Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieChcęŻyc

Jestem prostytutką.

Polecane posty

Gość NieChcęŻyc

Witam. Chciałam was się spytać co sądzicie o takiej sytuacji, Wszelkim zboczeńcom i żartownisom z góry dziekuję. No więc mam taki problem. Kocham seks. Po prostu ubóstwiam. Kocham pieniądze. Po prostu ubóstwiam. + Uprawianie seksu za pieniądze jest dla mnie pewnego rodzaju afrodyzjakiem. Wiem, że to dziwne, ale ja po prostu tak mam. Z tych powodów właśnie zostałam luksusową panią do towarzystwa. Nie pracuję w żadnej agencji, ani nie posiadam tzw ,,alfonsa". Nie stoję na ulicy, nie ogłaszam się na portalach erotycznych. Nie ubieram się wulgarnie, nie nakładam ostrego makijażu i nie przyjmuję ekstrawaganckich ofert od niewiadomego pochodzenia panów. Na codzień jestem zwyczajną dziewczyną, ale... Ale nękaja mnie wyrzuty sumienia. Wyrzuty te natomiast, są spowodowane ogólnie przyjętym przekonaniem, że prostytutki się nie szanują, że to najgorszy rodzaj kobiety itp. Problem w tym, że kłócę się sama z sobą. Nie prostytuuje się już od 7 miesięcy. Właściwie to w ogóle nie uprawiam seksu. Nie mam chłopaka, boję się, że stwierdzi, że za wcześnie mu się oddałam i odgadnie, że jestem prostytutką... Strasznie mi źle z tym, że jestem w celibacie. Ciągle chodzę zdenerwowana, napalona i po prostu nieswojo czuję się udając kogoś kim nie jestem. Bo nie jestem spokojną, ułożoną panienką dla której najwyższą wartością jest monogamia, nauka i szacunek do samej siebie. Uważam, że właśnie teraz nie szanuję swojej duszy i umysłu. Próbując wmówić sobie, że jestem kimś innym, nie pozwalając uwolnić swojej prawdziwej natury. Duszę się we własnym ciele, mam dość już tego udawania, chcę po prostu żyć, być sobą i w dup**ie mieć zdanie innych. Kocham to robić, czuję się jak ryba w wodzie. Zaraz będziecie mnie wyzywać: ,,ale dziw**", lub ,,szmata". Taka właśnie jestem! I co z tego? Mam udawać kogoś kim nie jestem? Mam już tego dość! Płaczę nocami, gdy nikt nie widzi, że sobą mogę być tylko w internecie, gdzie i tak wiekszość ludzi miesza mnie z błotem. Juz nie wiem co robić... :,( Mam już tego dość, tak bardzo chce mi się płakać, tak bardzo chcę uciec od tego okrutnego świata i uwolnić siebie, być wolnym... Nie wiem co robić... Dalej udawać dziewczynę, która jest totalnym przeciwieństwem mnie, ale za to mieć nieskazitelną opinię wśród znajomych, czy; Być tym, kim jestem naprawdę, być kobietą wyzwoloną, szczęśliwą, ale spotykającą się z niepochlebnymi opiniami innych.. Proszę Was, tylko się ze mnie nie smiejcie, może dla was to jest coś błahego, ale mi po prostu juz nie chce się żyć..... Przepraszam Was za te moje wypociny. Nie musicie ich czytać. Po co macie konwersować z jakąś dziw**ką? Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę udanej nocy. PS Chciałam jeszcze dodać, że jestem człowiekiem i mam serce tak samo jak Wy. Czuję jak Wy. Postarajcie nie patrzeć się na mnie przez pryzmat tego czym się zajmowałam, lecz przez pryzmat zagubionej kobiety. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jej wiesz co ty raczej jak napisalas nie masz problemu ze znalezieniem faceta wiec w czym problem w tym ze bylas kim bylas zaden problem znajdz sobie odpowiedniego faceta co bedzie cie kochal i badz z nim ja mam problem bo nie mam i nigdy nie mialem kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęŻyc
Panie Ble Ble nie chodzi tylko o seks. jak wcześniej już wspomniałam to są szybkie i duże pieniądze. Nawet jesli dalej podtrzymywałabym decyzję o rezygnacji z prostytucji, to wyjeżdżając do Anglii( planowana data za rok) będę musiała zacząc wszystko od nowa i jestem pewna, że będą kusić mnie łatwe pieniądzę.. Tym bardziej, że na pewno ledwo będę wiązać koniec z końcem :(. Niestety jestem personą o słabej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak powiedzialam .
