli zaczął nachodzić. Tyle, że pojawił się inny problem. Mała nie chce ssać. Nie ma się co dziwić, gdyż dokarmiana butelką łatwo się zorientowała, ze nie musi się zbytno namęczyć ssąc pierś, bo z butelki jest dużo łatwiej. Oczywiście cuduje - herbatki, kawa zbożowa, masaże, laktator. Wczoraj udało mi się ściągnąć laktatorem 20 ml. ALe dzisiaj zaledwie pare kropel. Nie mam pojecia co robić. Czy już nie mam szans na karmienie piersią? Czy to możliwe, żeby córka już zatraciła odruch ssania piersi? Kiedy wkładam jej brodawkę w ogóle nie chce jej zassać. Jak tak dalej pojdzie to wpadne w depresje - chce karmić a nie mam czym:( Czy któraś z Was miała podobne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z problememmmmm
Nie załamuj się. Wiem, że teraz jest mega presja karmienia piersią. Ja byłam w podobnej sytuacji co Ty dwukrotnie i na dodatek dwukrotnie po porodzie SN. Co ciekawe dzieci (szczególnie córcia) chciała ssać. Było jej wszystko jedno, czy pierś, czy butla, tylko, że z piersi praktycznie nic nie leciało. Zrezygowałam i przestałam katować siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
Ale mi tak zalezy na karmienku małej piersią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie miałam pokarmu, bardzo chciałam karmic, mało przez to w depresje nie wpadłam....ale co miałam płakać że nie mam i dziecko miało byc głodne? karmiłam mm i tyle, wazniejsze jest to byś ty i dziecko czyli komfort wspólnego przebywania a nie to że jestęs taką dobrą mamą która umie dziecko wykarmić, będziesz najlepszą mamą jak z miłością usiądziesz i w delikatny i pieszczotliwy sposób nakarmisz ja mlekiem z butelki :) powodzenia, mam nadzieje że dorośniej sama do tej sytuacji, bo wtedy wszystko bedzie łatwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
To masz ten pokarm czy go nie masz? Jak chcesz karmic, musisz odstawic butelke i przystawiac mala do piersi najczesciej jak sie da. To ze mleka jest malo w piersiach przez pierwsze 2-3 doby jest najzupelniej normalne, dziecko ssie bez przerwy, placze, malo spi, nie moze sie najesc - to tez normalne, sama przez to przechodzilam z obiema corkami. Tyle ze nie podawalam butelki, po 3 dobach laktacja ruszala. Noworodek ma malenki zoladek i o ile cos tam w piersiach jest, na pewno sie nie zaglodzi. Ostatnio po porodzie lezalam na sali z dwoma matkami, ktore karmily butelka - przez dwie pierwsze doby ich dzieci miedzy karmieniami ladnie spaly, a moje albo wisialo na cycku, albo darlo sie na caly oddzial. Tez mi bylo corki szkoda, chcialam juz prosic o butelke, ale polozne mnie pocieszaly, ze na pewno laktacja ruszy i jak chce karmic, to nie ma sensu podawac teraz butelki. No i ruszylo, corka przez pierwszy miesiac przybrala 1.2 kg karmiona wylacznie piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisala wyraznie ze CHCE karmic wiec nie probujcie jej przekonywac na przejscie na butle, szczegolnie ze jest DOPIERO 8 dni po porodzie i nie ma jeszcze unormowanej laktacji. Autorko spokonie, staraj sie o tym nie myslec, polz sie do lozka z dzieckiem na kilka dni. Powaznie pisze. Wylacz telefony, nie zapraszaj gosci, niech maz podaje cie jedzenie do lozka. Przystawiaj dziecko i jeszcze raz przystawiaj. Possa kilka minut, odloz ja, 30 min po tym jesli dziecko nie chce ssac sprobuj pobudzic piersi laktatorem. Pij duzo wody, kilka litrow dziennie. nie masuj piersi i sprobuj karmic dziecko w roznych pozycjach (moze ta w ktorej probujesz nie odpowaida dziecku?) Zadzwon do poloznej i zapytaj co jeszcze mozesz zrobic. Nie obwiniaj sie, robisz to co najlepsze dla dziecka tylko uwierz w siebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz to dasz radę
moje dziecko w 10 dobie trafiło do szpitala i miałam zakaz karmienia a nawet widywania dziecka z powodu mojego przeziębienia grubo ponad tydzień, udalo mi sie przy pomocy laktatora utrzymać pokarm w jakiejś mizernej ilości. córka oczywiście po butelce w szpittalu nie chciała ssać. Ale mnie też zależało. Doświadczona położna poradziła mi żeby karmić na poczatku przez kapturek, który przypomina smoczek a jak dziecko się przyzwyczai to normalnie. Kilka dni i doszłyśmy do takiej wprawy, że karmiłam ponad półtora roku. Jak chcesz karmić to się nie poddawaj. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama gość
czytam te wszystkie porady i już sama nie wiem co robić... strasznie chciałabym karmić piersią, ale nie potrafię... :( najpierw nie miałam pokarmu więc malutka od początku jest na mm, niestety nikt mi w szpitalu nie powiedział, że jak już zacznę karmić butlą to potem może być problem, a jest i to duży bo córeczka wcale nie chce ssać piersi, próbuję ją przystawiać (przez kapturek, bo na dodatek mam płaskie brodawki) ale ona chwilę ssie tak delikatnie, że nic nie poleci i od razu się denerwuje i płacze więc kończy się tak że podaje jej butelkę z mm, ona najedzona zasypia, a ja ciągle mam wyrzuty sumienia, że nie potrafię jej dać tego, cze w tym momencie najbardziej potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz spróbować dokarmiać z SNS, wtedy dziecko je mm jednocześnie stymulując piersi i nie ma strachu,że się zagłodzi. Dodatkowo możesz stymulować piersi laktatorem. Warto też skontaktować się z doradca laktacyjnym, podpowie pozycje do karmienia, ewentualnie ustali jak dokarmiać córeczkę. Na razie jeszcze możesz odstawić butelkę, później już będzie trudno przestawić dziecko na pierś. Głowa do góry, jeśli ci zależy to dasz radę! Ja walczę co rusz o laktację, bo synek słabo ssał i tak dociągnęliśmy do 9 miesiąca. I jeszcze nie zamierzamy zakończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko i jak
