Polmedowe ciężarówki:)

Zgadza sie twoja Kamilka jest świetna, uwielbiam takie dzieci :-) a jak tam planujecie drugie dzieciątko czy raczej nie? Liska no ja dostalam bardzo dużo ciuszków z różnymi rozmiarami, także chociać jeden plus, że mam ubranka, ale trzeba jeszcze dokupić te najmniejsze :-) Ja jestem strasznie ciekawa co będzie mieli :-) Powiem Wam dziewczyny, że jestem zła na siebie ostatnio jak była taka fajna pogoda to przez 2 dni godzinke dziennie malowałam na świeżym powietrzu takie dekoracje ogrodowe, dopiero później pomyślalam, że to może być niebezpieczne tylko, że to było na dworze więc myślałam, że można :-( człowiek najpierw coś robi, a póżniej dopiero myśli.....

Szczęściara M na razie nie chce słyszeć o drugim po przejściach z tą ciążą :) mówi , że drugi raz nerwowo by tego nie przeżył, a po drugie boi się , że mogły by wyjść bliźniaki jak już raz się dwa przykleiły :) na pewno drugi raz in vitro nie będziemy robić , może spróbujemy naturalnie, czyli uda się albo nie . M pod koniec miał już nawet wyniki nadające się do inseminacji , a kto wie jak teraz jest . Liska ja też miałam dużo przez głowę i Kamilka żyje :) kwestia wyćwiczenia zakładania i tyle :) a im mniejsze to w sumie lepiej się zakłada, bo później się wierci jak mucha w smole :)

ale durna jestem cały czas myśle o tych farbach......wiem, że niektórzy robią generalne remonty w trakcie ciąży i jest wszystko ok, ale człowiek martwi się już wszystkim...

Szczęściaro nie martw się,teraz farby zawierają składniki bezpieczne dla naszych organizmów;jakby coś było nie tak to byś to odczuła,z pewnością silny ból głowy od wdychania oparów dalby znac o sobie.Jeśli Ty się dobrze czułas to maluchy tym bardziej,poza tym malowałas na powietrzu tak?no to się nie przejmuj.

szczęściaro my też robiliśmy remont i malowanie w ciąży i jakoś żyjemy :))) i tak jak Sylwia pisze farby teraz są bardziej bezpieczne, a tym bardziej, że na dworze malowałaś

heloł!!! szczęściara nie denerwuj się, myślę, że jak Cię nie odrzuciło od farb to nie miały nic szkodliwego w sobie, nasze organizmy też nie tak łatwo dają się otruć:) Emek jak malował fotel bujany drewniany to mi to po prostu tak śmierdziało, że wysiedzieć nie mogłam, a jak Ty nawet nie zwróciłaś na to uwagi to nie mogły byc trujące:) Ciuszki to my chyba musimy jeszcze kupić kilka w rozmiarze 50, bo nie wiadomo jakie malutkie będą bliźniaki. Ja już sobie powiedzialam, że z krótkim rekawem to kupuje w rozm 50 i 56 oczywiście śpioszki jakieś z długim też wtym rozmiarze, a cieplejsze rzeczy to już większe, bo przez sierpień i wrzesień to będą małe brzdące a potem jak chlody przyjdą to już myślę, że koło 62 będą miały:) Barberka, rozumiem Twojego emka, ale z drugiej strony nie chciałabym miec jedynaczki:) Ale bardzo dużo się slyszy o naturalnych cudach po IVF, więc Wam tego życzę z całego serducha. Mi emek oznajmił, że warsztatu nie zamyka! haha Ciekawe jak dlugo hehe, chyba do momentu pojawienia sie dziewczynek na świecie. Ale myślę, że po jakimś czasie ustąpię i postaram sie dać mu tego chlopaka, gorzej jak będzie kolejna dziewczynka, ale to trudno. Jedno wiem na pewno, jeśli kolejne IVF to z jednym zarodkiem.

Też rozmawiamy w domu o rodzeństwie dla naszego maluszka,wprawdzie to jeszcze odległa kwestia,ale cały czas mamy w pamięci ,że czeka na nas jeden zarodeczek:) Liska do Ciebie mam pytanie,kupiłaś już bujaczki,na jakie się zdecydowałaś?Ja właśnie tak sobie oglądam na allegro różne rzeczy i myslę nad takim na dół,bo nie będę miała w czym trzymać malucha http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-fotelik-bujaczek-t2518-i2316121607.html nie wiem czy to dobry wybór,moze macie większe rozeznanie w tym temacie i coś poradzicie???