Wydaje mi sie ze oklamywanie siebie to nie rozwiazanie, powinnas robic to co Cie uszczesliwia. A jezeli to oznacza sex za pieniadze to czemu nie. Ludzie robia to z roznych przyczyn. Nikogo to nie powinno obchodzic. Kazdy jest panem wlasnego ciala jak rowniez i zycia. Jak spotkasz faceta z ktorym bedziesz chciala spedzic reszte zycia - przerwiesz to. Tez uwielbiam sex. I pieniadze. Ja jednak nigdy bym sie nie zdecydowala na prostytucje. Z prostej przyczyny bo nie jestem idealna i rozebranie sie dla mnie przed kims jest oznaka wielkiego zaufania. Po za tym moze jestem typem romantyczki. Mysle ze znajde kogos kogo pokocham na cale zycie i chce do tego sie przygotowac. Nie zbyt duza ilosc partnerow/partnerek. Mniej zlamanych serc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajf;ajf;ajf;ajf;akjf;
ale nie wiem, z czym masz problem. Rób to co czujesz, masz jedno życie, lepiej żebyś je przeżyła tak jak Ty tego chcesz. Chyba nie chcesz potem żałowac, że nie zrobiłaś czegoś tylko dlatego, bo inni mogliby cię krytycznie ocenic. To Twoje życie a nie koleżanki. Nie wiem, tylko, czy znajdziesz partnera, który to zaakceptuje, choc wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba tylko liczyc na to ze ja poznasz kogos i zakochasz sie w nim to porzucisz swoja przeszłość : ) tylko aby on ja zaakceptował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ci napiszę
zamiast miłości do pieniądza powinnaś mieć miłość do człowieka, pieniądz to zły bożek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merthggjgjjg
Rob co chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz musiala wybrac albo latwe zycie albo normalne zycie bo przyjdzie czas ze sie zestazejesz i nie bedziesz miala nikogo u boku i co w tedy zrobisz zastanow sie nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj młode kobiety nie mają żadnych zasad, lecą tylko na kasę za wszelką cenę. Dawniej prostytutki to był pogardzany margines, a dzisiaj pisze się o nich peany na forach, uderzając w górnolotne tony, jak szczęście, wyzwolenie, romantyzm - wy po prostu tych pojęć nie rozumiecie, myslicie tylko kontem i tyłkiem. Szkoda że tak schodzicie na na psy, ale w sumie co mnie to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko spotkaj taka niewinna dziewczyne człowiek sie zakocha a pozniej wyjdzie na jaw ze miała całe województwo w łonie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie można o takiej zebrać jakichś informacji, w końcu gdzieś się podziewała, studiowała, pracowała, jacyś ludzie muszą ją znać, dowiedzieć się, jaką miała opinię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfafdafd
Osoba która kocha seks nie zostaje prostytutką. Prostytutka przyjmuje pieniądze bo traktuje seks jak pracę i bierze "wynagrodzenie". Czyli wynagrodzenie za niemiły fakt uprawiania seksu z obcą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanitas prawdziwa! Absolutnie nie uważam, że prostytucja jest czymś romantycznym! A po drugie nikt oprócz mnie(samej pani do towarzystwa) nie pisze, że prostytucja daje szczęście i sprawia, że kobieta czuje się wyzwolona. Tylko ja tak uważam. (Ale jeśli są jeszcze jakieś panie, które tak sądzą, chetnie nawiążę z nimi kontakt). A co do pieniędzy zgadzam się z Tobą. Myślę o pieniadzach, bo chcę być szczęśliwa. Chcę mamie wysłać pieniądze, kupić karmę dla psów w pobliskim schronisku i mieć własne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adfafdafd nie kazda prostytutka uprawia seks za pieniadze, bo musi, lub/i tylko ze względu na pieniadze. Jak wyżej napisałam kocham pieniądze i kocham seks, a stosunek z nowo poznanymi mężczynami jest dla mnei afrodyzjakiem. Łączę przyjemne z pożytecznym. Nie oczekuje od Państwa litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie bądźcie takie pazerne a wtedy wszystko wam się poukłada w tych głowach we właściwy sposób. Można żyć za niewielkie pieniądze, bez dużych zysków i cenić sobie inne wartości niż szmal. To naprawdę jest możliwe. Po namyśle jednak wierzę wam, że jesteście