Ci poszlo? Znajoma walczyla o laktacje....8miesiecy. Wtedy pojawil sie pokarm w ilosciach ogromnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nikt mi nie powiedział" przestroga dla przyszłych mam, trzeba czytać i uczyć się co nas czeka a nie tylko siedzieć godzinami i oglądać słitaśne ubranka i wypas wózki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mecz siebie i dziecka, ja karmiłam 7 miesięcy, ale to był koszmar i walka, pierwsze miałam mało pokarmu, potem mały nie chciał ssać piersi, mało przybierał na wadze, a ja jak głupia upieralqm sie na karmienie piersią. Cieżko przeżyłam odstawienie syna od piersi, dużo plakalam. A ty sie nie przejmuj najważniejsze szczęśliwe dziecko i mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na laktacja polecam piwo karmi i herbatę koperkowa z apteki. Żadne hippy czy bebiko tylko zwykła herbata koperkowa. Ją czasami pije po tlustszym obiedzie aby mała brzuch nie bolał i wtedy piersi pękają mi w szwach. A co do piwa to polecila mi to Polozna na szkole rodzenia. im częściej będziesz przystawiac mała do piersi tym więcej będziesz miała pokarmu. Mi Polozna radziła dostawic mała do piersi nawet co 15 minut. Już nie po to żeby jadla co chwilę ale pobudzala przysadke mózgową do produkcji mleka. Powodzenia życzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie położna poradziła, żebym piła herbatkę ziołową lactosan. I rzeczywiście podziałało, bo bardzo szybko pokarm się pojawił i mała już nie była głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie miałam pokarmu po porodzie. Pojawił, jak zaczęłam pić ziołową herbatkę lactosan, która pobudza laktacje. Nawet ma fajny smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasza 23 ale głupia jesteś mąż nie pójdzie do pracy tylko jedzenie do łóżka ma przynosić haha może jeszcze podsuwacz do s r a n i a i sikania wannę postawić w pokoju i niech z łóżka i pokoju nie wychodzi bo musi na siłę karmić jak się nie uda trudno MM to nie trucizna lepiej mieć najedzone dziecko i spokój psychiczny niż depresje i zmartwienie że dziecko głodne i płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trucizna ale marna imitacja a każda matka chce tego co najlepsze dla własnego dziecka, tylko niektóre niedouczone aż wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 15:26: Współczuje faceta! Moj mąż został w domu przez dwa tygodnie, gotował, sprzątał, prał, podawał jedzenie do łóżka. Są faceci, którzy doceniają nasze starania. W końcu początki karmienia piersią to nie wakacje. Do autorki, napisz czy się udało. Bardzo mocno trzymam kciuki. Ja karmię juz 10 miesięcy i uważam, ze naprawdę warto się postarać o laktację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada jest taka, jeśli masz choć troche mleka nie poddawaj sie, laktacja normuje sie aż do 6 tygodni. Skontaktuj sie koniecznie z doradca laktacyjnym, weź prywatna wizytę u ciebie w domu, jeśli jesteś z Poznania mogę polecić bardzo fajna panią. Spróbuj na ńoc wypić piwo karmi, zaopatrz sie przez internet w herbatka madeli bocianek są najlepsze, pij kwas chlebowy. Nie zrazaj sie trudnościami będziesz karmić jeśli chcesz. Jak najczęściej przestawiać mała. Zakup sobie sonde taka rurke do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy na prawde jestescie takie durne że nie wiecie że przez kilka dni po porodzie to norma ze nie ma mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w ten samej sytuacji. Mimo, ze dostawialam syna po kilkanascie razy do kazdej piersi, jadlam pelne obiady, pilam karmi i femaltiker, lactosan i bocianka, wode, mimo, ze synus mial odruch ssania jak pompai prawie mi cyce zjadal przy dostawianiu, MIMO TO NIE MAM NA TYLE MLEKA DLA NIEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wiesz, ze nie masz wystarczajaco mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wy naprawde nie widzicie,ze temat jest z 2012 roku?! Po co pytacie Autorke czy jej sie udalo i dalej jej doradzacie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już 8 miesiąc walczę o pokarm. Może pomyślicie,że jestem nienormalna. Każdą wolną chwilę siedzę z laktatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj dziscku butelke bo sie odwodni i umrze...sa przypadki...albo zalatw sobie mamke jak nie chcesz sztucznych platkiowych smoczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak przebiega karmienie? Ruszyło coś w temacie czy dalej meczysz się butelką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajcie daty postów
Tak, na pewno autorka daje dziecku przed przedszkolem cyca do possania i jak wróci to drugi raz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja 2 tug temu urodziłam bliźnięta przez cc więc więc ze karmienie jest możliwe. Moje maluchy były zaslsbe wiecusialam odciagsc lsktatorem pokarm i podawać z butelki. Ja na początku w szpitalu piłam femaltiker na laktacje rano i na noc i scisgslam metoda 7-5-3. Laktacja tak się rozruszala że teraz maluchy zjadają i z butelki i z piersi a dokarmiamy tylko raz dziennie i to nie zawsze. Tylko do tego musisz też myśleć pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×