Sylwia bardzo dobry my mamy od pierwszego miesiąca taki i nie wyobrażam sobie bez niego już życia :))) polecam , bo na długo starczy :)

Dziękuje bardzo dziewczyny za odp, tak malowalam na świeżym powietrzu i jakoś mi się podobało, nic mnie nie odrzuciło, a dziś do mnie emek, że nie powinnam, że to może być szkodliwe no i jak siadłam na neta i troche poczytałam to się przestraszyłam.... no chyba będzie trzeba kupic kilka ciuszków w rozmiarze 50, mam nadzieje, że kupie je w askocie jak będziemy się wybierać na większe zakupy :-) ale za dużo nie kupuje, mam tyle pięknych ciuszków, już nie moge sie doczekac jak je poukładam....najpierw oczywiście trzeba je wyprać w proszku do prania dla dzieci i poprasowac, będzie troche pracy....ale to sama przyjemność.... Sylwia super wybór, fischer price to bardzo dobra firma i atrakcyjna cena...a mojemu emkowi marzy się taka huśtawka, twierdzi, że będzie łatwiej przy zasypianiu hihi.... http://allegro.pl/fisher-price-hustawka-z-projektorem-na-prad-muzyka-i2338589301.html

Fajny bajer:)muszę dokładnie przejrzeć allegro,bo jest tyle fajnych gadżetów dla dzieci ,a ja wogóle nie mam pojęcia o ich istnieniu;) Szczęściaro w H&M w tesco na Bielanach ostatnio widzialam sporo ciuszków na rozmiar 50.

szczęścciara od razu mówię, że w Askocie akurat ciuszki są dość drogie, ja mam dużo jednak z hm, tylko trzeba patrzec na ciuszki, bo mam pięciopaki bodziaków w rozmiarze 62 a wyglądają jak mała 50. Co do bujaczków to ja nic nie doradzę, bo ich nie wybierałam, emek kazał Pani wybrać dwa dobre bujaczki i dorzucić do wora zakupowego- cały on!:) Powiedziała tylko, że najlepsze są na grubych płozach i takie więc mamy haha:) http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-rozowy-w2583-w5537-i2315155072.html http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-t4145-bon-i2317384764.html Resztę rzeczy już wybiorę sama:) Na zakupy go nie biorę, jedynie jego karta mi się przyda :) szczęściara a Ty kochana licz razy dwa, jedna huśtaweczka Wam nie wystarczy:)

Dobrze, że napisałaś o tych ubrankach, widziałam fajne wyprawki 6 częsciowe na allegro w rozmiarze 50-56cm, można kupić kilka sztuk dla każdego dziecka, więcej nie ma sensu.. . wiem, wiem Liska wszystko trzeba liczyć razy 2, a ta huśtawke chcieliśmy kupić tylko jedną, może się przyda przy usypianiu, ale jeszcze zobaczymy, bo są inne ważniejsze rzeczy do kupienia :-) Łózeczka też chce kupić na allegro, jedynie wózek i jakieś drobne rzeczy w ascocie...

szczęsciara jak już chcesz jakiś bajerancki bujaczek , a musisz razy 2 to może lepiej coś tańszego , albo używane , bo i tak dzieciątko tego nie zużyje , a taka huśtawka to do 5 miesiąca moze wykorzystasz i po . http://allegro.pl/bright-starts-hustawka-slimaczek-do-11kg-i2319864669.html

No właśnie najgorsze w tych bajeranckich rzeczach jest to, że najczęściej dziecko szybko z nich wyrasta;/

Nisia czekam jutro na relacje z wizyty.Trzymam kciuki za dzidziusia:) Pozdrawiam

Hej dziewczynki:) Jak samopoczucie??? Ciekawe czy Margii jest jeszcze w domku czy już w szpitalu??? Liska Ty chyba miałaś mieć wizytę w tym tygodniu?Nie pamiętam czy już jesteś po czy dopiero będziesz szła... Dzisiaj Nisia ma połówkowe,ciekawa jestem czy to rzeczywiście chłopczyk?mam nadzieję,że okaże się,że z maluchem wszystko dobrze:)Koniecznie napisz po wizycie co i jak,bo sama jestem ciekawa jak to przebiega;ja ide w poniedziałek i już przebieram nóżkami z niecierpliwości;) Szczęściaro a Tobie jak się odpoczywa w domku?Waga rośnie?