dziwkami. Persony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanitas prawdziwa naturalnie, że można tak zyć i dlatego właśnie napisałam ten post. Bo nie jestem pewna swoich zachowań, wiem, że to co robie jest niemoralne. Ale z drugiej strony najstarszy zawód świata mnie uszczęśliwia. Ale nic, gdy wyjadę najpierw spróbuję żyć jak normalny człowiek jako kelnerka lub sprzątaczka. W końcu żadna praca nie hańbi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gregre nie chce mi się kopiować ale tutaj już było 2 razy o tym że prostytucja = szczęście i wyzwolenie. To brzmi jak prowokacja, nikt chyba tak serio nie mysli. A jesli chodzi o warunki życia, nie wiem ile masz lat, bo ja bardzo długo mieszkałam w trudnych warunkach, zwłaszcza na studiach, nie było mowy o kupieniu ani wynajęciu całego mieszkania chociażby najmniejszego, czasem w nocy nie można było spać, często pod koniec miesiąca zostawało mi 27 zł na bilet do domu, czasem nie miałam co jeść (stan wojenny), ale nigdy w zyciu by mi nie wpadło do głowy żeby "zarabiać" w ten sposób. Za to już na ostatnim roku studiów zaczęłam pracować w swoim przyszłym zawodzie, dostając za to marne grosze. I mimo tej biedy byłam bardzo szczęśliwa. Tak sobie myślę, że wiele zależy od wychowania i wpojonych człowiekowi wartości. Ja mialam pod tym względem dużo szczęscia. Jesli ktoś tego nie otrzymał w domu, to może nawet zrobić szaloną karierę a w głebi duszy skrywać mentalność prostytutki i odrażającą przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to przepraszam, nie widziałam na tym forum podobnych tematów. Nie jestem internetowym trollem i to są dla mnie za poważne sprawy, żeby bawić się w jakieś prowokacje... Masz rację ja tak nie myślę. Ja to czuję! A co do dzieciństwa... Nie mogę powiedzieć, żebym je w ogóle miała. Matkę mam wspaniałą, wykształconą, mądrą i wartościową, ale co się tyczy ojca... Mieszkałyśmy z nim do mojego 12 roku zycia, potem mama się od niego wyprowadziła zabierajac mnie ze sobą. Sadystyczny alkoholik tyle mogę o nim powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając temat ,,Moja dziewczyna była prostytutką" postanowiłam nie wracać do tego zawodu. Ani do swojej przeszłości. Muszę sie oczyścić, zacząć wszystko od nowa. Wole pracować jako kelnerka i uczciwie zarobić na studia oraz spotkać miłośc swojego życia niż obawiać się o swoją przyszłośc i użalać się nad sobą godzinami. Dziekuję za opinię i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Niestety jestem personą o słabej woli." to wyłącznie twój problem. i marne usprawiedliwienie. jak szukasz przebaczenia to wal do konfesjonału, a nie jęcz na forum o wspólczucie, bo na nie nie zasługujesz 🖐️ "Kocham seks. Po prostu ubóstwiam. Kocham pieniądze" jak 99,9% ludzi. tylko jak być może zauważyłaś, nie wszyscy się prostytuują. no ale skoro masz "słabą wolę", to dawaj dupy pókiś młoda i ktoś chce cię bzykać. ale raczej nie licz na romantyczną miłość i szczęśliwą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"E tam! Przeszłość dziewczyny nie jest aż tak istotna " no ba, niektórym wystarcza auto z komisu, wysiedziana kanapa i używana panna. i nic nikomu do tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznikom zyciowym
zostają tylko prostytuty, przecież szanujący się facet nie zwiąże się z kurwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Była prostytutka wcale nie musi być złą, wyrachowaną osobą." z pewnością wśród dziwek sa same matki teresy :D tylko jakoś biednym nie chcą dawać gratis :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W lumpeksach też można znaleźć fajne ciuchy. " a w antykwariacie fajne książki. ale dziewczyna to ani ciuch, ani książka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny nie mierz innych swoją
miarą. To, ze ty nie masz zasad, nie znaczy, że inni też nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny nie mierz innych swoją
sam sobie zaprzeczasz:O Bierz się za prostytutki, skoro to dla ciebie zaden problem, hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×