Heloł babolki:) Coś czuję, że Margii wita się ze swoją gąską:) A ja kochana wizytę mam dopiero w piątek i to o 20. no i jak tu się dziwić lekarzowi, że zmęczony chodzi jak pacjentów przyjmuje do 22! nisia ja też mocno kciuki trzymam:)

Ja dziś zaczynam 20 tydzień:) Muszę Wam powiedzieć,że w ostatnich kilku dniach zauważyłam znaczne powiększenie brzucha,przeczytałam że wynika to ze zmiany położenia macicy,na tym etapie ciąży znajduje się ona na wysokości pępka i dlatego brzuchol staje się bardziej wydatny.Oczywiście na wadze też jest przyrost,obecnie jestem 9 kg na plusie...no a największe wzrosty dopiero nadejdą...nie wiem czemu tak jest,szczerze to ja się nie objadam jakoś przesadnie,można by rzec ,że jem zdrowo i rozsądnie, a mimo to waga sobie cały czas szybuje w górę.Czasami się zastanawiam jak ja bym wyglądala gdybym niczego sobie nie odmawiala i jadła nawet w środku nocy???

zaraz macica Ci jeszcze wyżej pójdzie:) Ja też w tym okresie zaobserwowałam jakby wybicie brzucha, przez jakieś dwa tygodnie rósł jak szalony, teraz wydaje mi się, że stoi w miejscu ale znajomi mówią, że rośnie. Apetyt mam mniejszy i kilogramy prawie stoją w miejscu, prawie bo mam jakoś 0,5 do 1kg tygodniowo. teraz mam 11 kg ponad stan. A jak samopoczucie? Cieżko już Ci z butami? Ja mam mega problem z założeniem, o pedicure już nie wspomnę.

Wiesz co jak narazie nie potrzebuję pomocy przy sobie...narazie;) Czuję się nawet bardzo sprawna,bez problemu zginam się i tak naprawde żadna czynność nie sprawia mi problemu;najgorzej jednak jest wieczorem,jak tak polatam ostro na szmacie w ciągu dnia to wieczorem plecy dają o sobie znać...a po nocy nowe siły i motoryka do dzialania;) W każdym razie jeszcze jestem na etapie,że swoje stopy widzę, choć pewnie niedługo będe prosiła męża,żeby mi golił nogi i malował pazurki;)

witam dziewczynki :) Ja jeszcze w domku siedzę, jutro po południu mam wizytę u mojej lekarki, w moczu nadal jest obecne białko więc pewnie po weryfikacji wyników będę miała już jakiś obraz co dalej, czy skierowanie do szpitala na cc czy też czekamy na pn. Z tego co się dowiedziałam to przy gestozie zalecane jest cc, no ale zobaczymy :)

A jednak jeszcze w domku jesteś:) Koniecznie jutro napisz co Ci lekarka powiedziała,o ile nie zaczniesz rodzić do tego czasu:) Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko dziewczynki:)

Hej dziewczyny, a ja wczoraj zaczęłam 18tydzien i cały czas wsłuchuje się w swój organizm i niestety jeszcze dzieciaczki nie chcą dać mi znać o sobie, jedynie czuje cały czas takie burczenie, mimo, że jestem najedzona. Sylwia ja też jem tyle ile potrzeba czyli sniadanie,obiad, pózna kolacja, a w miedzy czasie jakies jabłko, jogurt itd...i z mojej wagi wynika, że jest 8kg na plusie...aha no i od jakiegoś czasu cały czas mam ochote na słodkie snikersy :-) Ja też myślałam o Margi i myślałam, że już jest po, ale widać , że dzidzia jeszcze nie chce się pokazać....... a ja jak nigdy nie moge doczekać się tej wizyty, jakoś mi się dłuży od ostatniej wizyty, którą mielismy 27.04 no i tą szybką wizyte przez bóle 02.05...powiem wam, ze troche nudno w domu, bo ile mozna sprzątac i robić porządki, pogoda się popsuła, to nawet nie ma jak wyjść na dwór :-) Powiem Wam, że w głowie mam cały czas te głupie farby...ach mam nadzieje, że wszystko będzie ok z dzieciaczkami....ale myśle, że takie jednorazowe malowanie nie może mieć jakiegoś wielkiego wpływu, pocieszam się, że barberka miała malowanie i ma taką wspaniałą córeczke :-) ale czytałam o róznych przypadkach...

Hej, z dzidzią wszystko okej.To na 100% facet,pokazał się w całej okazałości dzisiaj:).Sylwia,muszę jeszcze raz przyjechać 4 czerwca(mam wizytę u dr E i później po wizycie na Kamienną na usg rownież do niej:) ). Nie mogła dziś p. doktor pomierzyc dokładnie serducha i rączki jednej, ponieważ maluch sobie na niej słodko spał.No i mam zadanie domowe pic więcej, mam mało wód plodowych, troszkę poniżej normy. Pani doktor skontaktowała się z moim lekarzem zakaźnym i raczej to byl błąd w laboratorium, tylko dziwne,ża aż 2 razy zdarzyła im się pomyłka,krew za długo leżala.Mam za 2 tyg. powtórzyć toxo i wtedy się okaże. Sylwia, ja myślałam,że Ty jesteś 2 tyg. później ode mnie:),a tu wychodzi,że jeden dzień szybciej. U mnie jutro się zaczyna 20 tc.I od paru dni czuję dość wyraźne ruchy:) Margi trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie:)

Nisia gratuluje jajeczek!!!:) Super, że z chłopcem wszystko ok:) Ciekawe jak to na prawdę było z tymi Twoimi wynikami, ale pewnie już się nie dowiemmy. Jak widzicie ruchy to bardzo indywidualna sprawa, jedni czują szybciej inni później, ponoć jak łożysko jest na przedniej ścianie to czuć później. U mnie właśnie jedno jest na przedniej drugie na tylnej, i jedno czuję cały dzień a drugie może raz, dwa dziennie jak się dokładnie wsłucham. A Ty Szczęściaro jak masz z łożyskami? Pozatym takie burczenie to mogą być albo twoje jelitka pracujące albo właśnie ruchy, na początku wlaśnie tak to się odczuwa, najpierw burczenie potem jakby wężyki małe jeździły w brzuchu, a kopniaczki to już sporo później się wyczuwa. Nic Ty się nie martw tym malowaniem, na pewno nie zaszkodziło! Na słodkie to ja tez mam ochotę, ale staram sie ograniczać ze względu na kilogramy heh:) Mi tam sie nie nudzi, w taką pogodę mam mega lenia, ale a to muszę z psem wyjść, a to na zakupy pojechać, a to jadę coś zjeść na miasto, bo dla siebie tylko nie chce mi się gotować i tak zleci, potem emek przyjedzie i albo gdzieś pojedziemy albo ktoś znajomy przyjdzie i tak sobie leci:)

Niska gratuluje synka :-) to teraz myślcie nad imieniem i możecie zabrać się za zakupy dla chłopca, jak już wiadomo na 100%, że to chłopiec...bardzo jestem ciekawa co będzie u nas :-) Liska jeśli chodzi o ułożenie to jest tak jak u Ciebie jeden jest na przedniej ścianie wysoko, a drugi na tylnej tez wysoko.... Nie moge się doczekać tego usg, jeszcze 2 tyg...

Nisia gratuluję chłopaka :):) Dziewczyny mam dobre wieści, paciorek poszedł precz, odebrałam dziś wynik i w pobranym materiale nie było bakterii, więc antybiotyk pomógł :D:D

Margii to super wiadomość :-) to teraz czekamy jak juz bedziesz po wizycie? Sylwia a ty przypomnij kiedy masz połówkowe?

Nisia bardzo Ci gratuluję synusia:)Macie już imie dla Niego? Przede wszystkim to się cieszę,że z maluchem jest wszystko dobrze;nie bardzo rozumiem jak mogło dojśc do takiej pomyłki w laboratorium,ale cóż zdrowie maluszka najważniejsze i dobrze ,że obyło się bez punkcji i na czas okazało się ,że to błąd w wynikach.Szkoda tylko tych nerwów,które miałaś z tego powodu. Widzisz jesteśmy na bardzo podobnym etapie ciąży,być może spotkamy się na porodówce na Borowskiej /już kiedys sobie tak żartowałyśmy/;)Dbaj o siebie i pij dużo:) Szczęsciaro ja mam połówkowe 21 maja:)Co do ruchów to przez ostatnie chyba 3 dni cisza,no i nie wiem czy mam się martwic czy nie... Margi to dobrze,że paskudztwo wyleczone:)Teraz Amelka może spokojnie przyjśc na świat:)

Dzięki dziewczyny:).Bardzo sie cieszę,że maluch się prawidlowo rozwija,to było dla mnie najważniejsze. Margi super, że cholerstwo już Cię opuściło:).No,no Sylwia kto wie czy się nie spotkamy?:),a na którego masz termin?.Bo ja na 4 października,ale to po usg tylko stwierdzone,bo okresu przez pól roku nie miałam:). Maluszek waży 324g:). No własnie z tym męskim imieniem mamy problem. Dziewuszka miała byc na 100% Hania:).A męskie imiona jakie wstępnie rozważaliśmy to: Marcel, Mikołaj, Maksymilian, Miłosz,Filip, Kornel,ehh coś czuję,że będzie ciężko:). Wczoraj nie mogłam się oprzec i zakupiłam 3 szt.body w h&m,heh szaleństwo mnie powoli dopada:D